Teraz jest 06 wrz 2025, 08:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 176 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 13  Następna strona
Wybory prezydenckie AD 2015 
Autor Treść postu
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA15 paź 2009, 18:39

 POSTY        185
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
akapek                    



Z Przykazań Bożych 2 i 8.
:wacko:
akapek                    



O szeregu innych zasadach chrześcijaństwa nie będę wspominać bo odbiegamy od tematu.
Chyba rzeczywiście dobry pomysł, żeby "nie wspominać" tego szeregu...  :brawa:

____________________________________
Nie rusz GWna, nie będzie śmierdzieć.


27 kwi 2015, 19:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Ja nie neguję poglądów innych, ja tylko wskazuję że ktoś prawie myśli, a prawie to duża różnica.
Nie moja wina, że mam odwagę powiedzieć, że są wśród współrodaków kretyni i durnie, lemingowe włazikupry i inne sprzedajne za ojro lica. Nie zależy mi na nich. Jak nie potrafią myśleć, to niech się przyłączą do myślących. Jak nie chcą, to za parę lat swoje dzieci i wnuki będą po świecie szukać. Od tej zielonej wyspy propagandy i tych impregnowanych na rozum karłów moralnych chce się dosłownie rzygać.


27 kwi 2015, 22:04
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Zadowolona głupota

Życie nie pieści, więc pieść się sam. Tę zasadę samozadowalania się rządzący stosują bez umiaru. Cóż, życie polityczne plugawione przez niepotrzebną opozycję nie pieści, więc trzeba samemu pogłaskać się po główce, zwłaszcza kiedy jest to główka państwa. I tak, prezydent od lat wysoko ocenia swoje dokonania. Stabilność swego samozadowolenia wykazał w piątkowej rozmowie z "SE". Obwieścił, że ze wszystkich swoich obietnic wywiązał się w 100 proc., co "SE" wybił w tytule wywiadu.

Gdybym nie znał przewrotnej myśli redakcyjnej "SE", to po przeczytaniu tego tytułu wyszedłbym na ulicę i pobił każdego, kto nie jest zadowolony z dokonań prezydenta. A tak zobaczyłem, jak Komorowski bije się z własnymi wymyśleniami, wzmacniając nieuchronnie poparcie dla kontrkandydata Andrzeja Dudy. Od dawna domagam się, by w mediach było więcej wystąpień Komorowskiego, jego pogłębionych ocen i jedynie słusznych dynamicznych koncepcji niedorozwoju politycznego. W wywiadzie prezydent potwierdził, że chce, by wątpliwości przy obliczaniu podatków były rozstrzygane przez fiskusa na korzyść podatnika.
"Nie dotykając systemu podatkowego, chcę wprowadzić fundament rozstrzygania prawa podatkowego na korzyść podatnika, nie urzędnika" - oświadczył. Jest to oczywiście wypowiedź bez sensu. Jak można zmienić fundament, nie naruszając zdegenerowanego i zdeprawowanego systemu fiskalnego w Polsce? To się musi rozpierniczyć, bo nasz ruski system podatkowy nie znosi przewagi prawnej podatnika nad urzędnikiem.
Funkcjonariusze Ministerstwa Finansów stracą motywację do pracy, bo uznaniowość daje im ogromne możliwości dodatkowych dochodów w postaci wyrazów wdzięczności mniej okradzionego obywatela. Cóż wtedy zrobi minister Szczurek, który w liście do urzędników nakazał, by 80 proc. kontroli kończyło się karami finansowymi? Na szczęście dla systemu, bo nie dla obywateli, rząd pokazał Komorowskiemu gest Kozakiewicza. Na żadne "in dubio pro tributario" podatnik nie ma co liczyć.
Zupełnie niepotrzebnie prezydent nauczył się tego zwrotu i wulgarnie używa łaciny w przestrzeni publicznej. Choć Komorowski z lubością używa czasu przyszłego dokonanego, jeśli chodzi o jego obietnice. Wojsko do dziś nie widziało owych 2 proc. z budżetu, ale prezydent sobie przypisuje zasługę finansowania armii. Podatnik dalej jest przeczołgiwany przez fiskusa, lecz Komorowski jest zadowolony ze swojej inicjatywy, którą w rządzie traktuje się jako "in dupo in dubio".

Najważniejsze, że prezydent jest zadowolony z siebie. Niestety, ostatni raport ONZ umieszcza Polskę na 60. miejscu pod względem zadowolenia obywateli. Rok temu byliśmy na 51. miejscu, z którego wypchnęła nas Mołdawia. Ranking uwzględnia PKB na głowę, poziom korupcji i przestrzeganie swobód obywatelskich. Co się dzieje? Zadowolenie prezydenta rośnie do 100 proc., a obywateli spada. Od czasów PRL to normalne zjawisko - im wyższe samozadowolenie rządzących, tym bliższy ich koniec. A zadowolona głupota triumfuje. To dobry znak.

http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/mare ... 91230.html


28 kwi 2015, 21:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Durne lemingi z portalu skarbowcy dalej są za hrabią de ortografffff ????


29 kwi 2015, 20:02
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
shoto                    



Durne lemingi z portalu skarbowcy dalej są za hrabią de ortografffff ?

Tutaj chyba już nie ma takich  :unsure:
Durne lemingi z portalu skarbowcy zostali zbanowani albo sami odeszli parę lat temu i piszą pie...ły na innym portalu. Jak chcesz to Ci podam link na priv. Udają "apolitycznych" a bronią Tuska i  Komorowskiego jak kiedyś Jaruzelski bronił socjalizmu. W topiku "Polityka i politycy" zostały jeszcze ich posty, które o tym świadczą.
Łatwo ich poznać po informacji "zbanowany" pod nickiem.  :czytaj:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


29 kwi 2015, 21:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
W końcu będzie można normalne wpisy poczytać na portalu. Aż mnie skręcało od czytania tych lizusowskich, lemingowych, udających obiektywność i zatroskanie wpisów POlactwa.


30 kwi 2015, 10:51
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Komorowskiemu znowu puściły nerwy.
Krzyczał i wygrażał pięścią.
I znowu było o kurach.

NIE MA MLEKA? KURY SIĘ NE NIOSĄ!

"Ignoranci i buce bezczelne" naśmiewają się z kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydęta RP.


Obrazek
Ne ma zgody na brak zgody!
foto: screen You Tube

Kiepska forma (psychiczna) Bronisława Komorowskiego - podczas wiecu w Stargardzie Szczecińskim nie potrafił zapanować nad emocjami.
Właściwie nad nerwami.
Z zaciśniętymi ze złości ustami, prezydent wygrażał pięścią, krzyczał.
Ale całkowicie niezrozumiały był wątek "drobiowy", bo Komorowski znowu zaczął coś mówić o... kurach.

Bronisław Komorowski krąży po Polsce; w czwartek zawitał do Stargardu Szczecińskiego. Oprócz partyjnego aktywu, kandydata Platformy Obywatelskiej, "przywitali" również mieszkańcy miasta. Z transparentami "Precz z Szogunem", czy domagający się śledztwa w głośnej sprawie Fundacji Pro Civili. Głośno się domagali...

To w pewnym momencie wyprowadziło z równowagi Bronisława Komorowskiego. Wyraźnie zdenerwowany zaczął pokrzykiwać i wskazywać palcem na krytykujących go młodych mieszkańców Stargardu Szczecińskiego.
- Stanowią świetną ilustrację tego, między kim a kim będziecie państwo wybierali 10 maja. Są tacy, którzy pewnie będą chcieli głosować na awanturę, na kłótnię, na nieumiejętność współpracy, na stwarzanie zagrożenia, na niezgodę narodową. Ale nas jest więcej! Tych, którzy chcą Polski bezpiecznej i Polski zgodnej - grzmiał Komorowski.

Czyli według starej i mocno już zdartej płyty.
Ale im więcej mówił, tym "nakręcał" się coraz bardziej. Już nie tylko krzyczał, ale wygrażał pięścią.

- Wygranie przez mojego konkurenta... Tacy ludzie będą wchodzili do pałacu prezydenckiego. Tacy ludzie będą budowali wizerunek naszej ojczyzny na zewnątrz. Tacy awanturnicy, tacy przeciwnicy zgody. Nie ma na to naszej zgody!

A teraz najciekawsze!
Może nasi Czytelnicy zgadną o co chodziło Komorowskiemu. Czekamy na pomysły w komentarzach - nagród nie przywidujemy.

CYTAT DNIA, A MOŻE I CAŁEJ KAMPANII WYBORCZEJ:


Te słynne kury z Mazur też przestaną się nieść.
I co? Nie ma mleka, kury się nie niosą...
- stwierdził kandydat Platformy na prezydęta.

Wątek z drobiem pojawia się nie po raz pierwszy. Było już przemówienie o kurach.
Kim jest specjalista od kur? To przemówienie Komorowskiego przejdzie do historii!
http://niezalezna.pl/66123-kim-jest-spe ... o-historii


TEGO WYSTĘPU DŁUGO NIE ZAPOMNISZ - OBEJRZYJ!
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... mijWrhO5vc

Źródło: http://niezalezna.pl/66595-komorowskiem ... rach-wideo


Opinie użytkowników

Fungus | 01.05.2015 [09:28]
O co chodziło Prezydentowi Komónowskiemu? To proste, jeśli nie wygram wyborów kury z Mazur przestana się nieść, bo nie będzie zgody w narodzie; kury nie będą się nieść, więc nie będzie mleka to oczywiste, nie ma mleka, kury się nie niosą, równie oczywiste, kury się nie niosą, nie ma jajek, nie ma jajek...
tylko ignorant i buc bezczelny może się z tego naśmiewać!!!

gość cep | 01.05.2015 [09:56]
Bul jak Twardowski na kogucie wyladuje na Ksiezycu

smutek | 01.05.2015 [09:42]
Ta wypowiedź z tego nagrania jest żenująca
Czy tak przemawia głowa państwa?.. czy tak powinna ? tak to mogą mowić chłopaki z pod budki
Narodzie przebudź sie , bo przyzwyczaisz sie do tych sloganów
i bedziemy już nie trzecim światem , ale poza nim
Czy mamy wracać do kamienia łupanego?
Albo wybieramy inteligentnych kandydatów albo trzeba cofnąć do szkoły i uczyć , uczyc , uczyć
właściwie to wszystkiego od początku
a przede wszystkim dobrego zachowania , taktu, szacunku do bliźniego i odpowiedniego słownictwa

news | 01.05.2015 [09:39]
Obrażają ludzi, wyzywają od hejterów i radykalizmu, dziwią się wściekłości przechodzącej w nienawiść i twierdzą, że jej nie rozumieją bo jest bezpodstawna.
A tutaj usprawiedliwiona piana z pyska się toczy....

zadra | 01.05.2015 [09:38]
Tak wlasnie wychodzi na wierzch prawdziwe oblicze tego lydera PO-czerwonych POMYJ. Moskiewska intelygencja (azjatycko-mongolska)nakazuje dac odpor tej "polskiej narodowej szumowinie" juz naprawde niepowinien ukrywac swego oblicza i na nastepne wystepy powinien sie ubrac w rodowy stroj. Skorzany plaszc czapeczka ala Lenin i nagan w reku ,w koncu to wszyskie insygnia rodowe otrzymali od Batki Stalina!!
 
Gość | 01.05.2015 [09:26]
Żenujące wystąpienia P Komorowskiego - bez składu i ładu. Brak kartki i POdPOwiedzi całkowicie obnażają nicość osoby ubiegającej się o reelekcje. Gdyby nie tzw. zaplecze ten P. nigdy by nie zaistniał w życiu POlitycznym Polski. Pytanie zasadnicze kto naszym krajem rządzi, czy osoba sprawująca (manekin) władzę, czy rzeczywiście POspadkowe służby PO PRL-u i Magdalence.

śpiewaczka | 01.05.2015 [09:20]
Nie ma co się cieszyć,że tak jest ,,witany,,Komorowski w Stargardzie. I tak to nic nie da. Wczoraj rozmawiałam z kilkoma paniami właśnie ze Stargardu, i powiedziały,że będą głosowały na Komorowskiego bo UWAGA!!! TAK MIŁO SIĘ NA NIEGO PATRZY!! No czy z takimi ludźmi można walczyć o Polskę! Nie jest ważne że rujnują Polskę, nie jest ważne ,że służba zdrowia pod psem,że wyprzedawana jest nasza ziemia,że sprzedawane są lasy itd itd itd. Ważne jest to,że podobno Komorowski jest ładny!!!!? Też jestem kobietą,ale ja w nim oprócz okropnego bufona,pajaca i nieuka nie widzę nic ładnego.Jak ma nie ginąć nasz kraj skoro jest takie podejście narodu! czy te durne baby już całkiem postradały rozum? Zresztą, jaki prezydent taki elektorat. Totalna głupota.

Anna M. | 01.05.2015 [09:06]
To wcale nie jest śmieszne, niestety...
Zachowanie takie może świadczyć o strachu , jaki wiąże się z perspektywą dojścia do władzy ludzi, którzy będą dążyć do PRAWDY w wielu kwestiach ze Smoleńskiem włącznie ( a może i na czele ). A wówczas ci, którzy doprowadzili do takiego jak obecnie, stanu, w którym Polska istnieje już tylko teoretycznie, będą musieli ponieść odpowiedzialność. W tym kontekście nie dziwi panika powodująca takie reakcjeQGEYL jak na wyżej załączonym filmie.

_ | 01.05.2015 [08:34]
mentalność i sposób myślenia tępego wojskowego "trepa": ja was k..wa nauczę polityki miłości...albo wszyscy wyginiecie jak dinozaury...

hans | 01.05.2015 [08:32]
Ein Volk, Ein Polen, Ein Platforma und WSI!!

antykomuch | 01.05.2015 [08:37]
Tępy burak z kurzym móżdżkiem.

I. | 01.05.2015 [07:53]
Niestety, ustami Komorowskiego rządzi już Alzheimer. Zmiany narastają i są nie do zatrzymania.

luk | 01.05.2015 [08:06]
.proponuje Panu Komorowskiemu piosenke przewodnią - wyborczą ( zawsze może np. być tłem do jego przemówień) a leci to tak: ....." pieja kury pieją, nie maja koguta...."
https://www.youtube.com/watch?v=G8TGu7glLjo

bażant | 01.05.2015 [08:51]
NA NAJBLIŻSZE SPOTKANIE WYBORCZE PRZYCHODZIMY Z KURĄ

wigilius | 01.05.2015 [07:09]
dlaczego taki bronek nie ma badan psychiatrycznych zrobionych bo na zdrowego to nie wyglada

miro | 01.05.2015 [07:14]
dobrze że niezrównowazony psychicznie gajowy nie ma broni

TOmi | 01.05.2015 [07:39]
Dziwi mnie tylko jedno. Dlaczego sluzby wystawily na takie stanowisko takiego pacana, balwana, glaba, ktory nawet nie rozumie tego co z kartki czyta?
Przeciez mogli wystawic kogos inteligentnego lub chociaz NORMALNEGO, a nie jakiegos tluka do n-tej potegi. O co tu chodzi.
PS
Kot dr Targalskiego bardziej by mnie przekonal niz ten jelop.

nieobywatel | 01.05.2015 [08:24]
Wiedzieli, co robią, że go wystawili, bo jest wiernym wizerunkiem swojego prawie 50% elektoratu,
właśnie on mówi ich językiem i manierą - jest po prostu swój.
Może są wątpliwości co do tych 50%? Ja ich nie mam.
Nie są nawet potrzebne manipulacje słupkami sondaży, propagandystów wyręczyła rzeczywistość.

 bażant | 01.05.2015 [09:03]
A przedwczoraj siostra Bronka zamieniła się w skowronka,
a to k.wa wcale nie był skowron tylko kura.
a Bronek? siedzi cały dzień na zbuku - uwętualnie na dwóch
i powtarza ku ku ku ku!
Bendem Prezydentem ku ku ku ku
w Tworkach, ku ku ku ku, bo na to się zanosi
ku ku ku ku

POL | 01.05.2015 [07:23]
Ile trzeba mieć w sobie nienawiści do POLSKI i POLAKÓW aby popierać i glosować na PO oraz jej wbitego przedstawiciela Komorowskiego siejącego na około prostactwem , chamstwem , kłamstwem , zdrada i nienawiścią. Odważnego opiekuna aferzystów , demoralizatorów oraz wrogich POLSCE agentów wszelkiej maści .

strażnik rzyrandola | 01.05.2015 [07:29]
Takiemu prezydentowi "kury szczać prowadzać, " nie POlitykować

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


01 maja 2015, 12:02
Zobacz profil
Fachowiec

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Debata bez debaty, czyli Duda i Komorowski w TVN24. Kto wygrał starcie?

Obrazek

Bronisław Komorowski robi co może, aby uniknąć debaty ze swoim bezpośrednim rywalem w wyborach prezydenckich. Przyznał to nawet otwarcie na antenie TVN24. Tymczasem Andrzej Duda, który gościł na antenie tej samej stacji, wprawił w zakłopotanie dziennikarza prowadzącego rozmowę ubolewając nad tym, że zamiast następujących po sobie wywiadów nie zorganizowano jednego spotkania z udziałem obu kandydatów.


- Chętnie podyskutowałbym z prezydentem Komorowskim, który będzie gościem „Kropki nad i”. Szkoda, że nie zorganizowaliście tego tak, żebyśmy mogli usiąść razem przy jednym stole – ubolewał Andrzej Duda.

W odpowiedzi dziennikarz TVN24 zaczął tłumaczyć coś o braku możliwości organizowania spotkań wbrew woli zapraszanych gości, po chwili jednak dodał jeszcze, że spotkanie Dudy z Komorowskim przy jednym stole w TVN24 nie było możliwe, ponieważ „prezydent będzie w Belwederze”.

Tymczasem Bronisław Komorowski, w programie Moniki Olejnik odniósł się do deklaracji Andrzeja Dudy i wyraźnie stwierdził, że nie ma zamiaru w ogóle się z nim spotykać. Pytany, czy boi się Andrzeja Dudy odparł:
- Nie. Nie jestem człowiekiem lękliwym. Czym innym jest lęk, a czym innym jest przyjemność – mówił Komorowski, a odnosząc się do szerszej debaty prezydenckiej stwierdził: - To takie przekomarzanie się wyborcze. Wszyscy chcieliby atakować prezydenta w czasie debaty. Jak mówi sam pan Duda - funkcja prezydenta jest tak ważna, że nie można dyskutować z Korwin-Mikkem. Cytuję pana Dudę i przekazuję ten cytat do jego przemyślenia – skwitował Komorowski.

Podczas, gdy rozmowa Moniki Olejnik z Bronisławem Komorowskim przebiegała raczej spokojnie w dosyć przyjaznej atmosferze, Andrzej Duda zasypywany był prawdziwą serią pytań. Prezentujemy kilka z nich, dla zobrazowania atmosfery dyskusji:

- Jeśli Bronisław Komorowski wygra w I turze, uzna to pan za porażkę?
- Walczę o zwycięstwo w wyborach, które odbędą się 10 maja. Robię wszystko by tak się stało. Tu nie ma gdyby – ja walczę o zwycięstwo. Jest tylko jeden plan. Pan redaktor powołuje się na sondaże, a ja robię swoje – odparł Andrzej Duda.

W pewnej chwili dyskusja zeszła na temat Smoleńska, a dziennikarz TVN24 wprost zapytał:
- Czy wierzy, że były wybuchy?
- Proszę mi nie mówić o kwestii wiary. Ja jestem prawnikiem – wierzę... owszem, ale w Boga. Tymczasem to nie jest kwestia wiary – to jest kwestia dowodów i analiz (...) Chciałbym, żeby w Polsce w oparciu o dowody odbyło się rzetelne śledztwo. Żeby nie było dezinformacji – mówił kandydat PiS na prezydenta.

Dziennikarz nieustępliwie drążył temat poglądów Andrzeja Dudy w kwestii przyczyn katastrofy smoleńskiej, jednak ostatecznie sam wpadł we własną pułapkę. W pewnej chwili kandydat PiS na prezydenta nawiązał do tego, że dzwoniąc rano 10 kwietnia 2010 r. do Jarosława Kaczyńskiego, ówczesny szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził, że nikt nie przeżył katastrofy oraz że przyczyną tragedii był błąd pilotów. W zasadzie do dziś nie zostało wyjaśnione, skąd Radosław Sikorski czerpał taką wiedzę.

- To Radosław Sikorski powinien się z tego tłumaczyć – próbował wybrnąć z trudnej sytuacji dziennikarz.
- A pytał pan go o to? - skwitował Andrzej Duda. Na to pytanie dziennikarz jednak nie odpowiedział.

http://niezalezna.pl/66323-debata-bez-d ... cie?page=1

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Andrzej Duda w RM: „Komorowski grzecznie podpisał podniesienie wieku emerytalnego. Okazał się prezydentem rządu, a nie wszystkich obywateli”

Obrazek

O kompetencjach prezydenta, o tym jak powinny one być używane mówił kandydat na prezydenta Andrzej Duda w „Rozmowach Niedokończonych” na antenie Radia Maryja.

Często słychać, że ludzie mówią, że kompetencje prezydenta są niewielkie. Ale ja bym z tym uważał, bo akurat prezydent, jako jedyne stanowisko w Polsce jest - jak mówi konstytucja - wybierany w wyborach powszechnych. Nikt inny nie ma takiego mandatu, za nim stoi siła tych, którzy go wybrali. Nawet jeśli momentami jego kompetencje nie są silne, choć ja bym z tym dyskutował, bo przecież ma inicjatywę ustawodawczą, a przede wszystkim możliwość zawetowania ustawy. Żadna ustawa w Polsce nie wejdzie w życie bez podpisu prezydenta
— podkreślał Andrzej Duda.
Każda podwyżka podatków jest związana z podpisem prezydenta. Rozmawiałem ostatnio z pracownikami z Lubina, z zagłębia miedziowego. Mówiliśmy o tzw. podatku miedziowym, przez który, jak oni mi mówili wydobycie tego surowca stanęło na krawędzi opłacalności. No, ale przecież prezydent Komorowski to podpisał. Bez jego podpisu tego podatku by nie było
— mówił kandydat PiS. Jak dodał „prezydent ma w ręku bardzo silne narzędzia, właśnie po to, aby kontrolować zmiany”.
To weto, to jest w moim mniemaniu taki „kubeł zimnej wody”, który prezydent może wylewać na większość parlamentarną jeśli uważa, że zmiany mogą być antyspołeczne
— diagnozował europoseł PiS na antenie Radia Maryja.
Z perspektywy tej pięcioletniej kadencji najtragiczniejsza jest ustawa podnosząca wiek emerytalny. W swojej kampanii Bronisław Komorowski mówił, że nie jest za obligatoryjnym podniesieniem tego wieku. Donald Tusk w kampanii wyborczej także mówił, że wieku nie podniesie. Według mnie właśnie dzięki temu wygrał wybory. Gdyby uczciwie powiedział, że ten wiek zostanie podniesiony, to wyborów by nie wygrał, bo napięcie społeczne było wtedy ogromne. I wtedy prezydent powinien powiedzieć: nie, nie zgadzam się, bo kłamiecie, bo co innego obiecywaliście w kampanii wyborczej. Ale prezydent Komorowski grzecznie podpisał tę ustawę, okazał się prezydentem nie wszystkich obywateli, tylko prezydentem rządu
— ocenił Duda.
Ja uważam, że należy wrócić do poprzedniego wieku emerytalnego i podjąłem zobowiązanie, że po wygranych wyborach do tego doprowadzę. Władza w tej sprawie ludzi nie słucha, nawet utopiona została inicjatywa obywatelska, do referendum przecież nie dopuszczono
— przypomniał kandydat. Przedstawił także własną analizę obecnego rynku pracy w Polsce.
Z jednej strony ludzie muszą pracować do 67 roku życia, a z drugiej strony do szkół idą sześciolatki po to, aby młodzi ludzie wcześniej weszli na rynek pracy. A skąd oni mają mieć etaty, skoro one są zablokowane przez tych starszych. Powstała taka dziura, bo nie ma realnego planu, aby gdzieś tam w środku wcielić w życie plan tworzenia miejsc pracy
— mówił Andrzej Duda.
Jak można mówić, że jest się kandydatem obywatelskim, kiedy wszystkie obywatelskie projekty zostały odrzucone?
— zastanawiał się Andrzej Duda podsumowując propagandowe slogany Komorowskiego.
Dalsza część rozmowy dotyczyła polityki historycznej i tzw. nowoczesnego patriotyzmu, o którym bardzo często mówi obecny prezydent.
Wydaje mi się, że warto tutaj przytoczyć to, co ostatnio powiedział pan Andrzej Gwiazda. Patriotyzm jest jeden, ale na różne, czasem nowoczesne sposoby można je wypełniać”. Musi powstać w naszym kraju Muzeum Żołnierzy Wyklętych, tak jak dzięki panu profesorowi Lechowi Kaczyńskiemu powstało Muzeum Powstania Warszawskiego. To powinno być miejsce, gdzie każda szkolna wycieczka zostanie przez wychowawcę zabrana i to będzie element szkolnego programu
— stwierdził Duda i przypomniał słowa marszałka Piłsudskiego, że „Naród, który nie pamięta o swojej historii nie jest narodem, a jedynie przypadkową zbiorowością”.
Spotkałem się ostatnio z nauczycielami, którzy mówili mi o ograniczaniu nauczania historii. Pytali czemu to ma służyć? Rozbiciu naszej zbiorowości? Wdrukowaniu nam czegoś, co nie miało miejsca? To są bardzo ważne pytania, należy zrobić wszystko żeby nauka historii wróciła do szkół w poprzednim wymiarze. Żeby człowiek, który kończy szkołę wiedział co mamy za sobą. Abyśmy nie mieli kompleksów, abyśmy nie dali wtłoczyć się w taka rolę człowieka, któremu da się wepchnąć w rolę, której nie chce, który ma wykonywać gorsza pracę, bo ma kompleksy
— mówił Andrzej Duda.
Kandydat PiS mówi także o bezpieczeństwie narodowym, którym szafuje w swoich hasłach wyborczych Bronisław Komorowski.
Słyszymy teraz głos prezydenta Komorowskiego o zgodzie i bezpieczeństwie. Przez ostatnie lata nie słyszałem jego głosu, kiedy minister Rostowski zmniejszał wydatki na armię, nie słyszałem takiego głosu, kiedy ślimaczyła się budowa gazoportu w Świnoujściu, który dałby nam niezależność energetyczną. Nie zabierał także głosu, kiedy pani premier Kopacz zgodziła się na dekarbonizację przemysłu, czyli odejście od węgla
— wyliczał kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
Prowadzący audycję przeszedł następnie do części, w której Andrzej Duda miał okazję porozmawiac o kwestaich światopoglądowych.
Jestem praktykującym katolikiem. W modlitwie znajduję oparcie, tak zostałem wychowany. (…) Trudno jest mi zrozumieć ludzi, którzy w ogóle nie wierzą w istnienie Siły Wyższej, która się nami opiekuje
— przyznał Duda.
To związek mężczyzny i kobiety, bez dwóch zdań, czymże innym mogłoby być. Ma rolę przede wszystkim prokreacyjną
— odpowiedział na pytanie o małżeństwo.
Związki homoseksualne są sprzeczne z istotą małżeństwa. Małżeństwo nie jest do zabawy, bo ma wielką rolę, także państwowotwórczą. A tamte związki nie, porównywanie tych bytów według mnie nie powinno w ogóle mieć miejsca
— stwierdził europoseł.
Jeśli chodzi o in vitro, jako człowiek, jako katolik jestem przeciwko, bo to jest coś, co nie jest naturalne. Czasem jest tak, że kobieta i mężczyzna nie mogą mieć dzieci i podejmują pewne próby. Ja mam córkę i jestem spełnionym człowiekiem, rozumiem, że ludzie starają się z wszystkich sił, bo taki jest sens związku kobiety i mężczyzny. Ale mam świadomość., że to jest to działanie sprzeczne z naturą
— przyznał kandydat Prawa i Sprawiedliwości. Dodał także, że sprawa „in vitro” wymaga w Polsce prawnego uregulowania, ale proponowany obecnie projekt ustawy jest „nie do przyjęcia, bo ten projekt po prostu nie chroni życia”. Andrzej Duda powiedział także, że jest zdecydowanym przeciwnikiem aborcji.
Są tylko dwie możliwości, w których przerwanie ciąży można by rozważać. Jeśli nie byłoby szans, aby dziecko przeżyło i druga, jeśli należałoby wybierać, czy przeżyje dziecko i matka
— stwierdził Andrzej Duda. Inne możliwości nawet zastanawiania się nad przerwaniem ciąży wykluczył.

http://wpolityce.pl/polityka/242248-and ... -obywateli

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Duda odpowiada Komorowskiemu: Rozstrzygnijmy wybory w pierwszej turze. Liczę na debatę

Finał kampanii Bronisława Komorowskiego będzie przebiegał pod hasłem – „Rozstrzygnijmy wybory w pierwszej turze”. Pomysł sztabowców kandydata PO podchwycił Andrzej Duda. – Zgadzam się, rozstrzygnijmy te wybory w pierwszej turze. W związku z czym liczę, że pan prezydent Komorowski stanie do debaty – powiedział w czasie krótkiej konferencji.


W poniedziałek sztabowcy Komorowskiego zaprezentowali cztery nowe spoty wyborcze, w których celebryci deklarują swoje poparcie dla prezydenta. Szef sztabu kandydata PO tłumaczył, że spoty mają mieć przekaz mobilizacyjny. – Rozstrzygnięcie w pierwszej turze jest kluczowe, bo druga tura będzie oznaczała powrót do awanturnictwa. Zmobilizujmy się! – nawoływał Robert Tyszkiewicz.

Komorowskiemu szybko odpowiedział Andrzej Duda. – Słyszymy, że pan prezydent dzisiaj wystąpił ze swoim nowym hasłem wyborczym. Mówi – rozstrzygnijmy te wybory w pierwszej turze. Zgadzam się, rozstrzygnijmy te wybory w pierwszej turze. W związku z czym liczę, że pan prezydent Komorowski stanie do debaty, bo Polacy chcą, żeby odbyła się debata kandydatów – to jest ważna sprawa, debata jest solą kampanii – mówił Duda w czasie konferencji prasowej.

Według niego, możliwość rozstrzygnięcia wyborów w pierwszej turze powinna być przede wszystkim tym uwarunkowana. – Po to, żeby pokazać rzeczywiście Polakom, jaki mają wybór. Po to, żeby mogli porównać i kandydatów, i to, co kandydaci im proponują. W związku z powyższym rozstrzygnijmy wybory w pierwszej turze, ale pozwólmy dać ten wybór – zachęcał kandydat PiS.

– Liczę, że pan prezydent stanie do debaty, bo w tej chwili mówi – nie, nie stanę do debaty przed pierwszą turą. Jego współpracownicy mówią to samo – jeżeli debata, to przed drugą turą. No to jeżeli ma nie być drugiej tury, to logiczne jest, że w takim razie przez szacunek do wyborców debata powinna odbyć się w pierwszej turze. Liczę na to, że prezydent nie będzie lekceważył Plaków, nie będzie dłużej lekceważył tych, którzy mają dokonać wyboru i chcą się przekonać, kim są kandydaci i jak się prezentują i do tej debaty stanie – mówił Andrzej Duda.

http://niezalezna.pl/66474-duda-odpowia ... -na-debate

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
9 dni do wyborów. Gdyby to Duda albo Kaczyński wrzeszczeli na wiecach w stylu Komorowskiego, to w telewizjach dyżurowaliby zafrasowani psychiatrzy.

Obrazek

9 dni do wyborów.

Czwartkowy występ Bronisława Komorowskiego na wiecu w Stargardzie Szczecińskim wpisał się w dotychczasową kampanię kandydata Platformy Obywatelskiej. Pan prezydent znów wrzeszczał, że „nie ma zgody na brak zgody”, znów pojawiły się w przemówieniu krowy, kury z Mazur i zaciśnięta pięść Komorowskiego.

Abstrahując od kiepskiej formy i puszczających nerwów pana prezydenta, czemu specjalnie nie ma się co dziwić, patrząc na sondażowy zjazd poniżej czterdziestu procent, poparcia i konieczność wzięcia udziału w debacie po 10 maja, proponuję mały eksperyment myślowy. Jak zachowałyby się główne media, gdyby to Andrzej Duda albo Jarosław Kaczyński w taki sposób wrzeszczeli na wiecach.
Pytania o kondycję umysłową i alkoholową chorobę przecież dobrze znamy. Lech Kaczyński niejednokrotnie był brany na celownik tego typu ataków, choć dalibóg, powodów nie dawał nawet w jednej setnej takich jak dziś. Kiedy Duda dość nieprecyzyjnie wypowiedział się o wsparciu wojskowym na Ukrainie czy in vitro, w mediach mieliśmy kilkudniowe wzmożenie analizujące klatka po klatce jego słowa czy wręcz mimikę twarzy. Kiedy Kaczyński dał pole do rozważań, o co chodzi mu z Angelą Merkel, uczyniono z tego temat numer jeden kampanii. Długo by można wymieniać.
W zasadzie nie chodzi mi jednak o kolejny odcinek rytualnych narzekań, jak to źle traktowana jest jedna strona sporu w Polsce, a druga hołubiona. Ale nie da się nie odnieść do sytuacji, która zupełnie przerasta Bronisława Komorowskiego. Grupka krzyczących korwinistów na wiecach mogłaby zostać przedmiotem zgrabnego bon motu czy riposty prezydenta, a nie festiwalu irytacji czy wręcz furii. Jeśli Komorowski traci nerwy w tak błahej sytuacji jak kilka gwizdów i mało śmiesznych postulatów wysłania na Mazury (by „macać kury”), to jakiego formatu jest on politykiem? Bazarowego? Sołtysowego? Na pewno nie prezydenckiego.
Gdyby Komorowski startował na radnego małej gminy gdzieś pod Radomiem, to musiałby się zmierzyć z o wiele bardziej agresywną polityką. Gdyby był wójtem, to musiałby permanentnie odpowiadać na postulaty (a często i próby) wywiezienia na taczkach. I to jest, przykro mówić, miejsce, gdzie być może by się odnalazł.
A to (jeszcze) jest prezydent dużego kraju z wielkimi ambicjami. Nie chcę, by reprezentował go polityk bazarowy. Trochę jednak wstyd.

http://wpolityce.pl/polityka/242896-9-d ... trzy-wideo

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


01 maja 2015, 12:58
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Bronisław Komorowski pod ogromnym wrażeniem nepalczyków
czyli
trzysta dziewięćdziesiąta siódma wpadka Komorowskiego.


Obrazek

Wpis na tłyteże prezydęta został usunięty...


Na oficjalnym koncie Bronisława Komorowskiego na Twitterze pojawił się wpis, który po pewnym czasie został z niego usunięty.
Dotyczył katastrofy w Nepalu i zawierał błąd ortograficzny.
"Wszyscy jesteśmy pod ogromnym wrażeniem katastrofy w Nepalu. Trzeba pomocy całego świata dla nepalczyków"
- brzmiał wpis na profilu prezydenta (pisownia oryginalna).
Po chwili wpis usunięto, mimo to na Twitterze pojawiło się wiele krytycznych komentarzy na temat, kolejnej już, wpadki prezydenta.

Wpis Bronisława Komorowskiego wywołał falę komentarzy na Twitterze.

"Nepalczyków tak jak Polaków piszemy wielką literą" - napisał Cezary Gmyz.

Trzeba pomocy dla nepalczyków«" - pisze @Komorowski.
I zwraca się do polaków, a może i niemców, francuzów, hiszpanów" - drwi na Twitterze Łukasz Warzecha.

Inni komentujący sugerują, żeby prezydent Bronisław Komorowski zmienił pracowników, którzy obsługują jego konto na Twitterze.
"Prezydencie @Komorowski, ekipa obsługująca Twittera musi pilnie szukać nowej pracy" - brzmi jeden z komentarzy.

"Nieprawdopodobne, że Pan Prezydent pozwala w swoim imieniu tweetować osobom, które nie znają języka polskiego" - napisała inna osoba.

To nie jest pierwsza wpadka językowa Bronisława Komorowskiego.
W 2011 roku prezydent Bronisław Komorowski, składając wpis kondolencyjny w japońskiej ambasadzie, popełnił dwa błędy ortograficzne.

Komorowski napisał między innymi następujące słowa: "Jednoczymy się w imieniu całej Polski z narodem Japonii w bólu i nadziei na pokonanie skutków katastrofy".
W zdaniu tym prezydent popełnił jednak dwa błędy ortograficzne, pisząc "bulu" i "nadzieji".

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wpadka-k ... ety/xz85jk

nepalczyków... czyli tylko jeden błąd!  :brawa:
A mugł zrobić czy: nepalczykuf :P

To już teraz wiadomo dlaczego Komorowski na początku kampanii wyborczej, którą energicznie rozpoczął Andrzej Duda, określił jej istnienie mianem "szaleństwa" i proponował wzorem Japonii skrócić kampanię do jednego tygodnia. Bo to najlepiej byłoby żeby z urzędu przedłużyć kadencję...
3 miesiące = 90 dni = 90 wpadek Komorowskiego.
Gdyby ta kampania potrwała jeszcze 3 miesiące, to nawet psychiatra by już tu nie pomógł.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 03 maja 2015, 11:47 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



03 maja 2015, 11:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
Hohoho! Komorowski weźmie udział w debacie!  pije-===[



Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że weźmie udział w debacie przedwyborczej.


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... aid=114cca

Pod jednym warunkiem? Jeśli wejdzie do drugiej tury?  :wysmiewacz:

Póki co nie zapowiada się to pomyślnie dla kandydata PO:
Załącznik:
Zmiany poparcia.JPG


Do 10 maja kandydaci z 1 i 3 miejsca mogą zamienić się miejscami.


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 03 maja 2015, 18:10 przez kominiarz, łącznie edytowano 2 razy



03 maja 2015, 18:08
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA23 lut 2010, 07:40

 POSTY        61
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
kominiarz                    




Pod jednym warunkiem? Jeśli wejdzie do drugiej tury?  :wysmiewacz:

Póki co nie zapowiada się to pomyślnie dla kandydata PO:
...

Do 10 maja kandydaci z 1 i 3 miejsca mogą zamienić się miejscami.


Możesz podać link do tych sondaży, bo mam wrażenie, że kreski majowe to pobożne życzenie Twoje lub Twego źródła  :dokuczacz:

No i może podaj, czy to jest marzenie na 1 maja,  10 maja czy może na 31 maja.

Masz oczywiście rację, że być może miłościwie panujący nie wystąpi w debacie ale tylko jeśli drugiej tury nie będzie. I mimo Twoich ślicznych kresek jeśli by tak się zdarzyło (w co osobiście wątpię) to nie Duda by był z tej opcji zadowolony.
Na marginesie wynik trzeciego kandydata (chociaż też trochę wykreowany jeśli chodzi o majowe osiągnięcia ) bardzo mnie cieszy. Tu akurat prognoza wzrostu majowego jest dużo realniejsza niż zmiany pierwszej dwójki.


03 maja 2015, 19:34
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
1/ Internauci wybrali: Duda i Kukiz w drugiej turze

Użytkownicy, którzy biorą udział w głosowaniu na stronach Interii, zdecydowali, że do drugiej tury wyborów prezydenckich powinni przejść Andrzej Duda i Paweł Kukiz.

Interia udostępniła specjalne narzędzie, za pośrednictwem którego można oddać głos na swojego kandydata. Na podstawie tych głosów budowana jest mapa preferencji, dzięki której można zobaczyć, jak rozkładają się głosy w poszczególnych województwach i powiatach.

Z informacji zebranych dzisiaj do godz. 12:39 wynika, że Andrzej Duda wygrywa w Podlaskiem, Mazowieckiem, Łódzkiem i Małopolskiem. W pozostałych województwach najwięcej głosów zbiera Paweł Kukiz.
Żaden z pozostałych 9 kandydatów nie pojawia się w pierwszej dwójce. Taki zaskakujący skład drugiej tury ustalili użytkownicy Interii, którzy biorą udział w internetowym głosowaniu.

W Opolskiem Paweł Kukiz cieszy się 41 proc. poparciem. To rekordowy wynik w naszym głosowaniu. Kandydata mocno wspiera również Podkarpacie i Kujawsko-Pomorskie (odpowiednio 36 i 37,9 proc. głosów).
Z kolei na Mazowszu króluje Andrzej Duda (37,1 proc.). 35,5 proc głosów oddają na niego również użytkownicy z Podlasia.

W większości województw na trzecim miejscu plasuje się Janusz Korwin-Mikke.
Wyjątkiem jest Wielkopolskie, Śląskie i Opolskie. Tam na trzeciej pozycji pojawia się obecny prezydent Bronisław Komorowski.
Poparcie dla Janusza Korwin-Mikkego waha się od 10 do 15 proc.
W połowie stawki - razem z Bronisławem Komorowskim - jest Magdalena Ogórek i Grzegorz Braun.
Listę zamykają Jacek Wilk, Paweł Tanajno, Adam Jarubas i Janusz Palikot.

Dane prezentowane w tym artykule pochodzą z 5 maja, godz. 12:30. Informujemy, że cały czas można głosować, korzystając z poniższego narzędzia:

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/raporty/raport- ... ign=chrome

2/ Inicjatywy ustawodawcze prezydentów RP

Ilustracją aktywności prezydenta w dziedzinie legislacyjnej może być analiza częstotliwości, z jaką składał on projekty ustaw. Wskazuje ona jednoznacznie, że choć Bronisław Komorowski wyprzedza pod tym względem Aleksandra Kwaśniewskiego, który był najmniej aktywną pod tym względem głową naszego państwa po 1990 roku, to jednak bardzo daleko mu do aktywności ustawodawczej, jaką wykazywał podczas swej prezydentury Lech Kaczyński.

Tragicznie zmarły prezydent zdążył bowiem złożyć podczas swojej trwającej niewiele ponad 4 lata kadencji aż 44 projekty ustaw. Przeciętnie w przeliczeniu na miesiąc urzędowania składał więc niewiele mniej niż jeden projekt. Bronisław Komorowski przedstawił zaś w ciągu pięciu lat, a więc od kiedy rozpoczął pełnienie obowiązków po Lechu Kaczyńskim, jedynie 26 projektów ustaw.

Oznacza to, że Lech Kaczyński dwa razy częściej niż jego następca wykazywał się inicjatywą jeśli chodzi o prace legislacyjne.
(...)
http://jagiellonski24.pl/2015/04/13/ini ... rownawcza/


05 maja 2015, 19:27
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
1/ Kogo poprze Kukiz w II turze? "Zabieram głosy prezydentowi i robię to z przyjemnością"

Paweł Kukiz nie poprze prezydenta Bronisława Komorowskiego w ewentualnej drugiej turze wyborów prezydenckich. W rozmowie z Radiem Merkury Kukiz składa zdecydowaną deklarację, że obecny prezydent nie może liczyć na jego wsparcie.

W ostatnich dniach muzyk i niezależny kandydat na prezydenta wiele razy był pytany o to, komu przekaże poparcie, jeśli nie wejdzie do II tury wyborów. Odpowiadał wtedy, że nikomu. Teraz jednak jednoznacznie występuje przeciw urzędującemu prezydentowi.
Z ust polityków Prawa i Sprawiedliwości pojawiły się głosy, że Kukiz tak naprawdę sprzyja prezydentowi, bo odbiera głosy kandydatowi PiS.

- To świadczy o ich totalnej ignorancji, ale nie chcę powiedzieć więcej, bo nie chcę na koniec kampanii procesu wyborczego. Zabieram głosy prezydentowi i robię to z przyjemnością" - mówi Kukiz.

Paweł Kukiz ma żal do prezydenta, że nie odpowiadał na listy Ruchu na Rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, którego twarzą jest Kukiz.

- Gdyby doszło do takiej sytuacji, że nie wejdę do II tury, to z całą pewnością będę namawiał ludzi, by w żadnym wypadku nie głosowali na człowieka, który umacnia władzę Platformy Obywatelskiej - powiedział o Komorowskim.

Paweł Kukiz w ostatnich dniach zyskuje w sondażach. W niektórych ma ponad 10 procent poparcia i jest na trzecim miejscu w wyścigu o fotel prezydenta.

http://wiadomosci.dziennik.pl/wybory-pr ... kiego.html

2/ Akcja blogera ws. wyborów prezydenckich podbija internet

W sieci szybko rośnie w siłę akcja "Weź swój długopis na wybory!". Organizator, a jest nim znany bloger Paweł Rybicki, sądzi, że sposobem na fałszerstwa wyborcze może być wręczanie wyborcom długopisów. Dlaczego? Bo ich tusz może znikać tak, aby potem ktoś mógł dodać krzyżyk na karcie do głosowania bądź mógł pustą kartę uznać za głos nieważny.

Na Facebooku już ok. 40 tys. osób zadeklarowało, że zechce wziąć na wybory prezydenckie (10 i ewentualnie także 24 maja) własne długopisy. Organizator - a jest nim znany z blogowania Paweł Rybicki - ostrzega, że wystarczy 10,5 zł, aby sfałszować wybory w jednej komisji obwodowej. - Bo właśnie za 10,5 zł można w sklepach internetowych kupić długopis wypełniony tuszem, który znika z kartki w kilka godzin po jej zapisaniu - pada wyjaśnienie. Ten apel został również opublikowany na stronie organizatora.

Bloger mówi Onetowi: - Przyznaję, że jestem w lekkim szoku. Nie spodziewałem się, że tak dużo osób weźmie udział w akcji. Najwyraźniej pokazuje to skalę nieufności wobec Państwowej Komisji Wyborczej. Dlaczego apele jak ten mój trafiają na podatny grunt? To już pytanie do PKW albo wręcz polskich elit w ogóle.

Internauci zareagowali najczęściej pozytywnie na wezwanie, aby zabierać własne długopisy. - Oczywiście wezmę swój długopis i przekazuje dalej! - to jeden z wpisów na stronie wydarzenia. Ale są i głosy krytyki: - Znikający tusz trochę jak sztuczna mgła, ludzie opanujcie się.

W opisie akcji można przeczytać, że "w ostatnich dniach nastąpił wysyp ofert sprzedaży takich długopisów (których tusz znika - red.) w popularnym polskim serwisie aukcyjnym". - Czyżby sprzedawcy poczuli, że popyt rośnie? - pada pytanie. Ale Rybicki nie twierdzi, że podczas wyborów w Polsce dochodzi do odgórnie skoordynowanej akcji fałszowania wyników, choć "na pewno mają jednak miejsce nieprawidłowości".

Inny fragment opisu wydarzenia brzmi tak: - O uczciwość wyborów powinny zadbać organy państwa, ale zbytnio się do tego zadania nie przykładają. Dlatego to sami wyborcy powinni zrobić, co w swojej mocy, aby uczciwość głosowania zapewnić. I jednym z prostych sposobów jest wzięcie ze sobą własnego długopisu.

W ocenie blogera to rzecz jasna nie wyeliminuje wszystkich nieprawidłowości w czasie wyborów, ale "przynajmniej - głosując swoim długopisem - będziemy mieli pewność, że nasz głos nagle nie zniknie z karty". Bądź też - takie ryzyko również wymienia - rozlany na karcie do głosowania tusz z jakiegoś feralnego długopisu nie da pretekstu komisji wyborczej do tego, aby stwierdzić nieważność głosu.

Z każdą godziną przybywa ok. 2 tys. nowych uczestników akcji.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... net/96wj3q

3/ Kuriozalny wywiad Komorowskiego - łatwe pytania, kompromitujące odpowiedzi prezydenta

Okazuje się, że jeżeli dziennikarz zadaje prezydentowi Komorowskiemu nieuzgodnione wcześniej pytania, ten odpowiada na nie tak kuriozalnie, że aż trudno uwierzyć, że taki człowiek był głową naszego państwa przez ostatnie 5 lat.
Wczoraj w radiowej „Trójce” doszło do takiej rozmowy, redaktor Marcin Zaborski, był chyba pierwszym dziennikarzem, który w tej kampanii wyborczej próbował merytorycznie rozmawiać z urzędującym prezydentem ale bardzo trudno było uzyskać jakąkolwiek sensowną odpowiedź.

Słychać było wyraźnie, że Komorowski nie jest przygotowany do takiego prowadzenia rozmowy, część pytań wyraźnie go irytowała, często przerywał dziennikarzowi i próbował go pouczać.
Najpierw poruszona została sprawa nieuczestniczenia prezydenta Komorowskiego w debacie organizowanej przez telewizję publiczną ze wszystkimi kandydatami, którzy startują w tych wyborach i wcześniej zebrali przynajmniej 100 tysięcy podpisów wyborców.
Prezydent Komorowski ni mniej ni więcej tylko nazwał tę debatę „płytką awanturą”, i stwierdził, że nie będzie w niej uczestniczył ponieważ wszyscy uczestnicy właśnie jego by krytykowali.
Stwierdził także, że jest gotowy do debaty w II turze ale na przytomne pytanie dziennikarza, że skoro nawołuje do rozstrzygnięcia wyborów w I turze, chce uniknąć takiej debaty, nie potrafił już logicznie odpowiedzieć.
Później już było tylko ciekawiej, na pytanie redaktora Zaborskiego, kto będzie uczestniczył w uroczystościach 70-lecia zakończenia II wojny światowej 7-8 i maja tego roku, stwierdził, „że takie pytania go śmieszą” i upierał się, że w takich sytuacjach nie ujawnia się wcześniej listy jego uczestników.

O pomyśle budowy mieszkań na wynajem z niskim czynszem mówił, że to jest jego autorski pomysł, twierdził że nie odpowiada za brak takich rozwiązań w programie rządzącej przez 8 lat koalicji Platformy i PSL-u, by na koniec przyznać, że ten jego nowy pomysł mieszkaniowy, będzie musiał realizować razem z rządem.
Ten wątek podsumował wręcz kuriozalnym stwierdzeniem, „jestem pewny, że zgoda zbuduje także mieszkania z tańszym czynszem” i natychmiast w internecie zaroiło się od memów w stylu „kto to jest ten Zgoda i dlaczego to właśnie on, uzyskał tak intratne zlecenie rządowe”.

Później stwierdził, że jego propozycja zwiększenia kwoty wolnej od opodatkowania w PIT w zależności od liczby wychowywanych dzieci jest właśnie realizowana, choć jako żywo takich rozwiązań Sejm do tej pory nie uchwalił, ba nie było w tym zakresie żadnej propozycji ani rządu Donalda Tuska ani obecnego rządu Ewy Kopacz.
Jeszcze raz Komorowski przypomniał jako swoją inicjatywę wprowadzenia Karty Dużej Rodziny choć wprowadziła ją w życie ustawa rządowa, a w praktyce Karta ma głównie znaczenie propagandowe.
Zawiera ona bowiem zaledwie ulgi na przejazdy komunikacją publiczną dla rodzin z trójką i większą liczbą dzieci (i to tylko pociągami Intercity, a nie powszechniejszymi regionalnymi), ulgowe korzystanie z obiektów sportowych i instytucji kultury zaproponowane wcześniej przez samorządy dla „swoich” wielodzietnych rodzin i niewiele więcej, co jest przysłowiową „kroplą w morzu” najważniejszych potrzeb wielodzietnych rodzin.

Całe to „wydarzenie” można podsumować tak, że przyzwyczailiśmy się już, iż w kampaniach wyborczych politycy „podkolorowują” swoje dotychczasowe osiągnięcia aby pozyskać wyborców ale tak dramatycznego rozminięcia się z rzeczywistością u urzędującego prezydenta jeszcze w naszym kraju, chyba nie było.
Co więcej ten wywiad udowodnił, że jeżeli Komorowski otrzymuje nieuzgodnione wcześniej pytania, nie jest w stanie odpowiadać na nie, nie tylko merytorycznie (temu się specjalnie nie dziwię) ale ma poważne kłopoty także z logiką i to na poziomie elementarnym.

http://wgospodarce.pl/opinie/19755-kuri ... prezydenta


05 maja 2015, 20:04
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Wybory prezydenckie AD 2015
1/ Obywatele skontrolują wybory

Firma internetowa z Warszawy stworzyła aplikację Ctrl-PKW, która ma pomóc w sprawdzeniu ostatecznych wyników wyborów. By z niej skorzystać wystarczy mieć smartfon lub tablet - o akcji pisze "Rzeczpospolita".
Współtwórca aplikacji Tomasz Wielga przekonuje, że jest to inicjatywna techniczna, a nie polityczna. Mówi, że decyzję o jej stworzeniu firma podjęła po ostatnich wyborach samorządowych, gdy PKW miała problem z podaniem ostatecznych wyników.
Aplikacja działa na urządzeniach z systemami Android i iOS. Dane z wynikami ze swojej obwodowej komisji wyborczej wprowadzają użytkownicy, są oni także proszeni o przesłanie zdjęcia wywieszonych wyników. Dane zliczą twórcy aplikacji.
Tomasz Wielga mówi, że komisje najwcześniej o godz. 23 ogłoszą kto zdobył ile głosów. Przypomina także, że w tym roku PKW nie będzie publikować cząstkowych wyników. "Ale my będziemy" - dodaje.
Apeluje, by jak najwięcej osób przyłączyło się do akcji. "Najlepiej, by było nas tyle, ile jest komisji wyborczych" - prosi.

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/prasa/news-rz-o ... ign=chrome

2/ Paweł Kukiz: W II turze wygrałbym z Komorowskim

Paweł Kukiz w rozmowie z redaktorem naczelnym "Super Expressu" Sławomirem Jastrzębowskim: Gdybym poszedł głosować w drugiej turze, na pewno nie oddałbym głosu na Bronisława Komorowskiego. Ponieważ wielokrotnie były do niego kierowane prośby o rozpisanie referendum w sprawie zmiany ordynacji. Bez skutku. Komorowski po prostu umacnia partiokrację. Nie byłoby nic gorszego dla Polski od sytuacji, w której po wyborach obejmuje władzę sojusz PO-PSL...

"Super Express": - Został pan czarnym koniem kampanii prezydenckiej, choć nie lubi pan tego określenia...
Paweł Kukiz: - Bo jest strasznie rasistowskie! Jednak niedawno jeden z poważnych publicystów określił panią Magdaleną Ogórek terminem "biała klacz". To już faktycznie lepiej być czarnym koniem.
- Pokazał pan, że jest spora grupa społeczeństwa, która nie chce głosować na nikogo związanego z Platformą Obywatelską ani na nikogo związanego z PiS.
- To był podstawowy cel. Obudzenie w ludziach poczucia godności, własnej wartości, przypomnienie, że zgodnie z art. 4 Konstytucji RP: Władza w Rzeczypospolitej Polskiej należy do narodu. Jesteśmy jednym z najwspanialszych narodów świata, bardzo pracowitym i rzetelnym. Jeżeli naród polski miałby odpowiednie warunki, system do realizowania swoich talentów, w ciągu kilku lat bylibyśmy jednym z najsilniejszych państw, przynajmniej w Europie.
- To co, PiS i PO należałoby rozwiązać?
- Nie. Należy zmienić charakter tych partii.
- Jak zmienić?
- Poprzez zmianę ordynacji wyborczej.
- Tak, wiem, jednomandatowe okręgi wyborcze, system, jaki funkcjonuje w Wielkiej Brytanii. Niektórzy twierdzą jednak, że system ten się nie sprawdza, w Polsce obowiązuje przecież w wyborach do Senatu, rewolucji nie ma...
- My przede wszystkim przez partiokrację, ordynację proporcjonalną zostaliśmy pozbawieni biernego prawa wyborczego. Konstytucja mówi o tym, że każdy obywatel ma czynne prawo wyborcze - może wybierać kandydatów, oraz bierne prawo wyborcze - może być wybierany. W Polsce, by być wybranym, obywatel musi najpierw uzyskać poparcie partii politycznej. A ponieważ partie mają charakter wodzowski, musi mówić tym samym głosem, co wódz partii. Gdyby po 1989 roku dokonano w Polsce, podobnie jak w Czechach, dekomunizacji, być może ta zmiana ordynacji nie byłaby takim priorytetem, a Polska byłaby w innym miejscu.
- O Magdalence mówi pan z obrzydzeniem "okrągły stolec". Czyli nie mamy prawa być dumni z tego, że bez rozlewu krwi, pokojowo, udało się dokonać transformacji?
- Okrągły stół to był po prostu majstersztyk dawnej nomenklatury, która rozegrała to tak, że uwierzyliśmy w to, że w 1989 roku były wolne wybory, że jesteśmy państwem demokratycznym.
- A jesteśmy państwem demokratycznym czy nie?
- Jesteśmy państwem partiokratycznym. Nie ma, jak kiedyś, wpisanego do konstytucji przywództwa jednej partii, możemy sobie wybierać między kilkoma bytami politycznymi. Ale już w momencie objęcia władzy przez ten byt zawłaszcza on państwo tak samo, jak niegdyś robiła to PZPR.
- Z kim chciałby się pan spotkać w drugiej turze wyborów prezydenckich?
- Wolałbym się spotkać z Komorowskim, bo wtedy bym wygrał.
- Czyli z Dudą by pan przegrał?
- Ale nie byłoby to takim zmartwieniem jak przegrana z Komorowskim.
- Załóżmy, że nie wchodzi pan jednak do drugiej tury. Ostatnio powiedział pan, że na pewno nie poparłby Bronisława Komorowskiego. Oznacza to, że poparłby pan Dudę?
- Z całą pewnością zrobiłbym wśród osób mnie wspierających ankietę, czy oddajemy komuś głosy, czy nie oddajemy na nikogo. Wydaje mi się, że większość odpowie, że nie należy oddawać głosów nikomu. Bo naszym celem jest walka z systemem.
- A Andrzej Duda jest częścią systemu?
- Z całą pewnością. Osobiście jednak, gdybym poszedł głosować w drugiej turze, na pewno nie oddałbym głosu na Bronisława Komorowskiego. Ponieważ wielokrotnie były do niego kierowane prośby o rozpisanie referendum w sprawie zmiany ordynacji. Bez skutku. Komorowski po prostu umacnia partiokrację. Nie byłoby nic gorszego dla Polski od sytuacji, w której po wyborach obejmuje władzę sojusz PO-ZSL...
- Chyba PSL?
- To jedno i to samo. Nie ma gorszej sytuacji niż ta, gdy władzę obejmuje ten sojusz i jeszcze ma rzecznika w postaci prezydenta Komorowskiego.
- Mówi pan zdecydowanie Komorowski nie, jednocześnie nie ma tego zdecydowania w przypadku Dudy. Czyli widzi pan w PiS kogoś w rodzaju koalicjanta?
- Na pewno widzę ogromną przepaść między Kaczyńskim i Tuskiem. Nie widzę natomiast żadnej różnicy między Hofmanami a Nowakami.
- A na czym polega przepaść między Tuskiem a Kaczyńskim?
- Dla Kaczyńskiego Polska jest podmiotem. Dla Tuska przedmiotem służącym realizacji celów Unii Europejskiej.
- Ostro. Ta ocena dotyczy całej Platformy Obywatelskiej?
- Większość Platformy Obywatelskiej to cynicy, dla których interes partykularny jest ważniejszy od interesu wspólnoty. Platformę Obywatelską znam jak własną kieszeń.
- Coś dla nich pan robił, grał chyba jakieś koncerty?
- W 2003 lub 2004 roku przyjechał do mnie na wieś na Opolszczyznę Grzegorz Schetyna. Pytał mnie, co Platforma ma robić, by ludzie poszli do urn wyborczych. Ja powiedziałem, że ludzie nie chcą głosować na partie, ale na nazwiska. Postulat jednomandatowych okręgów wyborczych znalazł się w programie PO. W ten sposób można powiedzieć, że im pomagałem. Dałem się oszukać. Byłem przekonany, że ta formacja zmieni system państwa.
- A co pan dziś sądzi o Grzegorzu Schetynie?
- Jakaś sympatia z czasów studenckich została. Niestety, w tej chwili to partycypant tego bandyckiego systemu.
- Mówi pan, że trzeba zmienić sądy i prokuratury, by były kontrolowane społecznie. Jak to by miało wyglądać?
- To bardzo proste. Ławy przysięgłych, sędziowie pokoju, jak w Stanach Zjednoczonych, którzy są wybierani przez lokalne społeczności. Skandalem jest, że sędziami zawodowymi w Polsce zostają ludzie po trzydziestce. W Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Australii nominacja na sędziego zawodowego jest zwieńczeniem całej kariery prawniczej. Jak może trzydziestokilkulatek być sędzią w sprawach wymagających choćby doświadczenia życiowego?
- Pije pan do jakiegoś konkretnego wyroku?
- Takich wyroków jest mnóstwo. Na przykład wyrok w sprawie Włodzimierza Andrzeja Dorsza, szefa biura prawa i ustroju w Kancelarii Prezydenta. Potrącił on staruszka na przejściu dla pieszych. Jedyną karą było 100 złotych tytułem częściowej rekompensaty kosztów sądowych. Dwa tygodnie wcześniej ta sama sędzina skazała innego podsądnego na 3 tysiące złotych kary grzywny. Za stłuczkę.
- Zmieniając temat. Zakładając, że nie zostanie pan jednak prezydentem, co zrobi pan ze swoim sukcesem?
- To nie jest mój sukces. To jest nasz wspólny sukces.
- Co zrobi pan ze wspólnym sukcesem, któremu pan lideruje. Stworzy pan partię?
- Ruch obywatelski z całą pewnością.
- Ilu posłów chce pan jesienią wprowadzić do Sejmu?
- Jak najwięcej.
- A jak będzie pan wybierał kandydatów, żeby nie trafić na kogoś, kto jest złodziejem albo oszustem?
- Przede wszystkim cały czas od czerwca do wyborów poświecę na objazd Polski. W sprawach budowy struktur będę kontaktował się z wolontariuszami.
- Skąd ma pan na to pieniądze?
- Choćby z ZAIKS-u. Częściowo ze składek.
- Żona nie chce panu urwać głowy za to, że pan zabiera pieniądze z domu na kampanię?
- Jestem 33 lata z tą samą kobietą, głów wzajemnie sobie nie urwaliśmy. To najwspanialsza kobieta na świecie. Dzieciaki też mam przewspaniałe. Ze względu na to, że poszedłem na wojnę z systemem i przestałem zarabiać dobre pieniądze, poszły do pracy, studiując jednocześnie. Dajemy sobie radę i damy sobie radę. To jest bardzo silna rodzina. W ogromnej mierze rodzinie zawdzięczam ten, jak pan powiedział, sukces.
- Ma pan plan wprowadzenia 50 posłów do Sejmu. Rolnik Izdebski powiedział, że będzie pana wspierać, czyli rolników pan już ma. Na jakich jeszcze grupach będzie pan bazował, budując nową formację?
- Na górnikach, Solidarności Śląsko-Dąbrowskiej. Od dawna są prowadzone działania w kierunku pogodzenia interesów pracodawców i pracobiorców.
- Czy wchodzi w grę współpraca z Solidarnością i Piotrem Dudą?
- Absolutnie nie.
- Odcina się pan od Solidarności?
- Próbowaliśmy współpracować w ramach Platformy Oburzonych. Moim marzeniem było uzbrojenie Solidarności w czynnik obywatelski. Niestety, ta platforma została rozegrana, chodziło o stanowiska różnych baronów Solidarności, takich upisowionych, upartyjnionych.
- Wszyscy mówią, że jest pan agentem. Wiadomo, że czyimś pan być musi, tylko nikt nie wie czyim. (śmiech)
- Jestem agentem wszystkich: Mossadu, CIA, GRU.
- Co pan powie o plotkach, że jest pan przez kogoś sterowany?
- Jestem agentem Pana Boga. Wyłącznie.
- Są też głosy, które mówią, że Kukiz to fajny facet, ale nie poradzi sobie na przykład w Moskwie. Potrafiłby się pan zachować jako dyplomata?
- Myślę, że miałbym ułatwioną rozmowę z Putinem choćby dlatego, że przez lata grałem z Rosjaninem w zespole Aya Rl. Każdy Rosjanin z osobna jest naszym bratem. Natomiast nie należy zapominać o tym, że kiedy idą w jakimś celu razem, gotowi są zrobić wszystko. Nie należy zapominać o kulach w tyle głowy.

http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/pawe ... 97804.html

cytat dnia:
Konsekwentnie działam na rzecz odbudowy dialogu społecznego. Jestem pewien, że to się uda
Bronisław Komorowski

SONDAŻ PREZYDENCKI PRESSMIX (03.05.2015)

http://ewybory.eu/sondaz-prezydencki-pr ... 3-05-2015/

http://pl.blastingnews.com/polityka/201 ... 79471.html


06 maja 2015, 18:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 176 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 13  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: