Faktycznie, kolejny raz komuś się coś należy bo ma więcej obowiązków (co do ewidencji czasu pracy przez kierowników to powatpiewam, że się tym zajmują). Przechodzący do merytorycznych muszą wdrożyć się i ponosić większą odpowiedzialność (ale wg mnie na każdym stanowisku w us taka jest) i należy im się jak psu kiełbasa większe wartościowanie. A ty szaraku w wymiarze od zawsze ten sam mnożnik, uczysz się sam, piszesz wszystko sam, wyjaśniasz, sprawdzasz, coraz to nowe zadania ale oficjalnie nic ci się nie należy bo przecież konsolidacja cię nie objęła. Znowu będzie tak, że wokół będą siedzieć ludzie zarabiający 1000 czy 2000 więcej niż ty i robiący to samo a jak jeszcze przyjdzie spadochron z celnej to już będzie normalnie Ameryka.

Czy to prawda, że osoby, które uczestniczą w konsolidacji bardzo duże pieniążki dodatkowe otrzymują?

Zależy jak wysoko siedzą.  POmysłodawcy owszem poczytaj artykuły.  Wykonawcy jak zwykle  

Mentalność większości Polaków jest godna podziwu w większości są zgodni, jeśli chodzi o obniżanie i podwyższanie wynagrodzeń wyznają zasadę, jak obniżyć, to oczywiście zgodnie twierdzą, że tak, natomiast jak podwyższyć, to już hola, hola tu już jest zgoda warunkowa, może i owszem komuś podwyższyć, ale pod warunkiem, że mnie też nawet jak podwyższenie komuś wynagrodzenia nie oznacza, że ono jest większe od jego wynagrodzenia, a często się zdaża, że i tak po podwyżce, to wynagrodzenie jest najmniejsze w dziale

Założenia wieloletniego planu finansowego na lata 2015-2018. jak to rozumiecie? Będąc na urlopie nie dostaniemy wynagrodzenia?

"Rząd planuje oszczędzić nie tylko na świadczeniach, ale również ograniczając koszty administracji. Jak wynika z Wieloletniego Planu Finansowego Państwa, oszczędności mają dotyczyć wydatków przeznaczanych na wynagrodzenia, urlopy, podatki pracowników budżetówki"

A oszczędność na podatkach ma oznaczać, że nie będą za nas płacić podatków ? To może zwolnią nas z dochodowego  

Nie. Będą wypłacać wynagrodzenie netto, a my będziemy wpłacać z tego należny podatek

Reorganizacja i konsolidacja pokazała jak słabo są zorganizowani dyrektorzy izb skarbowych.
To wszystko ich zaskoczyło pomimo, że mieli czas przygotowań bardzo długi.
Obecny stan pokazuje jak mało dyrektorzy wiedzieli o pracy urzędów skarbowych.
Cząstkę tych prac przejęli i się zakorkowali.
Wstyd państwo DIS oj wstyd.

Zgadzam się w pełni z poprzednikiem. Na przykładzie naszej IS (z kurtuazji nie wymienię nazwy) widać to dobitnie. Jeden chaos. A tyle było zespołów, pełnomocników obszarowych, harmonogramów, przygotowań itp., a dziś najprostsza sprawa idzie jak po grudzie. Nie warto też chyba wspominać o tym, że o zakupie żarówek decyduje zespół ds. wydatków w IS. Dramat. To koniec w miarę normalnej pracy choć ostatnimi laty też już nie było najlepiej. Obecna droga "rozwoju" prowadzi do porażki dla pracowników USów. O wszystko trzeba prosić, pisać, wnioskować,  a i tak dawne obowiązki wracają instrukcjami, decyzjami, zarządzeniami. Mamy ich tyle, że czekam tylko aż uregulowane będzie zarządzeniem Dyrektora IS puszczanie bąka. To porażka i dramat dla osób, które pamiętają czasy gdy zajmowaliśmy się wyłącznie poborem podatków. Recepta jest tylko jedna- skoro nie zanosi się na zmianę przełożonych to trzeba samemu sobie ich wymienić. Ja nie widzę innego wyjścia. Tym co pozostaną jedynie współczuję.

Wyboldowałem 2 zdania, ale zgadzam się z wszystkimi.  

Co do zarządzenia DIS z instrukcją puszczania bąka to jeszcze się nie zapoznałem z nią.  
Dotąd starałem się nie popuszczać, a jeśli już to raczej puszczać "tajniaka"
Ale słyszałem, że to chyba niezdrowo, więc chyba będę musiał zweryfikować złe przyzwyczajenia.
I puszczać tylko zgodnie z instrukcją.  

Rzeczywiście to tragedia i porażka, niekompetentni przełożeni i rzeczywiście należy współczuć tym, co pozostaną jednakże wielu z nich nie ma lepszych alternatyw i to wykorzystują niekompetentni przełożeni i MF ale wszystkich, którzy mają lepsze perspektywy i możliwości wyboru zachęcam do przemyślenia, czy opłaca im się zostać w organach skarbowych.
Tym co już podjęli decyzję o odejściu życzę szczerze POWODZENIA i będę trzymał <kciuki> za nich Nie jest to deklaracja od tak - właśnie odeszła moja koleżanka, bardzo kompetentna, i ubolewam nad tym (ale niestety, tylko ja, jej współpracownicy i koledzy/koleżanki z innych działów, którzy doceniali jej wiedzę i często korzystali z jej pomocy przełożonym to wisi, że tracą kompetentnych ludzi

Piszemy trochę o tym bałaganie ale ciągle brakuje mi informacji jak z tym wszystkim radzi sobie Stolica.Potężny pracodawca dla kilku tysięcy Ludzi a nie widzę żadnych negatywnych komentarzy. Czyżby było aż tak dobrze, czy może boicie się pisać? Proszę aby ktoś zaspokoił moją ciekawość. O ile osób zwiększyło się zatrudnienie w IS Wwa. Ktoś kiedyś napisał o wynajętym budynku na Woli. Czy tak jest faktycznie?

W kwestii STOLICY nie będę się wypowiadać, bo po 1-sze nie posiadam wiedzy na ten temat, po 2-gie jestem z głębokiej prowincji, więc wypowiadanie się na temat Stolicy byłoby niestosowne Jednakże zawsze uważałem i uważam, że pracownicy administracji podatkowej w Stolicy mają większy wybór pracy,  niż my na prowincji. Ale skoro nie piszą, nie narzekają to widać nie jest im źle czego gratuluję i niestety zazdroszczę

(...) To Warszawa winna przyjąć cały ciężar ataku
Bo jednostki doborowe i kompanie honorowe



(...) Dzięki słusznym decyzjom nie ma śladów paniki
Stan wyjątkowy - zawsze smaczny i zdrowy