Jak się rozpędzą to może i mf włączą...
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Potwierdzam, że ustawa ma na celu poprawienie warunków pracy.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
To chyba pierwsza taka reforma. Skoro ministrowie myślą tylko jak poprawić komfort naszej pracy, to ZZ chyba są niepotrzebne. :blink:

Przepowiedziałem... A to nie wszystko... Ważne są szczególiki...

No to z UKS pełnomocnicy zrobią porządek - chodzi o dyrektorstwo.
Jestem ciekaw jak będzie wyglądała struktura UKS i co będą robić?

Od dawna przepowiano, że UKS zostanie ograniczony do wywiadu, spraw aferalnych, prokuratorskich, art. 20 i kontroli unijnych. Pewnie przy okazji takie ograniczenia będą. Szkoda tylko tego czasu nieograniczonego kontroli...

Bardzo dobrze, że będzie wszystko razem. No i obietnica wzrostu średnich wynagrodzeń zostanie dotrzymana: "Przeciętne wynagrodzenie w KAS w porównaniu do poprzedniego niewydolnego systemu wzrosło o  ***%" . To już kiedyś było: "Nasze kury polskie, idąc za przykładem bohaterskich kur radzieckich, zniosły o 0,003 jaja więcej od kur ze zgniłego Zachodu."

Dołączenie UKS do KAS  to taki manewr taktyczny. Teraz łatwo będzie wykazać, że w KAS średnia pensja wzrosła w porównaniu do płac w "dawnych" USach.
Nikt nawet nie pomyśli o badaniu mediany płac.

Z tego wszystkiego, to wydaje się, że największego "PIETRA" powinni mieć: dyrektorzy is, ic, uks, (wicedyr. też) i naczelnicy us i uc (zastępcy - również). Jest ich "trochę", a będzie "trochę" (chyba) mniej. Zacznie się "bitwa" (o stołki). Niektórzy stracą te stanowiska (może większość). Życzę im przeniesienia np. do kontroli (w teren) i do egzekucji (też w teren i jaka przyjemna praca ich czeka - przyjacielska rozmowa z dłużnikami  :brawa:). Panie i Panowie (na tych ww. stanowiskach). Do nauki! Do nauki! Najwyższy już czas!!! :czytaj: A jak nie to :za2:

Btw, wiadomo coś nowego o kwestii służby cywilnej w KAS, ewentualnie wyłączenia z niej KAS-iarzy?

Oni w teren , marzy Ci się...

Schulz! To były moje życzenia (dla nich!) :za2:, a nie marzenie (moje?). Zdarza się, że życzenia się spełniają (co wydaje się nawet realne po 1.01.2008) - w przeciwieństwie do marzeń. :mur:

Jeśli UKSy mają przejść do UAS, to chyba jednak "zwykli" też powinni mieć "pietra".
Jak ma wyglądać struktura i wykonywanie zadań przez UASy skoro przejdą do nich iksy tudzież ich pomocnicy?

Czy iksy przejdą do rozpakowywania poczty i bicia pieczątek na kancelarii?
A może wejdą całe działy z uksu, razem z ich organizacją (specjalizacją), gdzie iksy w uasach będą robić protokoły i wystawiać decyzje?

Tak czy inaczej, 2 stycznia dowiemy się, że zarówno my, jak i iksy, jesteśmy niepotrzebni i robią nam łaskę, że w ogóle pozwalają nam przyjść do pracy. Zakład?

Nic nie będzie z tej reformy. Prędzej będą wybory niż KAS.

Robi się śmiesznie, chyba inaczej niż z przymrużeniem oka na tę całą "reformę" patrzeć nie można - bo czy poważni są autorzy (i poważnie traktują partnerów społecznych w procesie - ZZ, inne resorty itd.) jeżeli na krótkim odcinku czasu pojawiają się kolejne "nowe projekty" (3.07.), zostają uzgodnione międzyresortowo, spotkania robocze ze ZZ i nagle po tym wszystkim jak Filip z konopii (mam nadzieję, że nie po użyciu konopii) pojawia się pomysł "a to se włączmy jeszcze UKS'y", jakby nie patrzeć nie  będący drobną zmianą zapisu ustawowego, ale wywracający z lekka przygotowaną koncepcję o co najmniej 180 stopni...
To wszystko przypomina szalonego naukowca traktującego administrację skarbową jak swoistego królika doświadczalnego, wykonującego różne nieprzemyślane eksperymenty na jego organizmie. Gorzej jak pewnego dnia królik zdechnie bez słowa uprzedzenia...

Zauważyłam właśnie, że głównie oni mają największe obawy przed wejściem ustawy o KAS.
Zwykli pracownicy niewiele mają do stracenia, a może coś - choćby finansowo - zyskają.
Ale jak to nieraz u nas bywało, coś co jest obiecujące w projekcie ustawy, gdzieś po drodze może się rozmyć...