Teraz jest 06 wrz 2025, 18:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1058 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67 ... 76  Następna strona
Kącik Kulturalno-Patriotyczny 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
„Piosenka o miłości i tęsknocie”

Już dawno z drzew ten pożółkły, jesienny spadł liść,
tęsknota ma mnie do ciebie gna, każe iść,
lecz świat jest zły i drutem nas rozdzielił,
i każe żyć, jakbyś była moim snem.

Świat rzucił nas na dalekie rozstaje swych dróg,
lecz zawsze wiem, że zapomnieć nie będę cię mógł,
bo miłość ma jesiennym kwiatem kwitnie
i serce drży jak zaplątany w sieci ptak.

Więc choć dziś śnieg, śnieg tak biały jak srebro się skrzy,
widzę Twą twarz, Twoje oczy i w  oczach Twych łzy.
Księżyca blask nas złotym szlakiem złączy
miłości ma, która mocniejsza jest niż śmierć.


Autor: Tadeusz Borowski.
Więzień  niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Numer obozowy 119198. W obozie kontynuował twórczość literacką, pisząc m.in. wiersze, piosenki i kolędy, a także listy do narzeczonej Marii, która również znajdowała się w oświęcimskim obozie. Twórca zbiorów opowiadań "Pożegnanie z Marią" i "Kamienny świat".

70 lat temu obóz koncentracyjny w Auschwitz został wyzwolony przez Armię Czerwoną.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


27 sty 2015, 18:18
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Petycja w sprawie filmu "Ida"
Załącznik:
Ida Petycja 48.114.JPG


Szanowna Pani Dyrektor!

Zwracam się do Pani razem z Redutą Dobrego Imienia - Polską Ligą przeciw Zniesławieniom w imieniu tysięcy Polaków zaniepokojonych wymową filmu "Ida”, którego produkcję instytucja kierowana przez Panią wsparła finansowo.

Oskarowa nominacja tego filmu, a wcześniej bardzo pochlebne recenzje  na jego temat powodują, że film ten będzie oglądany na całym świecie, często przez ludzi, którzy o Polsce dowiedzą się po raz pierwszy podczas projekcji filmu.

Nie wnikając w wartość artystyczną tego filmu (tu zawsze ocena jest subiektywna) należy stwierdzić, że w fabule filmu są dwa istotne niedopowiedzenia, których nie można usprawiedliwić względami artystycznymi:

Po pierwsze, nie ma wzmianki o tym, że rodzice głównej bohaterki zostali zamordowani podczas okupacji niemieckiej – o Niemcach nie ma w tym filmie ani słowa (!). Widz nie znający historii odnosi wrażenie, że zabójstwa Żydów w Polsce są na porządku dziennym i że historyczne wydarzenie jakim był Holokaust jest zawiniony przez Polaków.

Po drugie – przedstawiona w filmie historia mogłaby się wydarzyć, lecz autorzy filmu przedstawiają motywację zabójców rodziców  bohaterki w sposób, w który widzowie zagraniczni odbiorą w sposób niezgodny z prawdą historyczną – że zabójcy działali z żądzy zysku, podczas gdy kontekst historyczny dla widza polskiego jest oczywisty – chodzi o strach przed wykryciem, że ukrywali Żydów przed Niemcami.

Podsumowując – z punktu widzenia prawdy historycznej film ten ma poważne wady. I znowu – nie wnikając w zabiegi artystyczne autorów filmu – jego wymowa w tym kształcie jest po prostu antypolska. Widz, zwłaszcza nieznający historii Europy wynosi z filmu przekonanie że to Polacy wymordowali europejskich Żydów i zrabowali ich majątek.  Film ten przedstawiając jednostkową historię doprowadza widza do fałszywych wniosków i fałszywego obrazu Polski, i wydarzeń podczas II wojny światowej.

Dlatego też domagamy się od Pani spowodowania, aby autorzy filmu umieścili w czołówce filmu informację, że:

1. Polska była pod okupacją niemiecką w latach 1939-1945

2. Niemieccy okupanci prowadzili politykę eksterminacji Żydów.

3. W okupowanej przez Niemców Polsce za ukrywanie Żydów Niemcy karali śmiercią nie tylko tego, który ukrywał, ale także całą jego rodzinę; pomimo to wielu Polaków ukrywało Żydów.

4. W ten sposób zginęły tysiące Polaków oddających życie za  sąsiadów i współobywateli Rzeczypospolitej  – prześladowanych Żydów.

5. Legalne władze Polskiego Państwa Podziemnego, uznawane przez Aliantów, z całą surowością karały śmiercią przypadki prześladowania Żydów przez tych z Polaków, których zdemoralizowała okrutna i bezwzględna okupacja niemiecka.

6. Instytut Yad Vashem najwięcej tytułów Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata przyznał Polakom.


Ponieważ kieruje Pani POLSKĄ instytucją kultury uznaję za oczywiste, że powyższy postulat zostanie przez Panią zrealizowany.

Z poważaniem

Kliknij, aby podpisać petycję.

http://citizengo.org/pl/15781-w-sprawie-filmu-ida

PRZEKAŻ LINK ZNAJOMYM!


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


31 sty 2015, 14:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Dzisiaj w nocy przyznanie Oscarów.
Myślicie, że wygra lobby polityczne i przyzna Oscara rosyjskiemu Leviatanowi?
Czy lobby żydowskie i przyznają Oscara Polakom za szkalowanie samych siebie?

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


22 lut 2015, 22:58
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Badman                    



Czy lobby żydowskie i przyznają Oscara Polakom za szkalowanie samych siebie?


Jednak zwyciężyło lobby żydowskie.


Ida spowiedź z cudzych grzechów?
O jeny, jaki fajny filmik!
 :D  

Autor: Marcin Makowski dziennikarz i specjalista ds. social media oraz marketing
Podtytuł mój.

Słyszałem, że po zdobyciu Oskara nie można się już "Idą" nie zachwycić. I faktycznie, film sam w sobie porusza i urzeka zdjęciami. Bez kontekstu historycznego, to jednak zbiór pięknych pocztówek. A niestety, właśnie kontekstu w "Idzie" brakuje najbardziej.

"Ida" - ten tytuł od kilku miesięcy odmieniany jest przez wszystkie przypadki. I będzie jeszcze przez długie lata. W końcu po raz pierwszy od 1957, kiedy do wyścigu o Oscara zgłosiliśmy "Kanał" Andrzej Wajdy, wreszcie udało się wygrać tą niepozorną złotą statuetkę. Nie wyszło wielkim: Kieślowskiemu, Antczakowi, Kawalerowiczowi, Kutzowi, Zanussiemu, Machulskiemu, Holland - wyszło Pawlikowskiemu. Przez chwilę oczy całego filmowego świata skierowane zostaną na Polskę. Co zobaczą pod pięknymi czarno-białymi zdjęciami?  Opowieść poruszającą, ale pełną niedopowiedzeń. I co gorsze, wyjętą z historycznej perspektywy. Kolejny raz zmarnowaliśmy szansę, aby o trudnym wieku XX opowiedzieć inaczej, niż przez pryzmat "rozliczania się z przeszłością".

Sukces Pawlikowskiego tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że owe historyczne wiwisekcje to jedyna rzecz, jaka w polskim kinie lepiej lub gorzej wychodzi. "Katyń", "W ciemności", wcześniej, choć trudno uznać go za wybitnie polski film - "Pianista". Co łączy te obrazy z "Idą"? Poza wyróżnieniami Akademii Filmowej - oczywiste uwikłanie w przeszłość. Są wzruszenia, emocje, wojna, cierpienie, ludzka podłość, Holocaust i potworne zbrodnie. Z jedną różnicą - w "Idzie" oglądamy te wydarzenia z perspektywy czasu i powojennego przemilczenia. Nic nie eksploduje, nikt nie poświęca życia, co zostało zawinione, przez dwadzieścia lat pozornie oswojono i wyparto.

Właśnie w taki świat Pawlikowski wprowadza widza w "Idzie". To swoisty emocjonalny "krajobraz po bitwie" w którym główni bohaterzy choć poranieni, zdążyli już pozabliźniać rany. W życiu nigdy jednak nie jest tak łatwo, a historia lubi się o siebie upominać. I to w najmniej odpowiednich momentach. "Ida" pokazuje właśnie taką pozorność świata, w którym totalitaryzmy i pierwotne ludzkie instynkty dokonały głębokiego spustoszenia. Siostra Anna to w rzeczywistości Ida Lebenstein - oddana do klasztoru sierota po zamordowanych przez Polaków rodzicach. Gorliwa komunistka Wanda Gruz to w istocie kobieta bez przyszłości, potwornie zmęczona życiem, pozbawiona ideowych złudzeń.

To intrygujące jak reżyser w długich monologach konfrontuje obie kobiety, które okazują się łączyć więzi rodzinne. Była stalinowska prokurator i niewinna zakonnica z kryzysem tożsamości. Czy to mogło się nie udać? Siłą rzeczy zestawienie ze sobą tak różnych osobowości musi doprowadzić albo do konfliktu, albo przewartościowania dotychczasowych postaw. Pod tym względem "Ida" jako film do mnie nie przemawia. Wszystko pozornie do siebie pasuje, ale jako dramat psychologiczny, opowieść ta jest zbyt prosta. Konfrontacje z własnym lękiem, ukrywanie tego co w nas niewygodne - to wszystko widziałem już u Bergmana 50 lat temu. Rozumiem jednak, że film może się podobać i nikomu zachwytu nad nim nie odbieram. Pomijając jednak walory estetyczne filmu oraz jego scenariusz, inna rzecz w "Idzie" budzi mój niepokój. I właśnie o niej chciałem napisać.

Reżyser, jak każdy twórca, ma święte prawo do przedstawiania świata w sposób wybitnie subiektywny. Bez tego sztuka staje się kroniką filmową. Co jednak, jeśli swoją opowieść postanawia przedstawić w realiach historycznych? Czy ponosi on wtedy odpowiedzialność za aptekarską precyzję, z którą powinien oddać każdy detal, aby nie narazić się na zarzut przekłamania? Historia kinematografii pokazuje, że tam, gdzie wiarygodność ustępuje pola widowiskowości, ta pierwsza zawsze wychodzi nierównego pojedynku na tarczy. Co ciekawe, "Idzie" nie można zarzucić przekłamań. Wszystko w tym filmie mogło się wydarzyć. Były Żydowskie dzieci, chrzczone i pozostawiane w klasztorach, aby ocalić ich życie. Byli bezlitośni Polacy, którzy mając apetyt na ich gospodarstwo, wydawali prawowitych właścicieli Niemcom, bądź sami strzelali im w głowę i zakopywali w bezimiennych mogiłach.
Zdarzali się bezwzględni prokuratorzy, którzy wysyłali na śmierć żołnierzy Armii Krajowej oraz wszystkich, którzy odważyli się sprzeciwić komunistycznemu reżymowi. Raz jeszcze dodam: owszem, to wszystko mogło się wydarzyć i zapewne nie raz wydarzyło.

Nie mogę jednak po seansie "Idy" nie odnieść wrażenia, że czegoś mi w tej historii zabrakło. Mianowicie jednej kluczowej rzeczy - perspektywy. Bez dwóch zdań, dziełem tym wystawiamy przed całym światem nie tylko wizytówkę stanu polskiego kina, ale również polskiego sumienia i naszej przeszłości. Niestety, "Ida" z powodzeniem może się przyczynić do utwierdza na zachodzie szkodliwego stereotypu Polaka-antysemity. I sam fakt, że zdobyła Oscara nie sprawia, że wszelka krytyka pod jej adresem jest nieuprawniona. Wręcz przeciwnie - od zwycięzców zazwyczaj wymagamy więcej.

Prawdę mówiąc śmieszy mnie, kiedy niektórzy recenzenci i publicyści w obronie "Idy" stawiają ją w jednym rzędzie ze "Zniewolonym". Przecież i tam i tu, twórcy nawiązują do niewygodnej przeszłości. W obu filmach pokazana jest tylko zwykła historia poszczególnych ludzi - pozbawiona komentarza. Czy zatem ze "Zniewolonego" można wyciągnąć wniosek, że Afroamerykanie nadal pracują w USA na plantacjach bawełny - pytają. Cóż, porównywanie powszechnej znajomości dziejów Stanów Zjednoczonych do meandrów XX-wiecznej Polski, jest jak zestawienie popularności historii Krzysztofa Kolumba z Jakubem z Kolna, który rzekomo zamiast genueńczyka odkrył Nowy Świat. W pewnych sytuacjach należy się postscriptum.

Problem, który jak sądzę wywołał całą debatę wokół "Idy" polega na tym, że wbrew pozorom to nie jest historia jedna z wielu. Choć dramaty ludzkie są uniwersalne, reżyser postanowił ubrać je w te, a nie inne kostiumy i epokę. Sądzę, że wybór ten niesie za sobą pewną odpowiedzialność, której Pawlikowski nie do końca sprostał. Bez wiedzy o burzliwej przeszłości Polski, wnioski które płyną z "Idy" są po prostu krzywdzące. Polacy, nie dość że mordowali Żydów, skazywali na śmierć również samych siebie. Jak wielu ich było, kto faktycznie przeprowadził Holocaust i na czyich bagnetach zainstalowany był w naszym kraju komunizm - tego już widz nigdy się nie dowie. W jednej z zagranicznych recenzji filmu można nawet przeczytać, że jest to obraz, który "penetruje najciemniejsze, cierniste zakątki polskiej historii, rozliczając zbrodnie Stalinizmu oraz Holocaustu".

Przykład ten dobitnie pokazuje, że bez kontekstu trudno zrozumieć prawdziwą historię "Idy". I prawdziwą historię Polski. O wiele bardziej skomplikowaną niż szukanie swojego powołania, tożsamości i pochylanie się nad dawnymi grzechami. Niestety, kolejny raz można odnieść wrażenie, że spowiadamy się z cudzych.


Kilka komentarzy:



~Wiera Gran :
Bardzo delikatnie pan to napisal ,panie Makowski. I ten panski artykul powinien byc poczytkiem dyskuscji nad rozmiarem winy zydow i polakow w czasach II wojny swiatowej i pozniej. A moze zaczniejmy ta dyskusje juz wczesniej??Od powitan sovieckich mordercow przez spolecznoesc zydowska na Kresach Wschodnich i wreczaniu im gotowych spisow inteligencji i patriotow polskich. Gdy zaczniemy te dyskusje ,,,to pozniej juz bedzie latwiej.Rozmawiajmy szczerze i otwarcie,,bez wrzaskow o "antysemityzm" i jakies tam wymyslone pierdoly. Tylko czy ta druga strona jest do tego dotowa?Watpie..

~Polka bez dwóch zdań do ~Wiera Gran:
I dlatego świadomie zbojkotowałam Idę.I myli się mam nadzieję Tomasz Raczek który wypowiadając się w telewizji powiedziała ze dopiero teraz po otrzymaniu Oskara Polacy ruszą do kin,Mam nadzieję,że nie.Jestem zmęczona Pokłosiem,Idą , W ciemności.Czy naprawdę wciąż będziemy wracać do tamtych czasów i bez opamiętania robić z siebie drani, oprawców...O ile mnie pamięć nie myli nie MY byliśmy agresorami, i nie MY wymyśliliśmy zagładę Żydów.Wierzę głęboko,że rodacy zleją ten film przykładnie

~Zdziwiony napisał:
To ewenement, ze tak antysemicki w wymowie film, ktory utrwala stereotyp stalinowskiego sledczego i prokuratora pochodzenia zydowskiego dostal Oscara!

~321qaz do ~Zdziwiony:
Jaki antysemicki? Ten film to usprawiedliwienie postępowania Żydów w czasach stalinowskich. Są ofiarami, mordowali Polaków w katowniach UB i na salach sądowych bo wcześniej przeżyli traumę. Okazuje się że w czasie wojny to Polacy na spółkę z nazistami (takin narodem nad Łabą, który był i znikł po wojnie) wymordowali Żydów żeby ich okraść. zwiń

~Jola napisał:
O jeny, fajny filmik i tyle. Jest Oscar ale Polacy zawsze pierwsi od wybrzydzania.

~jeden do ~Jola: "
O jeny, fajny filmik"? Co można powiedzieć o człowieku który używa słowa "fajny"? Co można powiedzieć o człowieku, któremu obojętne czy mordowali Niemcy (przepraszam "naziści") czy Polacy (polskie obozy śmierci)? Co można powiedzieć o narodzie, który sprzedaje się za przysłowiowe srebrniki (tania siła robocza, tanie dziewczyny, "polskość to nienormalność")? Czy to jest jeszcze Polska?

~Gosc~Polski do ~321qaz:
Jakby na to przychylnie nie spojrzec, to jednak jest to kolejny film o Zydach, nakrecony za pieniadze wszystkich polskich podatnikow !! A gdzie sa filmy o prawdziwych bohaterskich Polakach ?? Nie ma !!!! :o(
Rotmaister Witold Pilecki, Inka, Ogien, Lupaszka, zolnierze polskiego podziemia z AK wylapywani & mordowani przez obca swolocz z NKWD, KBW, SB ?? Marynarze polscy w walce z Kriegsmarine, lotnicy polscy w walce z Luftwaffe, piechurzy & artylerzysci polscy pod Monte Cassino i w Afryce pod Tobrukiem. Dzielni polscy czolgisci w Kampani Wrzesniowej, oraz we Francji pod Falaise !! Tematow jest od groma ... tylko rzekomo ... "pinindzy na to ni ma" ... bo to sa filmy o prawdziwych POLAKACH !!!!
Tylko ...."rzal w bulu" d e sciska :o( END

piowrek :
"Idę" widziałem, ale znudziła mnie strasznie. Widocznie jestem wyjątkowo nieinteligentny. Nie wiedzieć czemu, w oczach miałem filmy francuskiej nowej fali, która święciła triumfy jakieś 50 lat temu z okładem. Nie wypowiadam się na temat wymowy filmu, bo powoli zacząłem się przyzwyczajać, do plemienia nazistów, którzy zabili o wiele mniej przedstawicieli narodu wybranego niz ciemni, pijani rodacy moi. W nocu spałem dobrze, nie wpadłem w ekstazę, a ostatnio widziałem parę dobrych filmów, przeczytałem parę dobrych książek. Nawet w oryginale (czytam i mówię w trzech językach), po czym wróciłem do swojego ulubionego Arystotelesa, Kanta i Husserla. "Ida" mi się nie spodobałe, ale jestem tylko niedouczonym prostakiem z "priwislanskiego kraju", jak chce tego POprawność nie tylko polityczna.


http://wiadomosci.onet.pl/ida-spowiedz- ... chow/9f371

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 23 lut 2015, 20:31 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



23 lut 2015, 20:27
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
"Ida" zdobyła Oscara.

W nocy z niedzieli na poniedziałek Amerykańską Akademię Filmową przyznała Oscary, najważniejsze nagrody filmowe na świecie.
W kategorii "najlepszy film nieanglojęzyczny" statuetkę otrzymała "Ida" Pawła Pawlikowskiego.
To jedyna nagroda dla Polaków podczas tego wieczoru.  
Najlepszym film wybrany został "Birdman".



Birdman...
Szkoda, że nie Badman :(

Tyle suchych informacji Najciekawsze są - jak zawsze - komentarze internautow.

Film, z świetnymi zdjęciami, średnią grą aktorską i fałszywym przesłaniem wybielającym p. prokurator-zbrodniarkę Wolińską.
No cóż, za lat kilka będzie, że wojnę 1939 wywołali Polacy napadając na Związek radziecki a Niemcy związani traktatem wypełniając jego postanowienia bronili się przed ewentualną agresją armii marsz. Śmigłego. Wobec minionych 80 lat, żadne znaczenie mieć będzie datowanie typu 1 czy 17 września.Przy tej cezurze czasowej to jak różnice w sekundach albo i ułamkach sekund. Kto by na to zwracał, uwagę, skoro najważniejsze to ... pokolorować drwala.

Oskary przecież dają swoi swoim. Trzeba być ochrzczonym scyzorykiem, żeby się załapać  Każdy polakożerczy, prostalinowski, piętnujący konserwatyzm obyczajowy oraz jednocześnie propagujący relatywizm moralny film ma szansę :
marian koniuszko

okropne
Jak polscy żydzi chwalą ten antypolski paszkwil .
kaszub

A amerykańce dalej nie wiedzą gdzie na mapie szukać naszego kraju.
taa

Dlaczego nie pokazali żydowskiej cioci Wolińskiej jak torturowała polskich patriotów?
the bill

I najlepszy komentarz:

Sposób na "polskiego" Oscara.
Następnego Oskara zdobędzie film "polski "o miłości homoseksualnej geja Żyda i geja Niemca w obozie koncentracyjnym lub getcie.
mosiek


http://rozrywka.trojmiasto.pl/Ida-zdoby ... 87874.html

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


23 lut 2015, 22:56
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Aktorzy (grający samych siebie) i ludzie (braku) kultury szukają swego zagubionego mózgu pod skrzydłami Komorowskiego

Obrazek

Przez lata zbiorowym mózgiem dla twórców była „michnikowy szmatławiec”, a potem ogłoszona przez Tuska ideologia ciepłej wody w kranie. Za Komorowskiego tam, gdzie był zbiorowy mózg, nie ma już nic.
Zabawię się w proroka, ale w tym wypadku chodzi o sprawę bardzo łatwą do przewidzenia. Otóż przewiduję, że Bronisława Komorowskiego na jego konwencji oraz podczas kampanii szeroko poprą twórcy i ludzie kultury, a szczególnie znani aktorzy i ludzie związani z filmem.
W orszaku Komorowskiego zobaczymy także tych, których brzydziło zagranie w filmie „Smoleńsk” Antoniego Krauzego. Skądinąd nie brzydziło ich i nie brzydzi granie ubeków czy agentów ubecji. Chciałbym zobaczyć tych ludzi, gdy wyjdzie kiedyś na jaw, co się właściwie stało pod Smoleńskiem. Ale nie mam złudzeń, że usłyszymy od nim słowo „przepraszam” czy jakąś refleksję. Najpewniej będą „rżnęli głupa” i udawali, że tych podłych zachowań w ogóle nie było.
Tak jak pięć lat temu Bronisława Komorowskiego poparli m.in. Piotr Adamczyk, Artur Barciś, Andrzej Chyra, Filip Bajon, Jacek Borcuch, Feliks Falk, Janusz Głowacki, Andrzej Grabowski, Agnieszka Holland, Tomasz Karolak, Marian Kociniak, Krzysztof Kowalewski, Krzysztof Materna, Anna Nehrebecka, Wojciech Pszoniak, Daniel Olbrychski, Magdalena Łazarkiewicz, Andrzej Seweryn, Jerzy Skolimowski, Stanisław Tym, Andrzej Wajda czy Zbigniew Zamachowski, tak i tym razem będzie bogata reprezentacja tego środowiska przy obecnym prezydencie.
Będą go legitymizowali wbrew temu, co politykom rządzącej PO powiedział pisarz Zygmunt Miłoszewski, a co wiedzą także ci popierający Komorowskiego i Platformę. A wiedzą, że to najgorsza dla kultury władza, jaka rządziła od 1989 r. To władza mająca kulturę gdzieś. A im bardziej PO oraz krew z krwi tej partii - Bronisław Komorowski mają kulturę tam, gdzie – parafrazując Wiesława Gołasa w skeczu „Ucz się Jasiu” – „pan może pana majstra w d… pocałować”, tym bardziej ludzie kultury będą w ten absurd brnąć.
Aktorom czy szerzej ludziom kultury nie przeszkadza to, że występują u boku Bronisława Komorowskiego oraz przy PO w roli dworaków, a nie twórców. Im to dworactwo się oczywiście opłaca, bo przy obecnej władzy byle miernota jest materialnie i pod każdym innym względem doceniana. To, co brzydziło w czasach komuny, szczególnie za rządów Edwarda Gierka, czyli totalny koniunkturalizm, konformizm i oportunizm, teraz nie brzydzi, bo ponoć usprawiedliwia to demokratyczna władza. Tyle że demokratyczna legitymacja władzy nie tłumaczy robienia z siebie pajaców i kukiełek. Te zachowania tłumaczy natomiast znakomicie Leopold Tyrmand w swojej książce sprzed 48 lat – „Życie towarzyskie i uczuciowe”. Bo mechanizmy opisane przez autora „Złego” działają także w III RP Platformy i Komorowskiego. Tyrmand opisuje po prostu interesowną służalczość dużej części ludzi kultury, która jest niezależna od ustroju, choć przy niektórych typach władzy ujawnia się wyjątkowo obficie. Zarówno w opisywanych przez Tyrmanda czasach Gomułki, jak z a rządów PO oraz Bronisława Komorowskiego najlepiej się mają służalczy, obrotowi i w pełni dyspozycyjni cynicy. W kategoriach socjologicznych ich postawę można nazwać klientyzmem. To nawet nie jest ideowe zaangażowanie, lecz biznes, interes. Tyrmand nie miał dla tych ludzi litości i absolutnie nimi pogardzał.
Gdyby powstało współczesne „Życie towarzyskie i uczuciowe”, zapewne skupiłoby się na nowym aspekcie funkcjonowania dyspozycyjnych cyników – potrzebie zakorzenienia w zbiorowym mózgu (rozumie). Zbiorowy mózg jest im potrzebny, bo zwykle ich osobiste horyzonty umysłowe to rozpacz i zgroza, a potrzeba należenia do elity - przemożna. Skoro zatem nie można się pochwalić niczym, co można by uznać za jakąś cechę klasycznego intelektualisty, trzeba się odwołać do jakiejś zbiorowej kreacji, zbiorowego mózgu. Przez lata taką kreacją dla służalczych i dyspozycyjnych cyników była ideologia czy też mitologia „michnikowego szmatławca” i Adama Michnika. Ona dawała im poczucie przynależności do czegoś wpływowego i tłumaczącego świat. Mówienie Michnikiem czy „Gazetą” było przepustką na salony i dawało poczucie siły, choć był to stek kompletnych banałów i trywializmów, tyle że serwowany w aurze nadzwyczajnego zjawiska i z niewyobrażalnym zadęciem. Bez tego zbiorowego mózgu poszczególni dyspozycyjni cynicy poruszaliby się jak dzieci we mgle. Gdy ta ideologia i mitologia straciła swoją siłę przyciągania i wpływy, w jej miejsce pojawiła się eklektyczna czy synkretyczna ideologia ciepłej wody w kranie. Jej ubóstwo intelektualne było tak dojmujące, że zaczęła być obudowywana różnego rodzaju pragmatyzmami i pochwałami hedonizmu, które miały świadczyć o szybkim europeizowaniu się Polaków. Ale w sercu tej europejskiej ideologii pozostał myślowy banał i niczym nieuzasadnione poczucie wyższości banalistów.
Gdy patrzymy na starych i nowych dworaków Bronisława Komorowskiego wywodzących się ze świata kultury, warto pamiętać o ich przemożnej potrzebie posiadania zbiorowego mózgu, który zapewnia im poczucie wyższości. Problemem jest to, że w tym, co obecny prezydent robił i mówił przez ostatnie pięć lat nie sposób znaleźć nawet tego minimum uświęconego banału, które temu towarzystwu zapewniał najpierw Adam Michnik, a potem Donald Tusk i jego interpretatorzy.
Po prostu nowy król jest nagi, a wraz z nim jego dworacy. Nadal zbierają się oni pod patronatem, o którym są przekonani, że dostarczy im uczestnictwa w zbiorowym mózgu, tyle że w tym miejscu już dawno nic nie ma. Ale nadal są pieniądze do zarobienia, interesy do zrobienia i honory do odebrania. Co oznacza, że wróciliśmy do czasów czystego interesownego służalstwa i absolutnie dyspozycyjnego cynizmu, jakie opisywał Leopold Tyrmand.

http://wpolityce.pl/polityka/236297-akt ... orowskiego

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Tysiące kibiców z wizerunkiem „Inki” i Anny Walentynowicz. Niesamowita oprawa Śląska Wrocław

„Zachowały się jak trzeba, takich kobiet nam potrzeba” – tak zatytułowaną oprawę zorganizowali kibice Śląska Wrocław podczas dzisiejszego meczu z Legią Warszawa. Stanowiły ją dwa portrety - Danuty Siedzikówny, czyli „Inki” i Anny Walentynowicz, bohaterki pierwszej Solidarności.

Mało kto zdawał sobie sprawę, że były niemal rówieśniczkami.
W czasie oprawy na wrocławskim stadionie pokazały to daty umieszczone pod ich portretami: Danuta Siedzikówna, 3 IX 1928 - 28 sierpnia 1946, Anna Walentynowicz, 15 X 1929 - 10 IV 2010.

Pierwsza została zamordowana w wyniku wyroku komunistycznego wymiaru sprawiedliwości, druga w Smoleńsku.

1 marca 2015 r. IPN ogłosił, że szczątki bohaterskiej sanitariuszki 5. Brygady Wileńskiej – Danuty Siedzikówny „Inki” zostały zidentyfikowane. Annę Walentynowicz bohaterkę pierwszej "Solidarności" pogrzebano po śmierci w Smoleńsku dwa razy – w 2010 i w 2012 r. W wyniku rosyjskich i polskich „nieprawidłowości” w śledztwie smoleńskim jej syn i wnuk mówią, że tak naprawdę nie wiedzą, gdzie spoczywa ich Mama. Spośród 24 rosyjskich dokumentacji medyczno-sekcyjnych dotyczących 24 kobiet, które zginęły na pokładzie tupolewa, żadna nie opisuje śp. Anny Walentynowicz.

W tydzień po święcie Żołnierzy Wyklętych, w dniu kobiet, grupa kibiców Śląska Wrocław „Ultras Silesia” i Stowarzyszenie Kibiców "Wielki Śląsk"postanowiła przełamać komunistyczną tradycje święta kobiet i uczcić je hołdem dla dwóch wielkich antykomunistek.

Po rozwinięciu oprawy na kibicowskiej trybunie „B” zgromadzeni wspólnie odśpiewali hymn Polski. – Kult „Inki” rozwija się tak jak powinien, szczególnie młodym ludziom nie trzeba jej przedstawiać. Po tegorocznych hucznych obchodach Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych nawet władze miasta musiały się ugiąć i nazwać jej imieniem I Liceum we Wrocławiu - mówi niezalezna.pl lider kibiców Roman Zieliński. – Anna Walentynowicz z kolei jest dla nas ważna, dlatego, że miała ogromną odwagę bronić polskiej racji stanu i nie bała się mówić rzeczy zabronionych w III RP – dodaje Zieliński.

Obrazek

http://niezalezna.pl/64910-tysiace-kibi ... ka-wroclaw

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


16 mar 2015, 21:22
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
REFLEX. Kultowe wydanie programu Jacka Kurskiego i Piotra Semki z 1991 roku

(....)  W 1991 roku Semka i Kurski prowadzili swój autorski program „Reflex”. Jeden piętnastominutowy odcinek pokazuje cały prymitywny proces „przemian”, któremu Polacy dali się zwieść. Komuna, ze szczególnym uwzględnieniem żydokomuny, wcale się nie wysilała i zbudowała polskim gojom lepiankę pod szumnym szyldem Trzecia Rzeczpospolita Polska.

Przyczyną porażki, za którą uznaję obecną rzeczywistość nie jest okrągły stół sam w sobie, ale beznadziejna głupota, bo to nawet ciężko nazwać naiwnością, jaka nastąpiła później. W latach dziewięćdziesiątych przyłapanie Szechtera z Urbahem, czy przyłapanie Moniki Wasowskiej z Urbahem było sensacją.
Na filmie tylko Urbah czuje się pewnie, Szechter i Wasowska wyglądają jak zagonieni w kozi róg „bohaterowie” bez tożsamości.
Josek Urbah robi swoje, a ta para miota się między starymi i na nowo przemalowanymi czasami. W oczy rzuca się paniczny sentyment, oni pewniej czują się w limuzynie rzygającego na Polskę czerwonego Żyda, niż przed okiem kamery „Wolnej Polski”.

Roku Pańskiego 1991 jeszcze się wstydzili, jeszcze uciekali po kanałach, po dwudziestu czterech latach podobne sceny są nie do odtworzenia. Z Urbahem spotyka się cała plejada ze stajni Szechtera i Wasowskiej. Dziś taka poruta na nikim to nie robi wrażenia, nikt nie odczuwa dyskomfortu, a wręcz w dobrym tonie i bardzo zabawnie jest zaprosić Urbaha do jakiegoś durnego „szoł” i pośmiać się z emocjonalnych reakcji „oszołomów”.
Trzeba bardziej bolesnego podsumowania miejsca i stanu w jakim tkwimy?

Błyskawiczne „pojednanie” esbeków z „legendami opozycji”, tak dobitnie pokazane w archiwalnej publicystyce, dopiero teraz dociera z ogromna siłą przekazu. Bujak w czasie aukcji organizowanej przez żonę Kiszka, sprzedaje esbekowi legitymację „Solidarności” nr 3, za przysłowiową flaszką wódki.
Ta scena wystarcza za wszystkie „spalone” i ocalałe teczki.
(....)

http://www.kontrowersje.net/przyspieszo ... w_15_minut

Kultowe wydanie programu REFLEX z 1991 r.
Przypominamy kultowe wydanie programu "Refleks" Jacka Kurskiego i Piotra Semki z 1991 roku.

https://www.youtube.com/watch?feature=p ... oKaGOCuULY

Zbigniew Bujak ("legenda Solidarności") sprzedał swoją legitymację "Solidarności" na licytacji przeprowadzonej przez żonę generała Czesława Kiszczaka w 1991 roku.
Mundur generała Kiszczaka osignął cenę 4 milionów ówczesnych złotych.
Srebrne pióro Aleksandra Kwaśniewskiego - 1 milion 100 tysięcy złotych.
Legitymację "Solidarności" wyceniono na 60 tysięcy złotych - równowartość pół litra wódki.

Załącznik:
mundur Kiszczaka, pióro Kwacha i legitymacja 'S' Bujaka - mamy WOLNY RYNEK.JPG


Jerzy Urban (nazwany Goebbelsem stanu wojennego) powiedział: nie sprzedałbym swojej legitymacji SDRP.
Dlaczego? Bo jest bezcenna.


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 04 kwi 2015, 16:13 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



04 kwi 2015, 16:00
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Transparent kibiców Legii w Gdańsku: „Oto propozycja wymiany: Tuska, Komorowskiego i Kopacz za czarne skrzynki oddamy”

Obrazek

Oto propozycja wymiany: Tuska, Komorowskiego i Kopacz za czarne skrzynki oddamy
— transparent o takiej treści wywiesili kibice warszawskiej Legii podczas sobotniego meczu z Lechią w Gdańsku.

O rocznicy 10/04 pamiętali też fani gospodarzy - na trybunach pojawił się transparent z podobiznami Arama Rybickiego i Macieja Płażyńskiego z podpisem „10/04 - pamiętamy!”. Nie zapomniano też o wątku historycznym. Wśród najbardziej zagorzałych kibiców Lechii rozpostarty został transparent o treści: „Katyń = ludobójstwo!”.
Na boisku lepsza okazała się Lechia, która pokonała mistrzów Polski 1:0.

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/24054 ... nki-oddamy

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


12 kwi 2015, 22:23
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Nadir                    



Nie idę na „Idę”, chociaż wybierałem się do kina w okresie świątecznym, z prostego powodu: nie ma jej w świątecznym repertuarze kinowym - w kinach króluje "Hobbit". Po drugie pomyliłem "Idę" z... "Różą" Wojciecha Smarzowskiego. :)

A co do "Idy", to faktycznie ma duże szanse na Oskara.
Dziwne, że "Sąsiedzi" tzn. "Pokosie" jeszcze nie otrzymało...


No i IDA zdobyła Oskara.
A oto POKŁOSIE tego Oskara:

Polacy współodpowiedzialni za Holokaust

Dyrektor FBI James Comey na łamach "The Washington Post" oskarża Polaków o współodpowiedzialność za Holokaust. Na słowa te zareagowała już listem polska ambasada w Waszyngtonie. Ostro skrytykował je też wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski.

Tekst w dziale opinie "The Washington Post" to przeredagowane przemówienie Jamesa Comeya, wygłoszone przez niego w środę w Muzeum Holokaustu w stolicy Stanów Zjednoczonych. Dyrektor FBI mówił o swoich rodzinnych korzeniach. Jako potomka irlandzkich katolików, przyznawał, Holokaust "zawsze go prześladował". To - jak mówił - stawiało kolejne pytania o sens życia i cierpienia.
Dyrektor FBI podkreślił, że zagłada Żydów podczas II wojny światowej "jest najbardziej znaczącym wydarzeniem w historii ludzkości". Jak wyjaśniał, przejawia się to na dwa sposoby. Pierwszy - mówił Comey - dotyczy tego, że Holokaust był "najstraszliwszym pokazem w światowej historii nieludzkości". Drugą przesłanką znaczenia Holokaustu jest to, że Coney jako dyrektor FBI nakazał wszystkim nowym agentom Federalnego Biura Śledczego, by obowiązkowo odwiedzali waszyngtońskie Muzeum.

James Comey mówił, że za "chorymi i złymi ludźmi", sprawcami Holokaustu, szli także ludzie, którzy "kochali swoje rodziny, nosili zupę choremu sąsiadowi, chodzili do kościoła i wspierali cele charytatywne".
- Dobrzy ludzie pomogli zabić miliony - stwierdził szef FBI.
W jego ocenie, Holokaust pokazał, że jako ludzie "jesteśmy w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności, poddając się władzy grupy, jesteśmy w stanie przekonać się do prawie wszystkiego". Jak dodał "w ich mniemaniu, mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić".

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/dyrekto ... ust/r958np


Obarczaliśmy się winą za Holokaust, no to teraz mamy.

1.
Na wszystkie możliwe sposoby omawiana jest od wczoraj w mediach w Polsce, wypowiedź szefa FBI Jamesa B. Comeya, w której mówił o udziale w Holokauście także Polaków „w ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski i Węgier, wielu innych miejsc, nie zrobili niczego złego”.
Wypowiedź była jak najbardziej oficjalna, miała miejsce na spotkaniu z przedstawicielami środowisk żydowskich w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie w dniu 15 kwietnia, a treść jego przemówienia dopiero w sobotę opublikował Washington Post”.

Nie była to pierwsza wypowiedź tego rodzaju wysokiego urzędnika amerykańskiego, przypomnijmy, że w 2012 roku podczas co znamienne wręczania przyznanego pośmiertnie Janowi Karskiemu Medalu Wolności (temu, który przedstawił także prezydentowi USA Franklinowi Rooseveltowi dokumenty o Holokauście dokonywanym przez Niemców), prezydent Barack Obama przeczytał z promptera „że ten kurier podziemia AK, został przeszmuglowany do Getta Warszawskiego i polskiego obozu śmierci”.
Później  w liście skierowanym do prezydenta Komorowskiego, ponoć za tę wypowiedź przeprosił, ba miał się nawet zobowiązać, że będzie tego rodzaju wypowiedzi zwalczał ale publicznie żadnych przeprosin jednak nie było.
(....)

Ta smutna historia każe przypomnieć z całą mocą posunięcia ostatnich lat rządu Platformy i PSL-u, bowiem to Polski Instytut sztuki Filmowej kierowany przez Agnieszkę Odorowicz, hojnie pieniędzmi publicznymi wspierał takie filmy jak „Pokłosie" czy „Ida” (nagrodzony ostatnio amerykańskim Oskarem), gdzie bardzo wyraźnie pokazywano uczestnictwo Polaków w mordowaniu Żydów.

Telewizja Publiczna z kolei pod światłym kierownictwem prezesa Brauna (z nadania prezydenta Komorowskiego), zakupiła i wyemitowała niemiecki film „Nasze matki, nasi ojcowie”, w którym to partyzanci z AK atakują niemiecki pociąg ale po ustaleniu, że w towarowych wagonach są przewożeni Żydzi, ryglują je i pozwalają by jechały dalej do jakiegoś obozu koncentracyjnego”.

Jeżeli dołożymy do tego odrzucenie w I czytaniu przez posłów Platformy i PSL-u przygotowanego przez Prawo i Sprawiedliwość, projektu ustawy o ściganiu z urzędu na całym świecie osób przypisujących Polakom udział w Holokauście, to pokazuje to nastawienie rządzących do tego poważnego problemu. Brak poważnej polityki historycznej, redukcja nauki historii w szkołach w tym także w liceach ogólnokształcących, dopełniają tylko tego niezwykle smutnego obrazu.

Autor: Zbigniew Kuźmiuk
Dr nauk ekonomicznych, poseł na sejm RP obecnej kadencji, poseł do PE w latach 2004-2009, wcześniej marszałek województwa mazowieckiego, radny województwa mazowieckiego, minister-szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, wojewoda radomski, nauczyciel akademicki Politechniki Radomskiej, promotor wielu prac magisterskich i licencjackich.

http://wpolityce.pl/polityka/241496-oba ... teraz-mamy


Polacy palili żywcem Żydów w stodołach, przybijali ich gwoździami do drzwi stodoły (żywcem!), zabijali Żydów i zabierali im ich pola i domy.
To wszystko było widać na polskich filmach reżyserowanych przez Polaków: "Pokłosie" na motywach książki "Sąsiedzi" GroSSa. Ostatnio "Ida" - laureatka Oskara!
To o co chodzi? Nie ma co się obrażać za prawdę. Prawda?  pije-===[

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 20 kwi 2015, 18:07 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



20 kwi 2015, 18:00
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
"Dyrektor FBI James Comey na łamach "The Washington Post" oskarża Polaków o współodpowiedzialność za Holokaust."

Żydzi wyssali antypolonizm z mlekiem matki...

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


21 kwi 2015, 18:19
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Motto:
„Polacy w niewystarczający sposób pomagali Żydom”

Załącznik:
Polacy w niewystarczający sposób pomagali Żydom.JPG


Wyborcza, jej zwolennicy i kretyn Żakowski są współodpowiedzialni za „holokaust”.

Nie ma najmniejszych powodów, aby zabraniać, kretynom w gatunku Jacka Żakowskiego, satysfakcji z mordowania Żydów w Auschwitz i innych miejscach kaźni. Jeśli tylko Żakowski, michnikowy szmatławiec i jej czytelnicy czują się odpowiedzialni, jak dla mnie mogą reklamować swoje zbrodnie na Żydach każdego dnia, co więcej chętnie im w tym pomogę. Potrzeba naprawdę niewiele, wystarczy publicznie złożyć deklarację choćby takiej treści: „Nazywam się Jan Kowalski, jestem czytelnikiem michnikowego szmatławca, chętnie również czytuję Jaka Żakowskiego i oświadczam, że to ja pomagałem Niemcom mordować Żydów, dlatego jestem współodpowiedzialny za tę zbrodnię”.
Wszystko!
Cała dyskusja wokół „holokaustu” nie musi być nacechowana wzajemną niechęcią, emocjami, zakazami i nakazami. Jak najbardziej przychylam się do takiego rozwiązania, w którym dowolny chętny będzie mógł sam siebie nazwać mordercą, czy też pomocnikiem morderców. Tylka jedna mała prośba, sparafrazowana słowami naczelnego Michnika: „Od NAS się o d p i e r d o l c i e”.

Po pierwsze nie ma żadnych NAS i mam tu na myśli dowolną konfigurację Piotra Wielguckiego z nazwiskiem kretyna Żakowskiego. Po drugie w życiu nie zabiłem Żyda, nie pomagałem zabijać Żydów i ta sama sytuacja dotyczy całej mojej polskiej rodziny. michnikowy szmatławiec jej wielbiciele i Jacek Żakowski to są Oni, nie żadni My i oczekuję poprawnej koniugacji, od było nie było redaktorów. Każdy Polak powinien sobie odpowiedzieć na podstawowe pytanie. Czy mogę pozwolić, aby byle kretyn obciążał odpowiedzialnością za niemieckie ludobójstwo: moją matkę, ojca, brata, siostrę, żonę, dzieci? Tak po prostu trzeba spojrzeć sobie i własnej rodzinie w oczy, by zrozumieć, na co się godzimy i jak bardzo upadlamy sami siebie przechodząc obojętnie obok oskarżeń kretynów.

Tragedia żydowska obchodzi mnie tyle, co Żydów obchodzą tragedie polskie.
W najmniejszym stopniu nie czuję obowiązku uczestniczenia w żydowskich obchodach związanych z „holokaustem”, czy powstaniem w getcie, choćby dlatego, że nie przypominam sobie, aby Żydzi masowo czcili pamięć Powstańców Warszawskich, czy pomordowanych Polaków w Katyniu.

Kompletnie mnie nie przejmuje stodoła w Jedwabnem, podobnie jak Żydzi nie przejęli się nigdy piwnicami na Rakowieckiej, gdzie do spółki z NKWD wyrywali Polakom paznokcie, sadzali na nodze od stołka i strzelali w tył głowy.

Jednocześnie szanuję fakty historyczne i nie kwestionuję ludobójstwa dokonanego przez Niemców na Żydach, chociaż konsekwentnie umieszczam idiotyczne w tym kontekście słowo „holokaust” w cudzysłowie. Także jeszcze raz gorąco proszę wszelkiej maści kretynów, żeby łaskawie zechcieli nazywać samych siebie pomagierami niemieckich morderców, przeciw czemu nie zamierzam protestować. Właściwie jestem sobie w stanie wyobrazić Żakowskiego, Michnika i wielu czytelników GW stojących przed Auschwitz z owczarkami z dumnie podniesioną głową, nakrytą czapką z trupią główką na kościach. Zamykam oczy i widzę dokładny obraz, w którym nic mi nie zgrzyta, nic się nie rozmydla. Gdybym potrafił malować albo chociaż rysować z całą pewnością umieściłbym w niniejszym felietonie nie tylko ilustrację słowną, ale i odpowiednie ryciny.

Mam nadzieje, że ta koncyliacyjna propozycja się przyjmie, a gdyby miała się nie przyjąć, to uczciwie uprzedzam, że każdego s k u r w y s y n a, który nazwie mnie, moją Mamę, Żonę lub Córkę współodpowiedzialnymi za mordowanie i palenie ludzkich ciał, potraktuję z laczka i poprawię z kopyta.
Sądzę, że to uczciwa i adekwatna odpowiedź na powtarzające się najcięższe oszczerstwa pod adresem Bogu ducha winnych Polaków. Nie można człowieka bardziej znieważyć i poniżyć niż zarzucając mu coś tak niegodziwego, na co w całej historii ludzkości stać było tylko i wyłącznie niemieckich zwyrodnialców.

Smutnym nawisem mówiąc, pomagali Niemcom głównie amerykańscy Żydzi dostarczając sprzęt i pieniądze, w tym Cyklon B, o czym mało kto wie, a już czytelnik GW, czy kretyna Żakowskiego nie wie na pewno. Nie ma żadnych Nas, a Wy się dogadajcie z Niemcami, kto mordował, kto palił, kto ładował trupy na taczki, kto wyrywał złote zęby i kto do dziś na tym zarabia miliardy srebrników.

posted by MatkaKurka on ndz., 2015-04-19 18:00


Komentarze

MK, jesteś wielki!
By m

obawiam się że Michnik nie rozumie związku między cyklem "polacy mordują żydów" a oskarem dla filmu w którym polacy mordują żydów ani wypowiedzią szefa służb specjalnych. Komorowski odwrócił głowę od problemu, bo kiedyś już pisał do Obamy, i problem zniknął,
Ukraińskie państwo zaraz po przemówieniu Komorowskiego uchwaliło, że ojcami założyciela ukrainy jest UPA, Komorowski odwrócił głowę i problem zniknął.
Zresztą co ciekawe minister spraw zagranicznych Schetyna, nic o tym wiedział. Czy ktoś sobie wyobraża, żeby podczas wizyty Komorowskiego w Berlinie uchwalono Waffen SS jako bohaterów założycieli Niemiec, byli jacy byli ale wtedy nie było innych niemców, którzy walczyli z komunistami.
Kaczyński zaśpiewał "Boże coś Polskę" i demokracja w Polsce się zawaliła.
Gdyby zaśpiewał "z ziemi włoskiej do Polski" zostałby oskarżony o zamach stanu przy pomocy zagranicznych najemników zapewne.
Wpisujcie propozycje pieśni patriotycznych, których Kaczyńskiemu nie wolno śpiewać. Przecież chór obecnie przy władzy, kiedy był PiS krzyczał o faszyzmie i walczył o wolność i demokrację, Kaczyńskiemu nie wolno walczyć o wolną Polskę. Komorowski jak diabeł święconej wody boi się kwestii światopoglądowych w czasie kampanii.
By Knock.out.4
Jestem dumny z tego, że mieszkam w Polsce i jestem Polakiem.


http://kontrowersje.net/gazeta_wyborcza ... _holokaust


Hmmm... A w Jedwabnem Kwaśniewski przeprosił Żydów za naród polski. Który ich palił Żywcem. I szukał złotych zębów w ich grobach. Co zostało opisane w drugiej bestsellerowej beletrystyce autorstwa Żyda GroSSa pt. " Złote żniwa" napisanej na podstawie fałszywej fotografii.
A w grudniu w Sejmie Komorowski chciał zmienić Konstytucję by sprywatyzować polskie lasy i spłacić 65 miliardów dolarów odszkodowań za polskie zbrodnie na Żydach.
Ale niestety ten cholerny PIS znowu wsadził kij w szprychy i szajka PO+PSL głosowanie przegrała.


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


21 kwi 2015, 20:24
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
Pilecki nie będzie miał grobu

"Prace ekshumacyjne na warszawskich Powązkach - na kwaterze >Ł<, zwanej Łączką - zostały wstrzymane z tego względu, że IPN nie mógł na podstawie istniejących norm prawnych kontynuować ekshumacji" - to wersja posła PO Tomasza Szymańskiego. Tę patową sytuację mają zmienić nowelizacje ustaw zaproponowane przez prezydenta. "Mam nadzieję, że ustawa zostanie teraz szybko przegłosowana w Sejmie" - spuentował Szymański.

A ja mam nadzieję, że ta ustawa zostanie odrzucona. Również głosami PiS, który nie poprze szkodliwych przepisów. Bo pod przykrywką pomocy faktycznie blokują one ekshumacje. Sprawiają, że wydobycie naszych Żołnierzy Wyklętych/Niezłomnych z bezimiennych dołów śmierci nie będzie możliwe nie tylko przez najbliższe lata, ale w ogóle. Oznacza to, że tacy bohaterowie jak rotmistrz Witold Pilecki czy gen. Emil Fieldorf na zawsze pozostaną gdzieś pod ziemią, że nigdy nie zostaną pochowani we własnych grobach.

Ale przecież władza mówi, że robi wszystko, a nawet więcej - dzięki niej ekshumacje ruszą pełną parą. Jest całkowicie odwrotnie. Prezydenckie projekty zawierają pułapkę - uzależniają wydobycie naszych zamordowanych przez komunę żołnierzy od zgody rodzin ludzi pochowanych w grobach nad nimi (i to zgody wszystkich żyjących krewnych!). A to przede wszystkim rodziny komunistyczne. I tak kaci leżą nad swoimi ofiarami. Roman Kryże - stalinowski sędzia wojskowy nad rtm. Pileckim, wobec którego zatwierdził wyrok śmierci. Kryże i inni oprawcy znaleźli się na górze decyzją Wojciecha Jaruzelskiego. Za tę decyzję z 1982 r. - ukrywającą zbrodnie jego kolegów - komunistyczny dyktator też powinien zostać skazany. A groby w kwaterze "Ł1" i "Ł2" już dawno należało uznać za nielegalne.

Teraz - decyzją następcy - mają zostać zalegalizowane?
Po programie Jana Pospieszalskiego "Bliżej" dotyczącym "Łączki" spytałem prof. Tomasza Nałęcza, jaką daje gwarancję, że sądy - po spodziewanych odwołaniach komunistycznych rodzin - wydadzą decyzje o ekshumacji bohaterów. Doradca prezydenta odpowiedział, że przecież nie ma wpływu na sądy, bo one są niezawisłe. I - dodajmy - wciąż zdominowane przez komunistów.

Ale szansa cały czas istnieje. To powrót do zarzuconego przez IPN śledztwa prokuratorskiego w sprawie popełnionej na "Łączce" zbrodni komunistycznej. Wtedy prokurator - w majestacie prawa - przenosi groby z lat 80., nie pytając nikogo o zdanie. Takie możliwości daje też dekret prezydenta RP, czyli wprowadzenie szczególnych przepisów dotyczących tego szczególnego miejsca i szczególnych osób tam wyrzuconych. Bo to nasi narodowi bohaterowie, którym należy się nasz szczególny szacunek. Bo to sprawa wagi państwowej. Gdyby obecna głowa państwa naprawdę służyła Żołnierzom Niezłomnym - jak deklaruje - ekshumacje na "Łączce" już dawno mielibyśmy za sobą. A tak rodziny morderców będą nadal decydować o losie ofiar!
Apeluję do polskiej klasy politycznej: opamiętajcie się!

http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/tade ... 90086.html


25 kwi 2015, 10:07
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
To kłamstwo, że w Polsce nic się nie da zrobić.

– To kłamstwo, że w Polsce nic się nie da zrobić, że to nie nasza sprawa

– mówił abp Józef Michalik.

- Nieprawda, że nie ma na kogo głosować
- kontynuował. Metropolita przemyski przewodniczył Mszy św. w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie koło Sanoka podczas pielgrzymki Akcji Katolickiej Archidiecezji Przemyskiej. Główną intencją modlitwy w miejscu urodzenia patrona Polski była przyszłość ojczyzny.

- Jeśli dzisiaj w Polsce jest jak jest, to nie dlatego, że Polacy są źli, że stracili wiarę i nie kochają ojczyzny, tylko dlatego, że dali sobie wmówić, że się nic nie da zrobić, że to nie nasza sprawa

– mówił abp Józef Michalik.

Metropolita przemyski podkreślił, że stwierdzenie "nic się nie da zrobić, inni są od tego" w odniesieniu do polityki, czy odpowiedzialności za gospodarkę i naród, jest "kłamstwem i herezją".

– Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni – powiedział.
Hierarcha zachęcał, aby w wyborach popierać ludzi uczciwych.
– To nieprawda, że nie ma na kogo głosować. Trzeba kogoś znaleźć i zaryzykować – stwierdził.

Były przewodniczący Episkopatu Polski stwierdził, że największe niebezpieczeństwo ataków na Kościół nie polega na tym, że dotykają one duchownych, ale na tym, że "wmówią kłamstwa nieświadomym". Zachęcał, aby prostować nieprawdziwe stwierdzenia na temat Kościoła "pogłębioną wiarą i zorientowaniem w problematyce społecznej", ale bez narzucania własnego zdania.
– To jest bardzo ważne, bo to jest świadectwo naszego życia – powiedział.

Zwracając się do członków Akcji Katolickiej, abp Michalik powiedział, że mają oni pomagać żywemu Kościołowi.
– Kościołowi odpowiedzialnemu za wiarę, Kościołowi zjednoczonemu pod przewodnictwem papieża i pasterzy. To jest nie tylko stowarzyszenie katolików, ale również stowarzyszenie kościelne, z którym Kościół chce się utożsamiać i stowarzyszenie, które chce utożsamiać się z Kościołem – mówił.

Abp Michalik przypomniał również postać św. Andrzeja Boboli, wspominanego dzisiaj w liturgii patrona Polski. Zwrócił uwagę, że był on bardzo gorliwym kapłanem i apostołem, bardzo zatroskanym o jedność Kościoła.

Miejscem corocznej pielgrzymki Akcji Katolickiej Archidiecezji Przemyskiej była tzw. Bobolówka, czyli miejsce, gdzie znajdował się dom rodzinny św. Andrzeja Boboli. Spotkanie zgromadziło kilka tysięcy osób.

Uczestniczyli w nim także członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Św. Andrzej jest współpatronem Polski, a od 1996 r. w archidiecezji przemyskiej patronuje również Akcji Katolickiej.

Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/abp-michalik- ... bic/zq2bt6

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


17 maja 2015, 09:24
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kącik Kulturalno-Patriotyczny
67 rocznica śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego

W 67. rocznicę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego Andrzej Duda złożył w Warszawie kwiaty przed tablicą upamiętniającą pomordowanych w okresie PRL. Duda zaznaczył, że ma nadzieję, iż doczesne szczątki rotmistrza zostaną odnalezione i Polska będzie mogła pochować go z godnością.  


W poniedziałek, w samo południe, Andrzej Duda - według wyników sondażowych, zwycięzca wyborów prezydenckich - wraz z szefową swojego sztabu wyborczego Beatą Szydło złożył kwiaty przed tablicą upamiętniającą pomordowanych w okresie PRL, przy ul. Rakowieckiej na warszawskim Mokotowie.

Jak powiedział dziennikarzom, jest to "ważny dzień".
- Jest rocznica śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, wielkiego polskiego bohatera, dlatego przyjechałem tu złożyć kwiaty w tym miejscu, które jest jego miejscem pamięci - dodał. - Mam nadzieję, że Polska odnajdzie doczesne szczątki rotmistrza i będzie mogła go pochować z godnością, na jaką zasłużył - podkreślił Duda.

Witold Pilecki był bohaterem wojny z bolszewikami i uczestnikiem kampanii 1939 roku. W okupowanej stolicy współtworzył Tajną Armię Polską. 19 września 1940 roku wszedł w "kocioł" podczas łapanki i trafił do niemieckiego obozu Auschwitz. Uciekł z obozu pod koniec kwietnia 1943 r. Trafił do AK i brał udział w powstaniu warszawskim. W latach 1944-45 był w niewoli niemieckiej w oflagu w Murnau. Po wyzwoleniu obozu dołączył do II Korpusu Polskiego we Włoszech. W październiku 1945 r. wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu.

W maju 1947 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy UB; był torturowany i oskarżony m.in. o działalność wywiadowczą na rzecz polskiego rządu na emigracji. 15 marca 1948 r. rotmistrz został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej. Miejsce pochówku Pileckiego nigdy nie zostało ujawnione przez komunistyczne władze, prawdopodobnie ciało rotmistrza wrzucono do dołów śmierci wraz z innymi ofiarami komunizmu na Łączce Cmentarza Wojskowego na Powązkach.

Do 1989 r. wszelkie informacje o dokonaniach i losie rtm. Pileckiego podlegały w PRL cenzurze. Witold Pilecki został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Orderem Orła Białego; w 2013 r. został awansowany do stopnia pułkownika.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019393,tit ... aid=114ed7

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 25 maja 2015, 19:32 przez Badman, łącznie edytowano 3 razy



25 maja 2015, 19:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1058 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67 ... 76  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: