Teraz jest 06 wrz 2025, 22:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111 ... 137  Następna strona
Etyka, moralność, obyczaje 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Złoto i słoma.

Obrazek

Pewna matka miała dwóch synów. Jeden z nich dorobił się wysokiego stanowiska, zdobył szacunek i uznanie ludzi, ze swoją żoną stworzyli kochającą się rodzinę. Drugi syn, zostawił żonę i dziecko, jedyne co zdobył to opinię pijaka i bandyty a teraz odsiaduje kolejny wyrok więzienia. Matka miała dwóch synów. Każdego z nich kochała, choć nad drugim wypłakała morze łez.

Często przy takich historiach zadajemy sobie pytanie – jak to możliwe?
Przecież ta sama matka, ten sam ojciec. Te same geny, taka sama krew. Ten sam dom – zamożny czy biedny i ta sama rodzicielska miłość. Nigdy do końca się nie dowiemy dlaczego tak się dzieje, ale wiemy, że tak bywa – z jednego domu pochodzić może święty i łobuz.

Dokładnie o tym samym pisał święty Paweł: "Jesteście (…) Bożą budowlą. Według danej mi łaski Bożej, (…) położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje." (1Kor 3,9b.10bcd.-15)

A dalej pisze o tym, że fundament jest jeden – jednakowy dla wszystkich. Jest to fundament doskonały, bo jest nim sam Jezus Chrystus. Ci jednak, którzy na nim budują, robią to różnie. Budują ze złota lub srebra, z drogich kamieni albo z drzewa, albo z trawy, albo ze słomy. (por. 1Kor 3,10)
Pisze też, że wartość tego budowania zostanie odsłonięta wraz z przyjściem Chrystusa. Pisze o ogniu – to co szlachetne przetrwa – a nawet nabierze blasku, ale słoma się spali. Tradycja Kościoła widzi tu aluzję do czyśćca. (por. 1Kor 3,13-15)

I żyjemy w tej tradycji. Wierzymy w świętość jednych i w to, że inni potrzebują naszej modlitwy, bo są w czyśćcu. Są jeszcze inni – ci, którzy budowali na zupełnie innym fundamencie. Ich perspektywa to wieczne potępienie.
Kościół orzeka czasem o świętości. Wybrane jednostki beatyfikuje i kanonizuje. Kościół nigdy nie orzeka o potępieniu. Dotyczy to nawet Judasza.

Nie ułatwia nam to życia. Kościół nie wypowie się na temat świętości naszych nieżyjących rodziców, rodzeństwa czy dziadków. Czasem mamy jakąś osobistą intuicję, przekonanie i wiarę o ich zbawieniu – mamy do tego prawo. Najczęściej jednak troszczymy się o modlitwę za nich – jeśli byliby w czyśćcu jest im ona bardzo potrzebna. Nie bójmy się modlitwy za zmarłych – nigdy nie będzie ona zmarnowana. Mówiąc obrazowo trafia wszystko do skarbca Bożych łask.

W liturgii Kościoła, w kalendarzu liturgicznym święci w niebie i dusze w czyśćcu mają swoje odkreślone dni gdy je wspominamy. Święci mają swój dzień i dusze czyśćcowe mają swój inny dzień.

Święci mają swój dzień pierwszego listopada.
Jest to Uroczystość Wszystkich Świętych. Nie modlimy się wtedy ZA świętych. Oni są z Bogiem. Nasza modlitwa może być tylko uwielbianiem Boga – dawcy świętości. Możemy też modlić się DO świętych. Prosimy ich o wstawiennictwo za nami. To dzień pierwszego listopada.

Dusze czyśćcowe mają swój dzień drugiego listopada.
Jest to Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych. Wtedy nasza modlitwa jest modlitwą ZA nimi. Prosimy Boga, by dostąpili oczyszczenia i pełni szczęścia. To dzień drugiego listopada.

Kiedy mamy chodzić na cmentarz?
Możemy oczywiście każdego dnia. Niemniej najbardziej przeznaczony do tego dzień to drugi listopada. Największe tłumy są na cmentarzach w dniu pierwszego listopada, ale decyduje o tym tylko wzgląd praktyczny – jest to dzień wolny od pracy.
Jeśli mamy wybór (a w tym roku (2013) Zaduszki są w sobotę, za rok w niedzielę) to wybierajmy się z uroczystą wizytą na cmentarz drugiego listopada.

A gdzie się wybrać pierwszego listopada?
Oczywiście do kościoła – oddać chwałę Bogu, który jest źródłem świętości.
Czasem wychodzi wielkie pomieszanie z poplątaniem. Ktoś może pójść na cmentarz drugiego listopada, ale nie idzie. Powinien poprzedniego dnia przyjść do kościoła, ale nie przyszedł, bo jeździł po grobach najbliższych.

Czasem na cmentarzu, w dniu 1 listopada, odprawiane są Msze Święte. To ukłon w stronę tych zabieganych i zalatanych. Czy jest to jednak dobre rozwiązanie? W naszych warunkach wygląda to tak, że w głównej alejce stoi grupa osób biorąca udział we Mszy Świętej. Na całym cmentarzu wielki tłum, który słucha jednym uchem albo i wcale, często rozmawia czy pali papierosy. I do tego wielka ludzka rzeka ludzi idących na cmentarz i wychodzących z cmentarza. Przechodzą dokładnie przed ołtarzem nie zastanawiając się nawet, że przeszkadzają w odprawianiu Mszy Świętej. To nie służy chwale Bożej.
Tym bardziej, że tak blisko jest parafialny kościół z parkingiem obok. Często podróżujący zatrzymują się przy kościele, by potem pójść na cmentarz, by tam uczestniczyć (bądź nie) we Mszy Świętej.
Jeśli odprawiać Mszę Świętą na cmentarzu to raczej w dniu drugiego listopada, w obecności tych, którzy przyjdą specjalnie na tę Mszę Świętą i bez tłumów, które tylko przechodzą i nawet niechcący przeszkadzają. Do charakteru tego dnia bardziej też pasuje procesja żałobna po cmentarzu.
I tak będziemy robić od tego roku.

Święci mają swój dzień i dusze czyśćcowe mają swój inny dzień.
Pierwszy listopada to dzień świętych.
Dzień zmarłych to drugi listopada.
Budujmy w sobie właściwą świadomość.

I jeszcze raz – oczywiście nic się nie stanie, gdy pójdziemy na cmentarz pierwszego listopada, zwłaszcza gdy Zaduszki będą normalnym dniem pracy. Nikt nikomu tego nie zabrania. Każdy czas jest odpowiedni, by pomodlić się za zmarłych. Nie zapominajmy jednak, by tego dnia (pierwszego listopada) być na Mszy Świętej – porządnie, na całej, z całym zaangażowaniem. Trzeba się o to postarać pamiętając dodatkowo, że jest to święto nakazane, gdzie mamy obowiązek uczestniczenia we Mszy Świętej.

I jeszcze zachęta do osobistej refleksji.
Zacząłem od obrazu matki, która miała dwóch synów – najdelikatniej mówiąc – mniej i bardziej udanych. Ta matka to Kościół, który przygarnia do siebie i kocha wszystkich. Nie odbierzmy jednak tego jako zachęty, by pogodzić się z własnymi słabościami i byle jakim życiem. Niech będzie w nas pragnienie nieba i świętości. Nie poprzestawajmy na małym, do wyższych rzeczy jesteśmy stworzeni.

Dążąc do świętości strzeżmy się pychy. A dobrą receptą, by się jej ustrzec, jest pamięć o modlitwie za zmarłych, za dusze czyśćcowe, które potrzebują naszej pomocy. Czyńmy to z nadzieją, że i za nas, gdy zabraknie nam czystej świętości, ktoś pomodli się po naszej śmierci.

Październik 26, 2013  
Zbigniew Paweł Maciejewski

O mnie
Nazywam się Zbigniew Paweł Maciejewski, jestem księdzem diecezji płockiej. Urodziłem się 20 kwietnia 1965 roku w Rypinie. Obecnie jestem proboszczem parafii Winnica http://naszawinnica.pl
Kontakt: zpm@natan.pl 0-501 23-18-95
Więcej o mnie:
Przyjąłem święcenia prezbiteratu w 1990 roku. W latach 1990-1991 byłem wikariuszem w Mławie, w par. MB Królowej Polski. W latach 1991-1996 byłem wikariuszem w par. św. Benedykta w Płocku-Radziwiu. W latach 1996-2000 odbyłem studia doktoranckie z teologii pastoralnej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W latach 2000-2003 pracowałem w Wydziale Katechetycznym Kurii Diecezjalnej Płockiej. W latach 2003-2008 wróciłem na wikariat do Mławy. W latach 2008-2009 byłem rezydentem w par. św. Bartłomieja w Płocku oraz katechetą w płockiej Małachowiance. Od 5 lipca 2009 roku w Winnicy…
Oprócz proboszczowania działam w Stowarzyszeniu Pedagogów Natan, prowadzę serwis http://katecheza.natan.pl.
Prowadzę rekolekcje, trochę piszę.
Zainteresowania: Biblia, teologia pastoralna, ewangelizacja, katecheza
Wychowanie: Ruch Światło-Życie, Odnowa w Duchu Świętym


Źródło: http://zpm.natan.pl/index.php/zloto-i-sloma/

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


02 lis 2014, 15:00
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Refleksje ateisty nad fenomenem katolicyzmu

Dzień zobowiązuje do refleksji, ale nie napiszę za wiele o 1 listopada, bo od dziecka mylą mi się wszyscy świeci, ze wszystkimi zmarłymi i chyba nie jestem odosobniony w pomyleniu znaczeń. Prawdę mówiąc mam spory żal do Kościoła Katolickiego, który potrafił prosto nazwać i zdefiniować Boże Narodzenie i Wielkanoc tak, że nikomu się nic nie myli, a 1 listopada równie ważny ma jakieś pułapki katechetyczne plus kompromisy soborowe. Poza małą pretensją do formalnych zawiłości jestem całym sobą za kultywowaniem tego dnia, co może brzmi dziwnie w ustach ateisty, ale mnie fascynuje w człowieku szacunek do śmierci, przy jednoczesnej pogardzie dla życia. Jako grzesznik obiecuję postawić każdemu dobrą wódkę, jeśli wizja raju rzeczywiście się spełni, co zapewne skończy się dla mnie czyśćcem, albo złożę gorzelnię w piekle. Dzień nie najlepszy do żartów, chociaż znawcy, czyli teolodzy twierdzą, że właśnie dziś należy się radować i weselić. Fachowcom pozostawiam te dylematy i po wstępnym psioczeniu chciałbym napisać parę słów na poważnie.

Co mi się podoba w porządku chrześcijańskim i zwłaszcza katolickim?

Dokładnie porządek i przywiązanie do najważniejszych momentów w życiu człowieka. W prostocie genialność. Jak się zaczyna życie katolika? W zasadzie nie ważne, ale każdy katolik powie, że to świętość, nie mówię, że każdy w praktyce się sprawdzi, ale poczęcia życia jest święte. Gdy się narodzi dziecko, jest wielkie święto zwane chrztem. Pamiętam tak piąte przez dziesiąte wypowiadane przez rodziców formułki, chodziło o wyrzekanie się grzechów, wiarę w najogólniej pojęte dobro. Żarliwa przysięga będę dobrym rodzicem. Potem jest pierwsza odpowiedzialność, która się kojarzy z zegarkami i rowerem, ale tak naprawdę, żeby przystąpić do I Komunii Świętej, przynajmniej za moich czasów, trzeba było wykuć na pamięć takie regulaminy i wiersze, jak parę lat później na egzaminach semestralnych.

Po I Komunii jest bierzmowanie i będę szczery, to drugi rytuał, którego do końca nie rozumiem, ale pamiętam, że sens sakramentu, o ile się nie mylę, to symboliczne wejście w dorosłe życie. Następny etap nieludzko wyśmiewany, nazywa się małżeństwo. Sam się śmieję, jednak nie robiłem żadnych scen, chciałem w kościele, z organami i całym misterium. W małżeństwie katolickim podnieca to, że małżonek nie może zdradzić i mam na myśli najszerzej pojętą zdradę. Surowa teoria, a mimo wszystko podpisuję się i jak dotąd stosuje w praktyce. Czcij ojca swego i matkę swoją, to nie sakrament, ale łącznik miedzy pokoleniami i wstęp do starości. W katolickiej Polsce nieustannie grzechem ciężkim jest pozostawienie ojców i dziadków w chorobie. Boję się tego obowiązku, nie wiem jakbym sobie poradził, ale dobrze, że taki obowiązek jest przykazany.

I wreszcie śmierć, niesamowity szacunek dla śmierci połączony z wiarą, że nawet u schyłku życia można załapać się na życie wieczne. Do konającego katolicy wzywają przewodnika z olejami, który symbolicznie przeprowadza między światami. Piękny cykl następujących po sobie szacunków dla człowieka, silne ramy, jasne drogowskazy. Zrozumie o co chodzi chłop, robotnik, kupiec i profesor, niby banały, a jednak ponadczasowe kotwice. Co roku wierzący i nie wierzący czerpią całymi garściami z katolickich świąt, które przypominają o co w naszym marnym życiu chodzi, dlatego tak mnie przekonuje ta prostata, uniwersalność i skuteczność.

Nie jestem owieczką katolickiej owczarni chyba, że czarną, ale też nigdy nie przyszło mi do głowy być wilkiem. Gdy sobie pomyślę, że ten poukładany kodeks przestanie istnieć gacie wypełniają mi się po brzegi. Towarzyszące katolickiemu fenomenowi błędy i wypaczenia bywają irytujące, a w przypadku hierarchii wręcz obrazoburcze i karykaturalne. Przykre, ale też normalne przy takiej skali. Jedyne co mnie niepokoi to brak reakcji na ewidentny kryzys zaklinany hasłem „2 tysiące lat przetrwaliśmy, przetrwamy wieczność".

Jeśli Kościół Katolicki nie pozbiera się i nie znajdzie pomysłu na istnienie po dwóch tysiącach lat, to przepadnie w jeden dzień jak greccy bogowie. Oczywiście nie mówię o święceniu prezerwatyw i sakramencie dla „związków partnerskich”. Mam na myśli taką rewolucję jak zwrócenie się kapłana do wiernych i mówienie w języku wiernych, obie te „reformy” zatwierdziła hierarchia. Teraz potrzeba czegoś równie spektakularnego i jeśli miałbym podpowiadać, to zniósłbym celibat, najgłupszy z katolickich wynalazków, źródło wszelkich nieczęści i problemów Kościoła.

Tyle refleksji, jeśli strasznie zgrzeszyłem, to proszę o pokutę, mam nadzieję, że nie bluźniłem.

Autor: MatkaKurka

Kilka najciekawszych komentarzy:

Komentarze

Wszyscy zastanawiają się co jest po śmierci i czy w ogóle coś jest. Ale prawie nikt, nie zadaje sobie pytania,
czym w ogóle jest życie. Mało tego, czym w ogóle jest ten świat, w którym żyję. Może najpierw zrozummy czym jest fenomen życia; tego że JESTEM, tego, że mogę zadać sobie w ogóle takie pytanie. A może wtedy nie będziemy brnąć w pytania o śmierć i życie pośmiertne...?
By multivita

Dobre pytanie, ale jak dotąd żadnemu filozofowi nie udało się znaleźć odpowiedzi.
MatkaKurka

Niestety każdy chciałby prostej odpowiedzi, bez lat zgłębiania takich zagadnień, a tak po prostu się nie da. Tak jak nie można naprawić samochodu, bez lat nauki tego fachu, tak nie da się wyjaśnić, czym to wszystko jest, bez zagłębienia się w ten temat. Co do tego, że żadnemu filozofowi nie udało się odpowiedzieć na to pytanie, to w moim najgłebszym przekonaniu jednak udało się odpowiedzieć na to pytanie, i to nie jednemu, a bardzo wielu. Choćby Budda, Jezus i naprawdę bardzo wielu jeszcze. Zdaje sobie sprawę z tego, że zalacało religią i tym samym nudą, praniem mózgów itd. Ale to wszystko takie nie musi być, pod warunkiem, że to my sami będziemy szukać odpowiedzi, mając w głębokim poważaniu to, co mówią nam instytucje z autorytetami stojącymi na ich czele, które zawłaszczyły sobie większość systemów religijnych i wypaczyły je do tego stopnia, że jedynie co możemy zyskać, to zejść na manowce.
multivita

Czym jest świat?
Żeby tak postawić pytanie, należy wytyczyć granice "świata", a to już może być trudne, bo są one płynne i zmieniają się w czasie, jak zmienia się świadomość człowieka
Na to pytanie można dać odpowiedź, że świat jest tym co widzimy lub zobaczymy w przyszłości, pod mniejszym lub większym powiększeniem . Czyli konkretnie, świat jest materią wielu typów i jej wzajemnym oddziaływaniem, w różnych konglomeratach, kombinacjach i postaciach, nie wyłączając form żywych i samoświadomych.
Jeśli zechcemy, damy radę wyobrazić sobie, jak w wyniku trwającego pewną ilość czasu wzajemnego oddziaływania materii, wskutek odpowiedniej, nieprzypadkowej sekwencji zdarzeń, powstaje żywy, a nawet samoświadomy, organizm.
Toteż są bardziej frapujące pytania od "Czym jest świat?". Np. "Jaki był początek?" albo "Co było przed i co będzie po?". Albo jeszcze lepsze "Czy będzie koniec?", no i chyba najlepsze "Czy był początek?" ;) Bo być może świat, którego jesteśmy częścią, chociaż trwa, wcale nie miał początku, a tylko zmienia swoje formy...
By Ux21

Wierz, lub nie, ale to Wszystko, jest Tobą. Bo czy gdziekolwiek nie jesteś, nie jesteś tam? Świat jest jak to jabłko z drzewa poznania. Wyciągasz w jego kierunku rękę, a ono tworzy Ci rzeczywistość na poczekaniu...
By multivita

To akurat jest proste - TEN świat to zagroda dla owiec. Zarówno dla owiec czarnych (nie uwłaczając szatom), jak i owiec białych. I jak to w życiu - wśród owiec często trafiają się świnie oraz Stefan Niesiołowski.
Tata z Mamą

Mój swiętej pamięci polonista w ogólniaku zakodował mi Dzień Wszystkich Świętych, jako Najważniejsze Polskie Święto.
W królestwie szwedzkim wszystkie sklepy dziś do 21-ej.
mavis

eee, a niektore nawet do 23-ciej.
marcin30006

Ja nie muszę wierzyć, bo ja wiem.
Zdarzyło mi się “near death experience”. Miałam wtedy 14 lat i operację na wyrostek, pracowali nad moim brzuchem, a ja chodziłam po sali operacyjnej i zaglądałam chirurgom przez ramię, widziałam to, o czym wtedy nie mogłam wiedzieć, pamiętam dużo szczegółów. Powiedziałam potem mamie i siostrze, leżąc już na normalnym szpitalnym łóżku to, co mogłam powiedzieć – że mnie uspali, ja spałam i to mi się śniło. To było w 1977 roku, wtedy nikt o takich zjawiskach jeszcze nie mówił. Dziesięć lat później naukowo dowiedziałam się, że na tym polega “znieczulenie ogólne”, anestezja sprowadza mózg do stanu bliskiego śmierci, w sposób kontrolowany. A odczucia z granicy śmierci są przez ludzi relacjonowane w bardzo podobny sposób.
Ludzie widują zmarłych, pojawiających się obrazem w domu lub koło domu, ale o tym mówią tylko ludzie zwykli, tacy, którzy się nie boją opinii wykształconych realistów. Trzeba mieć pewien komfort mówienia o tym, nie bać się, że się będzie poczytanym za idiotę.
Mój ojciec zmarł w styczniu. Leżał w szpitalu w śpiączce. Była wtedy sylwestrowa noc. W domu na wsi, gdzie on bardzo lubił być, tak około pierwszej po północy, wierzący acz racjonalny mężczyzna z niedowierzaniem zamrugał i zapytał żonę: Czy ty widzisz to, co ja? Tak – powiedziała – wujek jest... pewnie wujek umiera...
Dojechałam tam, już wtedy nie żył, z powodu różnicy czasu i stresu spać nie mogłam, była czwarta rano, wstałam i poszłam pisać email do siostry. Pisałam, że dotarłam, że podróż była udana, i widziałam, jak ojciec przedpokojem przeszedł. Paliłam papierosa wtedy i przez moment widziałam, że stanął nade mną, za chwilę obraz zniknął, ale pozostało w powietrzu “Rzuć to świństwo!” Ja nie wyczekiwałam obrazów, byłam za bardzo racjonalna, ale oczy to wszystko twardo widziały.
Ja jestem cholernie racjonalna, wykształcona, ateistka, pracuję jako naukowiec w dziedzinie  ścisłej ... I co?
Taki tu dziś jest nastrój, że się ośmieliłam napisać… nie o wszystkim, co mi się zdarzyło, było tego dużo więcej - ale o tym, że ja wiem, że ISTNIEJE DRUGA STRONA ŚWIATA.
Nie po to te wielkie litery, żeby kogoś zirytować, ale żeby dać dobry przekaz. "Nie cały umrę"...  tak to było?
I tak będzie.
solano

Siłą Koscioła Katolickiego jest jego konserwatyzm. Jak juz się wyszaleją, pobłądzą, pogubią, na manowce zejdą, wyszukają nadaremnie innego sensu, jak się juz wyczerpią, poczują pustkę, dojdą do ściany, to wtedy mogą poturbowani wrócic do sprawdzonej formy i tresci, do tego co stałe, do domu. I tu lizac rany.  
Bo Kosciół nie powinien się zmieniać. Żeby można było do niego wracać. Zeby było do czego wracać.

Inni przeciwnie, nic nie muszą. Są i pozostają wierni. Pod warunkiem, że Kościól pozostanie sobą.
Małgorzata Przy


http://www.kontrowersje.net/sites/defau ... k=Y5VIKM3W

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 03 lis 2014, 21:03 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



03 lis 2014, 20:59
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA15 lip 2013, 09:18

 POSTY        247

 LOKALIZACJAWhite Snow Hause :-)
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Tak z zupełnie innej strony... Każdy kto dobrze wie co w PISie piszczy, wie że wierchuszka jest delikatnie mówiąc wyprowadzona z równowagi kolejnym "udanym" wybrykiem Pana H. i jego przyjaciół. Ciekawe czy i tym razem uratuje tyłeczek... sądze że tak, mimo że związana z tym wydarzeniem szpila,  którą dziś wsadzili PISowi narodowcy, boli bardziej niż święto zmarłych i burda na pokładzie samolotu. Fenomen pana H., polega na tym, że szybko się uczy, bardzo dużo wie, nic nie zapomina i umie praktycznie wykorzystać swoją wiedzę. A że troche młody i podstrzelony - wyrośnie, przynajmniej taką nadzieję musi mieć wierchuszka - musi mieć, nie ma innego wyjścia :)


07 lis 2014, 18:17
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA25 paź 2014, 18:52

 POSTY        20
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje


Co politycy PiS robili w Madrycie? "Nie brali udziału w obradach"

To nie koniec kłopotów posłów PiS. Jak wynika z listu sekretarza generalnego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Wojciecha Sawickiego, politycy na posiedzeniu komisji Rady Europy w Madrycie tak naprawdę nie byli.
Jak donosi IAR, Sawicki napisał do szefa polskiej delegacji Andrzeja Halickiego, że Mariusz Antoni Kamiński pojawił się na spotkaniu w Madrycie tylko rano. Z kolei Adam Hofman i Adam Rogacki podpisali listę obecności późnym popołudniem. Odrzucili też propozycję obsługi, która chciała wręczyć im kopie dokumentów dotyczących debaty i opuścili budynek spotkania bez wejścia na salę.

Posłowie zgłaszając podróż w Sejmie podali, że do Hiszpanii pojadą prywatnymi samochodami. Na służbową podróż i pobyt każdy pobrał po około 3000 złotych zaliczki z sejmowej kasy, jednak do Madrytu udali się samolotem tanich linii lotniczych.

Sprawa stała się głośna, po tym jak media opisały awanturę na pokładzie maszyny, którą lecieli posłowie. Współpasażerowie za pośrednictwem mediów relacjonowali sprzeczkę żon polityków z obsługą samolotu, która zwróciła uwagę, że na pokładzie nie można spożywać własnego alkoholu.

Wszyscy trzej politycy zostali zawieszeni dzisiaj w prawach członków PiS i członków parlamentarnego ugrupowania. Decyzję miał podjąć Jarosław Kaczyński.



Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-co- ... gn=firefox

Sprawa się rozwija: :)
http://www.fakt.pl/m/crop/-900/-900/fak ... 799674.jpg


Ostatnio edytowano 07 lis 2014, 20:09 przez jaro72, łącznie edytowano 1 raz



07 lis 2014, 19:49
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
1/ Sprawa Wiplera: Komu to służy? Czy jak było naprawdę?

Upublicznione dziś nagranie z monitoringu z 30 października ubiegłego roku zmienia sytuację w sporze posła Wiplera z policją i prokuraturą. Do tej pory mieliśmy wersję posła Wiplera i wersję policji (a prokuratura dawała jej wiarę), słowo przeciwko słowu. To nagranie nie pozwala dalej podtrzymywać tezy, że cała wina za zajście leży po stronie posła.
(...)
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/felietony/gracz ... gn=firefox


2/ Policja pobiła Wiplera? WSTYD! Prokuratura grozi obrońcom posła

Nie byłem w ogóle agresywny. To policja mnie atakowała - zapewnia Przemysław Wipler (36 l.). Jednak prokuratura, broniąc swojego stanowiska i zarzutów, jakie postawiła politykowi, straszy tych, którzy chcą wyjaśnić, co naprawdę stało się pod warszawskim klubem. - Za ujawnienie nagrania grozi do trzech lat więzienia - przestrzega Przemysław Nowak z warszawskiej prokuratury.

Do awantury pod warszawskim klubem Enklawa doszło rok temu. W lipcu do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Wiplerowi, ale do tej pory nie wyznaczono terminu rozprawy. Prokuratura nie chciała też ujawnić nagrań z zajścia. Dopiero teraz ujrzały światło dzienne. - Widać na nich, że to nie ja atakowałem, tylko policja. Ja chciałem pomóc, podszedłem jako obywatel, a zostałem pobity - mówi Wipler. - Usłyszałem od policji: "Wyp...j, bo też dostaniesz wpier...l" - dodaje.

Prokuratura przekonuje, że interweniujący funkcjonariusze nie przekroczyli prawa. - Policjanci nie bili posła Wiplera. Użyli legalnych środków przymusu - mówi rzecznik prokuratury wbrew temu, co widać na filmie. I dodaje, że udostępnione nagranie jest zmontowane. - To nagranie jest autentyczne, nie jest to jednak cały materiał. Pełny przebieg zdarzenia jest bardziej niekorzystny dla Przemysława Wiplera - stwierdza Przemysław Nowak. Dodaje, że nikt nie zarzucał nigdy posłowi, że pobił policjantów. - Znieważył funkcjonariuszy, odpychał, jednemu rozerwał mundur - precyzuje rzecznik. - A za ujawnienie nagrania, które jest dowodem, grozi do trzech lat wiezienia - kwituje Nowak.

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/policj ... 55154.html


07 lis 2014, 20:30
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2008, 15:21

 POSTY        1034
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
makoma                    



Tak z zupełnie innej strony... Każdy kto dobrze wie co w PISie piszczy, wie że wierchuszka jest delikatnie mówiąc wyprowadzona z równowagi kolejnym "udanym" wybrykiem Pana H. i jego przyjaciół. Ciekawe czy i tym razem uratuje tyłeczek... sądze że tak, mimo że związana z tym wydarzeniem szpila,  którą dziś wsadzili PISowi narodowcy, boli bardziej niż święto zmarłych i burda na pokładzie samolotu. Fenomen pana H., polega na tym, że szybko się uczy, bardzo dużo wie, nic nie zapomina i umie praktycznie wykorzystać swoją wiedzę. A że troche młody i podstrzelony - wyrośnie, przynajmniej taką nadzieję musi mieć wierchuszka - musi mieć, nie ma innego wyjścia :)


Ja tym panom już dziękuję  :wub: i nadal POpieram PIS  :brawa:


07 lis 2014, 20:51
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA25 paź 2014, 18:52

 POSTY        20
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
oktan                    



Ja tym panom już dziękuję  :wub: i nadal POpieram PIS  :brawa:


Ja tym panom też dziękuję (choć nie wiem za co) i nigdy w życiu nie poprę PiS. Socjalizm już mieliśmy i bardzo źle to wspominam.


07 lis 2014, 21:12
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
jaro72                    



oktan                    



Ja tym panom już dziękuję  :wub: i nadal POpieram PIS  :brawa:

Ja tym panom też dziękuję (choć nie wiem za co) i nigdy w życiu nie poprę PiS.
Socjalizm już mieliśmy i bardzo źle to wspominam.

Kapitalizm PO POlsku AD 2014

Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


07 lis 2014, 22:01
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA25 paź 2014, 18:52

 POSTY        20
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
A jak będzie wyglądał za (hipotetycznie) socjalistycznych rządów PiS?
Po wyczynach posłów Hofmana i Kamińskiego po prostu strach się bać.
Każdemu według potrzeb?  :zeby:  :zeby:  :zeby:


07 lis 2014, 22:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Czy oddałbyś dziś życie za Polskę?

Od dekad Polacy nie musieli walczyć o swój kraj. I oby tak było nadal. Ale sytuacja międzynarodowa się zmienia, może znów trzeba będzie stanąć z bronią w ręku. Czy oddałbyś dziś życie za Polskę? Zagłosuj w naszej sądzie.

Od niemal 70 lat nie musimy walczyć w żadnej wojnie, nie musimy bić się z bronią w ręku o to, by nasz kraj był wolny. I całe szczęście. Ale sytuacja międzynarodowa szybko się zmienia i tak naprawdę nigdy nie wiadomo, czy za miesiąc, pół roku lub rok Polska nie stanie się obiektem agresji. Oby nie… Czy zastanawialiście się, jak zachowalibyście się w takiej sytuacji? Czy zgłosicie się do wojska, weźmiecie do ręki broń i będziecie strzelać? Czy oddalibyście dziś życie za Polskę? Czy raczej zadbacie o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny i wyjedziecie z kraju? Zachęcamy was do wzięcia udziału w naszej sondzie na dole strony.

Były już robione podobne badania. W 2008 roku GfK Polonia dla dziennika „Rzeczpospolita” przeprowadziła sondaż, w którym aż 71 procent ankietowanych zadeklarowało gotowość oddania życia w obronie niepodległości Polski. Tylko 16 proc. z badanych osób odpowiedziało na to pytanie przecząco.

Były już robione podobne badania. W 2008 roku GfK Polonia dla dziennika „Rzeczpospolita” przeprowadziła sondaż, w którym aż 71 procent ankietowanych zadeklarowało gotowość oddania życia w obronie niepodległości Polski. Tylko 16 proc. z badanych osób odpowiedziało na to pytanie przecząco.

W 2014 roku ta sama gazeta powtórzyła badania. W sondażu Homo Homini jedynie 19 proc. Polaków zadeklarowało, że oddałoby życie lub zdrowie za kraj, a 17 proc. powiedziało, że byłoby gotowe na poświęcenie majątku. Życia za ojczyznę nie poświęciłoby 53 proc. kobiet i 29 proc. mężczyzn.

Później, ale również tym roku, a więc już w momencie zaostrzenia się sytuacji na Ukrainie, firma MillwardBrown SA zbadała Polaków na zlecenie TVN24. Aż 49 proc. badanych nie zdecydowałoby się na oddanie życia dla ojczyzny. „Zdecydowanie” gotowych poświęcić się ojczyźnie jest jedynie 17 proc. ankietowanych.

Jak myślicie, skąd taka zmiana? Czy młode pokolenie nie jest wychowywane patriotycznie? Czy może łatwiej deklarować gotowość walki o Polskę, kiedy realnie nic nam nie zagraża? A może po postu zmienia się świat i ludzie nie chcą już ginąć za swoją ojczyznę?


Sonda Faktu. Czy oddałbyś dziś życie za Polskę
Tak - 18%
Nie - 82%

Komentarze internautów
(...)
~Polak
za jaka Polskę...za korupcje za dziadów którzy na biednych się dorobili za tych którzy żrą jeżdżą hulają za krwawice polaków, którzy podatek który oddają mogliby wyżywić rodziny. Wstyd ....że rodziny maja po 1 dziecku lub 2 ....chociaż chciałoby się mieć więcej, za Polskę gdzie trzeba wybierać czy kupić buty czy kurtkę dzieciom ...a zaoszczędzić na jedzeniu. Przeklęta Polsko ....kiedy będziesz taką, w której ludzie będą szczęśliwi:(

~G.S.
Mimo że jestem polakiem i mieszkam w Polsce,nie oddałbym bym kropli krwi za ten chory i dziki kraj.Dlaczego ze mnie taki drań?Proste,tu o obywateli się nie dba,mało tego tu obywateli się gnębi,poniża, upokarza i okrada.Obywatel jest potrzebny co cztery lata (chodzi o wybory)a już dzień po wyborach obywatel nic nie znaczy....Jaki ustrój taka miłość do ojczyzny koniec kropka.
(...)
http://www.fakt.pl/wydarzenia/czy-oddal ... 02064.html


11 lis 2014, 21:27
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
To nie ja! To on!

Roman Giertych: Odpowiedzialność za zamieszki ponosi Kaczyński.
- Ci młodzi chłopcy, którzy tam biegali, stanowią wypaczenie Ruchu Narodowego, spowodowane zupełnie innymi ideologiami, między innymi wpływem Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Roman Giertych.
Według byłego wicepremiera odpowiedzialność za zamieszki podczas Marszu Niepodległości ponosi Jarosław Kaczyński.
- Ta jego ideologia, ten radykalizm, który prezentuje chociażby przez to, że nie było go na marszu Razem dla Niepodległej, powoduje tego typu sytuacje. I moralnie on za to jest odpowiedzialny, a na pewno nie ja
- tłumaczył Giertych.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

Opinie



Odezwał się adwokat Józefa Bąka i młodego Bolka! Koń trojański rządów PiS!
~qsqs
Zgadzam się z opinią 375  Nie zgadzam się z opinią 36

no to wytoczymy ci zbiorowy proces za szkalowanie i oskarżanie niewinnych ludzi zabulisz kilka milionów to cie nauczy rozumu obrzydliwy typie bojówki młodziezy wszechpolskiej to nie przypadkiem twój twór.?
~nowak
Zgadzam się z opinią 300  Nie zgadzam się z opinią 33

ROMEK WALI CI JUŻ NA DEKIEL ?
~koniec gier tych
Zgadzam się z opinią 325  Nie zgadzam się z opinią 26

Tak, podzielam zdanie wielu, Pan Giertych to paskudny typ, jest chory na nienawiść do PISu, widać to przy każdej wypowiedzi. Nie wiem tylko dlaczego jest tak lubiany i zapraszany przez niektóre stacje TV, ale to na pewno dlatego, że głosi takie nienawistne bzdety jakie głosi, a ma czelność posądzać innych o nienawiść. Jednym słowem wredny człowiek.
~malon-64
Zgadzam się z opinią 288  Nie zgadzam się z opinią 20

No glupiej juz nie mogl. Do budy romek.
~Cynic
Zgadzam się z opinią 231  Nie zgadzam się z opinią 16

Koń by się uśmiał!
~Jas fasola
Zgadzam się z opinią 248  Nie zgadzam się z opinią 7

TAŚMY PRAWDY NIE PO-GRAŻYŁY GIERTYCHA TERAZ SIE ODWDZIĘCZA PO-MROCZNEJ !
~TFU TFU
Zgadzam się z opinią 216  Nie zgadzam się z opinią 7

Schizofrenia paranoidalna.
~doktor
Zgadzam się z opinią 197  Nie zgadzam się z opinią 6

Święta racja! NAJWYŻSZY CZAS POSTAWIĆ KACZYŃSKIEGO POD TRYBUNAŁ STANU ZA DEMONTAŻ POLSKI!
K A C Z Y Ń S K I W P O L S C E = Z I E L O N E L U D Z I K I P U T I N A N A U K R A I N I E.
~eda
Zgadzam się z opinią 40  Nie zgadzam się z opinią 297

temu panu już dziękujemy niech załatwi sobie dobrego lekarza od głowy w ośrodku zamkniętym....
~pajac
Zgadzam się z opinią 162  Nie zgadzam się z opinią 12

Miałem trochę przyjemności. Naplułem na tą gebę. I musiałem wytrzeć ekran.
~wuj1234
Zgadzam się z opinią 370  Nie zgadzam się z opinią 20

I kto to mówi ? Bezczelność tego człowieka jest rozbrajająca.
~bolo1
Zgadzam się z opinią 166  Nie zgadzam się z opinią 4

Kombinuje jak koń POd górę.
~Naginał
Zgadzam się z opinią 249  Nie zgadzam się z opinią 9

Koń Romek odleciał totalnie! Głodujące dzieci w Afryce, Państwo Islamskie i katastrofa w Czarnobylu to tez wina Kaczyńskiego!
~z
Zgadzam się z opinią 151  Nie zgadzam się z opinią 2

a kto ponosi ialnosc za ta Polske jaka mamy teraz? za te uklady komunistyczne? za pseduo demokracje kapitalistyczna? za to ze ludzie ktorzy maja krew na rekach maja sie lepiej od tych ktorych bili i mordowali? kto ponosi ialnosc za smierc ludzi pracujacych i mlodzierzy? za afery w tym kraju? no kto?????
gabi20vt
Zgadzam się z opinią 166  Nie zgadzam się z opinią 5

Winą Kaczyńskiego było, iż wziął do rządu giertcha. Przecież to kompletny
~poznaniak
Zgadzam się z opinią 130  Nie zgadzam się z opinią 3

Ten koński łeb chyba się odpłaca za zaproszenie w dniu wczorajszym na trybunę. Niech popatrzy na to co on wyrabiał i jego tatuś,kiedy mieli swoje 5 minut.A od Kaczyńskiego to w bok bo mu nawet do kolan nie dorasta.
~wiktor
Zgadzam się z opinią 112  Nie zgadzam się z opinią 6


Czy ten koński łeb ma jakąkolwiek moralność? Jakąś etykę?
A jaka jest moralność tych którzy pluli na Giertycha (czy Miśka Kamińskiego) kiedy ci byli związani z PISem a jak teraz biją brawa kiedy Giertych (czy Misiek Kamiński) pluje na PIS?

Rok temu jak Kaczyński na obchody 11 Listopada pojechał do Krakowa. To też był winien zamieszkom w Warszawie.
Teraz Giertych tłumaczy dlaczego: bo co prawda fizycznie Kaczyński był w Krakowie, ale w Warszawie pozostał jego duch!
A gdzie duch Giertycha? U Tuska? U Bąka? Gdzie się błąka?

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 12 lis 2014, 11:30 przez kominiarz, łącznie edytowano 2 razy



12 lis 2014, 11:26
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Empik urządza chyba bożonarodzeniowe szopki. „Twarzami” świątecznej kampanii handlowej będą Czubaszek i Nergal

Obrazek

I to nie jest prima aprilis.


Do współpracy zaprosiliśmy znane osoby związane z kulturą, które w charakterystyczny dla siebie sposób opowiadają o tym, jak zainspirowały ich produkty dostępne w Empiku

— powiedziała portalowi „Wirtualnemedia.pl” Magdalena Mularuk, dyrektor marketingu Empiku.

Dla przypomnienia pani Mularuk: Boże Narodzenie to okres, w którym witamy Chrystusa Zbawiciela przychodzącego na świat. Trzeba mieć sporą dozę wyobraźni lub wisielcze poczucie humoru, aby pozwolić, żeby nad kołyską Dzieciątka pojawiły się twarze słynnej aborcjonistki i satanisty drącego się i drącego Biblię.

http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/22101 ... k-i-nergal

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Empik ma kolejne kłopoty: Ogłoszono bojkot sieci po świątecznej akcji reklamowej z Nergalem

Obrazek

Reakcja nabywców na nową kampanię Empiku była szybka - rozpoczęła się wielka akcja bojkotu sieci po tym jak wykorzystała ona do promocji wizerunek Adama Darskiego, znanego jako Nergal przed Bożym Narodzeniem.


W oświadczeniu firmy można przeczytać, że celem sieci nie jest obraza uczuć religijnych ani "budowanie całej komunikacji na postaciach, które wywołują kontrowersje swoimi prywatnymi poglądami". W komentarzu zamieszczonym na gosc.pl czytamy, że sprawa jest o tyle kontrowersyjna, że Maria Czubaszek „otwarcie przyznała się do dokonania dwóch aborcji (…) Na wizerunek nieczułej kobiety zapracowała więc sobie sama”.

Z kolei przyczyna bojkotu Nergala jest oczywista.

Z kolei wybór Nergala bulwersuje, bo „znany [jest] z publicznego znieważania Chrystusa, (…) Tym bardziej, że w 2011 r. przyznał on w programie Kuby Wojewódzkiego, że nie cierpi tego okresu, irytuje go bożonarodzeniowa otoczka, a żeby nie uczestniczyć w wigilijnej wieczerzy, wyjeżdża do ciepłych krajów.

Czy po kłopotach sieci o których informowaliśmy w tym tygodniu (Empik ma kłopoty) sieć Empik czekają kolejne problemy?

http://wgospodarce.pl/informacje/17192- ... z-nergalem

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


13 lis 2014, 19:38
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Ustawa Grodzkiej w Sejmie. Dzieci zdecydują o zmianie płci

Już szesnastoletnie dzieci mają decydować o prawnej zmianie swojej płci. Aby w świetle prawa mężczyzna stał się kobietą lub kobieta mężczyzną, nie trzeba będzie poddawać się żadnym procedurom medycznym, związanym ze zmianą narządów płciowych. Wystarczy własne przekonanie o swojej płci.


Obrazek

Posłowie ponownie zajmują się projektem ustawy przygotowanym m.in. przez posła Annę Grodzką, liberalizującym procedurę dotyczącą zmiany płci zapisanej w metryce. Projekt wyjęła z sejmowej zamrażarki Ewa Kopacz na krótko przed odejściem ze stanowiska marszałka Sejmu.
 
Projekt lansowany przez organizacje lesbijek, homoseksualistów, transwestytów i biseksualistów (LGTB) daje nawet osobom niepełnoletnim niemal całkowitą swobodę w decydowaniu – w świetle prawa – o swojej płci. Zakłada, że ważniejsza niż płeć biologiczna jest płeć społeczna – zależna w dużej mierze od przekonania danej osoby. Ustawa definiuje „tożsamość płciową” jako „intensywnie odczuwane doświadczenie i przeżywanie własnej płciowości, która odpowiada lub nie płci metrykalnej” (czyli wpisanej do metryki).

Do tej pory o zmianie określenia płci w akcie urodzenia, a co za tym idzie we wszystkich innych dokumentach, musi zdecydować sąd. Pozytywna decyzja sądu w tej sprawie jest możliwa, jeśli osoba występująca o zmianę płci poddała się odpowiednim procedurom medycznym. Projekt wspierany przez środowiska LGTB takich wymogów nie zawiera. Autorzy projektu ustawy przekonują, że „płeć metrykalna określana jest na podstawie pobieżnej oceny wyglądu narządów płciowych niemowlęcia”, ewentualnie w wyniku badań genetycznych, a to za mało. Twierdzą, że o wiele ważniejsze jest to, co później odczuwają nastolatkowie. Dlatego proponują, aby decyzję o swojej tożsamości płciowej zapisywanej w metryce mogli decydować już 14-latkowie.
 
Proponowane przepisy stwarzają de facto nową kategorię płciową. W sytuacji, w której u noworodka nie występują jednoznacznie określone organy płciowe, zakazują rodzicom decydowania o zabiegach, które zmierzałyby do „ukształtowania cech płciowych dziecka”. Ma ono o swojej płci zdecydować samo po ukończeniu 13. roku życia.
 
Ustawa Grodzkiej – jak czytamy w uzasadnieniu – nie ogranicza prawa osoby, która zmieniła wpis w metryce dotyczący jej tożsamości płciowej, do zawarcia związku małżeńskiego. Oznacza to, że mężczyzna, który zmieni płeć na żeńską (niekoniecznie zmieniając narządy), będzie mógł wyjść za mąż. Posiadanie dzieci nie będzie przeszkodą w zmianie płci.
 
Autorzy projektu nie pozostawiają wątpliwości, w czyim interesie działają: „U podstaw projektowanej ustawy leży konieczność zagwarantowania poszanowania jednostek, zwłaszcza osób należących do mniejszości”.

http://niezalezna.pl/61164-ustawa-grodz ... ianie-plci

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Cejrowski celnie punktuje Dworaka na wizji: Szefie KRRiT, czy byłeś kapusiem?

Obrazek

Wojciech Cejrowski ostro skrytykował zachowanie szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który pomimo licznych próśb o ustosunkowanie się na piśmie do pytań kierowanych przez znanego podróżnika i publicystę, ograniczał się jedynie do lakonicznych zapewnień, które w odpowiedzi odsyłali jego pracownicy. „Szefie KRRiT, pytałem Cię trzy razy na piśmie, czy byłeś kapusiem” - oświadczył Cejrowski, podkreślając jednocześnie, że do dziś nie uzyskał odpowiedzi na to pytanie.


Znany podróżnik i publicysta był gościem programu „Wolne Głosy” na antenie TV Republiki. Wojciech Cejrowski komentował działania TVP i KRRiT w sprawie emitowanego przez Telewizję Polską spotu mającego promować tolerancję wobec homoseksualistów, o którym pisaliśmy już na łamach portalu nizalezna.pl. (Więcej na temat spotu można przeczytać TUTAJ)

- Jakiś pederasta zrobi spot, a drugi pederasta dostanie forsę z funduszy na jego wyemitowanie (...) To środowisko zboczeńców reprezentujących wartości antychrześcijańskie i antycywilizacyjne (...) Jeżeli telewizja publiczna robi taką kampanię to znaczy, że jest tam takie lobby, które to dopuszcza – oświadczył Cejrowski.

Odnosząc się, do prób dialogu z TVP ws. emisji kontrowersyjnego spotu Wojciech Cejrowski podkreślił, że jakakolwiek dyskusja ze środowiskiem TVP jest bezcelowa.
 
- W TVP siedzą same resortowe dzieci. Po co w ogóle z nimi rozmawiać? Oni są kulawi moralnie i to nawet nie musi być ich wina, zostali wychowani bez pewnych wartości i w związku z tym nie mają aparatu moralnego wynoszonego z domu. Nie potrafią rozpoznać, co jest dobre, a co złe – przekonywał Wojciech Cejrowski.
 
Podróżnik przypomniał również o swoich pismach kierowanych do szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, na które poza kilkoma lakonicznymi stwierdzeniami nadal nie doczekał się jednoznacznej odpowiedzi. Cejrowski celnie punktował Dworaka i po raz kolejny zażądał odpowiedzi na pytanie:

- Pytam po raz kolejny: Dworak, szefie KRRiT, pytałem Cię trzy razy na piśmie, czy byłeś kapusiem. Zawsze mi odpowiadasz rękami swoich pracowników, że złożyłeś odpowiednie oświadczenie lustracyjne. Ale ja nie o to pytam, pytam czy byłeś kapusiem? (...) Problem polega na tym, że oni nie chcą i nie muszą odpowiadać na nasze pytania. Oni dzierżą władzę, a my próbujemy odzyskać niepodległość (...) Mogą nas lekceważyć i robią to – tłumaczył Wojciech Cejrowski.

http://niezalezna.pl/61100-cejrowski-ce ... s-kapusiem

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


14 lis 2014, 22:54
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA29 paź 2009, 17:12

 POSTY        360
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Mógłbym Cejrowskiemu posunąć parę osób ze skarbówki. Daleko bym nie musiał szukać.


16 lis 2014, 16:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111 ... 137  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: