Teraz jest 10 wrz 2025, 22:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273 ... 335  Następna strona
Pośmiejmy się 
Autor Treść postu
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA03 paź 2014, 14:04

 POSTY        1
Post Re: Pośmiejmy się
Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło.
— Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka.
— Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia — widzę — gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
— Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia widzę — pierze majtki.
Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka.
— Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia — nic nie widzę, drugiego dnia — nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia - zaczynam widzieć na prawe oko.

____________________________________
<a href="http://www.e-rankweb.eu/">zapraszam</a> <a href="http://www.dessin.net.pl/">www.dessin.net.pl</a>
<a href="http://www.polisa.olsztyn.pl/">link</a>


03 paź 2014, 17:59
Zobacz profil WWW
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
Żona wysłała męża po zakupy i dała mu listę:
1. Chleb
2. Kiełbasa
3. Mleko
4. Pasta do zębów
5. Papier toaletowy
6. Piwo.
Wraca, rozpakowuje: bochenek chleba, dwie kiełbasy, trzy kartony mleka, cztery tubki pasty do zębów, pięć rolek papieru i sześciopak piwa.
Głupia żona zrobiła by awanturę.
Mądra następnym razem zacznie listę od piwa.

Było sobie dwóch kumpli - drwali: Wiesław i Patryk. Poszli pewnego razu do roboty i Wiesiek odrąbał sobie rękę. Patryk - myk, myk - wrzucił rękę do torebki foliowej, Wiesława do samochodu i szybko zawiózł do szpitala.
- Ręka... taaa... - mruczy chirurg.
- Będzie ciężko. Za cztery godziny proszę przyjechać po kolegę.
Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala.
- Gdzie Wiesiek?
- W ping-ponga gra.
Rzeczywiście - drwal napiżdża w pingla przyszytą ręką aż miło.
Po tygodniu Wiesławowi przydarzył się podobny wypadek - odrąbał sobie nogę. Patryk analogicznie - noga, torebka, Wiesiek, samochód, szpital.
- Noga, ciężka sprawa - mówi chirurg.
- Proszę przyjść za sześć godzin.
Po tym czasie Patryk przyjeżdża do szpitala, a tam na trawniku Wiesio przyszytą nogą w piłkę gra, aż szyby lecą.
Po tygodniu Wisława dopadł pech jeszcze większy. Odrąbał sobie głowę. Patryk - standard: głowa, torebka, korpus Wiesława, auto, szpital.
- Uuuu... ciężka operacja z tą głową, ale za 10 godzin powinno być OK - mówi chirurg.
Po tym czasie do szpitala zajeżdża Patryk.
- Gdzie Wiesław?
- Nie żyje.
- Jak to?! Przecież miało być OK. Operacja wprawdzie ciężka...
- Bo była ciężka! Ale żeś pan, kuźwa, Wieśka w torebce udusił!

Reporter CNN pyta się snajpera:
- Co czujesz, gdy zabijasz terrorystę?
- Odrzut.

Przychodzi facet do sklepu myśliwskiego i prosi o lunetę do karabinu. Sprzedawca sięga po najdroższy model i mówi:
- Ten celownik jest tak dobry, że stąd zobaczy pan mój dom na wzgórzu.
Po chwili obserwacji klient zaczyna się śmiać.
- Z czego pan się śmieje? - pyta sprzedawca.
- Widzę gołego mężczyznę i gołą kobietę, którzy biegają dookoła domu.
Sprzedawca bierze celownik, montuje go do strzelby, sięga po dwa naboje i składa propozycję:
- Dostanie pan ode mnie ten celownik wraz ze strzelbą za darmo, jeżeli strzeli pan mojej żonie w głowę, a jej kochankowi w przyrodzenie.
Facet jeszcze raz patrzy na dom sprzedawcy przez celownik i mówi: - Wie pan co? Myślę, że teraz załatwię sprawę jednym nabojem...


09 paź 2014, 03:32
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA15 lip 2013, 09:18

 POSTY        247

 LOKALIZACJAWhite Snow Hause :-)
Post Re: Pośmiejmy się
NUS pyta na zebraniu:
- kto chce jutro pojechać na rynek na mandaty?
Zgłosiły się dwie osoby.
- Dobra, reszta pójdzie piechotą!


10 paź 2014, 15:10
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA15 lip 2013, 09:18

 POSTY        247

 LOKALIZACJAWhite Snow Hause :-)
Post Re: Pośmiejmy się
DIS otrzymał telefon, że córka urodziła wnuka. Z radości nakazał sekretarce, by poszła do szpitala i kupiła kwiaty.
Gdy ta wróciła po godzinie, pyta ją rozpromieniony:
- i jak wnuczek?
- bardzo do pana podobny - mały, łysy, pomarszczony i wciąż się wydziera.


10 paź 2014, 15:19
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 kwi 2013, 12:41

 POSTY        120
Post Re: Pośmiejmy się
Było o prezesie banku, ale nam chyba bliższy:

Idzie sobie ulicą NUS/DIS, a tu stoi żebrak i mówi:
- Dzień dobry
- Dzień dobry, pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.

Idzie NUS/DIS dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch.

NUS/DIS idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry
- Dzień dobry, pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale już przeszedłem na emeryturę.


14 paź 2014, 15:28
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
- Kelner, u mnie na dnie talerza z zupą był aparat słuchowy!
- Kelner! Keeelner!

Jeśli będziesz przykładnie pracował osiem godzin dziennie, może ci się kiedyś uda zostać kierownikiem i pracować dwanaście.


15 paź 2014, 03:20
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA06 sty 2008, 12:30

 POSTY        94
Post Re: Pośmiejmy się
Spotyka się dwóch kumpli z podstawówki:
- Siema, Maciek, co tam u ciebie?
- Cienizna. Jestem analitykiem giełdowym. Bessa, hossa... i tak w koło macieju. Szans na zmianę żadnych... A u ciebie, Patryk?
- Człowieku, pnę się w górę! Co pół roku awans! Zaczynałem w markecie. Później już poszło - bank, centrum leasingowe i teraz, uważaj - międzynarodowa korpo!
- Kuźwa, stary, jak ci się to udaje?!
- Dobry strażnik przy bramie wjazdowej jest bezcenny!

Zobaczyłem rano bezdomnego, który spał pod kartonem na stacji PKP. Położyłem na pudle kubek ze Starbucksa. Nagle wstał:
- Dziękuję - powiedział
- Nie ma problemu - uśmiechnąłem się.
Spojrzał na mnie ponownie:
- Ale ten kubek jest pusty
- Wiem, chciałem zrobić Ci w domku komin.

____________________________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.


15 paź 2014, 18:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 wrz 2014, 15:04

 POSTY        10
Post Re: Pośmiejmy się
- Jeśli jesteś taka sławna, to czemu zawsze na koncercie sala jest w połowie pusta?
- Jaka pusta?! Sprzedaje się dwa razy więcej biletów niż miejsc!
- No, ale twoje płyty się nie sprzedają...
- Jak nie? Mam dwie złote płyty i trzy platynowe... co z ciebie za fan, że tego nie wiesz?!
- Ja nie fan, ja ze skarbówki.


21 paź 2014, 14:28
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
Pani w szkole kazała narysować dzieciom coś, co kojarzy im się z jakimś utworem Beethovena.
Ania narysowała księżyc.
- A z czym Ci się kojarzy ten księżyc? Pyta nauczycielka.
- Z Sonatą Księżycową proszę Pani. - Odpowiada Ania.
Kasia narysowała kwiatki i słoneczko.
- A to z czym Ci się kojarzy Kasiu?
- Z Sonatą Wiosenną proszę Pani.
- Bardzo dobrze Kasiu, mówi Pani nauczycielka. A Ty Jasiu, pokaż co narysowałeś.
Pani patrzy na kartkę Jasia a tam narysowany wielki ku*as.
- Co to ma być? Pyta oburzona nauczycielka. To Ci się kojarzy z utworem Beethovena?
- Tak. Odpowiada zadowolony Jaś.
- Niby z jakim? - Pyta nauczycielka.
- Dla Elizy proszę Pani. Dla Elizy.

Przychodzi mężczyzna do restauracji i pyta się kelnera:
- Mam 20 zł co pan poleca?
A kelner na to:
- Inną restaurację.

Szatan wysłał małego diabełka po dary.
Diabełek idzie do Rosji i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem dajcie mi jakiś dar.
Rosjanie mówią:
- My nie mamy kasy, więc dajemy Ci wódki.
Następnie idzie do Niemiec i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem dajcie mi jakiś dar.
Na to Niemcy:
- My jesteśmy dosyć bogatym krajem, więc dajemy Ci euro.
Potem mały diabełek idzie do Polski i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym... Gdzie mój kubełek?

- Obraziłaś się?
- Nie.
- Bardzo?
- Tak.

- Czym się różni mąż od narzeczonego?
- Zamiast kwiatów kupuje warzywa.


23 paź 2014, 03:24
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
Trzy największe nieszczęścia w życiu mężczyzny:
* Nie "stanąć" na wysokości zadania,
* Rozbić pełną flaszkę,
* Zadrasnąć lakier w nowym samochodzie.

Żona skończyła nakładać solidny makijaż i pyta męża:
- No, i jak? Widać coś?
- Taaaa... Nos ci nieco wystaje.


24 paź 2014, 02:54
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
O siódmej wieczorem wychodzi gość z biura.
- Bierzesz sobie pół dnia wolnego? – pyta szef.
- Nie, idę na obiad…


28 paź 2014, 03:56
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
Wilk z lisicą złapali zająca. Zając krzyczy:
- Nie zjadajcie mnie! Nie zjadajcie! Ja mam siedmioro dzieci!
- Zamknij ryj i nie krzycz. Wiesz gdzie jest sklep monopolowy?
- Wiem! Wiem!
- Masz tu kasę i leć kupić wódkę... tylko migiem. Przynieś ją tutaj.
- Och! Dziękuję już lecę! Zaraz będę!
Poleciał. Wilk z podziwem popatrzył na lisicę i mówi:
- Kurde, Ruda! Ty to masz łeb. Tego jeszcze nie widziałem, żeby zakąska wódkę przynosiła...

Gmina żydowska postanowiła nagrodzić swojego rabina za 25 lat pracy wysyłając go na wycieczkę na Hawaje. Przewodniczący synagogi postanowił, że miłym dodatkiem do podróży będzie wynajęcie rabinowi kobiety do towarzystwa dostępnej przez cały czas urlopu.
Kiedy rabin wszedł do swojego pokoju hotelowego, zobaczył tam piękną, nagą dziewczynę leżącą na łóżku. Natychmiast zażądał by wytłumaczyła mu co to znaczy, a ona opowiedziała całą historię.
W jednej chwili rabin podniósł słuchawkę i zadzwonił do przewodniczącego.
- Gdzie twój szacunek? - pyta - Jak mogłeś zrobić coś takiego? Jako rabin powinienem być darzony dużym szacunkiem przez każdego członka gminy, jestem na ciebie bardzo wściekły!
Kiedy tak wrzeszczał do telefonu, dziewczyna zaczęła się ubierać i powoli wychodzić. W tym momencie rabin przerwał rozmowę z przewodniczącym i powiedział do dziewczyny:
- A ty dokąd? Czy ja jestem zły na ciebie?

Starsze małżeństwo pojechało na wycieczkę do Chicago. Na miejscu mąż orientuje się, że w torbie nie ma mapy, więc zwraca się do żony:
- Halina, gdzie k***a schowałaś mapy?
- Nie brałam żadnych map.
- Jak to k***a nie, przecież ci k***a mówiłem, że k***a masz spakować mapy. Teraz się k***a tutaj nie odnajdziemy.
W tym samym momencie do pary podchodzi jeden z mieszkańców i pyta:
- Państwo z Polski, tak?
- Tak, a jak pan się zorientował? - pyta mąż.
- No, po tej k***ie. - odpowiada przechodzień.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
- Widzisz Halina? Ciebie to już k***a nawet w Chicago znają.

Siedzi sobie facet w domu, nagle rozlegają się mocne i głuche uderzenia w podłogę od strony sąsiada z dołu.
Pocierpiał facet dziesięć minut, w końcu schodzi, dzwoni do sąsiada. Ten otwiera pijany w kasku na głowie i mówi:
- Sierioża! Wchodź! Trampolinę kupiłem!


30 paź 2014, 03:53
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
Policjant do poszkodowanej:
- Nie podejrzewała pani, że złodzieje włamali się do domu, choć szafy zostały splądrowane, alkohol wypity, a wszystko leżało wywrócone do góry nogami?
- Nie. Byłam przekonana, że to mąż szukał czystej koszuli...

Mama Szkota mówi do synka.
- Zdejmuj okulary jak na nic nie patrzysz.


31 paź 2014, 03:37
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
Młody, zamożny, przystojny, wysportowany, bez nałogów poszukuje wielkiej, prawdziwej i czułej miłości.
Raz na tydzień.

Po skończonym rozdaniu jeden brydżysta krzyczy na drugiego:
- Ty idioto! Czemu wyszedłeś w kiera?!
- Przecież pokazywałeś mi serce...
- A jak, cholera, robi serce? Pik, pik!

W kwiaciarni:
- Poproszę bukiet z tych kwiatów.
- A te kwiaty to?
- Dla dziewczyny.
- Ale one są sztuczne.
- Nie szkodzi, ona też jest z gumy.


01 lis 2014, 04:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273 ... 335  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron