A takie tam o dotacjach  

"Kilka lat temu założyłem firmę, która zajmuje się tworzeniem portali internetowych. (...) głośno było kilka lat temu o dotacjach na portale. Postanowiłem z kolegą skorzystać i napisaliśmy 4 biznesplany mając nadzieję, że chociaż jeden przejdzie. Okazało się, że przeszły trzy. Razem dostaliśmy 1,1 miliona złotych, przy faktycznych kosztach z „prawdziwego” biznesplanu na poziomie 350 tys."

http://www.kamilcebulski.pl/upadlosc-po-rozkradzeniu-dotacji/

Mam nadzieję, że nie dotyczy to portalu dla MF.


O Portalu Podatnika doszły nowe wiadomości z portalu GazetaPrawna.pl publikująca wywiad z Jarosławem Wyszyńskim, zastępcą dyrektora Departamentu Administracji Podatkowej w Ministerstwie Finansów


Jak widać KP - czyli Karta Podatkowa zamieniła się w wywiadzie na Księgę Podatkową     ale nie podejrzewam dyrektora o takie braki w wiadomościach. To raczej wynik działania korektorki redakcyjnej GP (redaktora?) nie znającego prawidłowego rozwinięcia skrótu KP.
Błąd ten powieliły bezkrytycznie kolejne portale : DI, INTERIA ...  i tak powstaje nowy Fakt Medialny powielany.

I cóż mam pozostało skoro cyt."zgodnie z obecnym harmonogramem prac" mamy dalej czekać dostarczenie aplikacji o standardzie wystarczająco wysokim by nadawała się do wdrożenia.

źródło:GazetaPrawna.pl

DI MF błyskawicznie wdraża metodę tworzenia oprogramowania AGILE.  Tą samą metodą  GW ma tworzyć e-Podatki i po efektach wdrożenia widzimy czego możemy oczekiwać w przyszłości.

Obecnie mamy tylko lekki wstrząs przy wdrożeniu nowej wersji EGAPOLTAX  a każda z kolejnych wersji aplikacji przybliża nas do efektu końcowego aż zostanie osiągnięty założony cel - tak działa metoda AGILE. W tej metodzie zakłada się, że ostateczny test zostanie wykonany przez użytkownika, który zwrotnie przekaże informacje o błędach. A przy EGAPOLTAX jeszcze intormacje o tym , że ta aplikacja współpracuje z czterema innymi , które też wymagają poprawek i należy powiadomić o tym ich twórców.

Kolejne wdrożenia już oczekują ...

Prawdę mówiąc nie rozumie po co używać angielskojęzycznych nazw na coś co jest podstawą tworzenia oprogramowania od kilkudziesięciu lat. Poltax tak był pisany więc nie rozumie tego halo ? To, że od dłuższego czasu widoczne jest tworzenie różnego rodzaju koszmarków zwanymi aplikacji za pomocą kliknij i stwórz kończy się tym co mamy do czynienia z projektem e-Podatki w którym ukryto niesłany Gentax oraz e-Kancelarię. Kompletną pomyłką jest to, że testerem jest użytkownik to może w przypadku wdrażania takich systemów jak księgowość podatkowa stratami finansowymi jak to miało miejsce z Gentaxem w USA  gdzie w jednym ze stanów urząd stracił kikadziesiąt mln $ przez nieprawidłowe funkcjonowanie systemu.

Właśnie chodzi o to by testy odbywały się przed dyspozycją wdrożenia lub na świadomym możliwości błędnego działania aplikacji użytkowniku testowym a nie we wszystkich US i nie zapominać o konieczności modyfikacji aplikacji współpracujących w tym samym czasie.

To też nie nowość bo swoim czasie tak było no, ale teraz trzeba to ubrać w angielskojęzyczną nazwę i to coś nazwać metodyką żeby lepiej oraz innowacyjniej wyglądało.
.

Obawiam się, że po wdrożeniu e-deklaracje, e-podatki, gentax - będziemy jak komisje wyborcze księgowość prowadzić ręcznie w zeszytach. Zobaczcie jakie oszczędności wystarczą kartki i ołówki a dane zbiorcze do Izby można dowieźć na rowerze.

Z tymi ołówkami to nie byłbym zbytnim optymistą. Próbowałem ostatnio naostrzyć zupełnie nowy (służbowy!) ołówek. Po pół godzinie naprawdę wyczerpującego kręcenia tym ołówkiem w temperówce, zostało mi tego ołówka jedynie pół... Boję się już co będzie przy następnym ostrzeniu

Wpadnij do IKEA, tam leży mnóstwo ołówków  

Nawet ołówek wolę mieć służbowy.
A w IKEI niestety więcej jest chyba ludzi niż ołówków, a ja... źle się czuję w tłumie

Do tego to trzeba mieć procedury awaryjne i je wdrożyć.  Akademia leśnych dziadków też miała taka tajną procedurę ( od wielu lat używaną potajemnie) i teraz dopiero to wyszło na jaw.

I procedura zadziałała.
Kiedy okazało się, że PIS wygrał wybory ponad 4 punktami, to została uruchomiona tajna procedura awaryjna PKW.

"Tajna" bo ukrywano , że wielokrotnie ręcznie liczono głosy a systemy komputerowe PKW nie były sprawne. Tym razem ukryto , że jest taka procedura i przekazano do komisji wyborczych tę informację z kilkudniowym opóźnieniem.

Dopiero zaczął się Nowy Rok 2015 a już pojawiły się pierwsze oznaki tego co czeka skarbowców.
To będzie trudne zadanie i dla informatyków i dla użytkowników systemów. Może nazwać go Rokiem Wdrożeń ?
Zaczął się of falstartu aplikacji TREZOR 3.0. I jeśli tak będzie wyglądać wdrożenie e-Podatków to już można się bać.

Dziś infolinia Trezor 3.0 zaliczyła takie wpadki jak Błękitna Linia TPSA w początku działania. W każdym razie nerwowo testujemy tę mocno wadliwą aplikację. A skutkiem jej wadliwego działania będą milionowe odsetki za spóźnienie zwrotów VAT. To takie pierwsze wdrożenie w stylu AGILE bez testowania w MF.Nie dałbym funta kłaków za poprawność działania tej aplikacji. Prekursorem tej techniki byli twórcy oprogramowania dla PKW do obsługi wyborów samorządowych w 2014r i wiemy czym się to skończyło m.in wymieniono całą PKW.