czy dostaliście już jakieś informacje o egzaminie i stronie organizacyjnej

Czekam z niecierpliwością.

zaczynam się niecierpliwić, bo dotychczas nie otrzymałem żadnego potwierdzenia dokonania prawidłowego zgłoszenia do egzaminu

mój NUS to wyjątkowa szuja

słyszałem już sugestie o możliwej drobnej "pomyłce" w zgłoszeniu i na skutek błędów formalnych możliwym jego odrzuceniu

jak postępy w nauce ???

termin już 28 października

Wyluzuj!  Zgłosiłeś się to jedziesz. MFowi zależy by był jak największy tłok, więc by uniknąć wyjazdu na egzamin ludzie kładą sie do szpitala - zwykłe L4 nie wystarcza Mniej więcej za tydzien na stronie MF u pojawi sie ogłoszenie z listą zdających, wskazaniem sali i godziny.  No to powodzenia!

Na stronie MF opublikowano komunikat o terminie i miejscu egzaminu na inspektora kontroli skarbowej (lista osób dopuszczonych, podział na grupy) - LINK

Powinniście się przynajmniej raz wszyscy postawić, tak żeby nikt nie pojechał. Może by w końcu kogoś na Świętokrzyskiej oświeciło, że nie można robić bezkarnie z poważnych ludzi idiotów. No bo sorry, jeżeli wszyscy tłumnie -  pół tysiąca urzędników - pcha się na egzamin, którego zdawalność wynosi ledwie kilka procent, to jest to kpina. No i jak to wygląda - ci którzy nie zdadzą sami wystawiają sobie cenzurkę, ku uciesze starych dwukropków, co tytuł X dostali za frajer, w czasach gdy pytania były proste, nie było ujemnych punktów, a kandydatów typowała dyrekcja Żal_pl - i egzaminu i zdających. Mimo wszystko życzę wszystkim powodzenia - sierściuch niezdajek.

Makoma, na wszelki wypadek założyłbym jednak, że bywało drzewiej tak, iż niektórzy (bardzo oczywiście nieliczni) zdali ten egzamin z ujemnymi punktami, z milionem pytań i nie za jajka ze wsi. Natomiast sama formuła egzaminu rzeczywście jest niedzisiejsza - zdanie TEGO egzaminu wcale nie gwarantuje umiejętności potrzebnych do pracy iksa. Więcej - znajomość wykutych na blachę przepisów ma się nijak do umiejętności ich stosowania w praktyce.

Taxmanie! W ogóle tego nie wykluczam. Znam osoby, które wypruwały sobie żyły, by zdać ten egzamin uczciwie. I w kilku przypadkach się udalo. Podobnie znam też osoby, które uzyskały wynik pozytywny mając problem z wyminieniem wszystkich form opodatkowania dochodu  Poza tym  jak sam zauważyłeś egzamin nie przystaje nijak do oczekiwań i realiów naszej pracy. Więc po co on jest?... A że kilka razy sierściuchy w naszej fabryce miały okazje słyszeć szepty w stylu - ten to głąb, już piąty raz podchodził i nie zdał! Po co trzymać taką miernotę -  to z kolei fakt istnienia innej, równoległej czasoprzestrzeni, która w UXach istnieje - bez względu na to, czy fakt ten zaakceptujemy, czy też będziemy go negować.  Stąd mój pomysł, by chociaż raz na egzamin nikt nie pojechał Pozdrawiam!

ja jednak pojadę
i zamierzam zdać
w zeszłym roku podszedłem z marszu bez nauki i niewiele brakowało
to mam nadzieję, że teraz będzie dobrze
w sumie i tak nie mam innego wyjścia mój NUS wyjątkowej maści szumowina w sposób jaskrawy mnie dyskryminuje
weszliśmy na drogę sądową
dlatego muszę zdać egzamin na IKS'a, a potem na doradcę
wedle wszelkich znaków na niebie moje dni w US są policzone
zatem jest to jedna z niewielu możliwych rozsądnych perspektyw
i tak nie mam nic do stracenia

W 300 % się z tobą zgadzam. Ten egzamin, jak i cała procedura zostawania X-em to cyrk, żenada i obciach. MF nie ma pojęcia o naszej pracy, zadaniach, potrzebach itp. Najłatwiej jednak sprowadzić wszytko do kilku pytań i podsumowania punktów. Liczyć do 60 potrafi nawet półgłówek (to nie jest sugestia   ).
Trochę wątpię w realność takiego protestu ale pomysł całkiem niezły - i to piszę ja - Dwukropek (skąd ta nazwa?).

W zdaniu stoi dwukropek, a potem jest cała lista rzeczy do zrobienia, no a w życiu stoi X i też jest lista rzeczy do zrobienia Oczywiście na świecie i w Uxach jest naprawdę wielu porządnych i fajnych Xów, a Ty Saperze ewidentnie się do nich zaliczasz!
Dla Hetmana szacun - lubię jak ktoś konkretnie stawia sprawę. Hetman mam nadzieję, że zdasz! 3mam kciuki!
Dobra sierściuchy! Macie miesiąc, więc do roboty! Pokażcie tym bubkom, ze Świętokrzyskiej, że są oderwani od życia, jak Pizza od sufitu! Zdajcie ten cholerny egzamin!
A że coś Was musi podtrzymywać na duchu, więc niech od dziś będzie to hymn wszystkich PLUSZAKÓW!

http://www.youtube.com/watch?v=mQs9TScZulk

Jaki by ten protest nie był - ci, którzy zdać mają  - pojadą (jak po swoje). Pozdro dla kumatych w temacie.

No i o to właśnie chodzi Taxman Podkręcilibyśmy zdawalność Świętokszyskiej - z 4 na 100%. Tak normy to nawet w najlepszych latach PRL-u przez rok podkręcić się nie udało - no i byśmy im wywinęli Stajla No i dzięki Taxman za pozdrowienia

nie przesadzajcie, idzie zdać tylko trzeba fałdy przysiąść odrębną kwestią jest natomiast to, że często zdany egzamin nie ma żadnego znaczenia w dalszej tzw. karierze.. bez dobrego promotora albo faktycznych umiejętności w przypadku organizacji gdzie nie liczy się promotor a faktyczne umiejętności i wiedza zdany egzamin niewiele pomoże... teraz jest nawet łatwej jeszcze kilka lat temu próg procentowy, żeby zdać był ustawiony wyżej, podobnie zakres tematyczny był szerszy odrębną kwestią jest sens sprawdzania wiedzy w ten sposób, ale ponoć zawsze jakoś to trzeba sprawdzić.