Teraz jest 06 wrz 2025, 18:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165 ... 185  Następna strona
Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja 
Autor Treść postu
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
POKiN w sprawie państwowego pogrzebu Jaruzelskiego na Powązkach. „Protestujący ratowali honor narodu zdradzonego kolejny raz przez rządzącą ekipę Tuska i Komorowskiego”

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w
Krakowie stanowczo potępia zorganizowanie państwowego pogrzebu z honorami wojskowymi zdrajcy, agentowi sowieckiemu i zbrodniarzowi komunistycznemu Wojciechowi Jaruzelskiemu na cmentarzu wojskowym na Powązkach.


III RP w osobach prezydenta Bronisława Komorowskiego, Ministra Obrony Narodowej Tomasza Siemoniaka i prezydenta Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz podjęła podłą i obelżywą decyzję w stosunku do tysięcy ofiar kilkudziesięcioletniej zbrodniczej działalności Jaruzelskiego całkowicie podporządkowanej interesom Moskwy.

Ofiary Jaruzelskiego to Żołnierze Niezłomni chowani w dołach śmierci, to zastrzeleni robotnicy, kobiety, dzieci, uczniowie i uczennice z grudnia 1970 roku chowani po kryjomu, bez księdza, w nocy,  w obecności nielicznych członków rodzin, którym pozwoliła Służba Bezpieczeństwa na uczestnictwo, to setki zamordowanych przez SB i ZOMO w stanie wojennym. Nie wolno również zapomnieć, że na jego rozkaz oddziały Ludowego Wojska Polskiego wkroczyły do Czechosłowacji w 1968 roku i wspólnie z wojskami sowieckimi uczestniczyły w okupacji tego kraju.

Nam wszystkim, kombatantom i weteranom walki o Niepodległą Polskę, rodzinom ofiar i polskim patriotom prezydent Bronisław Komorowski et consortes tą decyzję plunęli w twarz.Przeciwko takiemu pogrzebowi wypowiedział się Prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Łukasz Kamiński, organizacje kombatanckie i represjonowanych oraz studenckie. Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych opowiadając się przeciw pochówkowi Jaruzelskiego na Powązkach stwierdził, że „nigdy nie był on żołnierzem Wojska Polskiego - służył w stworzonej przez Stalina u boku Armii Czerwonej formacji o zbliżonej nazwie”.

Niestety, prezydent Komorowski nie wycofał się z tego haniebnego pomysłu, bo jak powiedział: „majestat państwa umacnia szacunek do prezydenta”. Czy także ma umacniać szacunek do zbrodniarza i prezydenta PRL, bo na pewno nie był on prezydentem III RP? Dlatego mimo zmobilizowania przez Ministra Bartłomieja Sienkiewicza setek policjantów do siłowej pacyfikacji patriotów musiało dojść do ostrego protestu społeczeństwa, bo czas jeszcze nie zagoił ran, a już zrehabilitowano zdrajcę. Protestujący ratowali honor narodu zdradzonego kolejny raz przez rządzącą ekipę Tuska i Komorowskiego, która zachowała się jak komunistyczne władze.

Posłuszna władzy Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz prowadzi teraz śledztwo w sprawie protestów na cmentarzu, chcąc zniszczyć represjami prawdę i patriotyzm, tak jak to robili komunistyczni prokuratorzy w stanie wojennym. Dlatego nasze Porozumienie apeluje do Prokuratora Generalnego o natychmiastowe zaprzestanie tych śledztw.

Dla POKiN najważniejszym celem jest dobro Polski, dlatego wzywamy  po raz kolejny władze III RP do zaprzestania działań dzielących Polaków i zaprzestania represji.

Sekretarz Porozumienia Edward Wilhelm Jankowski

Przewodniczący Porozumienia Jan Piotr Jarosz

http://wpolityce.pl/polityka/199595-pok ... orowskiego

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


08 cze 2014, 22:32
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Donald Tusk dorzucił emerytom po 3 zł. Szokująca waloryzacja!

Wiadomo już, ile w przybliżeniu może wynieść waloryzacja w 2015 roku! Nad sposobem zwiększenia rent oraz emerytur w nadchodzącym roku wczoraj dyskutował rząd Donalda Tuska (57 l.). I choć jest pewne, że świadczenia seniorów wzrosną o ponad 2 proc., to więcej powodów do radości nie ma. Najubożsi emeryci w porównaniu z wcześniej publikowanymi przez nas prognozami zyskają jeszcze około 3 zł.

- Chcemy w minimalny sposób rozpocząć takie działania, które pozwolą krok po kroku korzystać coraz większej grupie ludzi w Polsce z faktu, że przełamaliśmy zagrożenia kryzysowe - mówił wczoraj po posiedzeniu rządu premier.

Dlatego w przyszłym roku waloryzacja będzie się odbywać na tych samych zasadach co dotychczas. Podwyżka dla seniorów będzie obliczana przy użyciu inflacji zsumowanej z 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku. Jak wynika z informacji "Super Expressu", rząd wstępnie przyjął, że wyniesie ona 2,02 proc., a łącznie przeznaczy na nią ok. 3,5 mld zł. I choć to ponad 20 proc. więcej niż w tym roku, to na razie emeryci dużej różnicy w portfelach nie odczują. Najubożsi z nich zamiast prognozowanych wcześniej 11 złotych podwyżki dostaną ok. 14 złotych co miesiąc.

Jest szansa na więcej. Rządowe prognozy opierają się na danych z początku roku, a nad wysokością podwyżki debatować będzie jeszcze Komisja Trójstronna. Być może premier sięgnie głębiej do kieszeni.

Zwłaszcza, że na tym samym posiedzeniu rządu powiększono płacę minimalną z 1680 do 1750 zł miesięcznie.

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/donald ... 06231.html


11 cze 2014, 06:05
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Córka milionerki reklamuje tanią silę roboczą w Polsce

Występująca w rządowym spocie reklamowym Natalia Klimas zachęca zagranicznych przedsiębiorców, aby inwestowali w Polsce, bo tutaj można ludziom płacić niskie wynagrodzenia. Łatwo jej powiedzieć, bo sama jest córką znanej projektantki, która na koncie ma miliony.
(...)
http://www.fakt.pl/polityka/natalia-kli ... 67502.html


11 cze 2014, 20:54
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Skandal w ARiMR! W radach nadzorczych zasiadały osoby bez uprawnień! A kasę brały!

Skandal! Agencja restrukturyzacji i modernizacji rolnictwa mianowała do rad nadzorczych osoby bez uprawnień

Czy można zasiadać w radzie nadzorczej spółki z udziałem Skarbu Państwa, zarabiać miesięcznie kilka tysięcy złotych, a nie mieć do tego żadnych uprawnień? Niestety, można. Jak ustalił "Super Express", taka sytuacja miała miejsce w spółkach powiązanych z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, na czele z odpowiedzialnym za taki stan prezesem Andrzejem Grossem (60 l.).

Jest maj 2013 r. Ówczesny minister rolnictwa Stanisław Kalemba (68 l.) wysyła do szefa agencji Andrzeja Grossa pismo. A w nim wzywa urzędnika do zrobienia porządku w radach nadzorczych spółek, w których agencja posiada akcje. Polecenie przychodzi z Kancelarii Premiera. Kalembę niepokoją informacje, że w radach zasiadają osoby, które nie mają wymaganych uprawnień. A tym samym łamią one prawo. Prezes agencji zalecenie ministra ignoruje.

Zasiadał w radzie bez uprawnień?!
Wiosną tego roku Kalembę zastępuje Marek Sawicki (56 l.). I natychmiast wysyła do ARiMR kontrolerów. Urzędnicy ministerstwa mają sprawdzić, czy Gross zrobił w agencji porządek. Po kontroli włos zjeżył im się na głowie.

Jak wynika z wystąpienia pokontrolnego, do którego dotarł "Super Express", na 27 osób reprezentujących agencję w radach nadzorczych aż 11 osób nie miało wymaganego egzaminu, a kolejne dwie osoby zdały ten egzamin wiele miesięcy po ich powołaniu do spółek. - Pełnienie funkcji członków rad nadzorczych przez te osoby jest niezgodne z ustawą - czytamy w dokumencie. Mimo złamania prawa osoby te zarabiały miesięcznie po 4-5 tys. zł.

Co na to prezes ARiMR? Dopiero w trakcie kontroli Gross łaskawie zapowiedział zmiany w radach nadzorczych. Na nasze pytania jednak nie odpowiedział.

Minister Marek Sawicki, nie kryjąc oburzenia nieprawidłowościami, zapowiedział w rozmowie z "Super Expressem", że prezes ARiMR ma czas na uporządkowanie sytuacji do końca czerwca. - Zarządzenie ministra Kalemby ma zostać wykonane. W zależności od tego, jak zostanie wykonane, będę na początku lipca podejmował odpowiednie decyzje - mówi nam minister.

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/skanda ... 06453.html


12 cze 2014, 15:43
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
14.55.
Za 5 minut.

Z ostatniej chwili.

Podobno 17-letnia gimnazjalistka z Gorzowa Wielkopolskiego Maria Sokołowska przyjechała do Warszawy i będzie obecna na konferencji prasowej.
Ma zadać premierowi Tuskowi pytanie: dlaczego jest pan zdrajcą Polski a udaje patriotę?
Ponieważ w Gorzowie nie uzyskała odpowiedzi.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 16 cze 2014, 13:57 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



16 cze 2014, 13:56
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
"Dziś wszyscy przyzwoici ludzie w Polsce muszą zażądać nie tylko natychmiastowego skrócenia kadencji Sejmu, ale i natychmiastowej dymisji rządu"

- Donald Tusk w 2006 roku po aferze taśmowej Renaty Beger i TVN podczas nieudanej próby skompromitowania PiS'u.

A to był, w porównaniu z tymi taśmami, pikuś...

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


16 cze 2014, 16:23
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 mar 2011, 20:41

 POSTY        332
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Ryży jako "przyzwoity człowiek". Uśmiałem się tak, że niemal odwodniłem się z wypływających łez. Ten człowiek (tylko to mogę napisać bo reszta nie przejdzie Regulaminu) nie ma za krzty honoru, czci, godności i jakichkolwiek oznak sumienia. To wyłupiastooka podróbka polityka o miernym intelektualnym poziomie.


16 cze 2014, 17:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 gru 2010, 09:22

 POSTY        624
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
W "Kropce nad i" u Olejnik wystąpiło dziś dwoje znanych polskich patriotów. Państwowiec Sienkiewicz i państwowiec Belka. Zgodnie z linią wyznaczoną przez naczelnego klauna próbowali wmówić ludziom, że nawet nachlani, bezustannie i niezmiennie myślą o służbie na rzecz narodu.  :wysmiewacz:


To już nie jest poziom szamba to jego dno. Bezczelność tych pseudointeligentów oraz idiotyczne tłumaczenia, dają jednoznaczne świadectwo jaki poziom umysłowy prezentuje banda obecnych POmazańców. Z takimi ludźmi ten kraj nie ma najmniejszych szans na jakąkolwiek normalność.  <_<

____________________________________
"Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"


16 cze 2014, 20:50
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Nadir                    



"Dziś wszyscy przyzwoici ludzie w Polsce muszą zażądać nie tylko natychmiastowego skrócenia kadencji Sejmu, ale i natychmiastowej dymisji rządu"

-  Donald Tusk w 2006 roku po aferze taśmowej Renaty Beger i TVN podczas nieudanej próby skompromitowania PiS'u.


"Jestem poruszony zawartością tych taśm. Dziękuję dziennikarzom, za wspieranie demokracji poprzez ujawnienie kompromitującego przypadku skandalicznej korupcji politycznej. Miliony Polaków mogły poznać dzięki tym nagraniom kulisy kuchni politycznej kompromitującej obecny rząd"
/Donald Tusk. 2006 rok/


Przyzwoitość nakazuje zobowiązań dotrzymywać: natychmiast skrócić kadencję Sejmu i natychmiast zdymisjonować rząd.
Ale do tego trzeba być przyzwoitym. I mieć honor.*

* Honor (łac. honor – cześć) – pojęcie dotyczące moralności i obyczajowości. Występuje w skali jednostkowej i społecznej w określonym czasie i na określonym terytorium. Honoru nie wystarczy zadeklarować, podlega on udowodnieniu w sytuacji, która pozwala na weryfikację według norm moralnych danej społeczności. Pojęcie nieznane większości polityków PO.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Honor_(pojęcie_moralne)


"Żaden człowiek nie nakłamał tak wiele, w tak krótkim czasie, jak dzisiaj premier Donald Tusk. "
/Janusz Palikot/

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 16 cze 2014, 21:15 przez Badman, łącznie edytowano 3 razy



16 cze 2014, 21:11
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Afera podsłuchowa - soczyste cytaty: "suwerenność, srelność"; "ten kraj jest niewypłacalny"; "Smoleńsk, k***a, jakieś pierdoły"; "Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje"

Obrazek

Warszawska restauracja Sowa & Przyjaciele na Dolnym Mokotowie. Lipiec 2013 r. Marek Belka, Bartłomiej Sienkiewicz i Sławomir Cytrycki rozpoczynają spotkanie. Początkowo rozmowa dotyczy koniaków, Sienkiewicz opowiada o fascynacji araratem. Fachowo rozprawia o smakach i kolorach trunku.

Donald Tusk a Amber Gold i sponsorowaniu lotnisk pod stołem


Na początku Bartłomiej Sienkiewicz podziwia premiera Hiszpanii który bardzo dobrze sobie poradził z aferą korupcyjną w jego szeregach. W pewnej chwili sprawa przechodzi na grunt polski.

Marek Belka (MB): Ciekaw jestem, jak by to wyglądało u nas, gdyby sytuacja była podobna. Chociaż była podobna. Tylko jak to zawsze mówią, jaki kraj, taki terroryzm, więc jaki kraj, takie awantury. Młody Tusk się okazuje jest zatrudniony w firmie, kurwa, nie wiadomo jakiej.

Bartłomiej Sienkiewicz (BS): OLT [firma lotnicza Marcina P., twórcy piramidy finansowej Amber Gold – red.].

MB: Nawiasem mówiąc, ja o tym nie wiedziałem. Ale kilka miesięcy przed faktem zadzwoniłem do Donalda i powiedziałem mu, że sprawa Amber Goldu jest dość poważna, że jest to piramida finansowa, ale poważniejsza ze względu na to, że oni są właścicielami tego szybko rozwijającego się OLT Express. Że będzie jakaś awantura z tym OLT Expressem, ale przeszło na tematy związane... Ja nie wiem, czy on nie myślał sobie, że ja wiem. Nie, skąd.
Sławomir Cytrycki (SC): On nie wiedział o tym.

MB: No, to bardzo prawdopodobne. Natomiast, natomiast, wiesz, tu jest inna gra... Na przykład moje lotnisko im. Reymonta, czyli w Łodzi. Malutkie lotnisko, chuj wie komu potrzebne, ale jest. Ale jeszcze nie aż tak bardzo niepotrzebne jak lotnisko w Gdyni. [...] Otóż to lotnisko, to lotnisko w Łodzi wisiało na tym OLT. BS: No tak, tak jak wisi... na WizzAirze i Ryanairze. [...] Wisi przecież na... [...] Dlatego my ich dotujemy pod stołem, żeby w ogóle był jakiś ruch lotniczy.

Jestem Marek

Prezes Narodowego Banku Polskiego proponuje ministrowi spraw wewnętrznych przejście na ty.

MB: Ja proponuję, wreszcie, jak rozumiem, jestem tutaj najstarszy, z wyjątkiem tego chuja po prostu, który się o trzy tygodnie wcześniej urodził [Belka urodził się w styczniu 1952 r., Cytrycki w grudniu 1951 r. – red.].
SC: Bez uzgodnienia?

MB: Bez uzgodnienia, ch**u stary.
SC: Inaczej musiałaby mnie donosić matka...

MB: Chciałbym zaproponować, żebyśmy przeszli, że tak powiem, na mości książę i tak dalej, czyli, mówiąc krótko: ja jestem Marek.
BS: Bardzo dziękuję. Bartek.

Prezes i minister o dodrukowaniu pieniędzy

Sienkiewicz wraca do tematu kiepskiej sytuacji budżetowej, podkreślając, że 25 dużych baniek (25 mld zł) jakoś da się wyskrobać, ale 35 dużych baniek się nie wyskrobie. Dopytuje prezesa NBP o możliwość druku pieniędzy. Belka odpowiada, że nie ma takiej potrzeby, bo sytuacja nie jest dramatyczna. Sienkiewicz drąży temat.

BS: Rozmowa nie jest o tym, że jest dramatyczna historia. Tylko tyle Rostowskiego, co słyszałem dwa razy osobiście, raz od premiera, który też nie bardzo rozumiał, o co w tej sprawie chodzi, brzmiała tak: „Mamy zakaz drukowania pieniędzy”.
MB: Tak, to znaczy konkretnie mówiąc, mamy zakaz finansowania przez Narodowy Bank Polski deficytu budżetowego.

BS: Tak. A co to znaczy?
MB: To znaczy, że Belka nie może – w odróżnieniu od Bank of England, Réserve fédérale, Bank of Japan, ale tak jak w innym banku – to się obecnie nazywa European Central Bank – Belka nie ma prawa zakupić bezpośrednio od Rostowskiego papierów wartościowych. Nie ma.

SC: Finansować polskiego długu.
MB: Co by to oznaczało? Ja bym od niego kupił papiery. Ja bym mu dał złotówki, a on by je sobie wydał, czyli to byłoby zwiększenie deficytu budżetowego.

BS: Hm. Ale poza tym istnieje możliwość uruchomienia maszyn nieprzeznaczonych na wykup obligacji, tylko na zwiększenie ilości i masy pieniądza na rynku, tak?
MB: Co ja mogę zrobić? Co ja mogę zrobić? Czego, oczywiście, dżentelmeni nie mówią i o czym on [Jacek Rostowski – red.] kiedyś powiedział publicznie, a ja powiedziałem, że prawnie on ma rację, ale dżentelmeni się na ten temat publicznie się nie wypowiadają. Otóż, gdyby się okazało w jakimś momencie, że minister finansów nie może sfinansować swoich potrzeb pożyczkowych, bo rynki odmawiają zakupu obligacji, polskich papierów, tak jak zrobiły to w przypadku Grecji, Irlandii i innych krajów. No bo uznały, że ten kraj jest niewypłacalny.

SC: A on musi deficyt sfinansować...
MB: Tak. Albo są w stanie kupić te papiery po jakichś niezwykle atrakcyjnych cenach, czyli po wysokiej rentowności. Wtedy – i to jest sens posiadania własnej waluty, a nie euro – wtedy bank centralny Polski może powiedzieć tak: „No, ja bym ewentualnie mógł kupić pewną ilość obligacji, może nie bezpośrednio na aukcji w Ministerstwie Finansów, ale na przykład w BGK lub PKO BP, czyli z czegoś, co formalnie jest niemożliwe”. BS: W tym momencie nie jest.

MB: Oczywiście, że tak.
BS: OK.
MB: Czyli ja bym wtedy mógł kupić te obligacje. Oczywiście, to by musiało być pod jakimiś tam warunkami, coś takiego.

Cele Belki

Marek Belka: My mamy swoje drobne interesiki bankowe. Pierwszym jest powołanie Rady Ryzyka Systemowego, której celem według założeń ma być przyglądanie się sektorowi finansowemu i wykrywanie ryzykownych sytuacji dla całej gospodarki.

Według Belki rady nie chce minister finansów Jacek Rostowski ze względów ambicjonalnych, twierdząc, że nie może on znieść, że byłby w takiej radzie zastępcą Belki.

MB: Ja nie mam żadnego problemu, ja w jakiejś radzie mogę być zastępcą, bo ja mam naprawdę długiego ch*ja, a on nie ma. I w związku z tym musi go sobie sztukować. I to jest problem.

Drugi deal - nowelizacja ustawy o NBP

BS: Macie projekt tej ustawy?
MB: No raczej. Wszystko jest, w ministerstwie. Tam są wytrychy...

SC: Tam nie ma wszystkiego...
MB: Dobrze, ale kurna, jak ja bym miał sygnał od premiera, że mogę tam wstawić to, co będzie trzeba, to wstawimy, różne rzeczy, które umożliwiałyby mi...

SC: Nie mamy partnera dziś do rozmowy...
MB: No, nie mamy...

SC: Czemu macie problem? Że Tusk zrzucił to na kontakty Rostowskiego, doradców.
MB: Ja mu się zresztą nie dziwię, on się na tym nie zna. Natomiast Rostowski sprawia wrażenie, że panuje nad wszystkim. […] On ma tych problemów takich typu, tam wiesz, Smoleńsk, kurwa, jakieś pierdoły.

SC: Co ma wspólnego Rostowski ze Smoleńskiem?
MB: No nic, ale ma Tusk. […]

(...)

BS: Ludzie nie są w stanie poczuć zmian w okresie sześciu miesięcy czy ośmiu. Ja zakładam, że w ekstremalnych sytuacjach można wykonać jakąś gigantyczną operację na dziesięć miesięcy przed wyborami, może osiem, jak się ma wielkie szczęście. Ale to już jest po decyzji, bo sprawa rządu lewicowego [w którym byli Belka i Cytrycki – red.] rozstrzygnęła się co do jego przyszłości na ile?

SC: Dwa lata.
BS: Na dwa lata. To jest dokładnie ten moment. To jest dokładnie ten moment. I liczenie na to, że się jakaś Platforma, która jest dość dziwnym tworem, zepnie się w roku wyborczym, to jest po prostu proszenie się o kłopoty. To jest odmeldowanie się na własne życzenie. Takie rzeczy się rozstrzyga rok przed rokiem wyborczym, a nie w roku wyborczym. Czy ustawa o NBP by to ułatwiała?

MB: Ułatwiałaby, tak. Ułatwiała. Część rzeczy już mamy. To nie jest tak, że jesteśmy na ugorze, jesteśmy w wielkiej kuwecie zwanej Saharą. Tylko że po prostu ja muszę mieć instrumenty, żeby na przykład objeżdżać Radę Polityki Pieniężnej.

Może trzeba mu powiedzieć, jak można go bardziej okraść?
Ujawnione w weekend przez tygodnik słowa Bartłomieja Sienkiewicza o "istnieniu polskiego państwa tylko w teorii" padają w kolejnej części rozmowy, przy okazji rozwijania wątków o problemach we współpracy między NBP i Mennicą Polską, której właścicielem jest Zbigniew Jakubas, jeden z najbogatszych Polaków.

Belka mówi, że Rostowski "zachował się jak ci.." nie doprowadzając ostatecznie do likwidacji bicia monet groszowych. Sienkiewicz radzi jak negocjacje z Mennicą Polską można prowadzić. BS: (…) może trzeba mu powiedzieć, jak można go bardziej okraść. Może zrozumie - mówi o Jakubasie.
Dodaje BS: Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje, dlatego że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność. Tylko jakoś nikt nie chce korzystać z tej…

MB: Nie ma kultury współpracy instytucji.
BS: Dokładnie. Jak się ją wymusza różnymi gestami, takimi, śmakimi, to się okazuje, że można dostać jakieś przyzwoite narzędzia.
MB: Masz w nas absolutnego sojusznika. To jest rzecz, która nas, można powiedzieć, prześladuje wręcz. Brak współpracy instytucji państwowych.

Zagraniczne banki w Polsce i przejęcie BGŻ

MB: Nie potrafimy wyrównać szeregu i wydobyć z siebie jako państwo wspólnego komunikatu w sprawie banku. [...] Znaczy w Polsce dwie trzecie banków jest we władaniu zagranicznym. To nie jest tak, że ja robię z tego jakiś problem typu PiS-owskiego, wiesz suwerenność, srelność. Dodam, że myśmy per saldo na tym zyskali. [...] Nie jesteśmy pokrzywdzeni. Ci inwestorzy zachowywali się przyzwoicie, zachowują się całkiem przyzwoicie. Tylko że oni są w kryzysie. Część z nich już, proszę ciebie, poszła na ulicę. Te mamusie banków polskich już są przecież skurwione. To widać. Irlandczycy, vide Portugalczycy [...], ale także mamy do czynienia z sytuacjami krańcowymi. Takimi jak w przypadku BGŻ i Rabobank. Rabobank to jeden z najwspanialszych i najbardziej konserwatywnie prowadzonych banków europejskich. [...] Tylko że okazało się, że oni gdzieś ponieśli jakieś straty...

BS: Publicznie nigdzie się nie wykładają, bo są spółdzielnią...

MB: To ci spółdzielcy powiedzieli, kurwa, co mamy zrobić? Sprzedać Polakom. I naraz bank, któremu po prostu nie można niczego zarzucić. Świetnie prowadzony bank, zarówno Rabo, jak i BGŻ, jest do sprzedaży. Ten bank jest na sprzedaż. Oczywiście, problem jest, czy ktoś od niego tego Rabobanka kupi, ale uważam, że Polska nie może pozwolić, żeby kawał polskiego państwa, bo BGŻ to nie jest tylko kawał systemu bankowego, to kawał państwa, żeby po prostu poszedł w ręce jakiegoś, znów nie wiadomo, inwestora. Należałoby wypowiedzieć się ustami premiera lub ministra finansów [...], ale myślę, że już nie niżej, bo prezes Narodowego Banku Polskiego na ten temat może mówić, tylko nic z tego nie wynika, bo on nie ma władztwa. Że każda taka zmiana musi być zaakceptowana przez państwo.

BS: To dlaczego tego nie chcą powiedzieć?
MB: Bo minister finansów jest przeciwny temu. Natomiast albo Donald nie wie, jakie to jest ważne, albo się też boi.

Belka nie kończy narzekania na bezradność państwa polskiego.

MB: Minister finansów nie ruszy palcem. Dla szefa Komisji Nadzoru Finansowego najważniejsze jest, aby jego dupa była kryta. Podkreśla, że BGŻ mógłby zostać przejęty przez Polskie Inwestycje Rozwojowe. Wszak jego koszt to zaledwie 3 mld zł.
BS: Polskie Inwestycje Rozwojowe są, niestety, jak to się górnolotnie nazywa i bardzo eufemistycznie… Ich po prostu nie ma. „To chuj, dupa i kamieni kupa” - bezlitośnie podsumowuje jeden z kluczowych projektów rządu minister spraw wewnętrznych.

http://wgospodarce.pl/informacje/14009- ... e-istnieje

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Gadowski: Tusk gra głupa

Rozmowa z Witoldem Gadowskim, dziennikarzem śledczym, publicystą tygodnika „wSieci”.

Stefczyk.info: W tekście na blogu w serwisie Stefczyk.info pisał, Pan o aferze taśmowej, jako o poważnej sprawie. Tymczasem premier Donald Tusk starał się Polaków przekonać, że właściwie nic wielkiego się nie stało. Skupił się na złym stylu spotkania Belka-Sienkiewicz. Jak Pan odebrał konferencję premiera Tuska?


Witold Gadowski: Dwie godziny przed wystąpieniem premiera napisałem na Facebooku treść jego wystąpienia.

Miał Pan przeciek...

(śmiech) Tak, miałem przeciek, polegający na rozeznaniu jego mentalności. Pisałem, że premier odwoła się do zagrożenia zewnętrznego, stwierdzi, że trzeba być poważnym w obecnej sytuacji, bronić kraju. Zagra na nucie patriotycznej i nie zdymisjonuje Sienkiewicza. Tak się stało. Dwie godziny później słuchałem premiera i czułem się, jakby Tusk mnie cytował.

Czy widzi Pan jakiś plan w wystąpieniu premiera?

Premier Tusk zastosował sprawdzoną logikę, obliczoną na to, że obywatele niczego od niego nie wymagają i wystarczy, że będzie grał na strachu przed PiSem. I dalej będzie odnosił sukcesy. Premier zastosował tę logikę wedle sprawdzonego wzorca. Jak Tusk nie wie, co ma zrobić, to postępuje w ten sam sposób: chowa głowę w piasek i mówi, że nic się nie stało. Teraz też tak zrobił. Jedno z jego zdań zabrzmiało ciekawie. Wskazał, że jak ci, którzy go dziś atakują, zobaczą z kim się sprzymierzyli, to będą zdziwieni. To było znamienne zdanie.

Jak Pan je ocenia?

Premier Tusk wie, że ABW przystąpiła do działania, że szaleje i próbuje zablokować publikacje kolejnych nagrań. Szef rządu czuje się więc trochę spokojniej. Liczy, że już nic nie wyjdzie. Zrobił sobie zresztą pewną furtkę, mówiąc, że jak wyjdzie coś co będzie prawnie naganne, to on oczywiście będzie reagował. Na razie jednak może reagować jedynie w sprawie politycznych „trupów”, czyli Nowaka i Parafianowicza.

Premier mówił również, że cała sprawa jest „przykra”, ponieważ wielu ludzi źle się czuje mając świadomość, że mogli być podsłuchiwani przez dwa lata...

Tusk znów sprawiał wrażenie, jakby wczoraj zaczął rządzić. Jakby przez ostatnie lata rządził ktoś inny. Tusk absolutnie się odcinał od tego, kto rządził poprzednio, kto zatrudniał Sławomira Nowaka i kto zatrudniał wielu innych ludzi, o których premier wyraża się dziś, że zawiedli zaufanie i są niegodni. Donald Tusk, jak to mówią na podwórku, gra głupa. I uważa, że większość społeczeństwa, patrząc na niego, podda się jego wdziękowi i uwierzy w każdą brednie, którą on wypowie poważnym tonem, w napuszonym sztafażu, na luzie. Do tej pory to się sprawdzało, więc i teraz zagrał na tej samej nucie.

Sprawa poczucia honoru to w PO kwestia wirtualna?

Nie można oczekiwać od Tuska i jego formacji, by kierowała się jakąś busolą moralną, czy żeby podejmowała decyzje w imię idei. To jest niemożliwe. Platforma to skrajnie zdemoralizowana grupa, która kurczowo się trzyma władzy. Oni tej władzy nie oddadzą nawet w momencie, kiedy zostaną ujawnione najgorsze brudy.
To nie jest Ferenc Gyurcsany, który na Węgrzech ustąpił pod wpływem presji społecznej. Tusk będzie się trzymał do końca, licząc na pomoc Angeli Merkel i sugerując, że jest atakowany przez Rosja.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

http://www.stefczyk.info/publicystyka/o ... 0910324815

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Rewiński: zrobieni w d...ę przez paru cwaniaków

Obrazek



Rozmowa ze znanym satyrykiem i aktorem Januszem Rewińskim.

Stefczyk.info: Jak Pan odbiera rozmowy szefa MSW i szefa NBP, które rozpętały burze? Wydaje się, że ujawnione taśmy ze spotkania Marka Belki i Bartłomieja Sienkiewicza mogą namieszać w polskiej polityce...


Janusz Rewiński: Marek Belka, gdy był ministrem finansów i coś mu się nie zgadzało, albo związki zawodowe na coś się nie zgadzały, miał jedną łódzką odzywkę: „no to w krzaki!” „Nie można zmniejszać podatków, bo budżet się wywali”, a jak będzie inaczej: „to w krzaki”. To jest człowiek z Łodzi i z SLD. I na tym polega kołowrót historii, że w momencie, gdy chłopcy, którzy wyszli z „Solidarności”, których „Solidarność” wyniosła na barkach do władzy, zrobili w bambuko cały związek i wszystkich ludzi w Polsce. „Jest nas 1 milion” - głosiły plakaty z kowbojem. I ten milion został zrobiony w d...ę przez paru cwaniaków, „bandę czworga” - Lewandowski, Tusk, Merkel i Bielecki. Tych „bandę czterech” z Panią Kopacz na czele należy „zakopać”. I będzie święty spokój.

Kto miałby dokonać takiego „zakopania”?

Dobre pytanie. Kto to ma zrobić? Jak minister Belka jest po stronie Sienkiewicza, będzie „ogniem i mieczem”. I potop. W jednym. Bardzo mnie to wszystko śmieszy, bo to zabawa nie z tej ziemi. Nie z tej ziemi...

Sądzi Pan, że ujawnienie takich rozmów może coś zmienić w Polsce? Nie po raz pierwszy dowiadujemy się jak działa obecna ekipa...

Ludzie są obecnie jedną nogą na wakacjach. Jak to nawet usłyszą, to pewnie będą myśleli o tym, jakby tu dobrze rozpalić grilla, żeby kiełbasa była od lokalnego rzeźnika, czym jeździć, czy mieszkać w zamkniętych osiedlu. Taka jest ludzkość. Ta prawdziwa ludzkość wyjechała, albo „położyła wachlarz” na ten kraj... Z drugiej strony coraz więcej tego typu przecieków. Pan Rostowski nie został „eurododupetowanym”, więc może jakieś efekty w ludzkości widać po takich taśmach.

Ma Pan jednak wątpliwości.

Te taśmy głównie bowiem odwracają uwagę od zasadniczych spraw. Często mamy kontrolowane przecieki robione przez służby, by za bardzo nie interesować się prywatyzacją Ciechu, nie patrzeć, gdzie te pieniądze wypłyną i ile chłopcy zarobią. Odgrzewa się więc stare kotlety np. z „willą Kwaśniewskich” i butami, o których wszyscy już czytali. Teraz ludzkości serwuje się taki przekaz, że największym wrogiem jest Kwaśniewski. Pies jest podgrzewany gdzie indziej natomiast. I Pan Sienkiewicz powinien wiedzieć, gdzie te psy są. Sam jestem ciekaw, jak to będzie. Jednak nic nie zmienimy bez opanowania „ruskich serwerów”.

O czym Pan mówi?

Czekam na to, aż ktoś wpadnie na pomysł i zmieni komisję wyborczą, serwery. To wszystko marnie wygląda. Gdy dużo jest głosów nieważnych, dużo można szachrować. I nikt nie wpada na pomysł, żeby wybory były uczciwe. Ordynacja wyborcza musi być szczelna. Dopóki do tego nie dojdzie, to będziemy mieli zabawę w państwo. Bo co z tego, że będzie się mełło tych afer tyle, skoro gdy przyjdą wybory władza będzie mogła oszukać...

Rozmawiał Stanisław Żaryn

http://www.stefczyk.info/publicystyka/o ... 0908502701

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Mariusz Kamiński o aferze taśmowej: „Sienkiewicz był wysłannikiem Tuska. Mam nadzieję, że opinia publiczna nie złapie się na kolejny trik premiera”

Sienkiewicz był wysłannikiem Donalda Tuska


— mówił Mariusz Kamiński, komentując nagranie ze spotkania między Markiem Belką a Bartłomiejem Sienkiewiczem, które opublikował tygodnik „Wprost”.

Były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego na antenie radiowej Jedynki zwracał uwagę na najważniejsze problemy związane z tematami nagranych spotkań:

Nagrane zostały rzeczy niezwykle istotne. Jeżeli chodzi o rozmowę pana Marka Belki i pana Sienkiewicza, to ewidentnie mamy do czynienia z możliwością postawienia obu panów przed Trybunałem Stanu, ponieważ tak naprawdę rozmawiali oni o tym, jak ominąć konstytucję. Jak w imię interesów PO dodrukować pieniędzy NBP na użytek obecnie rządzących w roku wyborczym

— podkreślał.

W ocenie wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości, premier Tusk będzie próbował zamieść sprawę pod dywan. Jak tłumaczył Kamiński, ma jednak nadzieję, że tym razem premierowi się nie uda.

Donald Tusk stosuje różne triki w takich sytuacjach kryzysowych. Pamiętamy aferę hazardową, wtedy była to ucieczka do przodu. Mam nadzieję, że teraz opinia publiczna nie złapie się na kolejny trik premiera

— mówił.

Kamiński podkreślił, że cała sprawa po raz kolejny pokazała prawdziwą twarz rządu:

Rządzą nami niepoważni, groteskowi ludzie, którzy umawiają się na poważne rozmowy polityczne w knajpach przy wódce, przy kawiorze

— tłumaczył.

http://wpolityce.pl/polityka/200842-mar ... k-premiera

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


16 cze 2014, 22:15
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Pietrzak: To jest złodziejska mafia

Rozmowa z Janem Pietrzakiem, znanym satyrykiem i pieśniarzem.

Stefczyk.info: Mamy kolejną aferę z ludźmi władzy w rolach głównych. Jak Pan ocenia to, co dzieje się ws. ujawnionych rozmów Marka Belki i Bartłomieja Sienkiewicza?


Jan Pietrzak: Afera jest piękna, bardzo barwna, kolorowa. Z kilku punktów widzenia bardzo ciekawa. Elita się ujawniła językowo i kulturowo. Nie podejrzewałem, że oni potrafią się tak świetnie bawić... Garnizon, w którym byłem w latach 40. i 50. to jest nic przy tym, co oni mówią. To nieprawdopodobne chamstwo. Widać, że to kim ci panowie są teraz, jest bardzo nabyte i to z trudem. To, co w nich drzemie, to pospolite chamstwo.

Jednak nie tylko język w tym przypadku szokuje. Treść rozmów również wydaje się niepokojąca...

Oczywiście. Interes, jaki ci panowie robią, jest obrzydliwy. To jest po prostu zdrada Polski, zdrada demokracji. Im na niczym nie zależy, tylko to ich niepokoi, że PiS ma 43 procent w sondażach, więc trzeba ukraść więcej pieniędzy, żeby dzięki nim znów oszukać naród i wygrać wybory. Taki cel ma ta rozmowa. Oni zastanawiają się jak oszukać naród, by dalej kraść.

Donald Tusk przekonuje, że nic wielkiego się nie stało

Donald Tusk jest przecież głównym sprawcą tego wszystkiego. To na jego polecenie się te rozmowy toczyły. On teraz walczy, tłumaczy, że to wszystko dla Polski.

Jak Pan to ocenia?

To nie dla Polski było, ale dla rządzącej partii, ze Związkiem Sowieckim na czele. To nie jest dla Polski praca. Nawet jeśli widać tu jakieś intencje, żeby coś robić z myślą o państwie, które jak się okazuje „praktycznie nie istnieje”, to oni to robią nie dla Polski, nie dla Polaków. Oni to robią dla siebie. Robią to tylko, żeby dalej kraść i kłamać, dalej oszukiwać Polskę. Oni nie rządzą Polską. Polska pod ich rządami nie istnieje. To jest złodziejska mafia, która po raz kolejny pokazuje, że wszelkimi środkami, łamiąc wszelkie reguły gry chce dalej oszukiwać. Widać, że oni nie wahają się przed niczym.

Czy ta afera może mieć jakieś poważniejsze skutki polityczne?

Ta sprawa powinna mieć olbrzymie skutki polityczne i doprowadzić do dymisji rządu. Jednak władze posiadają poparcie mediów, które nie służą Polsce - trzy wielkie telewizje, załgane i przyczepione do tego złodziejskiego koryta. Nie wiem zatem, czy naród oceni to odpowiednio, wyjdzie na ulice i obali ten rząd. Tak powinno się stać.

http://www.stefczyk.info/publicystyka/o ... z34tyKFVRN

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


19 cze 2014, 17:56
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
e-mail MSW. Prawdziwy czy nie?

Obrazek

W sieci pojawił się e-mail, w którym jeden z pracowników MSW ma prosić serwis komputerowy o pomoc przy binarnym kopiowaniu plików z komputera firmy Apple. List natychmiast wywołał lawinę komentarzy. Ten list nie jest prawdziwy - deklaruje resort w rozmowie z dziennikarzami "Rzeczpospolitej". - Ktoś się pod nas podszył.

Jeden z serwisów komputerowych zajmujących się naprawą komputerów Apple opublikował w sieci list, w którym osoba podająca się za pracownika Wydziału Informatyki i Łączności MSW miała prosić o pomoc przy sporządzaniu kopii binarnej dysków. List trafić miał do firmy w środę w nocy, w czasie, w którym ABW próbowała skopiować zawartość dysku z komputera redaktora naczelnego "Wprost" Sylwestra Latkowskiego.
Działania prokuratury w redakcji "Wprost" to był blamaż, doszło do uchybień prawnych. Mogły one budzić uzasadnioną obawę naruszenia tajemnicy dziennikarskiej - powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski podczas konferencji...

"Witam, proszę o udzielenie informacji, czy Państwa firma posiada certyfikat dostępu do informacji niejawnych oraz jest w stanie świadczyć usługę supportu przy kopiowaniu danych w sposób binarny z komputerów Apple, m.in. Mac Book Pro 13 cali" - brzmi treść rzekomego zapytania z MSW. "Czy taką usługę można wykonać (...) niezwłocznic, choćby dzisiaj? Proszę o niezwłoczną odpowiedź".

Również Latkowski mówił, że agenci ABW nie potrafią tego zrobić, bo nie ma wśród nich technika od tego typu komputerów.
List szybko rozprzestrzenił się po sieci i wywołał lawinę komentarzy. Paweł Majcher, rzecznik resortu w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przekonuje, że list nie jest oryginalny. Numer wewnętrzny jest co prawda prawdziwy, ale pracownik, który się nim posługuje, jest na urlopie, nie mógł więc wysłać listu. W dodatku stopkę, którą posłużono się w liście, zmieniono w kwietniu.

Alla ma kota, a ABW, ma Sienkiewicza.....
~Miś

Brawo donek - wydawało się, że w tym kraju NAPRAWDĘ PO nie da rady więcej spolić, a tu cyrk ze słoniami i małpami. Błagam donaldzie - powiedz że ci za to płacą, bo jak pomyślę, że 1/5 społeczeństwa wybrała takiego de.ila z jego bandą, to ja nie chcę żyć wśród takich id.otów.
~tyuio

To pewnie ten sam co się podszył pod Belkę i Sienkiewicza udając ich głosy.
A potem jeszcze w przebraniu ABW najechał na Wprost. Na pewno ktoś z PiS-u.
~Pan Pancerny
Zgadzam się z opinią 22 Nie zgadzam się z opinią 0

przypomnijcie mi ...jak TVN podsuchiwalo PIS (tasmy z Beger) ... to kiedy ABW wkroczylo do TVN?
~domi
Zgadzam się z opinią 22 Nie zgadzam się z opinią 1

Co nagle oświeciło was..? prykając na forum marnujecie energie, któóra na ulicy powinniście wykorzystać w protestach jak w sprawie ACTA. Patrzycie na to od lat i co zaczeliście nagle widziec..? Wy wszyscy sie dlugo uczyliście ale niczego nie nauczyliście.
~luk

Czyli co ? Ktoś był w stanie uzyskać informację o tym, kto z pracowników ABW jest na urlopie i wykorzystał jego numer wewnętrzny do wysłania listu ? ... jaja sobie robicie ?
~Renoiser

Szkoda, mógłbym wysłać wnuczka lat 12 do POmocy, on potrafi skopiować pliki z Maca.
~Dziadek

Dla mnie sprawa jest jasna.Donek zadzwonił do Seremeta: Słuchaj k...a, masz za zadanie wyrwać i za wszelką cenę zdobyć te nagrania i zablokować wydawnictwie wypuszczenie dalszych materiałów. Bo wiesz tam coś jest nas nie wygodne i będziemy musieli piernąć za to. Sprawa jest prosta, Mikki na premiera.
~EXIT

Powiem tylko tyle: Ciężko jest złapać czałnego kota w ciemnym pokoju, szczególnie gdy go tam nie ma. My złapiemy kota w ciemnym pokoju, nawet jeśli go tam nie ma !
~orędzie PŁEMIEŁA do nałodu

Podszywanie się pod ministerstwo i to na dodatek spraw wewnętrznych jest z całą pewnością przestępstwem.
Obserwujmy więc dokładnie, czy MSW zgłosi sprawę do prokuratury i czy policja będzie szukać osoby, która się wg MSW pod nich podszyła. A tak przy okazji - zróbmy sobie zabawę.
Kto myśli, że list pochodzi z MSW - łapką w górę.
Kto myśli, że list jest fałszywką - łapka w dół
~Maryla
Zgadzam się z opinią 162
Nie zgadzam się z opinią 14


Źródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,139634,titl ... omosc.html

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


20 cze 2014, 22:24
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Temu panu już dziękujemy!


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


24 cze 2014, 22:23
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Rząd PO - zobowiązania i ich realizacja
Wola obywateli to fikcja

W tej kadencji padnie rekord uśmierconych przez posłów inicjatyw obywateli. Do kosza trafi 2 mln podpisów.

Choć politycy zapewniają, że zależy im na aktywności Polaków, nie biorą pod uwagę ich głosu. Dowodzi tego los obywatelskich projektów ustaw. Do tej pory z ponad 40 takich inicjatyw uchwalono zaledwie 11. Najczęściej w bardzo zmienionej formie.

A może być jeszcze gorzej. W tej kadencji do niszczarki trafi zapewne ich rekordowa liczba. – Patrząc na los tych projektów, tracę wiarę w demokrację i państwo – mówi szef OPZZ Jan Guz. Związek zebrał w 2010 r. 270 tys. podpisów pod ustawą umożliwiającą wcześniejsze przejście na emeryturę. Przeszła ona w Sejmie dopiero pierwsze czytanie, a jeśli posłowie nie dokończą prac do końca kadencji w 2015 r., wraz z podpisami trafi na makulaturę.

Jej los podzieli też siedem innych projektów obywateli, pod którymi podpisało się aż 1,86 mln osób. Reguła jest taka, że jeśli nie uda się rozpatrzyć projektów obywatelskich do końca kadencji, automatycznie przechodzą one na kolejną. Jednak na nie więcej, niż dwie. A z 11 projektów obywatelskich znajdujących się obecnie w Sejmie osiem zostało złożonych przed ostatnimi wyborami.

Śmierć naturalna takich projektów zdarzała się już wcześniej. Jednak utrącenie aż ośmiu będzie rekordem. Z wyliczeń łódzkiego Instytutu Spraw Obywatelskich, koordynującego kampanię „Obywatele decydują", taki los spotkał dotąd 12 projektów.

Dlaczego posłowie nie spieszą się z ich rozpatrywaniem? – To często kontrowersyjne propozycje, ponadto jest nadmiar spraw do załatwienia na wczoraj – wyjaśnia Stanisław Żelichowski z PSL. Jest szefem Komisji Ochrony Środowiska, do której trafiły dwa takie projekty, m.in. zwiększający ochronę zwierząt. – Pod koniec kadencji na pewno przyspieszymy – obiecuje Piotr Zgorzelski, szef Komisji Samorządu Terytorialnego, w której tkwi kilka projektów, m.in. ułatwiający repatriację.

Politolog dr hab. Rafał Chwedoruk w te zapewnienia nie wierzy: – Posłowie nie chcą ich uchwalać, bo zwykle są kosztowne. Nie chcą też odrzucać, by nie przysparzać sobie wrogów – mówi.

Dlatego coraz częściej pojawiają się postulaty zmian w prawie. Na zebranie 100 tys. podpisów komitet obywatelski ma trzy miesiące, ale posłów nie wiążą niemal żadne terminy.

http://www.rp.pl/artykul/16,1121250-Wol ... ikcja.html


27 cze 2014, 17:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2579 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165 ... 185  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: