PRESTON ma rację co do tej numeracji, diabli wiedzą  jak sobie to stworzyć !
A  jaki program używacie w Urzędach Miast i Gmin?
ja mam firmy RADIX- ale to jest tylko taki do obsługi  tyt. wyk.  jednak np. ewidencji postanowień, zajęć już mi nie robi, więc będę musiała chyba jeszcze kilkanaście rejestrów pomocniczych sobie stworzyć i wpisywać ręcznie.

U mnie odnośnie egzekucji to brak programu. Funkcje kończą sie na wydruku tytułu i dalej jakoś trzeba radzić, jedyne pocieszenie, iż większość gmin ma z tym problem. Oby zacząć dalej jakoś pójdzie. Dobrze , że są osoby które chcą Nam pomóc na tym forum. pozdr

Co w przypadku skutecznego zajęcia drugiego rachunku bankowego dzieje się z kosztami egzekucyjnymi na pierwszym zajęciu?
Z drugiego zajęcia bank przekaże 2,20 natomiast 216,40 pozostaje nadal?

Na każdym kolejnym zajęciu podajesz wszystkie należne dotychczas koszty. Tak więc na "drugim" zajęciu koszty wynoszą 218,60zł.

Oczywiście może być tak, że nie zdążysz powiadomić "pierwszego" banku o zmianie wysokości zajęcia (podwyższeniu kosztów o 2.20zł w związku z skutecznym "drugim" zajęciem) i bank przyśle mniej pieniędzy. Ale to nie jest problem bo koszty zaspokajasz w pierwszej kolejności i w najgorszym przypadku pozostanie niezaspokojona cześć należności głównej. Wtedy kolejna aktualizacja zajęcia do banków.

Przy dużych kwotach i długo trwającym postępowaniu bardzo często zdarza się, że banki przekazują mniejszą/większą kwotę niż potrzeba. Wtedy zwrot na rachunek lub aktualizacja zajęcia.

Czy taka aktualizacja to zwykłe pismo z wyliczeniem kwot?
Na zajęciu mam każdy miesiąc + podsumowanie wszystkiego razem (KE, KU, NG, %).
Niestety programy do śmieci są bardzo ubogie i jak na razie wszystko "wzbogacam" w word'a  
Czy może ktoś ma jakiś przykład takiej aktualizacji?

Dzięki wielkie. Powiedz mi jeszcze czy druga strona tj. pouczenie też się drukuje?

witam

jeżeli zobowiązany wpłacił należność przed dostarczeniem tytułu wykonawczego czy wydaje postanowienie o umorzeniu postępowania i co w przypadku, gdy tytuł nie został jeszcze dostarczony a zobowiązany opłacił tylko należność główną bez kosztów upomnienia (tytuł wystawiony na należność główna + koszty upomnienia)

Na zmianie wysokości zajęcia i uchyleniach zajęć nie drukuje się pouczenia dla stron.




Nie możesz wydać postanowienia o umorzeniu postępowania bo nie zostało ono wszczęte. Poza tym jeśli nawet wszczęte do należne są koszty egzekucyjne (choćby sama opłata manipulacyjna) i może koszty upomnienia (należne w tym przypadku organowi egzekucyjnemu). Zatem może wchodzić w grę zakończenie poprzez zapłatę (nie wydaje się żadnego postanowienia o umorzeniu) lub umorzenie ale z innego powodu np. jako bezskutek.

W przypadku zapłaty przed wszczęciem bez upomnienia. To wg mnie pozostaje tylko zwrot tytułu do wierzyciela i wystawienie nowego tylko na koszty upomnienia. Można też zadzwonić do podatnika i poprosić o dopłatę.

art. 64 §10 - obowiązek uiszczenia opłaty manipulacyjnej powstaje z chwilą doręczenia zobowiązanemu odpisu tytułu wykonawczego.
tu jest sprawa jasna.
Sprawa wygląda tak że tytuł został wystawiony i przesłany do organu (bądź nie) i sobie "przeleżał" a w międzyczasie został zapłacony.
Rozumiem że w przypadku przekazania go do organu egzekucyjnego piszemy wycofanie. A co jeżeli wierzyciel go wystawił ale jeszcze nie przekazał do egz.
Czy w numeracji tytułów wykonawczych u wierzyciela mogą być dziury? Co się robi z takim tytułem u wierzyciela?

Czy można kilka zajęć różnych zobowiązanych wysłać do banku w jednej kopercie?

Teoretycznie można ale nie proponuję. Narobisz sobie totalnego bajzlu, kserowanie i potwierdzanie za zgodność zwrotek, ochrona danych osobowych, dzielenie kosztów wysyłki jeśli naliczasz je jako wydatek. A przy pierwszej kontroli tez mogą być problemy.



Jeśli taki tytuł jest u wierzyciela to sam powinien "zabiegać" o dopłatę brakujących kosztów upomnienia. A jeśli to się nie uda to na podstawie tego samego doręczonego upomnienia wystawi tytuł na same koszty upomnienia i kieruje do egzekucji.

Jeśli taki tytuł znajduje się w rękach organu egzekucyjnego. To po informacji o wygaśnięciu należności głównej od wierzyciela  normalnie wszczynamy postępowanie i toczymy do samych kosztów upomnienia (zmieniałem swoje poprzednie stanowisko, bo poszukałem takich spraw u siebie). Dlaczego: na dzień wystawienia tytułu zaległość istniała i była wymagalna, tytuł został wystawiony prawidłowo i nie było okoliczności opisanych w art. 29 par. 2 upea.

Nie wiem co masz na myśli z tymi dziurami.

Chodzi mi o sytuację kiedy wpłata całkowita następuje załóżmy dzień po wystawieniu tytułu który jeszcze nie został przekazany do organu egzekucyjnego.
Wierzyciel przekazuje tytułu do organu egzekucyjnego i ma samą ewidencję. Co z tytułem który jest wystawiony, nieprzekazany i opłacony w całości.



Czy takie koszty korespondencji wrzucać w koszty poniesione przez organ egzekucyjny i dodawać je bezpośrednio do reszty kosztów egzekucyjnych?
Czyli np 1% + 4% + 6,10zł za wysłanie odpisu z zajęciem + 6,10 za wysłanie zajęcia do banku?
Rozumiem że w przypadku braku odbioru już 6,10 za zwrot niedoręczonej przesyłki nie doliczam
A jak to później udokumentować jeżeli jest prowadzona pocztowa książka nadawcza?

Jeśli tytuł nie został jeszcze fizycznie przekazany do organu egzekucyjnego to dopłata "upomnienia" pozostaje problemem wierzyciela.

Tak doczytałem kilka razy Twój post i chyba rozumiem, że chodzi o to co ma zrobić wierzyciel.

Jeśli skierował już do organu egzekucyjnego to wysyła "ograniczenie" lub "wycofanie" do tego tytułu. Ograniczeniem jest np. ograniczenie do niższej niż pierwotnie kwoty należności głównej lub do samych kosztów upomnienia. Wycofaniem jest wskazanie, że całość zaległości została zapłacona wraz z wszystkimi należnymi kosztami upomnienia. Koniecznym jest wskazanie kto ponosi ewentualne koszty związane ze wszczęciem egzekucji. W większości przypadków koszty powinien ponieść zobowiązany ale trzeba to wyraźnie wskazać.

Zasadą jest, że tytuł wykonawczy stanowi własność organu egzekucyjnego (oczywiście jeśli już jest w egzekucji i nie wystąpiły okoliczności uzasadniające jego zwrot). Tak więc nie praktykuje się zwrotu tytułu do wierzyciela po uzyskaniu jego wycofania. Nie wiem co wierzyciel robi z takimi wycofaniami, prawdopodobnie ma na nie oddzielny segregator? Sytuacja jest analogiczna do zobowiązań podatkowych w Waszych urzędach i tam trzeba zapytać jak to maja zorganizowane.