O ile dobrze pamiętam, to ocenę miałam 4.10 a kolejny stopień przyznany z dniem 1.11. Jest chyba tak, że stopień jest przyznawany w ciągu 30 dni od oceny. Ale mogę się mylić  

Jeśli można spytać który to stopień?

Drugi  

Może już było w tym temacie. Czy znacie jakiegoś mianowanego powyżej 3 stopnia? Drugi stopień już się trochę osób dochrapało, trzeci stopień - nieliczni ale też są, a czy jest ktoś z 4 lub wyższym?

Urzędnik służby cywilnej, który od otrzymania ostatniego stopnia służbowego uzyskał dwie kolejne następujące po sobie pozytywne oceny okresowe na jednym z dwóch najwyższych poziomów przewidzianych w skali ocen, otrzymuje kolejny stopień służbowy w terminie 30 dni od dnia zapoznania urzędnika służby cywilnej z oceną okresową.
Jak udowodnić, że pod pojęciem dwóch najwyższych poziomów ustawodawca miał na myśli ogólny poziom powyżej oczekiwań (3,5-4,5) i znacznie powyżej oczekiwań (4,5-5). Dla mnie jest to oczywiste, ale niestety nie dla wszystkich...

Drugi to marzenie - nie wiem czemu ale moja firemka stawia na dołowanie, a nie nagradzanie. Odkąd zmieniono zapis ustawowy to nawet o ocenie 4 nie można pomarzyć - tak dla bezpieczeństwa wszyscy USC do lat mają ocenę 3,0 - bez względu na faktyczny ich poziom.

znam i z 3 stopniem i z 4 stopniem i to w us

A w którym województwie ten US z urzędnikami mającymi 3 i nawet 4 stopień? Może w ramach kolejnej reorganizacji (konsolidacji) uda mi się przenieść?

U nas też raczej nie ma problemów z awansem. Koleżanka z tego co wiem ma trzeci stopień. Nie dają nam ocen "powyżej oczekiwań", ale za to wnioskują o awans po dwóch pozytywnych ocenach. Tyle, ze to nie jest skarbowość a służby mundurowe, więc przełożeni (mundurowi) mają i tak znacznie więcej niż my.

U nas "powyżej oczekiwań" nie załatwia awansu. Wnioski o awans także. Nasz "szef" jest cwany. Żeby nie narazić się prawu za ignorowanie ocen, po prostu ich nie zatwierdza. Od wielu lat na moich formularzach ocen jest adnotacja kierownika "do awansu" (PP)

dziwi mnie Twoje podejście do sprawy piszesz cyt. że powinien tym się zająć Rzecznik praw obywatelskich. Śmieszy mnie ta wypowiedź.  Łamanie prawa, zastraszanie, mobbing, wymuszanie to się nadaje do Rzecznika, który nie reaguje (przykład Inspektor) a ma się zająć dodatkami? są ważniejsze sprawy, które budzą niepokój i które zamiata się pod dywan. Np. Już pisałem kilkakrotnie o łamaniu praw pracowniczych, że w US Zakopanem, to Naczelnik decydują na co wydasz otrzymane wynagrodzenie. "Dobrowolna"  wpłata co miesiąc 10 zł. Niby na fundusz reprezentacyjny. Jaki? kto wie na co idą te pieniądze. Wymyśliła to DIS Warszawy i tak dalej funkcjonuje. Szkoda gadać.

Niestety u mnie podobnie. Kiedyś nawet zdałem egzamin na nus, ale wtedy też nie dostałem oceny 4 lub lepiej. Wynika z tego, że na moim stanowisku, na poziomie oczekiwań jest wiedza konieczna do zdania takiego egzaminu, a przecież nawet nie jestem kierownikiem, a tylko samodzielnym. Cóż mogę zrobić by być powyżej? na razie nie wiem. Pomyślałem nawet, że wszyscy ci który nie zdali (lub w ogóle nie zdawali) takiego egzaminu muszą być poniżej oczekiwań (a więc cały urząd w wyjątkiem 3 osób), ale po cóż wydziwiać.
Teraz nawet nie staram się robić nic ponad to co dokładnie do mnie należy, to i już nie żalę się na oceny okresowe (ten post to jednorazowy wyjąteczek) bowiem teraz odpowiadają one prawdzie.
Ale szczerze podziwiam tych, którzy mają drugi, czy wyższy stopień i nieco zazdroszczę, bez słowiańskiej zawiści jednakże.

"Ale szczerze podziwiam tych, którzy mają drugi, czy wyższy stopień i nieco zazdroszczę, bez słowiańskiej zawiści jednakże."
A jak porównać obecną liczbę urzędników z sumą limitów za poszczególne lata to wychodzi na to, że najbardziej zazdroszczę tym, którzy powiedzieli resortowi "do widzenia"  

Ja również, ale jeśli o mnie chodzi to na zmiany już trochę za późno.