MOZEANGLIA

Zawsze masz możliwość odwołania się od decyzji US do IS, następnie do WSA i NSA.

Przyznam Ci rację w kwestii niepotrzebnego nikomu (nam jak i Wam) komplikowania przepisów i dawania możliwości szerokiej ich interpretacji.

Ale przyznam też rację AVACS-owi.
Prawdą jest, że podatnicy kombinują jak koń pod górkę, nie ewidencjonują przychodów, naciągają koszty...z premedytacją niestety.
A potem płacz bo kontrola zakwestionowała.
My nie mamy wpływu na to jak dane sądy orzekają, a i chyba naturalną rzeczą jest, że w przypadku sporu będziemy się powoływać na orzeczenia ciągnące przepisy w naszą stronę, tak jak i Wy w waszą.

A rację ma sąd tak czy siusiak.

Tak więc Drogi Przedsiębiorco-ja uniżona i głupia urzędaska radzę Ci byś rzetelnie ewidencjonował każdą złotóweczkę Twojego przychodu oraz odliczał koszty faktycznie związane z działalnością Twoją, nie kombinując na siłę, używając zdrowego rozsądku i opierając się na linii orzecznictwa lokalnego sądu.
Wówczas na pewno kontrola Ci krzywdy nie zrobi.


Ponadto nie działaj - jako uczciwy Człowiek - wedle mentalności większości kombinatorów - nie kombinuj, by więcej ugrać dla siebie - mniej stresu dłuższe życie

Słuchajcie, nie szkoda wam czasu na pisanie odpowiedzi na posty tego człowieka?
Ja kilka razy już straciłem wiele czasu na pisanie składnych, logicznych, a przede wszystkim mających oparcie w rzeczywistości i w systemie prawnym postów, w których próbowałem wyjaśnić sens i istotę różnego rodzaju przepisów, zjawisk i działań, ale do tego człowieka nie trafiają żadne tego typu argumenty. Skorzystałem więc z bardzo przydatnej funkcjonalności strony skarbowcy.pl, a mianowicie dodałem sobie użytkownika mozeanglia do listy "wrogów" (ucp.php?i=zebra&mode=foes) i dzięki temu nie muszę już czytać głupot wypisywanych przez tego osobnika, który, jak się okazuje, nie tylko nie ma pojęcia o zasadach funkcjonowania Państwa (w tym aparatu skarbowego), ale także o prowadzeniu działalności gospodarczej, czemu dał wyraz wypowiadając się np. tu: http://www.skarbowcy.pl/blaster/extarti ... e_id=20926
Proszę was! Według niego, pracodawca do pensji jednego pracownika, musi dokładać każdorazowo 70%!(?) tzn. faktyczne obciążenie pracodawcy (z tyt. zatrudnienia) jest o 70% wyższe od nominalnego (a to co jest z pensji pracownika potrącane tytułem składek i podatków uważa za potrącane z jego kieszeni - tak jakby to szło na poczet jego zabezpieczenia społecznego, zdrowotnego itd.    mało tego, dodatkowo twierdzi, że "doliczając urlopy, dni ustawowo wolne to można spokojnie wyliczyć, że kosztuje go to 100% więcej niż pracownik dostaje") Jeszcze innym razem przekonywał o sensowności zakupu i pełnego odliczenia samochodu Porshe Cayenne przez rolnika celem przewozu trzody chlewnej   i tak dalej... aż nie chcę mi się grzebać w pamięci celem wyłuskiwania tych błazeńskich postów, bo się niepotrzebnie nakręcam a odkąd nie czytam postów tego typu, korzystanie z forum jest dużo przyjemniejsze. Wystarczy, że się na co dzień człowiek naużera w pracy z tego typu ludźmi, więc zaglądając tutaj, ew. sami między sobą się pospieramy (używając logicznych argumentów) a takie "elementy" najlepiej jak będziemy ignorować. Polecam!

No tak to jest jak się nie umie czytać ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że "jest o 70% wyższe od nominalnego" tylko, że pracownika nie interesują jakieś składki, podatki czy składki po stronie pracodawcy - pracownik dostaje minimalną DO RĘKI 1150zł a pracodawca musi do tego dołożyć kolejne 70%. Być może to jest trochę skomplikowane dla kogoś, kto nigdy nie prowadził działalności . Ja natomiast jak znajdę taką opcję dodam Cię do przyjaciół - jak ktoś ma inne zdanie staje się moim przyjacielem a nie wrogiem... Za pewne podatników też traktujesz jak wrogów a nie jak klientów bo często mają inne zdanie niż Ty. Urzędniku pamiętaj - podatnik Twój wróg


Powodzenia

Kwestie jak w temacie - wczorajsza Rzepa: http://prawo.rp.pl/artykul/1112114.html .
Aż dziw, że jeszcze nikt się do tego nie odniósł...

Będą ścigać tak jak teraz, gdzie dostaję decyzję UKSu do wyegzekwowania na 20 mln., z terminem przedawnienia za 3 miesiące. A spółki i tak od dawien dawna nie ma! Albo ma siedzibę w "wirtualnym biurze" !

te (wielo)milionowe przypisy spływające z UKS-ów są zawsze nie do wyegzekwowania

co z tego, że zajmą się tylko największymi oszustami, stracą na kontrolę pół roku, jak i tak tego później nikt nie ściągnie  

należało by przed taką kontrolą skarbową o także w trakcie jej trwania (z)badać, czy jakiekolwiek przypisywanie zaległości ma sens!?

Przecież tu nie o to chodzi, żeby słupowi przywalić podatek, którego on i tak nie zapłaci. Tu chodzi o to, żeby:
1. skazać słupów na kary więzienia za udział w zorganizowanej grupie przestępczej;
2. wydać decyzję z art. 108 uptu w której organ kontroli skarbowej zakwestionuje faktyczne prowadzenie działalności gospodarczej przez słupa - wystawcy pustych faktur, w związku z czym ma ułatwione zadanie w następnym etapie postępowania kontrolnego, gdy będzie kwestionował u odbiorcy słupa prowadzenie działalności gospodarczej.

Ponadto pewne informacje (np. informacje z banków) można uzyskać wyłącznie prowadząc postępowanie wobec słupa, więc UKS musi wszcząć w stosunku do niego postępowanie kontrolne, aby je uzyskać i zbadać rzeczywisty przebieg "transakcji".

Zgadzam się z tezą z artykułu, współpraca organów podatkowych oraz organów ścigania mocno szwankuje. Nie wie lewa noga co robi prawa... W imię interesów  "uczciwego" podatnika. Organ kontroli skarbowej nie ma prawa przekazać organom ścigania informacji chronionych tajemnicą skarbową, jeżeli te organy nie prowadzą już w tej sprawie postępowania karnego.

Ja proponuję spojrzenie z góry na tę część podatku pośredniego VAT i stawiam tezę : a może to gniot legislacyjny sankcjonowany, też u Nas, bo nie może być innych koncepcji podatkowych.
Może po prostu zmieńmy VAT ! Mój dziadek Eustachy opowiadał mi, że dziewniej w Polsce obowiązywał jakiś podatek obrotowy i nie było takiej skali przekrętów, jak teraz.

Oczywiście, że z powodu łatwości dokonywania wyłudzeń, VAT jest zwykłym gniotem. Ale jak do organów decyzyjnych UE trafiają nieudacznicy to czego innego można się spodziewać. Pewnie za jakieś 15 lat, jakiś decydent stamtąd znajdzie odpowiednie poparcie i zlikwiduje to szambo, uznając się przy tym jednocześnie za europejskiego bohatera.  

To tak jak z brakiem waloryzacji kwoty wolnej w naszym podatku dochodowym. Nawet półinteligentni czują, że od jakiegoś już czasu z tą kwotą jest coś nie tak. Teraz pierwszym sprawiedliwym zostanie RPO i TK. Skarga jest, wynik może być tylko jeden. Szkoda tylko, że o jakieś 10 lat za późno.

Avacs, PO miała w programie kwotę wolną w wysokości 0 zł, więc te 3091 zł i tak jest sporym sukcesem.

Borsuczek, VATu nie da się zlikwidować, bo zorganizowane grupy przestępcze nie dadzą sobie odebrać kilkuset miliardów euro dochodów rocznie. Patrz choćby co lobby złodziei zrobiło z ideą kaucji gwarancyjnej...

Borsuczek, VATu nie da się zlikwidować, bo zorganizowane grupy przestępcze nie dadzą sobie odebrać kilkuset miliardów euro dochodów rocznie. Patrz choćby co lobby złodziei zrobiło z ideą kaucji gwarancyjnej...

Dzięki za powalenie do parteru i próbę uświadomienie innym skali zjawiska.  
VAT to temat dla przekręciarzy i przestępców, którzy w majestacie prawa wyciągają z budżetów Państw Unijnych krocie mamony, najczęściej pozostając wolnymi. Podobno nasze służby mogą faktycznie skontrolować co najwyżej do 3% przekręciarzy, a przecież i w tym procencie trudno "wyłapać wątek naciągaczy"!
Może jednak czas zlikwidować VAT i zamienić go na cokolwiek, byle te miliardy nie uciekały?

wg mnie, żeby wpływy do budżetu były większe, należałoby zwiększyć uprawnienia organów podatkowych i przestać podważać autorytet urzędnika państwowego, szczególnie przez przełożonych (zarówno organy wykonawcze jak i ustawodawcze). Jednakże jeśli ww. przełożeni, kierują się tylko utrzymaniem się na stołku i  korzyściami własnymi, to raczej jest to niemożliwe do wykonania. A my wyrobnicy, nie mający na nic wpływu,  pozostaniemy koziołkami do bicia

W cywilizowanych krajach Zachodu stawki VAT są niższe, co jest równoważone przez wyższe stawki podatku dochodowego i podatku katastralnego. W Polsce, kraju prymitywnym, ustawa o podatkach dochodowych jest tak dziurawa, że podniesienie stawek przyniesie tylko spadek wpływów.

W cywilizowanych krajach Zachodu stawki VAT są niższe, co jest równoważone przez wyższe stawki podatku dochodowego i podatku katastralnego. W Polsce, kraju prymitywnym, ustawa o podatkach dochodowych jest tak dziurawa, że podniesienie stawek przyniesie tylko spadek wpływów.

Trudno analizować i porównywać nasze stawki VAT do Zachodu, (również w porównaniu do podatku dochodowego) skoro poziom świadomości/uczciwości obywateli naszych i Zachodu jest różny , u nas np. aprobowane jest cwaniactwo i wszelkie informacje od obywateli postrzega się negatywnie, jako doniesienia, na Zachodzie jest to obowiązek, poczucie obowiązku obywatelskiego wypełniony w poczuciu dobra wszystkich i własnego Ponadto również różne są uprawnienia organów podatkowych (nasze i Zachodu o autorytecie nie wspomnę tym bardziej, że właśni przełożeni, nadzorujący pracą organów podatkowych, co należy do ich obowiązkóww i za co biorą pieniądze, podważają ten autorytet i ograniczają uprawnienia organów podatkowych narazie stoimy na straconej pozycji możemy tylko gadać/pisać