Na przeszkodzie stoi art.21  Op.

Niektóre sądy orzekają wręcz nieważność takich decyzji, które określają wysokość zobowiązania w kwocie identycznej do tej wynikającej z deklaracji, więc mimo pisma MF z 2005 r. byłbym ostrożny. Tym bardziej, że istnieje inne, późniejsze pismo MF, w którym zajęte jest już inne stanowisko. Sygnaturę mam w pracy - jak ktoś będzie zainteresowany - poszukam.

Poczekaj do 21.11. i hulaj dusza piekła nie ma. Wchodzą korzystne zmiany w uopea.
Po pierwsze egzekucja z nieruchomości nie będzie ostateczną ostatecznością, po drugie już nie tylko będzie możliwa po decyzji, ale także po deklaracji.
Proponuję poczytać art. 111 ustawy o wzajemnej pomocy przy dochodzeniu...(itd) Dz.U.2013.1289
Zresztą-jest tam wiele zmian dla nas korzystnych bardzo.

no tak, ale nie wiem czy ta zmiana będzie działała wstecz? czyli że będzie dotyczyła zaległości powstałych (oraz postępowań egzekucyjnych wszczętych) przed wejściem w życie ww. ustawy? wg mnie chyba nie


Ja bym poprosił o namiar na to pisemko


nie zgadzam się
zgodnie bowiem z art. 21 § 3:
Jeżeli w postępowaniu podatkowym organ podatkowy stwierdzi, że podatnik, mimo ciążącego na nim obowiązku,
1) nie zapłacił w całości lub w części podatku,
2) nie złożył deklaracji
3) albo że wysokość zobowiązania podatkowego jest inna niż wykazana w deklaracji,
organ podatkowy wydaje decyzję, w której określa wysokość zobowiązania podatkowego.

dla mnie literalne brzmienie przepisu, daję podstawę do wydania decyzji w przypadku niezapłacenia podatku

nie wiem tylko dlaczego NSA zajął inne stanowisko?

W przepisach przejściowych jest zapis, iż do egzekucji z nieruchomości wszczętych po dniu wejścia w życie ustawy stosuje się nowe przepisy. A zatem nie potrzebna jest decyzja jeżeli wszczynasz egzekucję z nieruchomości po 20.11.2013r., nie ma tu znaczenia, iż samo postępowanie egzekucyjne było wszczęte wcześniej.

Właśnie chodzi o tę część przepisu,że wysokość zobowiązania jest inna niż wykazana w deklaracji. Poza tym na przeszkodzie stoją też przepisy ustaw podatkowych, które mówią tak samo.

Wobec zmiany przepisów upea temat wydawania "decyzji określającej" na kwotę równą deklaracji jak zauważyła urzędaska umrze śmiercią naturalną.
Na szczęście zresztą. Ale kij ma dwa końce - już nie ma wszczęcia egzekucji z nieruchomości na wniosek a wyrok TK każe nam się śpieszyć z egzekucjami z nieruchomości.

No urzedaska faktycznie toto zauwazyla.

Się nam każą spieszyć z egzekucją z nieruchomości....hm, bym pewna tego taka nie była - u mnie w US mam comiesięczną spowiedź przed komisją z największych zobowiązanych.
Sądzę, że tylko w jednostkowych przypadkach "opornych od zawsze" egzekucja z nieruchomości (a w moim US ułamkowych lub "całościowych" właścicieli jest garstka - reszta ma nieruchomości we współwłasności małżeńskiej-a nasza księgowość się tknąć nie da na krok w kwestii wystawiania TW na oboje małżonków) będzie stosowana w pierwszej kolejności, reszta - tych bardziej zdyscyplinowanych właścicieli nieruchomości (w sensie, że z czegoś się ściąga, a zaległości nie rosną w zastraszającym tempie) będzie jednak traktowana wedle reguły: najmniej uciążliwy środek.
A zresztą - to nie takie hop na krowę i już jest cielę - kto się bowiem z czifów odważy podpisać zajęcie nieruchomości wobec wciąż obowiązującej zasady stosowania najmniej uciążliwego środka?
Tak więc nie taki wilk straszny, a my możemy niektórych zapędzić w róg bez wyjścia;), myślę, że ten przepis pomoże nam w szybszej egzekucji:) jednak. I co niektórych się zmusi do szybszego spłacania, a co niektórym się utrze nosa jeśli nagle na TW z deklaracji ( a nie z decyzji) się zajmie nieruchomość (bez wcześniejszego cyckania się w zajęcia wsiego czego się dokopiesz - byle nie pominąć czegoś:D)
Takie moje (na własnym podwórkowym działaniu) pierwyje konkluzje w kwestii najbardziej strach siejącej zmiany.

to błąd, i to wielki, u nas stosuje się to dosyć często; biada wam (czy waszej księgowości), jak się wasza Izba zainteresuje ilością wpisanych hipotek (egzekucji z nieruchomości) przez Wasz Urząd


A po co szefowie mają podpisywać zajęcie nieruchomości?
Zajęcia tego, tak samo jak każdego innego dokonuje inspektor/egzekutor prowadzący sprawę

BALEK ja wiem, że taka praktyka (TW na małżonków) jest powszechna w innych US, ale u nas GK to BÓG tak więc choćbyś nie wiem jakie argumenty wytaczał zawsze jest "nie, bo nie, bo tak" zresztą nie tylko w tej kwestii.

Może w Twoim US zajęcia podpisuje inspektor w  moim nie.

Swoje wywody opieram li tylko na doświadczeniach z własnego grajdołka.
Sądzę, że mój grajdoł nie jest odosobnionym i jedynym przypadkiem, gdzie taka a nie inna praktyka jest stosowana.

Nie jesteście odosobnionym przypadkiem. U nas tez się takich tw nie wystawia. Uważam, że słusznie.


Co do uciążliwości to moim zdaniem, nie jest to żaden argument. Środek egzekucyjnym ma doprowadzić do wykonania obowiązku. Jeżeli inne zajęcia nie doprowadzają do realizacji należności to mamy podstawę, żeby zająć nieruchomość. Ja tam nie będę się obawiać podpisywać takich zajęć  (u mnie egzekutorzy nie mają uprawnień do podpisania zajęcia nieruchomości). Jak się komuś nie podoba to może złożyć skargę na czynność. Zakładam, że nie będziemy wszczynać egzekucji zajęciem nieruchomości, więc zarzut zbyt uciążliwego środka odpada.

BIURWO czyli u Was pozostaje bez zmian, najpierw lżejszy kaliber a na końcu egzekucja z nieruchomości.
Zmiana natomiast dopuszcza właśnie wszczęcie egzekucji przez czynność zajęcia nieruchomości, i jestem pewna, że w części US będą naciski na to by właśnie od razu zabierać się za nieruchomość (a już na pewno ta zasada będzie dotyczyła tych największych dłużników).
Nie podzielam Twojego zdania co do kwestii słuszności (pod kątem egzekucji danin) braku zgody na wystawianie TW na oboje małżonków, zwłaszcza, że taka metoda jest stosowana w większości urzędów, pod względem prawnym - zgoda - tak faktycznie nie ma jasnych przepisów w tej kwestii, natomiast pod względem technicznym i ściągania podatków z cwaniaków, którzy wiedzą, że dany US boi się wystawiać małżeńskich TW to już jak dla mnie paranoja...bo tym sposobem tych cwaniaków mamy coraz więcej i co lepsze się z naszej nieudolności śmieją oficjalnie, tak więc egzekucja - póki nie jest sądowa to zad nie egzekucja... I moim zdaniem ta kwestia winna być w końcu unormowana prawnie, raz a porządnie, szkoda, że w nowelizacji nad tym się nie zastanowiono...
Skargę na czynność zawsze może złożyć - nawet jak mu wszczniesz egzekucję zajęciem nieruchomości - tylko pytanie-jak IS do tego podejdzie? konflikt przepisów. Znów dostajemy kija, ale czy aby na pewno możemy go użyć? Podpisałabyś/yłbyś - takie zajęcie nieruchomości bez zastosowania mniej uciążliwych środków? pomimo, że teoretycznie prawo Ci na to zezwala?

Egz. ze współmałżonka u mnie może nie powszechna ale jest, generalnie w przypadkach kiedy jest potrzeba wpisu hipoteki na wspólnej nieruchomości. Ale ostatnio pojawiają się np. tytuły z sanepidu na współmałżonków i przyjmujemy je.

a te tytuły z sanepidu to dotyczą sytuacji, gdy oboje małżonkowie są zobowiązanymi, czy też zobowiązanym jest jeden z małżonków, a wierzyciel chce, aby prowadzić egzekucję z uwzględnieniem art. 27c. Jak w tym przypadku jest wystawione upomnienie?