Teraz jest 06 wrz 2025, 14:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136 ... 149  Następna strona
Katastrofa smoleńska 
Autor Treść postu
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Katastrofa smoleńska
Oświadczenie zespołu Macierewicza: przyczyną katastrofy, była eksplozja w powietrzu

Publikujemy pełną treść komunikatu ekspertów współpracujących z Zespołem Parlamentarnym Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154M pod kierunkiem Antoniego Macierewicza, w którym eksperci zespołu formułują tezę, z której wynika, że ostateczną przyczyną katastrofy, jak wynika z badanego materiału, było zniszczenie samolotu przez eksplozję w powietrzu.  

Poniżej pełna treść komunikatu:

W ciągu ubiegłych 38 miesięcy wokół ZP uformowała się grupa ekspertów badających tragedię Smoleńską, w skład której wchodzi kilkudziesięciu specjalistów z różnych dziedzin. Są wśród nich naukowcy specjalizujący się w naukach ścisłych i prawnych, inżynierowie badający wielkie katastrofy lotnicze, piloci, kontrolerzy lotu, lekarze sądowi oraz specjaliści od służb specjalnych.
Zespół zebrał olbrzymi materiał dowodowy bazujący m.in. na:

1.zapisach systemów FMS i TAWS,
2.odczycie czarnej skrzynki dokonanym przez IES,
3.odczycie skrzynek parametrów lotu,
4.odczycie rozmów kontrolerów wieży w Smoleńsku,
5.badaniach pirotechnicznych części samolotu i ubrań ofiar,
6.analizie zdjęć satelitarnych,
7.analizie protokołów oględzin miejsca katastrofy i sekcji zwłok ofiar,
8.rekonstrukcji zniszczeń samolotu dokonanej w oparciu o dokumentację fotograficzną,
9.analizie relacji ponad stu świadków katastrofy.


Zespół ekspertów opracował wstępną hipotezę, która sformułowana została następująco:
Przyczyną katastrofy samolotu Tu-154M lecącego z Warszawy do Smoleńska w dniu 10 kwietnia 2010 r. był łańcuch wydarzeń zapoczątkowanych polsko-rosyjskimi rozmowami międzyrządowymi i niewłaściwą organizacją wizyty Prezydenta RP, przejęciem naprowadzania samolotu przez ośrodek decyzyjny w Moskwie z pominięciem kontroli lotów lotniska Smoleńsk-Siewierny, uniemożliwieniem zamknięcia lotniska i odesłania TU-154 na lotnisko zapasowe oraz doprowadzeniem do przekazywania polskiej załodze fałszywych informacji i komend. O kastrofie przesądziła eksplozja niszcząca samolot w momencie jego odejścia na drugi krąg.

Załoga samolotu pod dowództwem kpt. Arkadiusza Protasiuka starała się wykonywać lot z zachowaniem poziomu bezpieczeństwa niezbędnego w warunkach, w jakich się znalazła. Lot został przerwany nagłą awarią samolotu, w tym zniszczeniem części lewego skrzydła, utratą zasilania elektrycznego w powietrzu i eksplozją w kadłubie z przyczyn do tej pory nieustalonych.

Tu 154M był pilotowany przez doświadczonego pilota, czego dowodem jest jego ogólny nalot na samolocie Tu-154M, wykształcenie, staż pracy, funkcje służbowe, znajomość języka rosyjskiego, uczestnictwo w delegacjach do zakładów remontujących polskie tupolewy oraz ogólne doświadczenie lotnicze. W toku dotychczasowych badań Zespół stwierdził, iż w 36. splt kpt A. Protasiuk był najlepszym specjalistą od wykorzystania automatycznych funkcji samolotu Tu-154M. Załoga, która zginęła w Smoleńsku, wcześniej w tym samym składzie wykonywała bardzo trudny lot z Haiti bez działającego autopilota i po samodzielnej naprawie niektórych podzespołów. Za ten wyczyn została odznaczona.

10 kwietnia 2010 r. załoga kpt. A. Protasiuka wykonywała zniżanie samolotu do wysokości decyzyjnej, by przystąpić do lądowania lub do odejścia na drugi krąg. Komenda odejścia została przez kapitana Protasiuka podana a załoga przygotowana na 9 minut przed podejściem do wysokości decyzji. Kapitan zdecydował się na odejście na drugi krąg i wydał stosowną komendę, co świadczy o dobrej ocenie sytuacji w odniesieniu do możliwości lądowania.

W raporcie KBWL LP brak jest wiarygodnego wyjaśnienia, dlaczego mimo komendy odejścia na drugi krąg samolot zniżał się tak, że manewr ten został wykonany dopiero w ostatniej chwili. Do tragedii doszło w momencie nabierania wysokości i odchodzenia na drugi krąg. Ostateczną przyczyną katastrofy, jak wynika z badanego materiału, było zniszczenie samolotu przez eksplozję w powietrzu.  

ZP stwierdza, że badanie przyczyn i przebiegu katastrofy w żadnym wypadku nie może ograniczyć się jedynie do analizy samego momentu katastrofy.

Konieczne jest przeprowadzenie sekcji zwłok i uwzględnienie badań położenia ciał na terenie katastrofy.
Niezbędne jest przeprowadzenie w Polsce badania wraku, czarnych skrzynek i wyposażenia samolotu przetrzymywanego w Rosji oraz udostępnienie pełnej dokumentacji i materiałów z których korzystała komisja Millera.
Niezbędne jest dokładne przeanalizowanie przyczyn organizacyjnych i technicznych, w tym przygotowania floty przeznaczonej dla najważniejszych osób w państwie, remontu TU-154 w Samarze, działania służb specjalnych.

Rzetelne wyjaśnienie przebiegu i przyczyn katastrofy jest niezbędne dla uniknięcia podobnych tragedii w przyszłości.
W tym celu konieczne jest ponowne powołanie Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego oraz zwrócenie się do sojuszników Rzeczypospolitej Polskiej o pomoc informacyjną i techniczną. Dopiero takie kompleksowe analizy pozwolą na pełną i wiarygodną ocenę przyczyn katastrofy i odpowiedzialnych osób i instytucji.

Antoni Macierewicz
Przewodniczący Zespołu Parlamentarnego
Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy
Tu-154 M z 10 kwietnia 2010 r.


http://niezalezna.pl/47243-oswiadczenie ... -powietrzu

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Liczne dowody na eksplozję. Smoleńsk: Wybuch jak z podręcznika

Wywinięcie poszycia samolotu, rozpad maszyny na tysiące drobnych fragmentów, niewybite szyby, odłamki w ciałach ofiar i zdarte z nich ubrania czy w końcu uszkodzenia ciał na skutek gigantycznego przeciążenia 100g – to według międzynarodowego podręcznika ICAO (Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego) symptomy, które mogą wskazywać na to, że maszyna eksplodowała.


Podczas środowego posiedzenia zespołu parlamentarnego zakłócona została jedna z ważniejszych prezentacji. Jej autor dr inż. Bogdan Gajewski z Kanady przytoczył fragmenty podręcznika wydanego pod auspicjami ICAO.

W jego rozdziale „Eksplozja wewnątrz samolotu” określono elementarną ścieżkę badań w wypadku, gdy uszkodzenia wraku są charakterystyczne dla wybuchu. Wymienione są symptomy tożsame z tym, co stwierdzono w Smoleńsku, czyli: dużą ilość drobnych odłamków maszyny zwłaszcza z jej wnętrza, ubrania jakby zerwane z ciał ofiar czy poszycie kadłuba samolotu wywinięte na zewnątrz niczym wieczko konserwy.

W podręczniku ICAO zwraca się uwagę na okna samolotów, które w wypadku fali uderzeniowej wewnątrz maszyny powinny zostać nienaruszone (są bardzo wytrzymałe). W tupolewie okna po katastrofie były całe – rosyjskie służby rozbijały je łomami tuż po katastrofie.

– Można mówić o podręcznikowym nagromadzeniu cech, które pozwalają na podjęcie badania tej katastrofy z uwzględnieniem eksplozji jako jej przyczyny – mówi Antoni Macierewicz.

http://niezalezna.pl/47295-liczne-dowod ... odrecznika

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Macierewicz: "Przyczyną tragedii nie było uderzenie o grunt, ale rozwarcie i zniszczenie maszyny przez eksplozję w powietrzu".

wPolityce.pl: Profesor Kazimierz Nowaczyk mówił w czasie posiedzenia zespołu badającego przyczyny tragedii smoleńskiej, że odczyt rejestratorów ATM kończy się przed miejscem, w którym Tupolew miał zacząć robić beczkę. To oznacza, że nie ma żadnych dowodów na najważniejszą tezę rządowego zespołu?

Antoni Macierewicz:
Profesor Kazimierz Nowaczyk w swoim referacie i rekonstrukcji wydarzeń opartej na zapisach ATM udowodnił w sposób bezdyskusyjny, że gdyby trzymać się danych wykorzystywanych przez doradców pana Tuska, panów Millera i Laska, gdyby zastosować dane przywołane przez nich w raporcie Millera, samolot musiałby skrzydłem ryć w ziemi na głębokości 8 metrów. Takie byłyby skutki zastosowania danych, na jakich opiera się raport Millera. Zespół rządowy nie tylko skłamał, ale nawet nie chciało mu się tych parametrów sprawdzić. Oni byli przekonani, że nikt tego nie sprawdzi, że będzie można to zamknąć, odesłać do archiwum, obarczyć winą gen. pilota Andrzeja Błasika, prezydenta Lecha Kaczyńskiego i nikt nawet nie będzie weryfikował ich zapisów. To jest niebywała bezczelność, to przykład straszliwie bolesnej nieuczciwości.


Prezentowana była dziś m.in. wizualizacja tupolewa w zestawieniu z tym, co z niego zostało po tragedii w Smoleńsku. Widać było ogromną skalę zniszczeń. Jakie wnioski płynął z tego zestawienia?

Konsekwencji i wniosków z tego materiału może płynąć wiele. On daje wiele informacji. Jednak to, co zdaje mi się najważniejsze, to obserwacja dotycząca jednorodności zniszczeń samolotu. Na jego całej długości górna część jest tak samo zniszczona - od noska kokpitu aż po statecznik. To wszystko jest zniszczone w ten sam sposób, a tymczasem przednia część - od kokpitu do skrzydeł - leży w pozycji prawidłowej, niejako na kołach, natomiast tylna część - od skrzydeł do końca samolotu - leży w pozycji odwróconej, na plecach. Samolot inaczej uderzał w ziemię częścią przednią, a inaczej częścią tylną. Ale zniszczenia, rodzaj zniszczeń, jest taki sam. Sufit jest w ten sam sposób rozwarty na zewnątrz, jest tak samo zniszczony.


To zdaje się koresponduje z wnioskami m.in. prof. Wiesława Biniendy, który mówi, że samolot rozpadł się w czasie lotu

To pokazuje, że przyczyną było zjawisko, wydarzenia, jakie miały miejsce w powietrzu. Nie uderzenie o grunt było przyczyną tragedii, ale rozwarcie i zniszczenie maszyny przez eksplozję w powietrzu. To jest bardzo istotna przesłanka do tej diagnozy.


Jeden z ekspertów, Bogdan Gajewski wskazał na istnienie fali Macha, która występuje po eksplozji. To ważny wątek?

To jest niesłychanie ważne zjawisko, odbitej, powtórnej fali uderzeniowej, która jest jeszcze silniejsza od fali inicjującej eksplozję. To ta druga fala dokonuje największych zniszczeń. A jej szybkość sprawia, że wrak samolotu wygląda tak, że nie niszczą się np. szyby samolotu. Wiele osób mówi: "jeśli w Smoleńsku doszło do wybuchu, dlaczego szyby są całe". One są całe z jednej strony dlatego, że produkowane są w ten sposób, by wytrzymywać wielkie naprężenia, ale również dlatego, że właśnie po wybuchu następuje fala Macha. Jej cechą charakterystyczną jest to, że jest tak szybka i ukierunkowana, że rozrywa kadłub na górze, ale nie niszczy szyb. To, jak mówił Bogdan Gajewski, jest element typowy dla eksplozji. To zjawisko zostało wypunktowane w podręczniku ICAO, jako wskaźnik pozwalający zdefiniować eksplozję w powietrzu. Jeśli takie zjawisko się widzi, należy badać czy doszło do wybuchu.


To niejedyna przesłanka.

To dotyczy również śmierci wszystkich osób na skutek przeciążeń rzędu 100G. To samo dotyczy sytuacji, w której ubrania z ciał ofiar są zdarte, to samo dotyczy rozwarcia górnej części samolotu. To samo dotyczy tysięcy małych szczątków. Wszystko to znajduje się w podręczniku ICAO i wskazuje na eksplozję. Te zapisy przywołał dziś dr inż. Bogdan Gajewski, członek agencji certyfikacji lotnictwa Kanady. Niestety do badania tragedii smoleńskiej skierowano ze strony rządu osoby, które nie znały tych przepisów i podręczników. Ci ludzie nigdy nie badali takich zjawisk. Oni dali sobie narzucić przez Tatianę Anodinę kłamliwą wersję wydarzeń. Szkoda, że powtarzają ją po dzień dzisiejszy.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

http://wpolityce.pl/wydarzenia/64893-ma ... asz-wywiad

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


20 paź 2013, 22:09
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Katastrofa smoleńska
Wszystkie referaty naukowców zespołu parlamentarnego. DO POBRANIA!

Wczorajszy atak internautów podczas posiedzenia zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej przeszkodził w wysłuchaniu referatów naukowców. Dlatego specjalnie dla czytelników portalu niezalezna.pl udostępniamy wszystkie prezentacje specjalistów zespołu pod kierownictwem Antoniego Macierewicza.


Poniżej znajdują się poszczególne materiały - dr. inż. Bogdana Gajewskiego, prof. Kazimierza Nowaczyka, prof. Wiesława Biniendy, dr. inż. Grzegorza Szuladzińskiego, inż. Marka Dąbrowskiego oraz Stanisława Zagrodzkiego, kuzyna Ewy Bąkowskiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej.

Przedstawiamy też fragment wstępnej hipotezy zespoły parlamentarnego, która sformułowana została następująco:

Przyczyną katastrofy samolotu Tu-154M lecącego z Warszawy do Smoleńska w dniu 10 kwietnia 2010 r. był łańcuch wydarzeń zapoczątkowanych polsko-rosyjskimi rozmowami międzyrządowymi i niewłaściwą organizacją wizyty Prezydenta RP, przejęciem naprowadzania samolotu przez ośrodek decyzyjny w Moskwie z pominięciem kontroli lotów lotniska Smoleńsk-Siewierny, uniemożliwieniem zamknięcia lotniska i odesłania TU-154 na lotnisko zapasowe oraz doprowadzeniem do przekazywania polskiej załodze fałszywych informacji i komend. O katastrofie przesądziła eksplozja niszcząca samolot w momencie jego odejścia na drugi krąg.

Przeczytać je można klikając po kolei na każde z haseł poniżej:

Referat dr. inż. Bogdana Gajewskiego
Prezentacja prof. Kazimierza Nowaczyka
Prezentacja prof. Wiesława Biniendy
I referat dr. inż. Grzegorza Szuladzińskiego
II referat dr. inż. Grzegorza Szuladzińskiego
Prezentacja inż. Marka Dąbrowskiego
Prezentacja pana Stanisława Zagrodzkiego

http://niezalezna.pl/47281-wszystkie-re ... o-pobrania

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Pięć ciosów w smoleńskie kłamstwa rządu. A to dopiero rozgrzewka przed kolejną konferencją naukowców. Co zrobią zachwyceni sobą eksperci władzy?

Środowe posiedzenie zespołu smoleńskiego było potężną dawką wiedzy o dokonaniach niezależnych od rządu ekspertów, badających przyczyny tragedii smoleńskiej. Dawka to niezwykle gorzka dla oficjalnej strony, której butni i przekonani o własnej genialności przedstawiciele raczą nas swoimi opiniami i tezami niemal co dzień.

W ramach podsumowania smoleńskiego zespołu warto zwrócić uwagę na kilka ważnych wątków.

1. Bogdan Gajewski, pracujący w kanadzie ekspert ds. badania katastrof lotniczych, wskazał - w oparciu o podręcznik dot. badania katastrof lotniczych - elementy typowe dla zniszczenia samolotu w wyniku eksplozji. Wymienił wśród nich: - rozpad maszyny na wiele drobnych części; - rozkawałkowanie ciał ofiar; - występowanie drobnych odłamków w ciałach ofiar; - śmierć wszystkich pasażerów, śmierć przy znacznych obciążeniach - rzędu 100 G; - wywinięcie poszycia samolotu na zewnątrz.

To wszystko zgodnie z podręcznikiem, na który powoływał się Gajewski, wskazuje ekspertom, że powinni brać pod uwagę, że przyczyną katastrofy był wybuch.

To oczywiście nie jest dowód rozstrzygający, ale silna przesłanka - z jednej strony, że w Smoleńsku doszło do wybuchu - wszystkie elementy pasują do opisu, a z drugiej jasny sygnał, że komisja i prokuratura badająca przyczyny tragedii powinny się skupić na badaniu wątku zamachowego i sprawdzać, czy 10/04 doszło do eksplozji na pokładzie Tu-154M.

Jednak do dziś żadna z publicznych instytucji w Polsce nie przykłada się do tego wątku zupełnie.

Gajewski wskazywał również na znaczenie profesjonalnego i dokładnego udokumentowania miejsca tragedii oraz skrupulatnej inwentaryzacji szczątków i rekonstrukcja wraku. Na znaczenie pracy na miejscu katastrofy lotniczej wskazywała również dr Grażyna Przybylska-Wendt, która opisywała, jak wiele informacji medyk sądowy może wywnioskować z miejsca zdarzenia.

Referat Bogdana Gajewskiego oraz słowa Grażyny Przybylskiej-Wendt były niezwykle interesujące i pokazywały zaniedbania polskich śledztw. Wykazywały jasno, że standardy międzynarodowe dot. badania katastrof zostały w tym postępowaniu pogwałcone.

W prezentacji Gajewskiego była i inna niezwykle ważna wiadomość. Ekspert mówił bowiem o fali Macha, czyli powtórnej fali uderzeniowej, która jest następstwem eksplozji w samolocie. Fala Macha jest znacznie silniejsza i gwałtowniejsza niż siła wybuchu. Koncentruje się ona na górnych częściach maszyny. Występowanie tej siły tłumaczy z jednej strony zrywanie ubrań z ciał ofiar tragedii smoleńskiej, a z drugiej strony brak śladów spalenia na elementach samolotu i odzieży.


2. Kazimierz Nowaczyk poddał analizie zapisy z rejestratora ATM. Z jego analiz wynika, że zapisy urywają się w miejscu, w którym samolot - zgodnie z rządową wersją wydarzeń - miał zacząć obracać się i robić beczkę. Kluczowy moment katastrofy, którym epatuje rządowa komisja, nie ma potwierdzenia w najbardziej wiarygodnym zapisie polskiego rejestratora. Skąd zatem Maciej Lasek wziął te tezy? Wydaje się, że kluczowymi materiałami były... zdjęcia rosyjskiego blogera Amielina, którym posługiwał się MAK. Te zostały z kolei tak zmanipulowane, by pasowały do teorii.

Kazimierz Nowaczyk mówił również, że dane używane przez raport Millera prowadzą do paradoksów. Jednym z nich jest sprawa beczki. Okazuje się, że w jednym z miejsc, oznaczonych w systemie TAWS, tupolew miał - zgodnie z danymi komisji rządowej - znajdować się w takim przechyleni oraz na tak niskiej wysokości, że jedno ze skrzydeł miałoby ryć w ziemi, na głębokość 8 metrów. Jak by się to skończyło zdaje się każdy wie. Praca Nowaczyka pokazuje jasno, że taka sytuacja nie mogła mieć miejsca, a rządowa wersja wydarzeń jest niespójna.

Kazimierz Nowaczyk informował również, że lewe skrzydło tupolewa zostało uszkodzone przez brzozą - o jakieś 50 m, a także, że samolot rozpadł się ostatecznie za ulicą Kutuzowa. W wyniku eksplozji.


3. Wiesław Binienda powtórzył wyniki swoich badań i eksperymentów, o których portal wPolityce.pl informuje od jakiegoś czasu. Jednak mówił również o obserwacji, dot. lewego skrzydła. Na to samo wskazywał Marek Dąbrowski.

Bowiem na zdjęciach obrazujących lewe skrzydło widać wyraźnie, że w miejscu cięcia skrzydła przedni slot wystaje dalej niż miejsce cięcia. Na pewnym odcinku skrzydła występuje jego przód, za którym widać dziurę. W sposób oczywisty wyklucza to możliwość urwania skrzydła przez brzozę, ponieważ musiałaby ona przeniknąć przez przedni slot. Nawet brzoza z tez zespołu Laska nie byłaby w stanie tego zrobić.


4. Z przywoływanych podczas posiedzenia obserwacji wynika, że widać korelację między skalą zniszczenia poszczególnych szczątków maszyny, stopniem zniszczenia ciał ofiar, a także - choć tu zamiennik była niska - z wynikami badań dotyczących tlenku węgla we krwi. Jest to silną sugestią, że w miejscach, w których zniszczenia samolotu i ciał była największa doszło do punktowych eksplozji, które odzwierciedliły się w wynikach badań krwi i dały silne obrażenia ciał i wysoki stopień zniszczenia samolotu.


5. Bardzo ważną częścią prezentacji była wizualizacja zniszczeń, jakim uległ samolot w Smoleńsku. Na specjalnym materiale zespół zaprezentował wirtualny model maszyny przed i po tragedii, a także pokazał rozkład szczątków i ich wygląd po tragedii. To niezwykle ważny materiał, pokazujący, że górna część maszyny przestała właściwie istnieć, zniknęła.

To należy łączyć z wiadomością, o czym wspominał Antoni Macierewicz, że przednia i tylna część samolotu uderzyły w odwrotnej względem siebie pozycji w ziemię. Przednia brzuchem, tylna plecami. Podobny wygląd szczątków sugeruje, że to nie uderzenie ziemie zniszczyło samolot - gdyby tak było wygląd zniszczeń byłby przecież inny. To kolejny dowód na to, że kluczowe dla tej tragedii było nie uderzenie o ziemię, ale wydarzenia, które miały miejsce wcześniej.


Kolejne posiedzenie zespołu smoleńskiego okazało się silnym ciosem w oficjalne tezy rządowego przekazu. Maciej Lasek próbował te ciosy amortyzować epatując kolejną rewelacją, która ma ponoć uwiarygadniać rządową wersję wydarzeń. Jednak chyba nawet on już rozumie, że jego wysiłki nie mają przyszłości, a kolejne ciosy nie do odparcia są kwestią czasu. I to nie długiego, co Maciejowi Laskowi powinno spędzać sen z powiek.

Środowe posiedzenie to jedynie przedsmak tego, co będzie się działo w czasie II Konferencji Naukowej na temat tragedii smoleńskiej. Wtedy Maciej Lasek może się spodziewać masakry rządowego przekazu. I zapewne rządowi utrwalacze kłamstw trzęsąc się jak osika opracowują już jakąś marną odpowiedź na kolejną dawkę smoleńskich wątpliwości.

Wątpliwości, które trafiają w pustkę. Pustkę Macieja Laska...

http://wpolityce.pl/dzienniki/blog-stan ... rci-wladzy

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Mec. Maria Szonert-Binienda: Kiedy ginie głowa państwa podejrzenie sabotażu jest większe

Gościem spotkania pt. prezentacja „Katyń, Smoleńsk i co dalej?”, zorganizowanego przez warszawskiego Klubu „Gazety Polskiej”, Salonu Tradycji Polskiej i Klubu Ronina była mecenas Maria Szonert-Binienda.

 
Prezentacja została podzielona na trzy części. W pierwszej przedstawione zostały cztery katastrofy lotnicze, w których zginęli przywódcy państw, a które nie mogły być skutecznie zbadane ze względu na napięcia polityczne jakie miały wówczas miejsce. Druga część była poświęcona tragedii smoleńskiej i stanowi podsumowanie wydarzeń przed katastrofą i sposobu prowadzenia śledztwa. Na końcu pokazana została analogia miedzy sowiecką propagandą po ujawnieniu zbrodni katyńskiej a działaniami propagandowymi po katastrofie smoleńskiej. Prezentacja mec. Marii Szonert-Biniendy będzie elementem II Konferencji Smoleńskiej, która odbędzie się w dniach 21-22 października w Warszawie.
 
Katastrofy którymi zajęła się Maria Szonert-Binienda to: śmierć Sekretarza Generalnego ONZ w 1961 roku, śmierć prezydenta Mozambiku w 1986 roku, śmierć prezydenta Pakistanu w 1988 roku i śmierć prezydenta Rwandy w 1994 roku. Wszystkie te katastrofy miały miejsce w „napiętym układzie politycznym”.
 
Katastrofa w której zginął Sekretarz Generalny ONZ miała miejsce na terenie Rodezji w czasach konfliktów zbrojnych w Afryce. Rodezja jako kraj miejsca katastrofy prowadziła śledztwo i stwierdziła, że… „był to błąd pilotów” – pisze blogpress.pl. W roku 2011 została opublikowana książka Susan Wiliams, która dotarła do dotychczas utajnionych materiałów rządu Rodezji, z których wynika, że śledztwo było zakłamane, a prawdziwe przyczyny katastrofy mogły być inne – być może nawet z dobijaniem ofiar włącznie. Po publikacji pracy Susan Williams powołano międzynarodową komisję Sedleya do zbadania i oceny ujawnionych dowodów, która stwierdziła, że „samolot Sekretarza Generalnego ONZ był poddany pewnej formie ataku lub zagrożenia, kiedy podchodził do lądowania i był zmuszony do zniżenia przez wrogie działania". Prawdopodobnie śledztwo ONZ w tej sprawie zostanie wznowione.
 
Drugą katastrofą omawianą przez Marię Szonert-Bniendę była śmierć prezydenta Mozambiku (Samora Machelem) na terenie RPA. Działo się to w czasie, gdy w RPA panował apartheid, a między Mozambikiem i RPA istniał stan napięcia. Samolot prezydenta Mozambiku znalazł się nad terytorium nieprzyjaznej RPA, gdzie się rozbił. Był to Tupolew 134 pilotowany przez sowieckich pilotów. Komisja powołana przez RPA stwierdziła, że był to błąd pilota. Posługiwano się załącznikiem trzynastym do Konwencji Chicagowskiej. ZSRS i Mozambik zgłosiły zdanie odrębne: „Ponieważ katastrofa dotyczy głowy państwa prawdopodobieństwo sabotażu jest zwiększone. Brak analizy zakłócenia systemu nawigacyjnego jest zasadniczą wadą raportu końcowego RPA”. Obecnie śledztwo w tej sprawie ma zostać wznowione.
 
Trzecia omawianą katastrofą była śmierć prezydenta Pakistanu Zia ul-Haqa, który wspierał USA w działaniach w Afganistanie. W katastrofie zginął również ambasador USA i szef amerykańskiej misji wojskowej. Katastrofa miała miejsce kilka minut po starcie samolotu. – Komisja Pakistanu wykluczyła błąd pilota, usterkę techniczną oraz użycie bomby. Stwierdziła, że był to wyrafinowany zamach terrorystyczny przy użyciu niskoenergetycznych materiałów wybuchowych. Amerykanie stwierdzili, że była to usterka techniczna podobna do tej, jaka wcześniej się zdarzyła amerykańskim pilotom, którzy jednak potrafili sobie poradzić z tym problemem. W 2008 roku the Times podał, że nowe dowody wskazują na akcję sabotażową – przytacza wypowiedź mec. Szonert-Biniendy blogpress.pl.
 
Czwartym analizowanym wypadkiem śmierci głowy państwa był zamach na prezydenta Rwandy w przeddzień podpisania ugody z mniejszością Tutsi, co doprowadziło do największego ludobójstwa od czasów II Wojny Światowej. - Prezydent Rwandy reprezentujący rząd Hutu został zamordowany w przeddzień podpisania ugody dopuszczającej do władzy przedstawicieli Tutsi. Poufne śledztwo ONZ przeprowadzone przez specjalistów wywiadu krajów zachodnich wskazało, że siły rządowe Rwandy, w tym Straż Prezydencka, stały za zamachem na prezydenta Rwandy. Rwanda powołała własną komisje badawczą ds. wyjaśnienia przyczyn śmierci Prezydenta Rwandy dopiero w kwietniu 2007 roku. Komisja Rwandy wydała raport dopiero w 2010 roku. Potwierdziła w nim wnioski śledztwa ONZ – stwierdziła mec. Szonert-Binienda.
 
Mec. Maria Szonert-Binienda podsumowała te cztery przypadki: - Gdy katastrofa dotyczy śmierci głowy państwa podejrzenie sabotażu jest zwiększone. (Oświadczenie ZSSR z 1987 r.). Wszystkie opisane katastrofy: okazały się zamachami, miały miejsce w kontekście bezwzględnej walki politycznej i były poprzedzane wcześniejszymi próbami zamachu.
 
W czasie badania tych katastrof miało miejsce: ostentacyjne zacieranie śladów, a pomijanie istotnych dowodów było nagminne. Zamachu dokonywano bądź bezpośrednio, bądź przez stworzenie odpowiednich zagrożeń dla lotu samolotu. Walka polityczna uniemożliwiała przeprowadzenie rzetelnego śledztwa w normalnym trybie zaraz po katastrofie. Dlatego też dochodzenia w tych sprawach są wznawiane po wielu latach”.
 
Do wysłuchania całego referatu mec. Maria Szonert-Binienda zapraszamy na II Konferencję Smoleńską. Relacja na żywo ze spotkania będzie dostępna na portalu niezalezna.pl.

Zobacz relacje wideo ze spotkania z mec Maria Szonert-Biniendą (źródło: blogpress.pl)

http://vod.gazetapolska.pl/node/5426

http://niezalezna.pl/47373-mec-maria-sz ... st-wieksze

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

II Konferencja Smoleńska - przedstawiamy szczegółowy program dwudniowego spotkania ekspertów w Warszawie

II Konferencja Smoleńska przewidziana jest jako dwudniowe spotkanie naukowców, które ma się odbyć w dniach 21 i 22 października 2013 roku w Warszawie.
Oprócz sesji technicznej w ramach II Konferencji odbędą się również sesje medyczna, socjologiczna i prawna.

W poniedziałek i we wtorek w godz. 9 - 19 przewidziana jest transmisja WIDEO z konferencji na głównej stronie wydarzenia. Poniżej przedstawiamy szczegółowy program konferencji wraz z nazwiskami prelegentów i tematami ich wystąpień.

Obrazek

II KONFERENCJA SMOLEŃSKA – PROGRAM

PONIEDZIAŁEK, 21 października 2013


09:00 – 09:05  OTWARCIE KONFERENCJI Jacek Rońda, Akademia Górniczo‐Hutnicza

09:05 – 09:20 Piotr Witakowski, Akademia Górniczo‐Hutnicza ‐ Referat wprowadzający do Konferencji

09:20  - I. ZAGADNIENIA OGÓLNE I ANALIZA WRAKOWISKA Kazimierz Flaga, Politechnika Krakowska

09:20 – 09:40 Jerzy Stefan Wiśniowski, Wojskowe Centrum Geograficzne ‐ Geoprzestrzenna inwentaryzacja i teledetekcyjna analiza terenu katastrofy smoleńskiej

09:40 – 10:00 Piotr Witakowski, Akademia Górniczo‐Hutnicza ‐ Geotechniczne aspekty katastrof lotniczych

10:00 – 10:20 Andrzej Ziółkowski, Instytut Podstawowych Problemów Techniki PAN ‐ Badania eksperckie metalowych elementów wraku samolotu Tu‐154

10:20 – 10:40 Chris Cieszewski, Arun Kumar, Deepak Mishra, Roger Lowe, Pete Bettinger - University of Georgia ‐ Spatio‐temporal analysis of high resolution satellite imagery

10:40 – 11:00 Chris Cieszewski, Arun Kumar, Deepak Mishra, Roger Lowe, Pete Bettinger, Daniel Markewitz - University of Georgia ‐ Supplementary analysis of the Smoleńsk birch

11:00 – 11:30 Przerwa



11:30 - II. BADANIA FIZYKOCHEMICZNE, ASPEKTY WYTRZYMAŁOŚCIOWE Andrzej Wiśniewski, Instytut Fizyki PAN

11:30 – 11:50 Bogdan Gajewski, International Society of Air Safety Investigators ‐ Fotele lotnicze i pasy bezpieczeństwa w katastrofie smoleńskiej

11:50 – 12:10 Grzegorz Gładyszewski, Politechnika Lubelska ‐ Wybrane metody fizyczne w badaniach zmian struktury materiałów

12:10 – 12:30 Wojciech Fabianowski - Politechnika Warszawska, Jan Jaworski - Uniwersytet Warszawski, Krystyna Kamieńska‐Trela - Instytut Chemii Organicznej PAN, Sławomir Szymański - Instytut Chemii Organicznej PAN, Jacek Wójcik - Instytut Biochemii i Biofizyki PAN ‐ Badania fizykochemiczne fragmentów ubrań ofiar katastrofy smoleńskiej: badania TLC, NMR i MS

12:30 – 12:50 Andrzej Wawro, Tomasz Ludwikowski, Jan Bokszczanin - Korporacja Wschód Sp. z o.o. ‐ Detektor MO‐2M jako przedstawiciel urządzeń do wykrywania materiałów wybuchowych w oparciu o zjawisko ruchliwości jonów

12:50 – 13:10 Jan Obrębski, Politechnika Warszawska ‐ Wybuch na Tu‐154 nr 101 – następne pytania i wnioski

13:10 – 14:10 Przerwa obiadowa



14:10 - III. ZAGADNIENIA ZWIĄZANE Z TRAJEKTORIĄ LOTU Lucjan Piela, Uniwersytet Warszawski

14:10 – 14:30 Kazimierz Nowaczyk, University of Maryland ‐ Analiza materiałów źródłowych dostępnych w raportach MAK, KBWL LP i ekspertyzach ATM, UA SC

14:30 – 14:50 Stefan Bramski, Instytut Lotnictwa ‐ Refleksja nad kilkoma pytaniami dotyczącymi przebiegu katastrofy smoleńskiej

14:50 - 15:10 Marek Dąbrowski, Podsumowanie i kierunki dalszych badań nad zachowaniem samolotu. Dane, możliwości i problemy badawcze

15:10 – 15:30 Glenn Arthur Jørgensen, Owner of Consultant Company within Mechanical Development, Member of Danish Engineer Association ‐ Selected aspects of the 2010 Polish Air Force One crash

15:30 – 16:00 Przerwa



16:00 - IV. ANALIZA ZDERZEŃ I MODELOWANIE NUMERYCZNE Grzegorz Jemielita, Politechnika Warszawska

16:00 – 16:20 Jacek Gieras, Uniwersytet Technologiczno‐Przyrodniczy w Bydgoszczy ‐ Analysis of accidents of the Tu‐154 aircraft between 1973 and 2011

16:20 – 16:40 Wiesław Binienda, The University of Akron ‐ Podsumowanie rezultatów symulacji komputerowych używanych do analizy poszczególnych aspektów katastrofy samolotu Tu‐154M w Smoleńsku

16:40 – 17:00 Jan Błaszczyk, Wojskowa Akademia Techniczna ‐ zamiennik odtworzenia geometrii elementów siłowych skrzydła na bazie ogólnodostępnych danych technicznych i osiągów samolotu Tu‐154

17:00 – 17:20 Jan Błaszczyk, Wojskowa Akademia Techniczna ‐ Dynamiczny model samolotu Tu‐154 do badania drgań własnych z uwzględnieniem odkształcalności konstrukcji

17:20 – 17:40 Anna Gruszczyńska‐Ziółkowska, Uniwersytet Warszawski ‐ Jak brzmi uderzenie samolotu w brzozę?

17:40 – 17:50 Przerwa

17:50 – 19:00 DYSKUSJA GENERALNA Jacek Rońda, Akademia Górniczo‐Hutnicza



WTOREK, 22 października 2013

09:00 - Va. WERYFIKACJA DOKUMENTÓW I ASPEKTY MEDYCZNE Zdzisław Gosiewski, Politechnika Białostocka

09:00 – 09:20 Gregory Szuladziński, Analytical Service Pty Ltd. ‐ Reverse engineering of Tu‐154 wing

09:20 – 09:40 Marcin Gugulski, Zespół Parlamentarny ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Smoleńskiej Tu‐154M z 10 kwietnia 2010 r. ‐ Stan zachowania zapisów z rejestratorów danych zabudowanych na Tu‐154M nr 101

09:40 – 10:00 Jacek Jabczyński, Portal „Pomnik Smoleńsk” ‐ Analiza zniszczeń samolotu Tu‐154M i weryfikacja ustaleń zawartych w raportach MAK i KBWL na podstawie dostępnych materiałów graficznych

10:00 – 10:15 Przerwa



10:15 - Vb. WERYFIKACJA DOKUMENTÓW I ASPEKTY MEDYCZNE Zdzisław Gosiewski, Politechnika Białostocka

10:15 – 10:35 Marcin Fudalej - Warszawski Uniwersytet Medyczny, Paweł Krajewski - Warszawski Uniwersytet Medyczny, Bronisław Młodziejowski - Uniwersytet Warmińsko‐Mazurski, Sylwia Tarka - Warszawski Uniwersytet Medyczny ‐ Specyfikacja obrażeń ciał ofiar katastrof lotniczych w Warszawie

10:35 – 10:55 Małgorzata Wassermann, Uniwersytet Jagielloński ‐ Dokumentacja medyczna sekcji zwłok śp. Z. Wassermanna wykonanej przez stronę rosyjską, a polskie dokumenty sekcyjne

10:55 – 11:15 Stanisław Zagrodzki, Rodziny Smoleńskie ‐ Weryfikacja oficjalnych raportów ustalających przebieg katastrofy samolotu Tu‐154M z 10 kwietnia 2010 roku w oparciu o mapę dyslokacji ciał ofiar oraz analizę dokumentacji sądowo‐medycznej i badań toksykologicznych niektórych ciał ofiar

11:15 – 11:30 Przerwa



11:30 - VIa. ASPEKTY SOCJOLOGICZNE KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ Piotr Gliński, Instytut Filozofii i Socjologii PAN, Uniwersytet w Białymstoku

11:30 – 11:50 Tomasz Żukowski, Uniwersytet Warszawski ‐ Polacy o katastrofie smoleńskiej. Zachowania i poglądy – ewolucja – uwarunkowania

11:50 – 12:10 Radosław Sojak, Uniwersytet Mikołaja Kopernika ‐ Spetryfikowane emocje? zamiennik oszacowania wpływu katastrofy smoleńskiej na preferencje wyborcze Polaków

12:10 – 12:30 Barbara Fedyszak‐Radziejowska, Instytut Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN ‐ Ingerencje „władzy” w autonomię nauki: instrumenty wpływu i reakcje środowiska naukowego

12:30 – 13:30 Przerwa obiadowa



13:30 - VIb. ASPEKTY SOCJOLOGICZNE KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ Piotr Gliński, Instytut Filozofii i Socjologii PAN, Uniwersytet w Białymstoku

13:30 – 13:50 Jacek Kurzępa, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Wrocław ‐ Młodzież, ambiwalencja, postawy, katastrofa smoleńska

13:50 – 14:10 Krystyna Lis, Uniwersytet Mikołaja Kopernika ‐ Reakcje tygodników na wybrane wydarzenia związane z katastrofą smoleńską

14:10 ‐ 14:30 Daniel Wicenty, Uniwersytet Gdański ‐ Katastrofa smoleńska a przemiany na rynku prasowym. Przypadek trzech tygodników „obozu konserwatywnego"

14:30 – 14:45 Przerwa



14:45 -  VIIa. ZAGADNIENIA PRAWNE KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ Karol Karski, Uniwersytet Warszawski

14:45 – 15:05 Bogdan Gajewski, International Society of Air Safety Investigators ‐ Wybrane aspekty badania wypadków lotniczych w Ameryce Północnej

15:05 – 15:25 Piotr Daranowski, Uniwersytet Łódzki ‐ Kilka uwag o formie porozumienia określającego podstawę prawną i tryb badania przyczyn katastrofy smoleńskiej

15:25 – 15:45 Małgorzata Wassermann, Uniwersytet Jagielloński ‐ Badanie katastrof komunikacyjnych w postępowaniu karnym, a działania prokuratury w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem 10.04.2010 roku

15:45 – 16:00 Przerwa



16:00 - VIIb. ZAGADNIENIA PRAWNE KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ Karol Karski, Uniwersytet Warszawski

16:00 – 16:20 Piotr Pszczółkowski, Okręgowa Rada Adwokacka w Łodzi ‐ Prawne aspekty badania katastrofy smoleńskiej

16:20 – 16:40 Maria Szonert‐Binienda, Instytut Libra ‐ Katastrofa smoleńska w świetle prawa międzynarodowego

16:40 – 17:00 Tadeusz Jasudowicz, Uniwersytet Mikołaja Kopernika ‐ Śledztwo smoleńskie z perspektywy prawa do życia w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

17:00 – 17:10 Przerwa

17:10 – 19:00 DYSKUSJA GENERALNA Piotr Gliński, Instytut Filozofii i Socjologii PAN, Uniwersytet w Białymstoku

http://wpolityce.pl/artykuly/65091-ii-k ... -warszawie

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


20 paź 2013, 22:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Re: Katastrofa smoleńska
Wklejka z wpolityce.pl aby durne lemingi niby inteligentne poczytały i spróbowały zastosować do tych niewiadomych chociaż minimum logiki. Skądinąd wiem, że dla tych serialowo-teleturniejowych oglądaczy zbyt trudne. Mendia nieźle im zryły zwoje - no, nie wiem jakie. Po zachowaniu -chyba nie mózgowe.

"Gdy oficjalna wersja zderza się z rozumem... Kilka ważnych pytań po II Konferencji Smoleńskiej niezależnych naukowców
Zorganizowana w Warszawie II Konferencja naukowców była niezmiernie ważnym wydarzeniem dla sprawy smoleńskiej.

CZYTAJ TAKŻE: "To była seria eksplozji, która po kawałku niszczyła samolot".
Mocne oświadczenie prof. Witakowskiego na koniec II Konferencji Smoleńskiej.
NASZA RELACJA
Ponad trzy lata po katastrofie smoleńskiej niezależni naukowcy badający tragedię z 10/04 wciąż są w stanie stawiać pytania, na które nie mamy odpowiedzi, na które odpowiedzi nie dają oficjalne wersje wydarzeń ze Smoleńska. Niemal każdy wykład wygłaszany w ramach Konferencji otwierał nowe pola badawcze, które powinno objąć śledztwo.
O czym m.in. warto pamiętać?

1. Ster kierunku Tupolewa. Konferencja Smoleńska zakończyła się krótkim wystąpieniem prof. Piotra Witakowskiego, który wyjaśniał dlaczego sądzi, że w Tu-154M nie doszło do dwóch wybuchów. Wskazał na ster kierunku samolotu.
Jak odpadł ster kierunku? On nie mógł o cokolwiek zawadzić, jest przecież ostatnim elementem samolotu. Jednak on odpadł i to ponad 200 metrów wcześniej niż upadł cały samolot. W mojej ocenie ten ster został "odpalony", odstrzelony jeszcze wcześniej
- tłumaczył Witakowski wskazując również na inne elementy, które musiały został odstrzelone od samolotu. Jednak przykład steru jest ewidentny. Przecież na zdjęciach ze Smoleńska widać tył samolotu, który jako oderwana część zachował się w stanie dość dobrym. Widać jednak w sposób widoczny, że ster kierunkowy zwyczajnie odpadł, jakby go ktoś zdemontował.

Co się z nim stało? Dlaczego odpadł? Jak tłumaczyć takie zniszczenie, jeśli nie punktową eksplozją, odcięciem, lub demontażem? Jest w ogóle inne tłumaczenie?


2. Co ze słynną pancerną brzozą? Wykład prof. Chrisa Cieszewskiego wywołał ogromne emocje i zrozumiałe zdziwienie. Okazuje się, że obraz satelitarny brzozy na zdjęciach satelitarnych wykonanych po tragedii smoleńskiej jest taki sam, jak obraz na obrazowaniu satelitarnym z 5 kwietnia. Oznacza to, że brzoza już pięć dni przed katastrofą mogła być złamana. Prace i analiza prof. Cieszewskiego podważają tezy o związku tragedii z 10/04 ze złamaniem brzozy.
Obecnie reakcją na te stwierdzenia może być głuche milczenie, albo kolejna medialna nagonka na prof. Cieszewskiego. Zapewne już tłumy domorosłych specjalistów od obrazów satelitarnych piszą, dlaczego Cieszewski nie ma racji, już szykowane są analizy, które pokażą, że się na niczym nie zna i jest oszołomem.

Jednak w tej sprawie należy jasno i twardo domagać się odpowiedzi na pytania. Czy Maciej Lasek dysponuje zdjęciami wykonanymi w dniach 5-10 kwietnia, na których brzoza jest cała i stoi? Który członek komisji pokusił się o analizę obrazowania satelitarnego dot. brzozy? Jakie podjęto starania, by odnaleźć zdjęcia lotnicze, zdjęcia amatorskie z kilku dni przed tragedią smoleńską? Czy w jakikolwiek sposób podjęto próbę sprawdzenia, w jakim stanie znajdowała się smoleńska brzoza 10 kwietnia przed katastrofą?
CZYTAJ TAKŻE: Prof. Cieszewski: "Samolot nie mógł się zderzyć z tym drzewem, gdy ono już było złamane". NASZ WYWIAD o przełomowej analizie ws. 10/04


3. Prof. Jacek Gieras w swojej prezentacji pokazał niezwykle ciekawy film. Widać na nim stojący samolot Tu-154M na jednym z lotnisk w Turcji. Obraz pokazuje samolot tuż po zderzeniu z pojazdem bagażowym. Widać na nim, że urwanie końcówki skrzydła powoduje wyciek gigantycznej ilości paliwa lotniczego, z baku, który mieści się w skrzydle. Prof. Gieras wskazał, że podobne ilości paliwa co samolot na filmie miał rządowy tupolew, który rozbił się w Smoleńsku.
Jeśli w Smoleńsku doszłoby do zderzenia z brzozą na ziemi musiałyby być ślady paliwa
- mówił profesor, zaznaczając, że "dopiero gdy samolot leci na poziomie ponad 1000 m. paliwo lotnicze nie dolatuje do ziemi".
CZYTAJ TAKŻE: Prof. Gieras: "W skrzydłach tupolewa znajdują się baki. Jeśli w Smoleńsku doszłoby do zderzenia z brzozą na ziemi musiałyby być ślady paliwa"
Jak wyglądało badanie okolic brzozy, o którą rzekomo Tu-154 miał zahaczyć? Jakie badania wykonano? Czy ktoś się zajął sprawą paliwa lotniczego, które powinno zostawić po sobie ślad już przy drzewie?


4. Co mówią ciała ofiar? Emocje wywołał również wykład Stanisława Zagrodzkiego, który mówił o dyslokacji ciał i wnioskach, jakie płyną z ich rozmieszczenia na wrakowisku. Ta prelekcja była niezmiernie ważna, ponieważ pokazywała jak dramatycznym uszkodzeniom ulegały ciała ofiar tragedii smoleńskiej. Jak wskazywał Zagrodzki teren katastrofy był pełen ludzkich szczątków oraz elementów samolotu. To w zestawieniu np. z wykładem Bogdana Gajewskiego czy Andrzeja Ziółkowskiego wskazuje jasno, że obraz zniszczeń, jakim uległ samolot oraz ciała ofiar wyglądają jak typowe zniszczenia po wybuchu.
Jak wskazywał Zagrodzki w niektórych sektorach ciała lub fragmenty ciał ofiar leżały tak gęsto obok siebie, że w opisach tych pól nie obliczano odległości między poszczególnymi szczątkami, pisano jedynie, że ciało leży obok innego ciała.

Stanisław Zagrodzki wskazał również dwa zdjęcia, które zszokowały część uczestników. Na nich widać było dwie części ciała jednej z ofiar - podudzie oraz kawałek kości żuchwy. Widać było ewidentne nadpalenia i osmalenie szczątków, tymczasem Zagrodzki mówił, że w dokumentacji medycznej napisano, że ciało nie nosi znamion nadpalenia oraz poparzeń, a także, że zostało znalezione poza strefą pożaru.

Jak oficjalne tłumaczenia i opisy pogodzić z tym, co w czasie konferencji można było zobaczyć na żywo? Co zrobiono, by wyjaśnić dlaczego część ciał ofiar katastrofy smoleńskiej wyglądały jak wyjęte z ogniska?


5. Emerytowany inżynier lotnictwa Stefan Bramski przedstawił m.in. analizę zniszczeń, jakim uległa tylna część samolotu. Skupił się na silniku i dyszy. Zauważył, że została ona wbita - częściowo w ziemię, częściowo w kikut drzewa - w wyniku czego dysza się odkształciła. To odkształcenie, wyklepane potem przez Rosjan w czasie transportu, oznacza, że tył samolotu leciał tył na przód, czyli przodem do tyłu i w ten sposób wbił się w ziemię. Bramski wskazał również, że na jednym ze zdjęć widać kable, które sterczą z części tylnej samolotu. W jego ocenie one również dowodzą wybuchu.
Inna siła nie dałaby takiego efektu. Jedynie wybuch mógł wyrwać kable przytwierdzone do silników
- mówił ekspert.

Powstaje pytanie, jakie siły i zjawiska sprawiły, że tylna część samolotu oderwała się i leciała przodem do tyłu? Jak tłumaczyć to zjawisko w kontekście oficjalnej wersji wydarzeń?


6. Co robiły służby medyczne oraz dyplomatyczne po 10/04? Mecenas Małgorzata Wassermann w czasie wystąpienia zrelacjonowała dokumentację medyczną oraz tę wytworzoną po ekshumacji swojego ojca. Zaznaczyła, że nieprawidłowości i nieścisłości w tej sprawie są szokujące. Wymieniła m.in., że w ramach oględzin zewnętrznych w Moskwie nie opisano m.in. blizny operacyjnej powłok brzucha, blizny nagrzbietowej lewej ręki, brodawki na twarzy, rozległej rany tłuczonej etc. i innych ran, w ramach oględzin zewnętrznych nie opisano: stanu po zabiegu operacyjnym w obrębie jamy brzusznej – żołądka, dwunastnicy, jelita cienkiego, trzustki, złamania ścian oczodołów, żuchwy, zmian w obrębie uzębienia, złamania stawu biodrowego, kości łonowych i kulszowych, dokładnego opisu złamania żeber, tętniakowatego poszerzenia aorty w części wstępującej, wylewów w obu uszach środkowych.

Przytoczyła również komentarz biegłych:
w trakcie sądowo-lekarskiej sekcji zwłok wykonanej w Moskwie pobrano do badań dwa fragmenty wątroby. W 1989 r. Zbigniew Wassermann miał usunięty pęcherzyk żółciowy, Mimo to w protokole w Moskwie opisano prawidłowy pęcherzyk żółciowy wraz z zawartością żółci…
Co więcej ujawniła także szokujące informacje, że dwa narządy wycięte w czasie sekcji zostały zaszyte w nodze śp. Zbigniewa Wassermanna.
CZYTAJ TAKŻE: „Śledzionę i serce zamiast w jamie brzusznej, zaszyto… w nodze”. Małgorzata Wassermann ujawnia szokujące szczegóły rosyjskiej sekcji zwłok ojca

Jak polskie państwo mogło dopuścić do tak rażących zaniedbań w dokumentacji medycznej? Co robiły służby medyczne w Rosji po 10/04? Jakie podjęto działania, by wymusić na Rosji obecność polskich specjalistów w czasie sekcji zwłok? Dlaczego do dziś - mimo tak rażących uchybień - prokuratura wojskowa nie podjęła decyzji o ekshumacji wszystkich ciał ofiar katastrofy?


7. Dlaczego pogwałcono polskie prawo w czasie wyjaśniania tragedii smoleńskiej? To pytanie zadawał mec. Piotr Pszczółkowski analizując sytuację prawną dot. śledztwa. Wskazywał, że opieranie się na porozumieniu polsko-rosyjskim ws. smoleńskiej jest sprzeczne z polskim prawem. Dodał, że taka umowa musi zostać ogłoszona publicznie lub ratyfikowana, a w przypadku smoleńskim tak nie było.

Wskazał również na kontrowersje dotyczące prac komisji Millera. Zaznaczył, że zgodnie z prawem komisja nie może się zajmować wypadkami poza granicami kraju, chyba że otrzyma stosowne uprawnienia od kraju obcego. Okazuje się, że w tej sprawie jednak nic takiego nie miało miejsca, o czym mówił m.in. członek komisji Millera prof. Żylicz. Zdaniem Pszczółkowskiego oznacza to, że przy powoływaniu komisji złamano prawo. Zrobiono również wiele, by prokuratura nie mogłła przesłuchać członków komisji na okoliczność pracy nad tragedią smoleńską. W tym kontekście Pszczółkowski wskazał na zmiany w prawie lotniczym, które zakazują przesłuchiwania członków komisji na okoliczność badania wypadków lotniczych. Jak dodawał mecenas śledczy nagięli przy tej okazji nawet rzymską zasadę "prawo nie działo wstecz", uznając, że zakaz ten należy również zastosować do sprawy smoleńskiej, choć ona toczyła się jeszcze pod reżimem starej ustawy.

Wykład mec. Pszczółkowskiego dobrze korelował z wykładem prof. Piotra Daranowskiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Naukowiec mówił o porozumieniu dotyczącym współdziałania z Rosją w śledztwie smoleńskim i wskazywał m.in., że polska strona działała bez przygotowania, bez planu, premier jadąc do Smoleńska nie był przygotowany na to, co powinien tam ustalić. Kończąc swoje rozważania prof. Daranowski wskazał, że premier Tusk już nie ma prawa zmienić umów zawartych zaraz po tragedii smoleńskiej oraz wskazał, że liczy na to, iż kiedyś uda się premiera rozliczyć za działanie prawne dot. 10/04. Sugerował, że Tusk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu.
Wątek prawniczy Konferencji pokazywał jasno, że sprawa regulacje prawne dotyczące badania przyczyn tragedii smoleńskie zostały wybrane w sposób wadliwy, a polskie władze nie zabezpieczyły interesów Polski i możliwości współdziałania w śledztwie smoleńskim.

Kto zatem odpowiadał za decyzje dot. trybu wyjaśniania tragedii smoleńskiej? Z kim konsultował się premier Tusk przed rozmowami z Putinem? Jacy eksperci, prawnicy, doradcy polecieli do Smoleńska z polskim premierem? Jakie osoby odpowiadają za chaos i łamanie prawa przy tej okazji? Dlaczego manipuluje się prawem, by eksperci oficjalnej strony nie mogli złożyć zeznań?

8. Bogdan Gajewski, pracujący w Kanadzie ekspert zajmujący się badaniem katastrof lotniczych zaprezentował wykład dot. sposobu badania katastrof w Ameryce Północnej. Wskazał jak istotne dla badania przyczyn wypadków lotniczych jest: zabezpieczenie miejsca wypadku, zebranie dokumentacji miejsca wypadku, zebranie informacji m.in. z czarnych skrzynek i innych źródeł. Następnie należy analizować dane, postawić hipotezy dot. możliwych przyczyn tragedii i wykluczać je prowadząc szczegółowe badania. Wskazał również na znaczenie dowodów takich, jak ciała ofiar oraz fotele.

Gajewski wskazał również, że w Kanadzie badacze katastrof muszą cieszyć się nieposzlakowaną opinią i być prawdziwie niezależnymi od nikogo. Dodał, że instytucja zajmująca się wyjaśnianiem katastrof jest w Kanadzie i USA zależna jedynie od parlamentu. Przytoczył także sytuację z USA, w której doszło do incydentu lotniczego z udziałem pracowników FAA i NTSB, czyli dwóch instytucji, które zajmują się lotnictwem. Gajewski wskazał, że ponieważ w tej sprawie zachodziło oczywiste ryzyko konfliktu interesów sprawę badania powierzono Kanadzie.

Prezentacja międzynarodowych wymogów i zaleceń związanych z badaniem katastrof lotniczych w zestawieniu z pracami dot. tragedii smoleńskiej budzi szok. Dlaczego w tej sprawie podeptano wszelkie prawa dot. szukania przyczyn katastrofy? Dlaczego podeptano wszelkie prawidła sztuki? Dlaczego nie wykorzystano dowodów, które miała strona polska, czyli ciał ofiar? Dlaczego sprawę wyjaśnienia tragedii smoleńskiej powierzono osobom, które są w sposób oczywisty same zainteresowane mataczeniem w tej sprawie i ukryciem swoich win?

Konferencja Smoleńska budzi o wiele więcej pytań i wątpliwości, to jedynie krótki wyciąg tez i referatów. Nakazują one niezwykle sceptycznie patrzeć na tezy rządowych propagandystów, którzy mówią, że jedyną pracą jaką dziś polskie państwo ma do wykonania jest promocja tez raportu Millera.
Szacowne grono profesorów, które zorganizowało Konferencję Smoleńska ma w tej sprawie znacznie bardziej racjonalne podejście.

A ich pytań - wbrew temu, o czym marzyłyby władze oraz mainstream - nie można zbić milczeniem... Choć oczywiście rzetelnych odpowiedzi na te pytania nie należy się spodziewać. Przynajmniej na razie."


23 paź 2013, 22:48
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA15 lip 2013, 09:18

 POSTY        247

 LOKALIZACJAWhite Snow Hause :-)
Post Re: Katastrofa smoleńska
Należałoby do pytań przedmówcy dodać jeszcze trzy kolejne
1). Co stało się z monitoringiem lotniska FCH w Warszawie w nocy z 9/10 kwietnia 2010 i dlaczego nie utrwaliło wylotu Tutki
2). Kto przed BOR-em i ABWerą splądrował mieszkania ofiar
3). Skąd dziwna fala załamań nerwowych i samobójstw, wśród ludzi (czyt. ekspertów) zajmujących się sprawą katastrofy. Kiedyś ta choroba dotykała chyba więźniów.

Trudno uwierzyć mi, że to wypadek, głównie z uwagi na statystykę wypadków lotniczych z udziałem głów państw (pisałem kiedyś). Osobiście też nie dziwię się Rosjanom, że tak bardzo położyli sprawę śledztwa. Postawcie się w ich sytuacji. Sami nie wierzyli w wypadek, gdyż przeczył on logice i zdrowemu rozsądkowi. Nie dlatego, że się wydarzył, ale to miejsce, ta data i ta cała symbolika... Rosjanie uznali, że ktoś odwalił na ich terytorium brudną robotę i teraz próbuje zrzucić na nich odpowiedzialność. Każde państwo zachowałoby się w ten sam sposób. Aby uniknąć międzynarodowego skandalu musieli zrobić to co zrobili. Dlatego nie można namierzyć dokładnej pozycji geograficznej brzozy, której już zresztą nie ma, są rozbieżności co do wysokości i pułapu maszyny, a fonolodzy wskazują, że na kopiach nagrań z czarnych skrzynek rozchodzi się czas nagrania i poszczególnych zdarzeń oraz dźwięków.
Myślę, że tak naprawdę Strona Rosyjska nie dopuściła się żadnych zaniedbań. Przeprowadzono wszystkie niezbędne badania wraku i miejsca, a ich eksperci dysponują kompletnym  przebiegiem całego zdarzenia.
Jeżeli przyjmiemy, że w Smoleńsku miał miejsce zamach, musimy przyjąć że metoda była brutalna, prymitywna i pełna demonicznej symboliki. Zdarzenie takie miało być wymierzone w Polskę, ale także ( a być może przede wszystkim) mogłoby być wymierzone w Rosję. Patrząc na metodę i na bilans całego zdarzenia Rosjan należy wykluczyć. Tak nie postępuje GRU, które jest precyzyjne w doborze celu, podejmuje akcje doskonale zaplanowane i przeprowadza je w taki sposób, by całkowicie odwrócić podejrzenie od mocodawców. Gdyby nawet zdecydowali się na zamach, to na pewno nie u siebie, a na przykład dwa lata wcześniej w Paryżu. W Paryżu na CDG był wtedy wiatr, deszcz, chmury i tłok jak diabli, do tego na miejscu super siatka świetnie przeszkolonych agentów. A do tego ówczesny klimat lepiej pasował do krwawych porachunków.
Teraz druga sprawa... jakiś czas po katastrofie prezydent Putin został zapytany czy w związku z zaistniałą sytuacją przekaże stronie polskiej dokumenty dotyczące zbrodni katyńskiej. Putin miał wtedy odpowiedzieć, że tak i w miarę możliwości, po czym wtrącił pewną sugestię (mniej więcej szło to tak:) - nie rozumiem jednak dlaczego Polacy nie zwrócą się o dokumenty do Brytyjczyków. Oni na temat Katynia wiedzą jeszcze więcej niż my. Wypowiedź miała miejsce na kilka dni, przed upływem terminu utajnienia dokumentów przejętych przez wywiad brytyjski z wraku Liberatora, który rozbił się 4 lipca 1943 r. (Piękna nazwa samolotu - oswobodziciel). Brytole nabrali wody w usta, a kilka dni później utajnili papiery na kolejnych 50 lat.
Co miał Sikorski w walizce? - nie wiadomo. Ale radziecki wywiad donosił, że z ich archiwum wykradziono szereg dokumentów (w tym Katyńskich) i przekazano je Sikorskiemu, który z nimi wybierał się do USA. Posiadaną dokumentację miał przekazać administracji prezydenta i tym odmienić losy II wojny światowej, oraz planów inwazji aliantów na Europę (modelu przez Włochy). Co do katastrofy Gibrartarskiej jedno jest pewne. Historia nie zna drugiego takiego przypadku, by w jednym miejscu stacjonowało  tyle kwiatu wywiadów i kontrwywiadów różnych państw co tam. Hotele pękały w szwach od szpiegów... Może tam leży klucz do sprawy?

I ostatnia sprawa... Koronny argument przeciwników - piloci ignorowali ostrzeżenia PULL UP. pewnie każdy by je zignorował, gdyby reszta aparatury wykluczała sygnały TAWSa. Przykład z życia - jedziesz samochodem 90 h/km, a Navi pokazuje 105 - zwalniasz? Nie, bo ufasz wskaźnikowi prędkości, on się nie może mylić. A nawet taki skromny skarbuś jak ja wie, jak szybko i niedrogo wypaczyć to ustrojstwo.

Jeśli nie Rosjanie to kto??? A no właśnie... Zadanie na wieczór. Która służba uwielbia dodawać drugie tło do swej roboty? Oczywiście nie Mosad, on jest bardzo wyrafinowany w tym co robi...


24 paź 2013, 18:31
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Katastrofa smoleńska
makoma                    



Należałoby do pytań przedmówcy dodać jeszcze trzy kolejne
1). Co stało się z monitoringiem lotniska FCH w Warszawie w nocy z 9/10 kwietnia 2010 i dlaczego nie utrwaliło wylotu Tutki
2). Kto przed BOR-em i ABWerą splądrował mieszkania ofiar
3). Skąd dziwna fala załamań nerwowych i samobójstw, wśród ludzi (czyt. ekspertów) zajmujących się sprawą katastrofy. Kiedyś ta choroba dotykała chyba więźniów.
(..........)
A nawet taki skromny skarbuś jak ja wie, jak szybko i niedrogo wypaczyć to ustrojstwo.

Jeśli nie Rosjanie to kto?2 A no właśnie... Zadanie na wieczór. Która służba uwielbia dodawać drugie tło do swej roboty? Oczywiście nie Mosad, on jest bardzo wyrafinowany w tym co robi...


W normalnym kraju jest tak, że jeśli coś się wydarzy takiego jak katastrofa lotnicza, to wszyscy chcą się dowiedzieć jaka była przyczyna. Skoro po oficjalnych stwierdzeniach jest pełno wątpliwości, nieścisłości a nawet kłamstw, to każda hipoteza choćby najmniej wiarygodna jest pożądana. Co komu któraś z nich przeszkadza? I kto jest taki mądry, ze z góry skazuje jakąś hipotezę na niemożliwą? Przecież nie jest Bogiem. Nawet eksperci Anodiny, Millera i Laska razem wzięci nie są mądrzejsi od Boga.

Po zamachu na Kennedy'ego też było mnóstwo tez i hipotez i nikomu to nie przeszkadzało. Ani demokratom ani  republikanom ani białym ani czarnym.  I do dziś nie rozwiali wszystkich wątpliwości. A dlaczego w Polsce przeszkadza to lemingom z PO i komuchom z SLD? Przecież tam nie zginął tylko prezydent Kaczyński. Tam zginął i Sebastian Karpiniuk i Grzegorz  Dolniak i Maciej Płażyński (jeden z 3 współzałożycieli PO, którego później wykopał Tusk) i Arkadiusz "Aram" Rybicki z PO i Jerzy Szmajdziński i Jolanta Szymanek-Deresz i Izabela Jaruga-Nowacka z SLD.

Dlaczego tak rękami i nogami bronią się przed drążeniem, dociekaniem  i dochodzeniem do prawdy? Ja rozumiem że w najwyższych władzach nie chcą, bo to godzi w nich. A le dlaczego te durne lemingi w internecie plują na PIS, Kaczyńskiego, Macierewicza? Zagraża im? Boją się że prawda może jest inna niż głosi Anodina, Miller i Lasek?
Nawet zakłócali posiedzenie Konferencji Smoleńskiej  z udziałem naukowców z całego świata. I cieszą się, że udało im się częściowo ją zakłócić. I wykpiwają że nie potrafią obsługiwać skype'a. Umieją, tylko nie spodziewali się, że lemingi stać na wszelkie możliwe draństwo. Bo inaczej zabezpieczyliby skype'a przed łączeniem się innym osób. To żadna filozofia.

Chciałem spytać: może mi to ktoś wszystko logicznie wytłumaczyć?
Teraz o przeczytaniu posta Makoma zrozumiałem. I już nie pytam. Nie mam wątpliwości.
Wiem dlaczego to lemingom przeszkadza. I dlaczego tak boją się poznania prawdy.

A nawet ja - taki skromny były skarbuś - już teraz wiem.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


24 paź 2013, 20:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Re: Katastrofa smoleńska
Mataczą ? Kłamią? Mówią bolszewicką prawdę? Walczą o swoje 4 litery?
Głupawe lemingi i polskojęzyczne flanele i tak żadnych refleksji nie będą miały. Artykuł jest dla ludzi myślących.
Warto zastanowić się nad powyższym czytając tekst z wpolityce.pl (no i te sugestie funkcjonariuszki przemysłu pogardy!!!):

"Stanisław Zagrodzki do Andrzeja Seremeta:
"Jest rzeczą w najwyższym stopniu karygodną, żeby najwyższy rangą przedstawiciel prokuratury publicznie poświadczał nieprawdę"

Publikujemy list, jaki wysłał do Prokuratora Generalnego Stanisław Zagrodzki, kuzyn śp. Ewy Bąkowskiej, jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej. To reakcja na wczorajszą wypowiedź Andrzeja Seremeta, w której zarzucił on Stanisławowi Zagrodzkiemu kłamstwo.


Warszawa 23.10.2013 roku

Pan Prokurator Generalny
Andrzej Seremet
Prokuratura Generalna
ul. Rakowiecka 26/30
02-528 Warszawa

W związku z wypowiedzią pana Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta w programie Moniki Olejnik „Gość Radia ZET” z dnia 23 października 2013 roku, odnoszącą się do mojego referatu pt. Dyslokacja ciał Ofiar Katastrofy Smoleńskiej” wygłoszonego w dniu 22.10.2013 roku podczas II Konferencji Smoleńskiej oświadczam co następuje:
Wygłoszony przeze mnie podczas II Konferencji Smoleńskiej przedmiotowy referat jest oparty na:
a) analizie materiałów zgromadzonych podczas prowadzonego przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie postępowania oznaczonego sygnaturą PoŚl 54/10, z którymi zapoznawałem na zasadach uregulowanych przepisami KPK art. 156 § 5 (pismo WPO w Warszawie z dnia 29 kwietnia 2011 roku). We wspomnianym materiale dowodowym znajdują się m.in. dokumenty z opisami ciał znalezionych w dniu 10 kwietnia 2010 roku na miejscu katastrofy. Materiałach tych zawarte są stwierdzenia, z których jednoznacznie wynika, iż niektóre ciała noszą wyraźne, charakterystyczne, ślady działania ognia.
b) analizie dokumentów zgromadzonych przez prokuraturę rosyjską, w posiadaniu których jest również Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Jest zatem rzeczą w najwyższym stopniu karygodną, żeby najwyższy rangą przedstawiciel prokuratury Pan Andrzej Seremet, publicznie poświadczał nieprawdę, a co gorsza mocą piastowanego przez siebie Urzędu Prokuratora Generalnego wzmacniał przekaz społeczny dyskredytujący moją osobę w opinii społecznej.
Podkreślam – dokumenty będące w gestii Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawierają jednoznaczne stwierdzenia, że kilkanaście ciał i rzeczy było nadpalonych, a niektóre z nich w stopniu znacznym. W dodatku w kilku przypadkach w miejscach znalezienia ciał i rzeczy z charakterystycznymi zmianami świadczącymi o oddziaływaniu bardzo wysokiej temperatury i ognia nie odnotowano na ziemi śladów, charakterystycznych dla występowania pożaru.

Pragnę poinformować pana Prokuratora, że zarówno ja, jako autor referatu oraz rodziny, które udostępniły materiały do analiz, czujemy się tego rodzaju manipulacją zastosowaną w publicznych środkach przekazu, pomówieni o świadome rozgłaszanie nieprawdziwych informacji. Jest to manipulacja mająca na celu wywołanie wśród odbiorców audycji wrażenia, że treść przedmiotowego referatu nie ma oparcia faktograficznego i publicznego zdyskredytowania mojego dobrego imienia.
W tej sytuacji zwracam się do pana Prokuratora Andrzeja Seremeta z żądaniem publicznego wycofania się z nieprawdziwego stwierdzenia jakoby „prokuratorzy, a właściwie biegli powołani przez prokuratorów nie stwierdzili” nadpalenia ciał niektórych ofiar „Katastrofy Smoleńskiej” i przeprosin wyrażonych osobiście przez Prokuratora Generalnego w głównym programie Wiadomości TVP1 na antenie Radia ZET oraz przesłanie treści przeprosin do wiadomości PAP. Oczekuję również, iż wspomniane przeprosiny ukażą się w ciągu 48 godzin od dostarczenia niniejszego wezwania.

Chcę również przy tej okazji zwrócić uwagę, iż dotychczas żadna z ofiar ze śladami oddziaływania ognia nie została poddana powtórnym badaniom sądowo – medycznym, a co zatem idzie biegli z dziedziny medycyny sądowej powołani przez WPO w Warszawie nie mogli w tej materii wypowiadać się i to z winy zaniedbań prowadzących postępowanie śledcze w sprawie zdarzenia z 10 kwietnia 2010 roku, to jest: braku uczestniczenia polskich prokuratorów w wykonywanych na terenie Federacji Rosyjskiej czynnościach sądowo – medycznych i zaniechaniu wykonania czynności sądowo medycznych wszystkich ciał bezpośrednio po sprowadzeniu ich do Polski.
Z poważaniem
Stanisław Zagrodzki

W załączeniu znalazł się stenogram z wypowiedzi Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta ze sporną treścią:

Monika Olejnik: Wczoraj na konferencji smoleńskiej prezentowano zdjęcia, dosyć drastyczne zdjęcia i jeden z prelegentów mówił, że te zdjęcia świadczą o tym, że ciała były nadpalone.
Andrzej Seremet: Nic takiego prokuratorzy, a właściwie biegli powołani przez prokuratorów nie stwierdzili.
Monika Olejnik: Czyli to jest po prostu kłamstwo, że ciała były nadpalone?
Andrzej Seremet: Ja nie komentuję poczynań ekspertów zespołu pana Macierewicza, wyrażam tylko żal, a nawet pretensje, bo kiedy powoływano ten zespół zakładaliśmy z dobrą wolą, że ten zespół będzie chciał współpracować z prokuraturą, być może dowiemy się czegoś więcej, być może znajdzie jakieś materiały, do których prokuratorzy nie docierają i przyczyni się to do wyjaśnienia prawdy."


26 paź 2013, 17:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Re: Katastrofa smoleńska
yes, yes, yes
Obrazek


26 paź 2013, 20:16
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Katastrofa smoleńska


Wobec tego, że w komisji Macierewicza jest więcej profesorów niż w komisji Laska premier Doland Tsuk polecił wzmocnić komisję Laska ekspertami z tytułami profesorskimi.
W związku z tym  Stefan Niesiołowski został nowym członkiem zespolu Macieja Laska ds. wyjaśnienia katastrofy.
Jako wybitny specjalista od obiektow latających (owadów) bedzie ekspertem od latania i lądowania samolotow
.
Z drugiej strony to może teraz śledztwo już ruszy z kopyta. Jak Stefan huknie, to ruski będą wreszcie  zmuszeni oddać to co nie ich czyli wrak samolotu! Bo te popiskiwania Donka i Radka jakoś nie przynoszą dotychczas efektu. A bez oryginałów dowodów to kant  :dupa: można sobie potłuc te ustalenia Millera i Laska na podstawie kopii i kserówek.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 26 paź 2013, 21:06 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



26 paź 2013, 20:58
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2006, 18:20

 POSTY        296
Post Re: Katastrofa smoleńska
Niepublikowane dotąd zdjęcie Donalda Tuska i Władimira Putina na okładce tygodnika "W Sieci"


Obrazek

Kolejny raz tygodnik "W Sieci" zaskakuje. Tym razem na okładce poniedziałkowego wydania ukaże się nieznana i niepublikowana dotąd fotografia premiera Tuska i Władimira Putina, które zostało wykonane tuż po smoleńskiej tragedii.

Na zdjęciu widać premiera Donalda Tuska, który z zaciśniętymi pięściami patrzy z uśmiechem na prezydenta Rosji Władimira Putina, który pozornie wygląda na zadowolonego. Prawdopodobnie to jest przesłaniem najnowszego artykułu w tygodniu "W Sieci". Okładka bowiem bezapelacyjnie sugeruje, że premier polskiego rządu w dniu tragedii smoleńskiej cieszył się ze śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, co uchwycił jeden z fotografów będący świadkiem powitania Putina z Tuskiem.
Pod zdjęciem znajduje się podpis: Premier Donald Tusk tuż po tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i polskiej elity. Kiedy poznamy prawdę?

____________________________________
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach


27 paź 2013, 08:02
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Katastrofa smoleńska
cyanide3                    



Niepublikowane dotąd zdjęcie Donalda Tuska i Władimira Putina na okładce tygodnika "W Sieci"

Obrazek

Na zdjęciu widać premiera Donalda Tuska, który z zaciśniętymi pięściami patrzy z uśmiechem na prezydenta Rosji Władimira Putina, który pozornie wygląda na zadowolonego.
Pod zdjęciem znajduje się podpis: Premier Donald Tusk tuż po tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i polskiej elity. Kiedy poznamy prawdę?


Ten gest, to gest Marcinkiewicza? Yes, yes, yes?!

Radość wtedy (i 10 kwietnia w Smoleńsku i 11 kwietnia w Warszawie) była ogromna
(aneks do raportu WSI był już zabezpieczony przez nowego prezydęta):


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 27 paź 2013, 08:47 przez Badman, łącznie edytowano 3 razy



27 paź 2013, 08:41
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA20 paź 2006, 18:20

 POSTY        296
Post Re: Katastrofa smoleńska
pod warunkiem, że nie jest to fotoshop stanowiący kolejny  element gry operacyjnej.

____________________________________
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach


27 paź 2013, 08:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Re: Katastrofa smoleńska
Badman                    



cyanide3                    



Niepublikowane dotąd zdjęcie Donalda Tuska i Władimira Putina na okładce tygodnika "W Sieci"

......

Ten gest, to gest Marcinkiewicza? Yes, yes, yes?!

........
(aneks do raportu WSI był już zabezpieczony przez nowego prezydęta):


Oczywiście, że to nie gest medialnego belferka, ale ta sama dziecinna i lemingowata radość. Wpisy należy czasami czytać ironicznie, a nie dosłownie.


27 paź 2013, 12:54
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Katastrofa smoleńska
shoto                    



Oczywiście, że to nie gest medialnego belferka, ale ta sama dziecinna i lemingowata radość. Wpisy należy czasami czytać ironicznie, a nie dosłownie.

Najlepsze kasztany są... to znaczy najlepsze wpisy to są komentarze internautów pod artykułami :)


Sikorski: okładka "W Sieci" obrzydliwa, obleśna, potworna :excl:

Obrazek

- Ja byłem tym, który informował premiera o katastrofie smoleńskiej, byłem tym, który odczytywał premierowi listę pasażerów.
I byłem tym, który słyszał, jak premier się "rozkleił"

- tak minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skomentował okładkę tygodnika "W Sieci", na której znalazło się zdjęcie premiera Donalda Tuska śmiejącego się do Władimira Putina - fotografię przedstawiono jako wykonaną tuż po katastrofie smoleńskiej na miejscu tragedii.

Na pierwszym planie fotografii z okładki "W Sieci" widać Donalda Tuska, który z uśmiechem zwraca się do - również uśmiechniętego - Władimira Putina. "Obrazy z tego spotkania, jakie dotychczas znaliśmy, pokazywały premiera Tuska i Władimira Putina w pozach żałobnych. Jak jednak wynika z ujawnionej przez nas fotografii, nie jest to właściwy opis nastroju obu panów w tym tragicznym dla Polski momencie" - tak brzmi komentarz do zdjęcia, zamieszczony w tygodniku "W Sieci".
- Tu wypada zapytać panów Karnowskich, czy rzeczywiście uważają to, co sugerują - że oto dwóch morderców cieszy się z dokonania udanego zamachu - mówił Sikorski. Dodał: - Nie potrafię sobie wyobrazić bardziej drastycznego naruszenia ósmego przykazania: "nie będziesz dawał fałszywego świadectwa".

Opinie (718)

http://wiadomosci.wp.pl/sort,14,kat,134 ... tml#opinie

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 28 paź 2013, 23:29 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



28 paź 2013, 23:29
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Katastrofa smoleńska
Badman                    



shoto                    



Oczywiście, że to nie gest medialnego belferka, ale ta sama dziecinna i lemingowata radość. Wpisy należy czasami czytać ironicznie, a nie dosłownie.

Najlepsze kasztany są... to znaczy najlepsze wpisy to są komentarze internautów pod artykułami :)
Sikorski: okładka "W Sieci" obrzydliwa, obleśna, potworna :excl:

Opinie (718)
http://wiadomosci.wp.pl/sort,14,kat,134 ... tml#opinie


Okładka "W Sieci" obrzydliwa, obleśna?
A okładka w "Newsweeku" szui Lisa przedstawiajace Kaczyńskiego i podpis po spodem "Dzień świra" to nie była obrzydliwa i obleśna? A inne okładki w "Newsweeku"? I jakoś dżentelmen z Oxfordu nie protestował? Nie naruszało to wtedy jego poczucia dobrego smaku?
A między okładkami jest kolosalna różnica: okładka w "Newsweeku" jest manipulacją, a okładka "W Sieci" prawdziwa.

Wybranych klika z tych 718 opinii:

Zdjęcie jest obrzydliwe! Przedstawia obrzydliwa prawdę!
~VB

Tak właśnie widać na zdjęciu podobnie rozkleił się do Komorowskiego na lotnisku okęcie.
~miły

Szczególnie na ostatnio opublikowanym zdjęciu z Putinem, z zaciśniętymi pięściami widać , jak Tusk się "rozkleił"
~smerf

Ta gęba na zdjęciu jest bardziej obrzydliwa i obleśna
PS
Okładki Lisa w Newsweeku nie były obrzydliwe, obleśne i potworne?
Bo jakoś nie słyszałem oburzenia mister Sikorskiego.
~Fotograf

Wyraz twarzy tego pana to skazanego na szafot
~Kat

I płemieł siadł i zapłakał a władzę przeją z litości bo tak ich kochał
~natalia

Gowin zna PO lepiej niż ktokolwiek. Zacytuję Gowina - PO to bagno moralne.
Tutaj macie odpowiedź na wszystko!!!!!!!!!! A więc Radek nie błaznuj i nie blefuj!!!!!!
~Z

pamietam jak gajowy z rudym rechotali na lotnisku
gdy umra lub zgina w wypadku przedemna udam sie z cala rodzina rechotac na cmentarzu
~wawa

...na zdjęciu POwyżej człowiek o spojrzeniu bandyty i specjalista od koszernego uboju POlegającego na "zarzynaniu watach" poucza Polaków w kwestiach przestrzegania Dekalogu ! ! ! ! ! Cynizm i hiPOkryzja tego pejsatego typa sięgają zenitu ! ! ! !
~PL

Buuu, ha, ha!!! Zabawny ten Sikorski!!! Przykazanie ósme... a znacznie wcześniej jest przykazanie piąte, a w nim nie zabijaj! Czy po swoim nawoływaniu do wymordowania opozycji byłeś w Kościele, aby się tobą zajął? A może poprosiłeś Kościół aby zajął się twoim partyjnym kolegą wówczas, Palikotem, gdy nawoływał do zastrzelenia Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszenia, wygarbowania jego skóry i wystawieniu na licytację. Ojjj... śmieszny "chopoczek" z ciebie Sikoruniu!
~mirek

zgadzam się ze zdradkiem że zdjęcie w sieci jest obrzydliwe. w takim dniu tusk POwinien zachować powagę a nie cieszyć się że się udało i jednej kaczki już nie ma
~stal

Radosławie do dziś myślałem, że określenie "rozkleił" oznacza coś innego niż zadowolenie i uśmiech radosny - wielkie dzięki, że mi to wyjaśniłeś.
~marian

Ministrze Sikorski skąd żeś Pan wiedział chwile po katastrofie, że wszyscy zginęli i że to wina pilotów? Ustaliliście tak 7 kwietnia czy wcześniej?
~ola
ale ten Sikorskim to wrednota...okładka , jak okładka zdziwiony? takie foto zrobili bez makijażu, a jak kaczorów od kartofli wyzywali to Sikorski twierdził ,że na żartach się nie znają
~pol

Na zdjęciach widać olbrzymią radość Tuska z powodu eksplozji samolotu i śmierci prezydenta.
Tak cieszył się tylko na kominie paląc trawkę. 21"18
 ~Kłamtusek

~EMMA
PANIE SIKORSKI MÓWISZ PAN, ŻE BYŁEŚ PAN TYM WSZYSTKIM , A CZEMUŚ PAN NIE WYSŁAŁ INSPEKTORÓW DO PILNOWANIA I ZABEZPIECZENIA TERENU KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ, DLACZEGO ODDALIŚCIE ŚLEDZTWO ROSJANOM ZE WSZYSTKIMI RZECZAMI OSOBISTYMI NASZEJ ELITY tj. KOMPUTERY, BROŃ TELEFONY KOMÓRKOWE W KTÓRYCH NASZA ELITA MIAŁA KONTAKTY SŁUŻBOWE, TO WSZYSTKO ZNALAZŁO SIĘ W RĘKACH ROSJAN. DLACZEGO NIE ZABRALIŚCIE NASZYCH CZARNYCH SKRZYNEK, KTÓRE BYŁY ORYGINALNYM DOWODEM W ŚLEDZTWIE.
DLACZEGO DO DNIA DZISIEJSZEGO WRAK JEST JESZCZE NA TERENIE ROSJI. ZOBACZ PAN W JAKIM OBECNIE STANIE SĄ NASZE CZARNE SKRZYNKI I WRAK, CO ROSJANIE Z NIMI ZROBILI. NIE DOPEŁNILIŚCIE OBOWIĄZKÓW SŁUŻBOWYCH, ZDRADZILIŚCIE NASZEGO PREZYDENTA I CAŁĄ NASZĄ ELITĘ ODDAJĄC ŚLEDZTWO ROSJANOM.
ZA ZDRADĘ POWINNIŚCIE STANĄĆ PRZED TRYBUNAŁEM STANU ZA NIEDOPEŁNIENIE OBOWIĄZKÓW SŁUŻBOWYCH WRAZ Z KOPACZ, TUSKIEM I KOMOROWSKIM. MYŚLELIŚCIE TYLKO O WŁASNEJ KARIERZE.

Podstępny Tusk zdolny do wszystkiego pamiętamy jak przez 3 lata opluwał prezydenta Kaczyńskiego. Teraz za jego rządów Polska jest autentycznym bankrutem i wiele pokoleń będzie płacić gigantyczne długi po szkodnikach i nierobach z PO.
~Ziomek Icek

http://wiadomosci.wp.pl/sort,14,kat,134 ... tml#opinie

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


29 paź 2013, 07:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136 ... 149  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: