
Re: Zajęcie wierzytelności spółki cywilnej
Zajęcie ZPRM do spółki z tytułu: praw przysługujących wspólnikowi na wypadek wystąpienia ze spółki lub jej rozwiązania.
Oryginał do spółki. Kopia do naszego zobowiązanego, który jest wspólnikiem. Kopie do pozostałych wspólników.
Spółka odpowiada, że sorry Winnetou, ale spółka działa i nie ma zamiaru się rozwiązać.
Piszemy do właściwego urzędu o przesłanie kopii umowy spółki, lub (albo jednocześnie) wzywamy spółkę do dostarczenia kopii umowy oraz ewidencji środków trwałych i wyposażenia.
Teraz sprawdzany, czy zobowiązany posiada ruchomości, z których można prowadzić egzekucję. CEPIK, protokół majątkowy, ewentualnie wyjawienie majątku. Jak coś ma, to zajmujemy i sprzedajemy, chyba że stwierdzamy, że sprzedaż nie pokrywałby wydatków egzekucyjnych - np związanych z wyceną.
Jeżeli spółka, zgodnie z ewidencją środków trwałych lub wyposażenia, posiada ruchomości, które mogły by podlegać sprzedaży, to zajmujemy i sprzedajemy te ruchomości lub udziały w nich, zgodnie z przepisami o egzekucji z ruchomości (szczególnie art. 97 § 4).
Jak już sprzedaliśmy wszystkie ruchomości, albo stwierdziliśmy bezskuteczność egz. z ruchomości, to, jeśli minęło pół roku od zajęcia ZPRM (bo tak mówi przepis: Jeżeli w ciągu ostatnich sześciu miesięcy została przeprowadzona bezskuteczna egzekucja z ruchomości wspólnika...) piszemy pismo do spółki oraz wszystkich wspólników, że na podstawie przepisu zacytowanego w poprzednim poście, wypowiadamy umowę spółki z terminem 3-miesięcznym (chyba, że spółka w umowie ma krótszy termin).
Wspólnicy się rozliczają i kwoty należne naszemu zobowiązanemu wpłacają do nas

- to jest wersja optymistyczna.
Co do sposobów na zmuszenie ich do tego, musiałabym się zastanowić.
Zwróćcie uwagę, że jeżeli spółka jest porządna, a tylko jeden wspólnik zalega, to pozostali wspólnicy albo zmuszą go do uregulowania zaległości, albo wywalą go ze spółki zanim my zdążymy wypowiedzieć umowę. Wtedy także muszą nam wpłacić kwoty mu należne. Natomiast, jeżeli spółka sama zalega, to nasze działania tylko spowodują jej likwidację (w przypadku spółki dwuosobowej) i jest to o tyle korzystne, że nie będzie nam już generowała dalszych długów, ale te co już mamy, zostaną.