Trybunał właśnie uznał, że dopuszczalne jest aby stosowanie prawa wynikało prawie wyłącznie z jego sądowej interpretacji. Prawo podatkowe - jako prawo ingerencyjne (w nasze prawa własności) powinno być tak tworzone aby było jasne i stosowane bez potrzeby nadmiernego nadinterpretacji  sądowej. powodem takiego myślenia jest system naszego prawa - opartego na prawie pisanym.
Jak można uznać domniemanie znajomości prawa kiedy wynika ono w ogromnej większości ze znajomości orzecznictwa w tym zakresie?
Jak ma się poruszać w tej materii Urzędnik nie mówiąc już o podatniku. ja mysle że taki jest sens tego orzeczenia TK.
Pozdrawiam Brać skarbowców i życzę lekkiej pracy w tym ciężkim tygodniu.

Co o tym myślicie ?
Skarbówka umarza już sprawy dotyczące podatku 
od dochodu z nieujawnionych źródeł.

Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie ma już możliwości kontynuowania postępowania  – stwierdziła warszawska Izba Skarbowa, uchylając wymiarową decyzję urzędu skarbowego. To reakcja na stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów regulujących zasady opodatkowania dochodów z tzw. nieujawnionych źródeł przychodów w latach 1998–2006 (orzeczenie z 18 lipca 2013 r., sygn. SK 18/09).

– Jeszcze w sierpniu urzędy prowadziły postępowania, żądając od podatników dowodów pochodzenia majątku. Wygląda jednak na to, że po ukazaniu się pisemnego uzasadnienia wyroku Trybunału skarbówka zrozumiała, że nie ma już szans na zwycięstwo – mówi Artur Nowak, radca prawny, partner w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.

Przypomnijmy, że osoby, których postępowania już się zakończyły i fiskus wymierzył im sankcyjny podatek za lata 1998–2006, mają do 27 września czas na złożenie wniosków o ich wznowienie (miesiąc od ukazania się sentencji wyroku w Dzienniku Ustaw). Skarbówka powinna oddać im daninę. Została ona bowiem wymierzona bezprawnie.

Co ze sporami o późniejsze okresy? Trybunał Konstytucyjny w pisemnym uzasadnieniu wyroku wyraźnie wskazał, że aktualne przepisy o nieujawnionych dochodach niewiele się różnią od zakwestionowanych regulacji. I są obarczone tymi samymi mankamentami, które były powodem stwierdzenia niekonstytucyjności poprzedniej ich wersji.

– Urzędy powinny wziąć pod uwagę tezy wyroku również w sprawach dotyczących pochodzenia majątku ujawnionego po 2006 r. – mówi Artur Nowak. – Niewykluczone zresztą, że Trybunał zakwestionuje także obecne regulacje. Fiskus powinien się więc wstrzymać z prowadzeniem postępowań aż do momentu uchwalenia nowych przepisów.

Na nałożenie sankcyjnego 75-proc. podatku przez urząd narażeni byli ci, którzy nie potrafili wykazać, skąd mają pieniądze. Przykładowo osoba, która kupiła sobie cenną nieruchomość (fiskus dowiedział się o transakcji od notariusza), choć do tej pory nic jeszcze nie zarobiła, w urzędzie powinna wskazać źródła swojego majątku (np. darowiznę, spadek, pożyczkę). Jeśli tego nie zrobiła albo jej wyjaśnienia były dla fiskusa nieprzekonujące, groziła jej 75-proc. danina.

Urzędy nie mogą czekać na uchwalenie nowych przepisów bo one dotyczyłyby nowych lat np. od 2014. Przepis aktualny jest niekonstytucyjny i WSA będą uchylać decyzje po 2006 jak to robią teraz w sprawie wyroku TK  P. 30/2011.
pozdrawiam

Czyli mogę z czystym sumieniem umorzyć postępowanie za 2007 rok?

Na to wychodzi jak nie ty to sąd.

A u mnie naczelnictwo powiedziało, że postepowania prowadzić nadal, a nawet wszczynać jeśli za 2008 czy 2009. Sam NUS nie podejmie decyzji o umorzeniu postepowań od tak. W izbach myślę, że podobnie DIS. Wszyscy czekają na jakieś wytyczne z MF. Pytanie tylko kiedy ten cud nastąpi.

Kay, która izba?

A na co tu czekać prowadzenie i zaczynanie postępowań jest marnowaniem środków publicznych szkodzi tak samo jak nie płacenie podatków z którym tak walczymy pozdrawiam

A nie mówiłem  

Nie sadze Warszawa która jest nr 1 umarza postępowania a u ciebie by prowadzili i jeszcze wszczynali.Myślę ze takimi wypowiedziami robisz nam wstyd pamiętaj te forum czytają ludzie nie pracujący w skarbówce,a z twoich i z kilku wcześniejszych wypowiedzi wynika ze trybunał swoje a my swoje jak tu komuś wymierzyć kare nawet jeśli przepisy są identyczne na co wskazał trybunał. Pomyśl co może ktoś pomyśleć czytając to jeśli nie szanujemy wyroku trybunału to co dopiero pojedynczego podatnika który jest bez szans.

wyrok trybunału 18/09
Odroczenie momentu utraty mocy obowiązującej art. 68 § 4 o.p. miało na celu zapewnienie ustawodawcy czasu niezbędnego do dokonania odpowiednich zmian legislacyjnych. Stanowczo należy jednak podkreślić, że poważnych zmian wymaga cały mechanizm opodatkowania dochodów nieujawnionych. Jakkolwiek zapadłe orzeczenie nie odnosi się do art. 20 ust. 3 u.p.d.o.f. w jego aktualnym brzmieniu, to rozważany przepis jest obarczony – w zbliżonym, jeśli nie identycznym, stopniu – tymi samymi mankamentami, które były powodem stwierdzenia niekonstytucyjności jego poprzedniej wersji.”

I nic już nie da się zrobić do czasu nowego 20art. Wszystkie decyzje oparte na obecnym art 20 zostaną wcześniej czy później uchylone nie ma odwrotu uzasadnienie nie pozostawia złudzeń.

Jeszcze jedna sprawa nowa 20 będzie obowiązywać od 2014 roku  a nie od lat wcześniejszych czyli lata 2007-2013 poszły w kosz dlatego ze ustawodawca nie dostosował przepisów do konstytucji państwa,jakby nie patrzeć błąd ustawodawcy podatnik za to nie odpowiada.Podając przykład ktoś kupi dom w 2008 dostanie decyzje w przyszłości sąd uchyli decyzje[nie konstrukcyjne przepisy] to nawet jak ustawodawca wprowadzi zmiany to przepisy będą te obowiązywać od 2014roku a nie w 2008 czyli powstaje dziura w której przepisy były złe a dobre te nowe nie będą obowiązywać we wcześniejszych latach tylko od 2014roku pozdrawiam

Tu jest ciekawie napisane
Jakkolwiek wszystkie powyższe uwagi Trybunału odnoszą się do przepisów w brzmieniu obowiązującym tylko w latach 1998-2006 to Trybunał odniósł się również do aktualnego stanu prawnego. Poprzestał jednak na bardzo krótkim stwierdzeniu: jakkolwiek zapadłe orzeczenie nie odnosi się do art. 20 ust. 3 u.p.d.o.f. w jego aktualnym brzmieniu, to rozważany przepis jest obarczony - w zbliżonym, jeśli nie identycznym, stopniu - tymi samymi mankamentami, które były powodem stwierdzenia niekonstytucyjności jego poprzedniej wersji. Ta jakże krótka konstatacji Trybunału niesie z sobą bardzo istotne konsekwencje dla obecnie obowiązujących przepisów w tym zakresie i toczonych na ich podstawie postępowań. Oczywiście nie powoduje ich uchylenia - nie były bowiem one bezpośrednio przedmiotem skargi konstytucyjnej - ale stanowi przede wszystkim zapowiedz uznania ich za niekonstytucyjne jak tylko Trybunał będzie miał okazję się o nich wypowiedzieć (taka skarga z pewnością wpłynie do Trybunału o ile już wcześniej do niego nie wpłynęła). Stawia to pod znakiem zapytania sens prowadzenia takich postępowań przez organy podatkowe. Z drugiej strony nie ma oficjalnej przesłanki żeby je umorzyć. Powyższy wyrok powinien również wpłynąć na sam sposób procedowania przez organy podatkowe - Trybunał uznał za niekonstytucyjne praktyki organów polegające na przerzucaniu ciężaru dowodu na podatników oraz interpretowaniu wątpliwości nie na korzyść podatników.

Uważam ze z logicznego puntu widzenia prowadzenie postępowań jest skazane na porażkę nie ma artykułu którym można się podeprzeć i który obroni decyzje przed sadem.Decyzje można wydać na zasadzie a niech się izba martwi i tak albo sąd umorzy albo tak mi się wydaje ze izby tego puszczać już dalej nie będą tylko umarzaćAle pisać możemy ile chcemy karty są już rozdane pozdrawiam. .

W tej sprawie I SA/Lu 253/13 - Wyrok WSA w Lublinie uchylił decyzje za 2007 co prawda brak uzasadnienia ale z dobrze poinformowanego źródła wiem że ... SK 18/09.

na marginesie - w sprawie wznowień za 1998-2006 nasz DIS chce odmawiać uchylenia (bo przedawnienie) ale uznawać że jest niekonstytucyjny ... w ten sposób powoduje że podatnik pójdzie do Sądu powszechnego i tam będzie walczył.
Czy u was w taki sposób sam sposób podchodzą do sprawy?

Nie ma co liczyć na nowe przepisy od nowego roku. Chyba, że znów na kolanie stworzą coś, co nie będzie zgodne z ustawą zasadniczą. Przepis art. 20 ust. 3 już dawno powinien być wyeliminowany z obrotu prawnego. Wydawać decyzje w oparciu o tamtą regulację to była wyższa szkoła jazdy. Widzieli to urzędnicy, sędziowie, podatnicy, tylko ustawodawca (czyli tak naprawdę towarzystwo w Ministerstwie Finansów) jakoś nie mógł dostrzec. Cóż... Polskie Państwo sięga bruku. Smutne...

Logicznie myślący urzędnik  po zapoznaniu się z klkudziesięcio stronicowym uzasadnieniem TK wstrzymałby się z dalszymi czynnościami dot. art. 20.
Przedłużanie terminów zakończenia  wszystkich wszczętych spraw  przecież jest tu  wyjątkowo uzasadnione.
W czym więc problem?
Po co  go  przerzucać wyżej? Chyba, że włożonego wysiłku żal.
Ministerstwo szacuje już koszty wznowień.
A to znaczy, że  niedługo ktoś się tam  ...przebudzi.