
Re: Afera z WHTAX Pendrivegate
Też odgrzewasz kotleta chyba zapomniałaś co było na pendrive'ach (nie żaden plik dis) cyt.:
" - każdy uczestnik szkolenia otrzymał bezpośrednio od prowadzącego nośnik informacji (pendrive) zawierający plik wygenerowany na podstawie tabel technicznych danego urzędu zawierający przetworzone dane za okres 1.01.-31.03.2013 r., obejmujący m.in. dane dot.: NIP wierzyciela (organizacji), NIP zobowiązanego (organizacji), nr tytułów wykonawczych, kwoty zaległości, daty rejestracji tytułów, datę wystawienia tytułu, datę zakończenia tytułu, kod sposobu zakończenia tytułu itp. Każdy uczestnik szkolenia miał do dyspozycji wyłącznie dane z urzędu, z którego został oddelegowany na przedmiotowe szkolenie. "
Ponadto dane były przetwarzane na obcym sprzęcie co nie jest zgodne z Polityką Bezpieczeństwa Informacji, nie ma znaczenia że dostał "dane ze swojego urzędu" - to temat na długi wywód.
Szkolenia na dodatek były płatne i kosztowały nie mało, realizowali je (chałturzyli) pracownicy IAS. Pazerność w końcu ich zgubiła bo ktoś "uprzejmy" doniósł do posła i zaczęła się afera z zakończeniem pracy kilku dobrych informatyków zajmujących się WHTAX.