Teraz jest 06 wrz 2025, 03:46



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 286 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 21  Następna strona
Kabaret "Pod Bulem" 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Komorowski zaliczył wpadkę....
W pierwszym zdaniu.

- Od wyborów w 1989 roku po raz siódmy Polacy wybrali w wolnym demokratycznym akcie głosowania swoich przedstawicieli w Sejmie i Senacie - stwierdził w pierwszym zdaniu swojego wystąpienia w Sejmie prezydent Bronisław Komorowski. I zaliczył wpadkę.
Jaką?
Otóż pierwsze wolne wybory do Sejmu miały miejsce w roku 1991, a w 1989 demokratyczne wybory przeprowadzono jedynie
do Senatu, w izbie niższej (w której prezydent wygłosił przytoczone słowa) 22 lata temu podzielono miejsca na zasadzie kontraktu. 65 proc. dla Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i jej satelitów, a pozostałe 35 dla strony "solidarnościowej".

- W pierwszym zdaniu prezydent nie wypowiedział się precyzyjnie, bo stworzył wrażenie, że demokratyczne wybory w Polsce
odbywały się od 1989 r. - na ten fakt w rozmowie z Onetem uwagę zwraca poseł SLD Tadeusz Iwiński, który przyznaje, że trochę się czepia, bo jest "ścisłowcem", a dokładnie absolwentem chemii na Politechnice Warszawskiej.
Rozmówca Onetu zrzuca tę wpadkę głowy państwa na karb jego doradców, "którzy mu to napisali".

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... omosc.html

No tak. Dotąd wpadał kiedy zaczynał mówić z głowy.  :blink:
Zaczęli mu pisać, to teraz wpada kiedy zaczyna czytać.  :czytaj:



A tu jeszcze 4 lata przed nami...  :zeby:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


08 lis 2011, 21:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Prezydent wygłupił się na Facebooku?

Bronisław Komorowski pochwalił się i podziękował 20 tysiącom fanów jego strony na Facebooku. Zobacz, jak to zrobił

Niedawno fanom dziękował premier Donald Tusk, teraz to samo zrobił prezydent Bronisław Komorowski. Zdecydował się jednak na nieco odmienną formę autopromocji.

Szeroki uśmiech, otwarta poza i kciuk podniesiony do góry - w takiej wymownej pozie na zdjęciu zaprezentował się prezydent na swoim profilu na Facebooku.

"Dziękuję za 20000 pozytywnych kciuków" - napisał nad zdjęciem. Podoba się Wam takie podziękowanie prezydenta?

http://www.fakt.pl/Prezydent-wyglupil-s ... 160,1.html


29 gru 2011, 08:01
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Kazik: Kwaśniewski siadał na półdupku przed prezydentami mocarstw

Lech Wałęsa to ikona Polski na świat, ale prezydentem kraju był fatalnym.
Postkomunistę Kwaśniewskiego charakteryzowała postawa proszalna względem takich osób jak Bill Clinton, czy z Władimir Putin. Kwaśniewski siadał na półdupku przed prezydentami mocarstw. Do tego to koszmarne pijaństwo w Charkowie, to tak jakby prezydent Izraela naj...ny zawitał do Auschwitz. Ten Kwaśniewski tak mi się jawił proszalnie i z kompleksami. Wałęsa gadał z Clintonem czy starym Bushem jak równy z równym, a karetą z królową Elżbietą jechał bez żadnych kompleksów - powiedział w drugiej części rozmowy z Onetem Kazik Staszewski.

Z Kazikiem Staszewskim – muzykiem, autorem tekstów, liderem zespołów Kult i KNŻ- rozmawia Jacek Nizinkiewicz.

Jacek Nizinkiewicz: Uważasz, że Lech Kaczyński był najlepszym prezydentem ostatniego 20-lecia?

Kazik Staszewski: Tak, ale nie wynika to ze szczególnej atencji względem jego osoby, ale z braku konkurencji. W Gruzji Kaczyński był wielki. W "Drugim śniadaniu mistrzów" wszyscy mówili, że Kaczyńskiemu nie należy stawiać pomnika i wyśmiewali ten pomysł, więc ja przekornie powiedziałem, że należy mu ten pomnik w Warszawie postawić. I swoim przekornym postanowieniu trwam po dziś dzień.

- Dlaczego tak nisko oceniasz innych prezydentów III RP?

- O gen. Wojciechu Jaruzelskim przy okazji prezydentów wybranych w wolnych demokratycznych wyborach mówić nie będę, bo on przez Naród wybrany nie został. Lech Wałęsa to ikona Polski na świat, ale prezydentem kraju był fatalnym. Postkomunistę Kwaśniewskiego charakteryzowała postawa proszalna względem takich osób jak Bill Clinton, czy z Władimir Putin. Kwaśniewski siadał na półdupku przed prezydentami mocarstw. Do tego to koszmarne pijaństwo w Charkowie, to tak jakby prezydent Izraela naj...ny zawitał do Auschwitz.

- Prezydent Aleksander Kwaśniewski miał postawę siadającego na półdupku?

- Tak mi się skojarzyła z Kwaśniewskim scena z serialu "Dom", jak ojciec braci Talarów siadał przed oficerem SB, na co ten mu mówił: "Czemu na półdupku siadacie. Usiądziecie całą d*pą". Ten Kwaśniewski tak mi się jawił proszalnie i z kompleksami. Wałęsa gadał z Clintonem czy starym Bushem jak równy z równym, a karetą z królową Elżbietą jechał bez żadnych kompleksów.

- A co myślisz o Bronisławie Komorowskim?

- Za mało jeszcze pokazał, ale już widzimy nierównomierne traktowanie osoby Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego w mediach. Kaczyński za takie faux pas jakie popełnia Komorowski zostałby w mediach rozjechany na krwawą miazgę czołgiem Panzer 6 marki Tygrys. Komorowskiemu wszystkie wpadki uchodzą w mediach na sucho i zbywa się je żartobliwymi komentarzami. A jego przed prezydenckie komentarze pod adresem Kaczyńskiego są karygodne, jak choćby ten o zamachu.

- Przez niechęć do Komorowskiego nie przyjąłeś orderu?

- A za co miałbym dostawać order od prezydenta?

- Za walkę z komunizmem i wkład w kulturę. Muniek, Kora, czy Tomasz Lipiński przyjęli odznaczenia.

- No właśnie. Ja nie wierzę politykom i piersi po odznaczeń wypinać nie zamierzam. Powiedziałem już, że polityków uważam za psie krwie i od członków związku noszącego cechy organizacji przestępczej, aczkolwiek w pełni legalnej, nie ma przyjemności dostawać orderów. Nic takiego nie zrobiłem, żeby dostawać ordery. Z komuną nie walczyłem tylko kontestowałem ją ze sceny. Miałem podejście do systemu anarchistyczno-rastamańskie, a nie stricte polityczne. Nie uważam, że powinno się nam przyznawać ordery z granie muzyki.

- A za wkład w kulturę?

- Prędzej za długie pożycie małżeńskie (śmiech). Punk i ordery od prezydenta? Trochę mi to zgrzyta.

- A jak się zapatrujesz na likwidację 50 proc. uzysku dla twórców? Zbigniew Hołdys uważa, że Platformie kultura fruwa koło pióra.

- Nie mam nic przeciwko likwidacji 50 proc. uzysku pod warunkiem ubezpieczenia mnie i możliwość realnego odliczania sobie kosztów od dochodów bez konieczności zakładania firmy. Nie widzę powodów, dla których artyści mają być grupą uprzywilejowaną, ale coś za coś. Tusk nie może nam zabierać przywilejów, nie dając nic w zamian. Nadal komputer, na którym robię muzykę ma być moim dochodem, od którego ma zapłacić podatek, a za szpital i lekarza mam płacić 100 proc, z własnej kieszeni? Na to się nie zgadzam. Już i tak fani Kultu i KNŻ płacą drożej za bilety przez wprowadzenia VAT. I nie tylko przecież oni. Towarzycho narobiło manka i szuka w naszych kieszeniach zbilansowania, bo nie wszystko da się załatwić kreatywną księgowością. A dług rośnie, ostatnich trzech cyfr to się już nie da nawet zauważyć na neonie Balcerowicza.

- Dlaczego nie skorzystałeś z zaproszenia i nie poszedłeś porozmawiać o tym z Donaldem Tuskiem do "Drugiego śniadania mistrzów"?

- Bo ja się do takich rozmów nie nadaję. Tusk by mnie rozjechał, tak jak rozjechał moich kolegów. Przecież to była satyra. Przyszli uczniacy do kolesia kutego na cztery nogi, żeby pokazać jakimi są ignorantami, żeby nie rzec gorzej.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... omosc.html


01 sty 2012, 19:35
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 mar 2011, 20:41

 POSTY        332
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
No to "kciuka" temu Panu: :lol:
Obrazek


02 sty 2012, 09:32
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Prezydent pożegnał Wisławę "Czymborską".

Bronisław Komorowski jest niezawodny!
Wczoraj odbywał się pogrzeb noblistki, ale prezydent żegnał Wisławę "Czymborską".
Warto dodać, że Wisława Szymborska nie miała po śmierci szczęścia do poprawnego podawania jej nazwiska - wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka nazwała ją na swoim Twitterze "Wisłocką".
Wtopę Bronka można natomiast zobaczyć od 01:57.
Załącznik:
żegnamył Wisławę Czymborską.JPG


http://wiadomosci.dlastudenta.pl/artyku ... 77924.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


10 lut 2012, 23:25
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Wpadki prezydenta Komorowskiego czyli Neverending story albo inaczej Show goes on

Kolejna wpadka pary prezydenckiej.

Tym razem nie wiadomo, kto jest winny, ani kto tak naprawdę rządzi w pałacu prezydenckim!

Prezydent Komorowski długo pracował na swój pseudonim operacyjny "wpadka" (tak określili go internauci już podczas kampanii prezydenckiej). Co prawda, na początku swojej kadencji zwolnił trochę tempa, lecz później zawsze udawało mu się to nadrobić. A to wpisał się z błędem ortograficznym do księgi kondolencyjnej (czytaj więcej), a to tłumaczył Obamie zawiłości polowań, czy mylił obiad z kolacją (czytaj więcej).

Żona może więcej!
Już wcześniej zdarzało mu się naruszać etykietę, czy wydawać publiczne pieniądze na świąteczne ozdoby (czytaj więcej o inwestowaniu 600 tys. zł w oświetlenie). Tym razem przebił jednak swoje wcześniejsze dokonania, gdyż niejako "poszerzył" uprawnienia swojej żony. A to już stawia pod znakiem zapytania jego przywódcze kompetencje. Konkretnie, chodzi o przełamanie pewnego dobrego zwyczaju i pojawienie się z żoną na roboczym obiedzie, nadinterpretując jej rolę w państwie. Wszystko działo się podczas spotkania dotyczącego ważnej dla państwa sprawy, jaką jest kwestia emerytur. Nie uszło to uwadze specjalistów od etykiety.

Ze zdziwieniem odebrałem obecność Pierwszej Damy na - bądź co bądź -  roboczym spotkaniu Prezydenta RP. Nie przypominam sobie udziału poprzednich Pierwszych Dam w tego rodzaju spotkaniach - stwierdził w rozmowie z serwisem Politykier.pl ekspert ds. etykiety i protokołu dyplomatycznego Zbigniew J. Zieliński.
- Wyjątek stanowiły spotkania wynikające z inicjatywy Pań Prezydentowych z okazji np. Dnia Kobiet, czy temu podobnych okoliczności. Pierwsza Dama to nie urząd, więc Jej udział wydaje się być nadinterpretacją swojej roli (funkcja reprezentacyjna), i jestem przekonany, że wielu uczestników tego spotkania tak to odebrało - komentuje całe wydarzenie Zieliński.
Oprócz problemu natury protokolarnej, pojawia się pytanie kto wpadł na pomysł obecności Komorowskiej na spotkaniu. Jeśli prezydent, to jest to kolejny dowód na to, że w końcu powinien zacząć konsultować swoje świetne pomysły z fachowcami, by zniwelować ryzyko wpadek.
Jeśli jednak był to pomysł pierwszej małżonki w państwie, to mamy poważniejszy problem.

Czyta przez ramię i wpada na spotkania
Skoro Komorowska pojawia się tam gdzie nie powinna, a prezydent nie ma na to wpływu, źle to świadczy o jego autorytecie i umiejętności rządzenia nawet własnym domem. Coraz częściej w internecie pojawia się obraźliwe określenie "pantoflarz"...
Fakt, iż kiedy prezydent podpisuje różne papiery, żona spogląda przez ramię o niczym złym jeszcze nie świadczy (może oprócz ludzkiej ciekawości). Dowodem na to są wspomniane już błędy ortograficzne, które umknęły czujnemu oku małżonki, z wykształcenia polonistki. Pojawianie się prezydentowej na ważnych spotkaniach, to już niestety przegięcie.
Rozumiemy, że można chcieć wszędzie iść ze swoją drugą "połówką", ale są pewne granice. I akurat prezydent nie powinien ich przekraczać, bo przynosi wstyd nie tylko sobie, ale i wszystkim rodakom.
Tym bardziej, że gdy pytają go skąd jest, on bez "bulu" odpowiada "z Polski".

Załącznik:
Para prezydencka. Głowa państwa - w okularach..jpeg

Para prezydencka. Głowa państwa - w okularach, obok Anny Komorowskiej

Naczelny Politykier Kraju
źródło
http://politykier.pl/kat,1025795,wid,14 ... caid=6de56

Gdyby tak zliczyć te wszystkie wpadki plus wpadki ministrów Tuska, to można byłoby nimi obdzielić wszystkie poprzednie rządy.
Do rządu premiera Pińkowskiego włącznie.
A może i Jaroszewicza?  <_<


PS
Neverending story albo inaczej Show goes on
Moher, a jaki wykształcony, nie?
I w dodatku z dórzego miasta  :blush:


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


15 lut 2012, 21:43
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
PrezydĘt RP Bronisław Maria Komorowski chciał jechać na Szczyt Europy Środkowej do Jałty i wytrzaskać po pysku Janukowycza za łamanie praw człowieka i więzienie byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko.  :zly1:


Wybrał jednak formę bardziej dyplomatyczną i wystosuje apel w tej sprawie.
:brawa:

http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6640468

A jutro dowiemy się z michnikowego szmatławca i TVN Fakty, że to interwencja polskiego prezydenta zaowocowała odwołaniem szczytu  :piwo:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 08 maja 2012, 22:29 przez Badman, łącznie edytowano 3 razy



08 maja 2012, 22:22
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Dawno nie odświerzany temat, a tu tymczasem połowinki prezydętury....


Czy o Bronku można mówić prezydent?
Komorowski miał wiele okazji, aby sobie na mój osobisty szacunek zasłużyć.
I wszystkie je stracił.                            

Gdy niedawno napisałem na Twitterze o prezydencie „Bronek”, natychmiast zjawili się jego zagorzali obrońcy, kipiący oburzeniem na mój rzekomy brak szacunku dla głowy państwa. Gdy jakiś czas później o szefie rządu napisałem „Donek”, podobnych wyrazów oburzenia zabrakło. I to chyba najlepsze podsumowanie sukcesu, jaki osiągnął Bronisław Komorowski w połowie swojej pięcioletniej kadencji. Prezydenta broni się chętniej i łatwiej. Tusk już takich odczuć nie budzi.

Jak to więc jest z tym moim szacunkiem lub jego brakiem dla Bronisława Komorowskiego? Sprawa jest skomplikowana, a zarazem prosta. Skomplikowana, ponieważ trudno wyraźnie oddzielić osobę, sprawującą urząd, od samego urzędu. Prosta, ponieważ nie mam szczególnych wątpliwości: Bronisław Komorowski jest dla mnie raczej postacią komiczną niż budzącym szacunek i poważanie mężem stanu.

Dla urzędu prezydenta Rzeczypospolitej należy mieć szacunek, bez względu na to, kto go zajmuje. Czym to się objawia? To niełatwe, ale w niektórych decyzjach i postanowieniach trzeba umieć dostrzec majestat państwa, a nie konkretną osobę, którą możemy uważać za groteskową, której możemy zwyczajnie nie lubić lub nie cenić. Najlepszym przykładem są odznaczenia. Decyzja o tym, komu je przyznać, należy oczywiście do prezydenta, a więc jest zależna także od jego politycznych wyborów. Na przykład prezydent Kaczyński starał się dostrzegać tych członków dawnej opozycji demokratycznej, których do jego czasów w III RP nie dostrzeżono i nie odznaczono. Nie pomijał jednak przy tym ludzi związanych ze środowiskiem znacznie bardziej od niego politycznie odległym – przede wszystkim z Komitetu Obrony Robotników. Z okazji 30. rocznicy powstania KOR Lech Kaczyński jako prezydent urządził zresztą wielką fetę. Taka polityka odznaczeń dała kilku osobom okazję do ostentacyjnego zamanifestowania swojej wrogości wobec Kaczyńskiego poprzez odmowę przyjęcia odznaczeń z jego rąk.

Bronisław Komorowski odznacza osoby politycznie sobie bliskie, ale także za jego kadencji zdarzyły się już odmowy przyjmowania odznaczeń.
Takie manifestacje uważam za nieporozumienie. Choć o przyznawaniu odznaczeń, jako się rzekło, decyduje prezydent i jest to wyraz jego politycznych preferencji, to jednak odznaczenia są przyznawane nie w imieniu Lecha Kaczyńskiego, Aleksandra Kwaśniewskiego czy Bronisława Komorowskiego, ale w imieniu Rzeczypospolitej. Jest całkiem zrozumiałe, że ktoś może nie mieć ochoty przy okazji dekoracji podawać ręki tej czy innej osobie, stojącej na czele państwa w danym momencie, ale może z tego kłopotu wybrnąć w dyplomatyczny sposób, znajdując eleganckie wytłumaczenie swojej nieobecności na uroczystości. Odmawiając zaś przyjęcia orderu, robi się afront państwu, a nie człowiekowi.

To rzekłszy, muszę zarazem napisać, że żadnemu politykowi jako konkretnej osobie nie przysługuje szacunek z urzędu. Można być ministrem, premierem, I prezesem Sądu Najwyższego, przewodniczącym Trybunału Konstytucyjnego lub prezydentem, a zarazem drobnym, żenującym krętaczem i szują. Bronisław Komorowski nie stał się poważnym mężem stanu przez sam fakt zasiadania pod żyrandolem. Raczej przeciwnie – z całą mocą ujawnił się kontrast pomiędzy jego niedostatkami a zajmowanym stanowiskiem.

Lecha Kaczyńskiego krytykowałem wielokrotnie. Jako prezydent z wieloma sprawami sobie nie radził, zwłaszcza gdy idzie o sferę wizerunku – choć trzeba uczciwie przyznać, że miał przeciwko sobie większość mediów. Miał też dość nieszczęśliwą rękę do ludzi, by wspomnieć tylko Piotra Kownackiego, Andrzeja Urbańskiego, Michała Kamińskiego.
Fatalną decyzją, podjętą wbrew wszelkim racjom i przesłankom, było ściągnięcie do Kancelarii Prezydenta wypadającej fatalnie w mediach, antypatycznej Anny Fotygi. Lech Kaczyński uczynił to – jak sam tłumaczył w wywiadzie rzece, który zrobiłem z nim tuż przed jego tragiczną śmiercią – głównie dlatego, żeby pokazać, że żaden medialny jazgot nie zmusi go do porzucenia lojalnej osoby. Ale było to działanie oparte na sentymencie, a nie racjonalnej politycznej kalkulacji.

Jednak przy tych wszystkich krytycznych uwagach, Lechowi Kaczyńskiemu jako prezydentowi o coś chodziło. Miał własną, dobrze przemyślaną, wizję miejsca Polski w Europie i na świecie, wiedział, jaką politykę historyczną chce prowadzić, szedł naprzeciw wielu modnym i bezmyślnym trendom. Nie udawał człowieka bez poglądów. I za to wszystko obrywał srodze.

Bronisław Komorowski natomiast jest jego dokładnym przeciwieństwem. Nie w tym sensie, że ma odwrotne poglądy, ale w tym, że stara się udawać, iż ich właściwie nie ma. Możliwe zresztą, że wcale nie udaje, ale tak faktycznie jest. Taki dobry wujek i dla wierzących, i dla niewierzących; i dla postępowców, i dla konserwatystów; i dla feministek, i dla ludzi z „Krytyki Politycznej”, i dla środowisk umiarkowanie prawicowych.

Komorowski miał wiele okazji, aby sobie na mój osobisty szacunek zasłużyć. I wszystkie je stracił.

Pierwszą stracił wówczas, gdy – podpuszczony przez robiącego z nim wywiad Pawła Wrońskiego z „michnikowego szmatławca” – oznajmił, iż krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego musi zniknąć. Tym samym wywołał ciągnący się potem miesiącami konflikt. Gdy zaś ten konflikt już wybuchł, prezydent nie uczynił nic, aby go załagodzić, sygnalizując, że rozumie racje protestujących. Nie skorzystał także z okazji, aby swoim patronatem objąć sprawę postawienia w stolicy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Wszystkich ofiar, bez wyróżnień i wyjątków.

Inną okazją było żenujące wystąpienie w German Marshall Fund w Waszyngtonie, kiedy to – ku rozpaczy tłumacza – głowa polskiego państwa wdała się w dywagacje o sposobie przyrządzania bigosu, zamiast przedstawić jakąś wizję stosunków polsko-amerykańskich, czego oczekiwali słuchacze za oceanem. To wystąpienie było przez długi czas przedmiotem żartów waszyngtońskiej elity.

Kolejnym powodem, dla którego trudno mi darzyć Komorowskiego szacunkiem, jest skład jego kancelarii.
Z jednej strony starzy działacze Unii Demokratycznej, tacy jak Tadeusz Mazowiecki czy Jan Lityński, którzy nie rozumieją już ani współczesnej polskiej polityki, ani współczesnego świata i tkwią mentalnie w latach 90. ubiegłego wieku. Komorowski nie ma w swoim otoczeniu ani jednego prominentnego współpracownika z pokolenia dzisiejszych 30-40-latków (a miał ich Lech Kaczyński, i to kilkoro). Jego najważniejszym doradcą w sprawach międzynarodowych jest prof. Roman Kuźniar - naukowiec ogarnięty antyamerykańską obsesją, gotów zaakceptować bez czytania każdą eurobzdurę, wpatrzony w brukselskie elity jak w wyrocznię.

Kolejną utraconą przez Komorowskiego okazją do zyskania szacunku było sięgnięcie po doświadczonego fachowca od relacji polsko-sowieckich, to jest, przepraszam, polsko-rosyjskich, generała Wojciecha Jaruzelskiego i zalegitymizowanie go poprzez zaproszenie jako doradcy do Pałacu Prezydenckiego.

Wymieniać można by jeszcze długo.

Co znaczącego zrobił Komorowski przez dwa i pół roku?
Nie kojarzę.
Jaką ma wizję Polski w polityce zagranicznej? Przecież jako prezydent, zgodnie z konstytucją, powinien zajmować się i tą dziedziną?
Dalibóg – nie mam pojęcia.
No, chyba że za wizję uznać uspokajające „nikt na naszą wolność nie czyha”.

Wiem za to, że robi kompromitujące błędy ortograficzne, że jego przemówienia są obłe, gładkie i niewyraziste, a jeśli dotyczą jakichś ważnych rocznic, są skonstruowane w taki sposób, aby broń Boże nie dotknąć Niemców, Rosjan czy kogokolwiek. Ze swoją mieszaniną obłości, wymuszonej swojskości, nijakości i chęci zadowolenia wszystkich (z wyłączeniem, rzecz jasna, twardych przeciwników obecnej władzy – tak daleko dobra wola pana prezydenta nie sięga) jest dla mnie Bronisław Komorowski, jako się rzekło, postacią raczej komiczną, groteskową wręcz.
I bywa po prostu Bronkiem.
Z całym szacunkiem.

Łukasz Warzecha dla Wirtualnej Polski
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


07 lut 2013, 20:14
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Gdzie jest prezydent?

Obrazek
Źródło: http://www.wykop.pl/ramka/1391223/polsk ... alfa-rita/

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


23 lut 2013, 18:33
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Obrazek

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


09 maja 2013, 17:34
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Transparenty nie spodobały się Komorowskiemu.

Obrazek

Propagandowa podróż Bronisława Komorowskiego do Nowego Sącza mająca na celu polepszenie wizerunku rządzącej Platformy Obywatelskiej zakończyła się żenującą akcją policji. Funkcjonariusze starali się zasłaniać służbowymi samochodami transparenty trzymane przez młodych Polaków na trasie przejazdu prezydenckiej limuzyny.
Podczas gdy prezydent próbował w Nowym Sączu ratować  wizerunek Platformy Obywatelskiej, na trasie przejazdu Bronisława Komorowskiego ustawili się przedstawiciele nowosądeckiej młodzieży z  kłopotliwymi zapytaniami.

„Dlaczego  polskie rodziny pozostawione są same sobie bez wsparcia Prezydenta, Premiera i Rządu?
Dlaczego młodzi Polacy muszą emigrować z Polski, bo w  ich rodzinnym kraju nie ma miejsc pracy i młodych ludzi nie stać na zakładanie rodzin?
Dlaczego przy podejmowaniu kluczowych dla kraju  decyzji górę biorą partyjne interesy polityków Platformy Obywatelskiej i  nikt z rządzących nie patrzy na dobro obywateli?”
– to tylko część z umieszczonych na transparentach  dramatycznych pytań o sytuację naszego państwa.

Najwyraźniej prezydenta, jak i jego otoczenie, bolały od tego oczy, ponieważ szybko zareagowały służby. Przez chwilę młodzież z transparentami próbowali zasłonić policjanci za pomocą służbowych  samochodów.
„Na szczęście po kulturalnej wymianie zdań zezwolili, żeby przejeżdżający tuż obok Prezydent RP mógł spojrzeć na ludzi młodych i  przeczytać hasła” – czytamy w komunikacie biura prasowego senatora Stanisława Koguta.

Młodzi Polacy, pytani o swoją inicjatywę, odpowiadali, że  chcą, aby elita rządząca zajmowała się wspieraniem polskiej gospodarki, przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy, a nie związkami  partnerskimi, promowanymi z tak wielkim zaangażowaniem przez polityków Platformy. Wskazywali, że prowadzenie takiej wyniszczającej polityki, wspierającej np. związki  partnerskie jednopłciowe, wbrew wartościom polskiej rodziny, nie powinno stać ponad rzeczywistymi potrzebami społeczeństwa.

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/ ... kiemu.html

Tak zwany dialog społeczny społeczeństwa z "wadzą". Dodajmy "wadzą" mianującą się "obywatelską"

Za komuny była Milicja Obywatelska, dzisiaj jest Platforma Obywatelska.
To tylko kolejny taki przykład. Najlepszym przykładem takiego "dialogu" było zmielenie głosów za JOW czy w sprawie referendum dot. wieku emerytalnego 67 lat. Którego Unia żąda od Tuska, a Tusk chcąc dostać stołek w Brukseli wyrzucił te głosy do kosza i wy :sex: ł cały Naród dla swojej doraźnej korzyści.
Za to poparł gejów i pederastów. Bo Unia tego oczekuje.  :zygi:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 18 maja 2013, 14:07 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



18 maja 2013, 14:05
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Pacz Radek

Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 02 cze 2013, 15:09 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



02 cze 2013, 15:08
Zobacz profil
Fachowiec
Własny awatar

 REJESTRACJA14 wrz 2011, 21:56

 POSTY        1263
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Klapa imprezy pod patronatem Komorowskiego.
To już tradycja


Po różowych balonikach i czekoladowym orle kolejny pomysł głowy państwa na imprezę, tym razem związany z rocznicą wyborów 4 czerwca 1989 roku okazał się klapą. Plac Konstytucji, na którym w niedzielę w stolicy odbywał się objęty patronatem prezydenta koncert „Wolność Wyboru - Wybór Wolności”, świecił pustkami.

 
Bronisław Komorowski wyraził swoje zadowolenie z faktu, iż "oprócz uroczystości o charakterze religijnym, głębokim, oprócz uroczystości o tradycyjnie patriotycznym wymiarze, jak odsłonięcie wystawy w Kordegardzie, są tego rodzaju wydarzenia świadczące o tym, że wolność może być źródłem radości, koloru i optymizmu".

 - Widziałem tą imprezę od wczesnego popołudnia, kiedy scena się już zainstalowała - mówi niezalezna.pl dziennikarz TV Republika, Michał Rachoń. - Wyglądało to na przygotowania do wielkiej imprezy. Na scenie był olbrzymi napis „4 czerwca 1989”. Przez cały czas trwania imprezy parking był niemal pusty. Najwięcej było ochroniarzy. Wyglądało to dość komicznie. Według mojej oceny przez cały czas trwania koncertu około 5 procent parkingu było zapełnione ludźmi pod sceną - relacjonuje Rachoń.
 
W biurze prasowym Komendy Stołecznej Policji portal niezalezna.pl uzyskał informację, że podczas wczorajszego koncertu na placu Konstytucji nie było interwencji. - Nie mieliśmy żadnych zgłoszeń - przekazano portalowi niezalezna.pl. Policjanci odmówili podawania nawet szacunkowej liczby uczestników koncertu.

Obrazek
Obrazek

http://niezalezna.pl/41960-klapa-imprez ... z-tradycja

____________________________________
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie.


04 cze 2013, 19:48
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Kabaret "Pod Bulem"
Prezydent Komorowski powiedział dzisiaj: nie ma wolności bez radości.
I to jest prawda.

I bez dobrości.
Dobrość jest tesz warzna!  :nonono:


Komorowskiego przepis na bigos

Obrazek

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


04 cze 2013, 21:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 286 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 21  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron