My zawieszamy postępowanie egzekucyjne z innych przyczyn

Też jestem zdania, że my nie powinniśmy przeprowadzać postępowania w kwestii pomocy publicznej - od tego jest wierzyciel. Analogicznie do zasady, że nie mamy prawa decydować o tym,  czy należność jest wymagalna czy też nie. Ale - no właśnie - jeśli obowiązek zawieszenia wynika z ustawy, a z drugiej strony prawo unijne zabrania udzielania takowej osobom w trudnej sytuacji, to......wychodzi na to, że ZUS nie musi żądać, my mamy obowiązek, ale to my winniśmy przeprowadzać postępowanie.... . Ale skoro jednak ZUS zaznacza żeby postępowanie zawiesić to czy nie warto podejść do tej kwestii tak, że to ZUS po zbadaniu kwestii zamożności Delikwenta uznaje, że postępowanie należy zawiesić? i wówczas na żądanie wierzyciela zawieszać? a po roku jednak umarzać? przecież umorzenie dotyczy li tylko postępowania a nie należności, zawsze ZUS może wnieść o ponowną egzekucję.
Tak na chłopski (raczej babski mój) rozumek biorąc.

Moim zdaniem jak najbardziej ten tok jest prawidłowy.

Przyszło pismo z UOKIK (nie mam pojęcia dlaczego od nich), że zawieszenie post. egzek. w przypadku przedsiębiorcy jest pomocą publiczną. U nas jak abolicjonista jest przedsiebiorcą, to sprawę przekazujemy do PP i oni przeprowadzają postepowanie  i wydają postanowienie. Może się zatem zdarzyć, że jeżeli przediebiorca nie spełnia warunków de minimis, to mu odmówią. I wtedy będzie jednocześnie abolicja i egzekucja. Ustawa jest totalnym bublem i sama sobie przeczy.
Ale na tę chwilę trzymamy się powyższego.

Z tym faktycznie jest problem bo u nas ZUS pisze że delikwent złożył wniosek ... wobec tego zachodzą przesłanki zawieszania. Pismo zatytułowane jest "stanowisko wierzyciela". Z tego co pisze UOKiK wynika, że to organ egz. udziela pomocy zawieszając postępowanie więc powinien przeprowadzić całą procedurę. Stoimy jednak na stanowisku, że ustawa abolicyjna mówi "zawiesza się" a u.p.e.a. też używa pojęcia "postępowanie ulega zawieszeniu". Na swoje potrzeby przyjąłem, że zapis o pomocy publicznej oznacza, że zobowiązany ubiegając się za jakiś czas o ulgę (np. raty ) powinien przyznać się że już korzysta z pomocy publicznej w zakresie zawieszenia. Na etapie egzekucji nie znajduje dla siębie podstaw do uznaniowości i badania sprawy w oparciu o przepisy dot. pomocy publicznej. Nie zmiena to fakt, że zapisy ustawowe w tej kwestii są do  

Pomocy udziela ZUS, na szczęście i on też wyda zaświadczenie o udzielonej pomocy. Z pisma UOKIK nie wynika, że to konkretnie organ egzekucyjny udziela pomocy. ZUS ma swoje wytyczne, które nas cieszą, zgodnie z którymi to ZUS od początku do końca udziela pomocy, nas tylko informuje o konieczności zawieszenia, podstawa to oczywiście pkt 5: inne ustawy (i dobrze, bo jakby poszło na żądanie, to po roku trzeba by było umarzać? ). Wyjątkiem co do tej pomocy będzie w przyszłości umarzanie kosztów egz., bo wtedy to faktycznie my będziemy udzielać pomocy.

czy we wszytkich przypadkach zawieszenie na mocy innych ustaw, a co z okresami "pozabolicyjnymi" ? co w sytuacji kiegy postepowanie jest zawieszone z uwagi na układ ratalny np. do 2018 a zus przysyła pisemko o zawiesznie z uwagi na abolicję? jak postępujecie?

Zawieszenie na tych samych zasadach dotyczy wszystkich zaległości (z tytułu składek, bo nie dotyczy w ogóle nienależnie pobranych świadczeń). Okres bez znaczenia a to dlatego, że: tak naprawdę wszystkie zaległości z tytułu składek są poniekąd objęte ustawą, tyle tylko, że co do części z nich ma być umorzenie, ale pod warunkiem, że pozostałe spłaci. Zawiesić trzeba koniecznie wszystkie, bo mamy zobowiązanemu umożliwić spłatę: przy czym może chcieć spłacić w ratach, dlatego nie możemy mu nic egzekwować po złożeniu wniosku i poinformowaniu US przez ZUS.
A co do zawieszonych wcześniej z innego powodu: nie powinniśmy tego ruszać, a jeśli zawieszenie się skończy, zawiesić tyle że tym razem "w innych przypadkach".

zgadzam się że wszystko musimy zawiesić ale chodziło mi bardziej o to że jeśłi mamy tytuły na składki objęte abolicją to na mocy art. 56 par.1 pkt 5 a co z tymi pozaabolicyjnymi też pkt. 5 czy może 4 - na żądanie. Opinie słyszałam w tym kierunku.

Mam pytanie odnośnie umorzenia kosztów egzekucyjnych po wydaniu przez ZUS decyzji o umorzeniu zaległości. A mianowicie jaką podstawę prawną wskazać w wydawanym postanoweniu o umorzeniu kosztów egzekucyjnych, bo nasza ustawa nie przewiduje umorzenia z powodu abolicji.

Koszty są do zapłaty.
Zgodnie z art. 1 ust. 12 ustawy abolicyjnej koszty egzekucyjne winny zostać opłacone w terminie 12 m-cy od dnia uprawomocnienia się decyzji o warunkach umorzenia wydanej przez ZUS.

?
A to dlaczego? W tym przepisie mowa o INNYCH niż podlegające umorzeniu należnościach ZUS.

Umorzenie kosztów - art. 1 ust. 1 i art. 1 ust. 6 w związku z art. 1 ust. 17 ustawy abolicyjnej. Z upea moim zdaniem brak podstawy (krzywa legislacja się kłania a jak kto woli lex specialis).

koszty egzekucyjne naliczone od umorzonych składek na ubezpieczenie podlegają umorzeniu na podstawie art.1 ust.1 ustawy abolicyjnej - to nie ulega wątpliwości. Zastanawiam się nad konstrukcją postawy prawnej tego postanowienia bo rzeczywiście ustawa o postępowaniu egzekucyjnym nie zawiera podstawy prawnej do umorzenia tych kosztów. Czy wystarczającym będzie powołanie samej ustawy abolicyjnej - art.1 ust.1 i ust.17, a jeżeli tak to czy na postanowienie przysługuje zażalenie ? Czy ktoś z Was ma w tym temacie jakieś przemyślenia a może wydawaliście już postanowienia ?

My oprócz ustawy abolicyjnej powołujemy jeszcze art. 64 e par. 1 pkt 2 ustawy egzekucyjnej "za umorzeniem przemawia ważny interes publiczny".