Teraz jest 06 wrz 2025, 18:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Nie ma VAT od sprzedaży działek 
Autor Treść postu
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA26 paź 2006, 07:46

 POSTY        788

 LOKALIZACJAEuropa Środkowa z lekką północnowschodnią aberracją
Post 
samouk                    



Towarzyszu nie śmiem nic zrobić dla zysku, jestem uczciwym podatnikiem i nie należę do krwiopijczych kapitalistów. Majątek gromadzony z dziada, pradziada oddam ze stratą, w imię sprawiedliwości społecznej. Brzydze się zyskiem.  :D



<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro--><!--fonto:Arial Black--><span style="font-family:Arial Black"><!--/fonto--><!--sizeo:6--><span style="font-size:24pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->To miłe, że wychowujesz swoje dzieci bezinteresownie a nie z chęci zysku. <!--sizec--></span><!--/sizec--><!--fontc--></span><!--/fontc--><!--colorc--></span><!--/colorc--> :brawa:
Ciekawe, czy w Naszym Kraju jest jeszcze ktoś równie szlachetny ja Ty. :wub:


01 cze 2007, 09:12
Zobacz profil WWW
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA22 paź 2006, 18:33

 POSTY        37

 LOKALIZACJAGórny Śląsk
Post 
Krychu to był żart, jak dorosną tanio ich nie oddam, pal licho podatek VAT :)


01 cze 2007, 09:16
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA26 paź 2006, 07:46

 POSTY        788

 LOKALIZACJAEuropa Środkowa z lekką północnowschodnią aberracją
Post 
samouk                    



tanio ich nie oddam, pal licho podatek VAT :)


Uważaj zawsze może być na odwrót. Może to dzieciaki zamontowały się u Ciebie z chęci zysku? Masz jakąś ojcowizne z dziada pradziada. Mówi się o tym tu i tam.  :glare:


01 cze 2007, 09:28
Zobacz profil WWW
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA22 paź 2006, 18:33

 POSTY        37

 LOKALIZACJAGórny Śląsk
Post 
Tutaj obawy nie ma, tatę mają jednego, a i wydać będzie mnie trudno.
Mam tylko nadzieję, że zanim przyjdzie mi je "wydać", z jednej strony widmo podatku lecz z drugiej preferencyjne stawki skuszą aby dokonać tego jak najszybciej  :)
Tylko co jeśli dzieci żyć będą chciały w nieformalnym związku, obawiam się, że bez sankcji się nie obejdzie i oby utrzymano ją na poziomie 30%.
No ale trudno, to będzie ich wybór i niech się liczą z konsekwencjami.
Będe trzymał ręke na pulsie i taktycznie pozbawie się władzy rodzicielskiej aby nie podpaść pod kks  :)
Choć dzisiaj jeszcze trudno przewidzieć komu sankcja z VAT, a kto pod kks.
Dobra nie bawię się już w proroka, gdyż czarno mi to wychodzi.


01 cze 2007, 10:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 21:29

 POSTY        103
Post 
samouk                    



Nie wiem jaką argumentacją kierują się osoby dla których wyrok budzi kontrowersje, czy jest to dbałość o interes Państwa z pokrzywdzeniem własnego interesu, interesu podatnika?...

Myślę, że wyraziłem ją jasno: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->I nie chodzi o dochody budżetu (pies go ...), ale o naruszenie zasad konkurencji.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Ciekawe, czy też byś pieprzył coś o biednym rolniku i opodatkowywaniu dzieci gdybyś się zajmował obrotem nieruchomościami i jakiś "biedak" zaczął sprzedawać na Twoim terenie 97 działek budowlanych o kilkanaście procent taniej od Ciebie. Przecież rzecz tu nie idzie o pozbawienie tego rolnika zarobku (bo z VATem czy bez i tak zarobi) na rzecz zachłannego budżetu, tylko o stosowanie w miarę równej miary wobec wszystkich.


01 cze 2007, 15:57
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA22 paź 2006, 18:33

 POSTY        37

 LOKALIZACJAGórny Śląsk
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Myślę, że wyraziłem ją jasno: <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Nie jest dla mnie jasnym Twe tłumaczenie, a w miejsce biednego rolnika wstawić mogę biednego urzędnika albo biednego kogokolwiek...biedny to on dla mnie w kontekście podatnika, nie zaś posiadania (tu przeciwnie).

Co za różnica czy sprzedawał 97 działek czy też miałby ich sprzedać 8, też byłby konkurencyjny?
Gdzie więc leży granica konkurencyjności 16 czy już 17 działek?
A gdyby 97 rolników sprzedawło po 1 działce, wszystkich ich do vatu, bo to taka sama konkurencja?
Gdzie tu rola podatku VAT?
Co ma piernik (rolnik) do wiatraka?

Czy naprawdę uważasz za równą miarę dzielenie pod wzgledem podatku VAT na zasobniejszych (97 działek) i mniej zasobnych (2 działki) skoro czynności o tórych mówimy nie leżą w zakresie podatku VAT?

Ciężar podatku VAT ponosi konsument, czy nabywca działki od zasobniejszego rolnika powinien za fakt jego zasobności płacić?
A może zasobniejszy powinien sprzedać taniej, bo to nie sprawiedliwe aby nie dość że tyle posiada to jeszcze chciał na tym zarobić?

Ograniczasz jego prawo własności, jego wolą było aby ziemię podzielić i wysprzedać jak najbardziej korzystnie, a sens Twej argumentacji sprowadza się do żle rozumianej sprawiedliwości społecznej, w której zbyt duży stan posiadania i korzystne nim dysponowanie jest żle postrzegane. Gdyby sprzedał jako całość, za pół ceny, tematu by nie było.


Ostatnio edytowano 01 cze 2007, 16:49 przez samouk, łącznie edytowano 1 raz



01 cze 2007, 16:41
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA26 lis 2006, 22:40

 POSTY        4
Post 
Tym, którzy kwestionują zasadność orzeczenia proponuję lektórę wyroków:
- WSA we Wrocławiu z dnia 17.04.2007 r. sygn. akt I SA/Wr 123/07,
- WSA we Wrocławiu z dnia 6.09.2006 r. sygn. akt I SA/Wr 1254/05,
- WSA w Warszawie z dnia 18.01.2007 r. sygn. akt III SA/Wa 3885/06,
oraz np. decyzję Dyrektora IS w Olsztynie z dnia 16.11.2006 r. nr PPE/4407-4-11/06
Także wydaje mi się, że temat ten nie jest wcale taki oczywisty i wymaga głębszej analizy zwłaszcza, iż niedługo NSA w składzie siedmiu sędziów ma się wypowiedzieć co do zgodności art. 15 ust. 2 ustawy o VAT z VI Dyrektywą w sprawie VAT, a ponadto wielu fachowców na łamach prasy wypowiada się w tej sprawie na kożyść osób dokonujących sprzedaży działek, a same organy podatkowe wydają sprzeczne interpretacje (proponuję lekturę SIP w tej sprawie).


01 cze 2007, 19:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 21:29

 POSTY        103
Post 
Samouku, z początku próbujesz w miarę racjonalnie polemizować. <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Co za różnica czy sprzedawał 97 działek czy też miałby ich sprzedać 8, też byłby konkurencyjny?<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Być może żadna. Tu jest bowiem pies pogrzebany - chodzi o ustalenie, w jakim charakterze występuje ów rolnik sprzedając dziłałki i jest to każdorazowo indywidualną oceną konkretnego stanu faktycznego. W pewnych okolicznościach nie będzie żadnej różnicy pomiędzy sprzedażą 97 a 1 tylko działki. A majętność zbywającego nie ma żadnego prawnego znaczenia.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Gdzie więc leży granica konkurencyjności 16 czy już 17 działek?<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Argument Wszechpolaka z kampanii antyaborcyjnej. O ile tam jeszcze to jakiś sens miało, to w tej dyskusji jest to ślepa uliczka.
Później jest już gorzej.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->A gdyby 97 rolników sprzedawało po 1 działce, wszystkich ich do vatu, bo to taka sama konkurencja?
Gdzie tu rola podatku VAT?<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Wypowiedź ta wyraźnie wskazuje na pewne elementarne braki w wiedzy podatkowej i uzasadnia Twoją nazwę użytkownika. Nawet ostatnie zdanie <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> Gdyby sprzedał jako całość, za pół ceny, tematu by nie było.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> nie przeczy tej tezie, bo nie jest to nawiązanie do vatowskiej definicji działalności gospodarczej (jakie znaczenie ma tu cena?), tylko zamiennik odmalowania absurdalności mojego stwierdzenia o sprzedaży wielu działek o kilkanaście procent taniej (chodziło mi o mechanizm psucia rynku a nie o ile się wzbogaci ów rolnik, co zupełnie nie ma znaczenia w sprawie; a niech się wzbogaci ile tylko może!).
W tym kontekście kategoryczne <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->skoro czynności o których mówimy nie leżą w zakresie podatku VAT<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> brzmi groteskowo.
Cała reszta to już typowe juziolenie...

Do Niesfornego.
Oczywiście, że <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->temat ten nie jest wcale taki oczywisty i wymaga głębszej analizy<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Oznacza to jednak, że nie jest on oczywisty ani w jedną ani w drugą stronę. Sam fakt, że jest przedmiotem tylu orzeczeń sądowych daje do myślenia. To, że w chwili obecnej tyle wyroków WSA jest na korzyść podatnika też nie przesądza sprawy. Wystarczy przypomnieć sobie sprawę wieczystego.


Ostatnio edytowano 01 cze 2007, 19:56 przez Iskierka, łącznie edytowano 1 raz



01 cze 2007, 19:47
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA22 paź 2006, 18:33

 POSTY        37

 LOKALIZACJAGórny Śląsk
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wypowiedź ta wyraźnie wskazuje na pewne elementarne braki w wiedzy podatkowej i uzasadnia Twoją nazwę użytkownika.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Słyszałem już tutaj tego typu oceny pod swoim adresem. faktycznie masz rację, a Twa argumentacja jest wyjątkowo zasadna.
Nie jestem w stanie niczym jej podważyć jak tylko zmieniając nazwę użytkownika, czego nie zamierzam robić ku uciesze osób o mentalności którą prezentujesz.


01 cze 2007, 23:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
samouk                    



<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Wypowiedź ta wyraźnie wskazuje na pewne elementarne braki w wiedzy podatkowej i uzasadnia Twoją nazwę użytkownika.


Słyszałem już tutaj tego typu oceny pod swoim adresem. faktycznie masz rację, a Twa argumentacja jest wyjątkowo zasadna.
Nie jestem w stanie niczym jej podważyć jak tylko zmieniając nazwę użytkownika, czego nie zamierzam robić ku uciesze osób o mentalności którą prezentujesz.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Chyba czas przenieść się na priv. Bo nie zauważyłem merytorycznych argumentów.
Zapraszam do:  :czytaj: co jakiś czas regulamin.

:piwo:

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


02 cze 2007, 14:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 21:29

 POSTY        103
Post 
To może historyjka (z autopsji).
Rok 91, lata burzliwego rozwoju handlu. Dałem się wkręcić w jakiś chusteczkowy interes - trzeba było wyciągnąć pewną hurtownię na prostą i znajomy m.in. mnie przydzielił niewielką partię towaru do upchnięcia na targu. Spokojnie się krzątałem kolo "mojego" skromnego kramiku dni kilka. Towar jednak nie był jakiś szczególnie atrakcyjny, a i ja nie zwykłem nikomu niczego nachalnie wciskać, więc sprzedaż szła opornie. Wkurzyło mnie to i postanowiłem z tym skończyć. Nie chciałem się jednak przyznać do porażki zwracając towar, toteż byłem gotów dopłacić do interesu i opuściłem ceny poniżej ceny hurtowej. Nie musiałem długo czekać, aż dwóch rosłych gości złożyło mi wizytę. Wpierw mnie grzecznie pouczyli, że psuję im interes, a oni z tego żyją. Ja im wyjaśniam, o co mi chodzi i że tylko sprzedam to, co mam ze sobą (po tych zaniżonych cenach) i więcej mnie nie zobaczą. Na to oni: nie synku, za kwadrans ma cię tu już nie być.
Ciekawe, co im tak zależało, żebym natychmiast przestał? Pewnie głupi i nieuprzejmi byli.


02 cze 2007, 17:04
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA26 paź 2006, 07:46

 POSTY        788

 LOKALIZACJAEuropa Środkowa z lekką północnowschodnią aberracją
Post 
Bis                    



Na to oni: nie synku, za kwadrans ma cię tu już nie być.

Sądząc z tego jak sprawnie piszesz posty "nie było Cię" i dlatego masz całe rączki. Dobrze, że nie zaproponowałeś im hurtowego odkupienia towaru. To także źle się kończy.
To pouczająca historyjka i jak się zastanowić  to myślę że ci dwaj przygotowywali sie do pracy w naszym resorcie. Metody i elegancja postępowania uderzająco podobne. I tu chyba kryje się odpowiedź na niezadane pytanie Samouka: "Dlaczego? Why? Pour qua? Pocziemu? Warum?" Vat, być może od czasu do czasu może być odbierany jako narzędzie fałszywie rozumianej "sprawiedliwości społecznej", ale na prawdę takim czyś nie jest, jest podatkiem. To taki nowoczesny sposób łupienia obywateli (między innymi kmieci) przez państwo (Pana Na Zamku Feudalnym?). W większości przypadków dyskusja w tym temacie mija się z celem. Trzeba płacić. No chyba że masz Samouku 100 000 ha. No to inna rozmowa. W tej sytuacji jakieś ulgi czy kruczki się znajdą.
Np 10 ha rolniczego terenu nie przekształconego na budowlany dzielisz na 100, 10 arowych działek (dalej rolniczych) i sprzedajesz. Że cena mniejsza niż za budowlane? Zależy od atrakcyjności terenu i od tego czyim szwagrem jest urzędnik przekształcający działki z rolniczych na budowlane. :D Albo kto mu tak na prawdę wydaje polecenia.
Patrząc na coraz bardziej "cywilizowany" stosunek mojego US-a do tego tematu wygląda, że każda sprawa jest analizowana w aspekcie: czy okolicznośći nabycia, przekształcenia i zbycia wskazują na zarobkowy charatkter zjawiska. Jeśli faktycznie ziemia z dziada pradziada została podzielona i sprzedana to szlus bez VAT. Ale to teraz, bo jeszcze 15 m-cy temu inna byłą śpiewka.
Natomiast co do psucia runku sprzedawcom nieruchomości. Nikt nie broni kupić kilkanaście procent taniej po to żeby zmonopolizować lokalną podaż i jeszcze podnieść ceny. A zakup wrzucić w koszty. Rozumiem że to wymaga poważnego kapitału. Ale tak już jest, duże interesy dla dużych, małe dla białych.


04 cze 2007, 08:23
Zobacz profil WWW
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA26 paź 2006, 21:23

 POSTY        68
Post 
Nie widzę powodu dla którego w przypadku sprzedaży działek po podziale nieruchomości płacić podatek vat jeśli podatnik nie porwadził systematycznego wykupu gruntów i sprzedaży. Wszyscy zapomnieli że istnieje cos takiego jak opłata adiacencka od wzrostu wartości nieruchomości w wyniku podziału scalenia. Gmina może choc nie musi korzystać z tej formy nakładania opłat. Sam podział nie może zostać uznany jako działania zmierzające do stałego i systematycznego czepania zysków ze sprzedaży nieruchomości. W przypadku gdy nieruchomośc stanowi majątek osobisty ( bezwzględnie darowizna, spadek) nie ma mowy o zysku - czyli działalności zarobkowej. Nawet jeśli wartość nieruchomości zwiekszyła sie kilkatrotnie to nie mozna opodatkować kogoś za samo posiadanie działki w lokalizacji stającej sie coraz bardziej atrakcyjną. VAT z definicji - podatek od wartości dodanej kłóci się z naliczaniem podatku w takich przypadkach.

Orzeczenie NSA wprowadzi więcej porządku w temacie.


04 cze 2007, 14:52
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 wrz 2006, 10:33

 POSTY        313
Post 
Jakie są wyroki sądów dotyczące VAT przy sprzedaży działek
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Często powstają kontrowersje związane z tym, czy osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej i sprzedają własne działki muszą rozliczyć VAT z tego tytułu. Czy w tej kwestii wypowiadały się polskie sądy administracyjne oraz Europejski Trybunał Sprawiedliwości?
TOMASZ MICHALIK - doradca podatkowy, partner MDDP
Przypomnę pogląd Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 20 października 2006 r. (sygn. akt I SA/Wr 830/06). Sąd rozpatrzył przypadek osoby fizycznej, nieprowadzącej działalności gospodarczej, która będący jej własnością grunt rolny przekształciła na budowlany, podzieliła na kilkanaście działek i w ciągu kilku lat dokonała ich sprzedaży. Organy podatkowe fakt zmiany statusu gruntu i jego podziału na działki w zamiarze sprzedaży uznały za potwierdzenie zamiaru wykonywania tych czynności w sposób częstotliwy, uznając za „zamiar częstotliwości” chęć powtarzalnego, a nie jednorazowego, wykonywania określonych czynności, składających się na istotę prowadzonej działalności. Tymczasem sąd uznał, że okoliczność, że podmiot wykonuje czynności wymienione w art. 5 ustawy o VAT (m.in. odpłatną dostawę towarów), nie jest wystarczającą przesłanką do ich opodatkowania VAT. Musi bowiem działać w charakterze podatnika, a zatem podmiotu wykonującego samodzielnie działalność gospodarczą w rozumieniu art.15 ust. 2 ustawy o VAT.
WSA ponadto zauważył, że „zasady wykładni gramatycznej i funkcjonalnej definicji działalności gospodarczej zawartej w art. 15 ust. 2 ustawy o VAT prowadzą do wniosku, że działalnością gospodarczą jest nawet pojedyncza czynność, jeżeli wiąże się z nią zamiar wykonywania w sposób częstotliwy (czyli stały i powtarzalny). Przy czym czynność ta winna być wykonana przez producenta, handlowca, usługodawcę, pozyskującego zasoby naturalne, rolnika lub wykonującego wolny zawód”. Tymczasem czynności podlegające opodatkowaniu wykonane przez podmiot niewystępujący w tym przypadku w charakterze podatnika (nawet jeżeli jest on podatnikiem w odniesieniu do innych czynności) pozostają poza zakresem opodatkowania. Potwierdził to WSA we Wrocławiu również w rozstrzygnięciu z 16 maja 2007 r. (I SA/Wr 153/07).
Tezę taką na gruncie VI Dyrektywy wyraził także Europejski Trybunał Sprawiedliwości np. w wyroku w sprawie C-291/92 (Ambrecht), ETS podkreślił, że „w przypadku, gdy podatnik sprzedaje część swojego składnika majątkowego, którą zdecydował się zachować do użytku osobistego, nie działa on w odniesieniu do tej sprzedaży jako podatnik w rozumieniu art. 2(1) Dyrektywy”. Stanowisko to zachowuje aktualność także w odniesieniu do przepisów obecnie obowiązującej Dyrektywy 2006/112. Na gruncie wykładni art. 15 ust. 2 ustawy o VAT nie ulega wątpliwości, że ustawodawca za działalność gospodarczą uważa jedynie działalność producentów, handlowców lub usługodawców, w tym podmiotów pozyskujących zasoby naturalne oraz rolników, a także działalność osób wykonujących wolne zawody. W konsekwencji za działalność gospodarczą nie uznaje się wykonywania czynności, choćby częstotliwie (względnie z zamiarem wykonywania ich w sposób częstotliwy), jeżeli czynności tych nie dokonuje podmiot w ramach swojej działalności w charakterze producenta, handlowca, usługodawcy, rolnika względnie osoby wykonującej wolny zawód. Powtarzalność czy też częstotliwość wykonywania danej czynności nie ma znaczenia wtedy, gdy dana czynność jest wykonywana poza ramami działalności handlowej, produkcyjnej, usługowej, wydobywczej, rolniczej względnie w ramach wolnych zawodów.
Tak właśnie dzieje się w przypadku sprzedaży przez daną osobę majątku prywatnego. Sprzedaż tego majątku, nabytego w celu wykorzystania na własne potrzeby, a nie w celu wykonywania działalności handlowej czy usługowej, nie podlega VAT. Jest tak dlatego, że jego sprzedaż (dostawa) nie mieści się w ramach prowadzonej działalności handlowej sprzedającego, czyli osoby fizycznej. Nie ma więc żadnego znaczenia to, że podmiot dokonuje kilku czy kilkunastu odrębnych transakcji na rzecz różnych nabywców.
Not. KT<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Gazeta Prawna 13.06.2007 r.


13 cze 2007, 14:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 33 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: