starlling1
Właśnie potwierdzasz swoje działanie jaśnie wielmożny panie R. G.
Dla ciebie pracownik na zwolnieniu tzn. ucieka od odpowiedzialności.
Takich Ci mobberów wyjątkowych jak Ty jest Ci niewielu.
Jeśli jesteś taki ok to dlaczego tak Cię w tym US, którym nadzorujesz nienawidzą.
Odpowiedz dlaczego?
Potrafisz zwymyślać różne rzeczy na tym forum też.
Pisząc jak zwykle inteligencją i polotem się nie popisałeś.
Jeśli ma się słomę w butach to nie można spodziewać się inteligencji.
Tak wysoce wykształcony człowieczek, a tak spadł do parteru
Konfidencja i współpraca z organami ścigania nigdy nie była Ci obca.
Nie dramatyzuj po raz kolejny. To, że nie potrafisz ocenić sytuacji to my już wiemy.
Nie ośmieszaj się bo i tak nie poprawisz swojego wizerunku.
Na dobre imię należy sobie zapracować, a co najważniejsze mieć je w genach.

No i w ten sposób uzyskaliśmy wgląd w sposób "myślenia" drugiej strony. Ale niestety ja tego nie potrafię zrozumieć. Pewnie jestem za głupi, ale teraz wiem czemu nie jestem naczelnikiem... nie mam defektu mózgu i kupy podobnych mi na stanowiskach... Ale nie żałuję tego. Lepiej z mądrym zgubić - niż z głupim znaleźć.

Jakiś półanalfabeta to pisał ? Początek zdania pisany małą literą ? Stosowania przecinków w szkole podstawowej nie nauczyli ? Słowa bład też chyba w języku polskim nie ma. Pozostaje odnotować fakt, że w cytowanym zdaniu brak jest jakiegokolwiek sensownego przekazu informacji. Czytając takie wytwory czuję się zupełnie tak jakbym był w pracy.  

Możliwe również, że tak popularny w określonych kręgach promil zakłócił umiejętność posługiwania się klawiaturą.

Kakaes, a cóż tu wyjaśniać? Może to, że ZZ (ups! ZZPEA) staje się schronem dla manipulantów, krętaczy i "ekspertów" bez studiów (być może i bez matury - bo jakoś świadectwo dojrzałości się zagubiło   ), którzy uciekają w związki przed zwolnieniem z pracy z powodu swoich przewałów, braku kompetencji i wykształcenia?
Szkoda tylko PRAWDZIWYCH działaczy związkowych, którzy przez takie czarne owce w swoich szeregach dostają po łapach i łatwowiernie dają się wciągać w ich gierki.

Tak jest. Każdy pretekst dobry, żeby się pozbyć związkowca. Jak ma dobre wykształcenie (Jacek Cichy, Inspektor Kontroli Skarbowej, doradca podatkowy, urzędnik służby cywilnej), to "zamiennik wyłudzenia" 120 złotych. Zawsze też można zarzucić "nielojalność" (przepis guma) czy "ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych" (cokolwiek to nie znaczy).
Tylko swoich się chroni - nawet w sposób oczywisty naruszających prawo czy dobre obyczaje. Przecież ksywka Promil nie wzięła się z niczego. A świta stara się dorównać. Dwa różne wyniki kontroli - co to za problem. I tak dalej.

Temat przestrzegania prawa w skarbówce nieco przycichł. Powiedzmy zakończył się na wzajemnych oskarżeniach. Mobberzy zawsze są przeświadczeni o swojej nieomylności. Zwykły pracownik to dla niego niewolnik i tak ma być. Tak o to wyłania się nam oblicze współczesnego niewolnictwa w majestacie prawa.

Co rozumiesz poprzez słowa" prawdziwych działaczy związkowych"?
Czy takich co by byli na usługach NUS, bo inni to czarne owce.
Tu mówimy o czarnej owcy R.G., która nie pasuje do stada porządnych Naczelników, bo jest ich nie mało.
Czarna owca dla ciebie to związkowiec, który myśli tak jak jego wyborcy, a nie jak " popaprany" mobber.

Jak sam widzisz to nie tylko na wzajemnych oskarżeniach, bowiem jeden z znanych nam NUS posunął się nawet do bezprawnego ujawniania danych osobowych pracowników, a to już przestępstwo. Nie wiem jak się z tego wytłumaczy. Nawet, gdy udowodni, że to nie on to przecież odpowiada za dane osobowe, a są one dostępne tylko ścisłemu gronu.

czy coś już może wiadomo?

Im mniej wiesz tym lepiej dla szefowej

Trochę czasu już minęło od kontroli, podobno jeszcze trwa. Dlaczego pracownicy nie są o niczym informowani? Czy Tylko na tej stronie możną się dowiedzieć o całej sytuacji? Niestety tak się traktuje pachołków do pracy.

Coś ostatnio brakuje na BIP protokołów z kontroli. Czyżby NUS miał coś do ukrycia?
Dlaczego sprawozdania, czy też protokoły z kontroli są ujawniane na BIP wybiórczo, tzn. te które życzy sobie NUS?
Co z resztą? czekamy?

Jestem przekonany, że pojawią się wkrótce (o ile oczywiście brakuje). Poprosiliśmy o skan książki kontroli od 2000 roku (robi się już trzy tygodnie) i będzie wiadomo czy jest wszystko.

Świta Pani Szczechowiak nie potrafi obsługiwać skanera więc jest problem. Zawsze wysługiwali się innymi. Ogólnie przyjęta jest zasada, że nawet do używania skanera potrzebne są wytyczne Pani Naczelnik. Najpierw muszą poczytać jak z tego korzystać według tych wytycznych, a potem prosić na papierze o pozwolenie. Taka oto w tym urzędzie biurokracja.