Teraz jest 06 wrz 2025, 18:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90 ... 137  Następna strona
Etyka, moralność, obyczaje 
Autor Treść postu
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lis 2006, 20:46

 POSTY        450

 LOKALIZACJAU-S-A
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
RMF24: Skandal z udziałem rządzących. Nie pojawili się na pogrzebie Kaczorowskiego

Uroczystości pogrzebowe Ryszarda Kaczorowskiego - ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie - bez udziału najważniejszych osób w państwie. Premier Donald Tusk jest w Singapurze na spotkaniu ekonomicznym. Prezydent Bronisław Komorowski prawdopodobnie w Tatrach, a minister Radosław Sikorski wybrał rzeczywistość wirtualną.

W Świątyni Opatrzności Bożej odbyły się uroczystości pogrzebowe Ryszarda Kaczorowskiego. To powtórny pochówek ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie po skandalicznej zamianie ciał ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Mszę świętą odprawił metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz.

Minister "ćwierka"
W momencie, gdy w Świątyni Opatrzności Bożej trwała modlitwa, minister spraw zagranicznych "ćwierkał" w internecie. "I wybuch, i rzekome polecenie zejścia na 50 m - to wszystko są kłamstwa smoleńskie" - to ostatni wpis Radosława Sikorskiego. Dalej link do artykułu. Wcześniej - również w trakcie pogrzebu Ryszarda Kaczorowskiego - szef dyplomacji pochylił się nad Mittem Romneyem i patriarchą Moskwy i całej Rusi - Cyrylem.


RMF24 zwraca uwagę na fakt, że drugi pogrzeb Ryszarda Kaczorowskiego musiał się odbyć, ponieważ ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder, zastępcą Radosława Sikorskiego, potem awansowany na stanowisko ambasadora Polski przy NATO, pomylił się przy identyfikacji.

Co prawda przeprosił w mediach, ale na osobiste przeprosiny rodziny się nie zdobyli. Kancelaria Prezydenta nie chciała powiedzieć dziennikarce RMF FM Agnieszce Burzyńskiej, gdzie jest w tej chwili Bronisław Komorowski. Rzeczniczka prezydenta poinformowała jedynie sms-em, że "jest dokładnie tak, jak przed dwoma laty: na mszy pogrzebowej obecna jest pierwsza dama i szef kancelarii".

Ekshumacje
Dwa tygodnie temu ekshumowano Ryszarda Kaczorowskiego. Nad ranem 22 października na terenie Świątyni Opatrzności Bożej przeprowadzono ekshumację ciała ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie. Równocześnie na Powązkach ekshumowano drugą ofiarę katastrofy smoleńskiej. Zwłoki obu ofiar zostały przewiezione do Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, gdzie poddano je badaniu tomografem komputerowym. Później ciała przetransportowano do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.

30 października Szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Ireneusz Szeląg, potwierdził informacje reporterów RMF FM, że ciała ofiar katastrofy smoleńskiej zamieniono. Przy identyfikacji ciała Ryszarda Kaczorowskiego - jak ujawnił płk Szeląg - pomylił się ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder. Przesłuchany w toku postępowania jako świadek zeznał, że na sto procent rozpoznał prezydenta Kaczorowskiego. Ja nie miałem zaszczytu osobiście poznać pana prezydenta - znałem go jedynie ze zdjęć. Powiem państwu, że - zapoznając się z dokumentacją fotograficzną przed zamknięciem trumny - ja się też pomyliłem - stwierdził szef WPO.

Agnieszka Burzyńska, Edyta Sienkiewicz

http://fakty.interia.pl/polska/news/rmf ... na,1859146

---------------
Na szczęście są jeszcze media które o takich zdarzeniach informują...


03 lis 2012, 18:20
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Człowiek, który unieważnił PRL

Po raz drugi byliśmy świadkami pogrzebu Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta II RP, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Przy całym dramatycznym kontekście - zwłaszcza cierpieniu rodziny, która musiała przeżywać ekshumację - może dobrze, że tak się stało

Nigdy nie walczył o honory, a nie uchylał się przed wyzwaniami, które stawiała przed nim historia. Gdy miał 20 lat, Sowieci zajęli Białystok, w którym mieszkał.
Zaczął więc tworzyć Szare Szeregi, konspiracyjną organizację harcerską. Aresztowany przez NKWD, trafił do celi śmierci, by ostatecznie zostać zesłanym do łagru na Kołymę.
Gdy tworzyła się armia polska w ZSRR, tzw. armia Andersa, zgłosił się na ochotnika. Walczył m.in. pod Monte Cassino. W 1989 roku został prezydentem II RP, choć na emigracji. Gdy na czele III RP stanął Lech Wałęsa, wiedział co zrobić – przekazał na jego ręce insygnia Rzeczypospolitej.

To jego mądrości zawdzięczamy, że wczoraj i dziś naszego państwa nie dzieli przepaść. Swoim życiem unieważnił PRL, choć nie tych, którzy w niej żyli. Kto niewiele ponad dwa lata po jego śmierci o tym jeszcze pamięta?

http://www.fakt.pl/Tomasz-Kontek-o-Rysz ... 141,1.html


Przepraszam za prezydenta

Minister Sikorski wolał grzebać w internecie, zamiast iść oddać hołd prezydentowi Kaczorowskiemu? Temu samemu, którego nie potrafił rozpoznać dawny zastępca szefa MSZ - a teraz jeden z ważniejszych ambasadorów Polski? Może i dobrze, kto by chciał oglądać tak małych ludzi na pogrzebie historycznej, choć słabo znanej postaci. Przecież nawet nie potrafili za koszmarną pomyłkę porządnie się pokajać. Donald Tusk zwiedzał w tym czasie Azję? Też normalka, przecież stamtąd blisko już do jego ukochanego Peru...

Ale że wśród żałobników nie było Bronisława Komorowskiego? Przepraszam, tego nie rozumiem. Toż głowa państwa jest tytanem pracy. Weźmy ostatnie tygodnie... Prezydent oglądał w Gdańsku wystawę „Ludzie – statki – porty”, świętował 94. rocznicę Sztabu Generalnego WP, otwierał BioNanoPark, odwiedził Grabówkę w gminie Lubomia koło Raciborza, odwiedził Cmentarz Powązkowski, wysłał kondolencje prezydentowi USA, gdzie zabijał huragan Sandy, itd., itp...

To dobrze, że tak ważna osoba wiele ważnych rzeczy robi. Dlaczego więc w sobotę pan Komorowski nie znalazł czasu, by iść na pogrzeb ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie? Czy polował – choć obiecał, że już nie będzie? Czy tylko wybrał świętowanie z myśliwymi zamiast smutnej uroczystości? A może chciał zaczerpnąć oddechu przed planowaną na dzisiaj oficjalną wizytą... w Wyszkowie? Nie wiem. Jednak na wszelki wypadek, gdyby zaatakowany przez reporterów nie miał dość tchu, by to z siebie wydusić, ja już z góry za niego wypowiem to słowo: Przepraszam.

http://www.fakt.pl/lukasz-Klekowski-o-b ... l#miniPoll


05 lis 2012, 23:27
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
1/ Janusz PALIKOT ostro o KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ: to była PIJACKA WYPRAWA

Janusz Palikot szokuje. W rozmowie z Radiem ZET wypowiadał się na tematy związane z katastrofą smoleńską. Tragiczny lot z 10 kwietnia 2010 roku określił mianem "pijackiej wyprawy". - Lech Kaczyński pił do późna w nocy, gdyby nie pił, to by się nie spóźnili pół godziny. Następnego dnia wylądowaliby, bo nie byłoby wcześniej mgły - powiedział lider Ruchu Palikota.

W rozmowie z radiem Palikot zaatakował również prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i skrytykował jego wypowiedzi na temat katastrofy. - Tylko Kaczyński może powiedzieć co chce i nigdy nie jest ścigany. Kaczyński szkodzi Polsce. Jego wypowiedzi są skandaliczne - stwierdził. - Uważam, że należy mu się więzienie - dodał

Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/janusz ... 90041.html

2/ Janusz PALIKOT: Kaczyński jest ROSYJSKIM AGENTEM

W rozmowie z Radiem ZET lider Ruchu Palikota Janusz Palikot ostro zaatakował Jarosława Kaczyńskiego. - Za jego wypowiedzi w sprawie katastrofy smoleńskiej należy się więzienie - powiedział Palikot. Dodał również, że jego zdaniem "Kaczyński jest obiektywnie agentem rosyjskim, niezależnie od tego, jakie ma przekonania".
(...)
Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/janusz ... 90029.html

Komentarz:
I KTO TO MÓWI ?!
Data wypowiedzi to nie kwiecień 2010r. tylko listopad 2012r.


09 lis 2012, 18:27
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Obama obdzwonił sojuszników. Komorowskiego pominął

Załącznik:
0001UM4UYE24FSO2-C116.jpg

Po reelekcji Barack Obama obdzwonił najbliższych sojuszników USA, wyrażając nadzieję na dalszą ścisłą współpracę. Wśród 13 szczęśliwców nie było jednak prezydenta Polski - donosi "Nasz Dziennik".

Jak podkreśla gazeta, zdaniem części komentatorów, to, że telefon Bronisława Komorowskiego nadal milczy, pokazuje, że po wyborach Polacy i kwestia polska znów stają się dla Obamy nieistotne.
Z drugiej strony, jak dotąd podobnego telefonu nie otrzymali również przywódcy Japonii i Korei Południowej, choć jeszcze kilka miesięcy temu amerykański prezydent ogłaszał reorientację polityki zagranicznej USA właśnie na region Azji Wschodniej.

Według "Naszego Dziennika", na specjalny telefon z Białego Domu doczekali się natomiast przywódcy: Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Turcji, Izraela, Egiptu, Arabii Saudyjskiej, Kanady, Brazylii, Kolumbii, Australii i Indii. Obama zadzwonił też do sekretarza generalnego NATO Andersa Fogh Rasmussena.

http://www.rmf24.pl/raport-wybory-w-usa ... nId,708669

Komentarz:
Oj Panie Obama savoir-vivre się kłania  ;)

Savoir-vivre (fr. savoir - wiedzieć, vivre - żyć; "znajomość życia") czyli ogłada, dobre maniery, bon-ton, konwenans towarzyski, znajomość obowiązujących zwyczajów, form towarzyskich i reguł grzeczności obowiązujących w danej grupie.


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


10 lis 2012, 12:36
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
silniczek                    



1/ Janusz PALIKOT ostro o KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ: to była PIJACKA WYPRAWA

2/ Janusz PALIKOT: Kaczyński jest ROSYJSKIM AGENTEM
Data wypowiedzi to nie kwiecień 2010r. tylko listopad 2012r.


TO TERAZ  O PALIKOCIE  :D

Palikot Żydem???

Janusz Palikot jest postacią bardzo ekspresyjną. Jednak uzewnętrznianie się ma swoją granicę. Janusz Palikot nie rozwodzi się na temat pochodzenia rodziny. Ponoć Palikotowie próbowali ustalić swoją genealogię, ale jakoś nie powiodło się im (Płoną koty w Biłgoraju s. 25). Nazwisko Palikot jest nazwiskiem niesłychanie rzadkim. Nosi go ok. 220 osób w Polsce. Absolutna większość z nich zamieszkuje powiat biłgorajski i zamojski. Ziemie te stanowią gniazdo rodowe Palikotów. Silna koncentracja wskazuje, że Palikotowie zamieszkują Biłgoraj od pokoleń. Sprawdźmy sytuację wyznaniową w Biłgoraju pięć pokoleń wstecz (ok. 150 lat).

W 1859 r. 38 % mieszkańców Biłgoraja stanowili Żydzi. Matka noblisty Isaaka Singera była córką rabina gminy żydowskiej w Biłgoraju. Pisarz wzmiankował miasto w pisanych w jidisch utworach. Z Biłgoraja pochodzi Janusz Palikot. Traktuje je jako swoje miejsce na ziemi (Płoną koty w Biłgoraju s. 12).

Z prawdopodobieństwem ok. 38 % wysuwamy hipotezę, że Janusz Palikot wśród swoich przodków po mieczu ma Żydów. Nazwisko Janusza Palikota jest bardzo charakterystyczne. Dwuczłonowe, z prostą etymologią palić, palenie kota, palący się kot, uwiązany do palika kot. Jest prześmiewcze. Nazwiska prześmiewcze są zazwyczaj dziełem administracji państw zaborczych, które nadając nazwiska osobom ich nieposiadającym w pewnych przypadkach uciekały się do szykan. Taka sytuacja miała miejsce w stosunku do osób wyznania mojżeszowego. Żydzi bardzo długo nie posiadali nazwisk, byli poddawani presji asymilacyjnej, a ich tradycję wyśmiewano. Wiele nazwisk nadawanych w szczególności przez władze carskie ubogim Żydom w konsekwencji było prześmiewczych.
Niewielka frekwencja Palikotów w Polsce wskazuje, że ich nazwisko powstało późno lub (i) przedstawiciele tej rodziny byli poddawani eksterminacji lub (i) ojcowie Palikotowie mieli statystycznie mniej synów. Ostatnie wyjaśnienie jednak falsyfikuje płodność Janusza Palikota, który ma trzech synów i jedną córkę. Nazwisko Palikot zostało zatem najprawdopodobniej nadane przez władze carskie z biurokratyczną ironią jakiemuś biednemu Żydowi, który rozrodził się przede wszystkim w Biłgoraju i na terenie zamojskiego.

Zwróćmy również uwagę na wstępnych Janusza Palikota.
Dziadek Janusza Palikota przed II Wojną Światową miał kilka hektarów ziemi oraz sklep wędliniarski (Płoną koty w Biłgoraju s. 19). Zawód dziadka Janusza Palikota kieruje nasze dociekania w kierunku środowiska żydowskiego. Natomiast matka - Czesława była więźniem obozu koncentracyjnego na Majdanku.
Możemy zatem zwiększyć prawdopodobieństwo żydowskich korzeni Janusza Palikota do ponad 50 %.

Uważamy, że osoby publiczne i aspirujące do funkcji publicznych nie powinny robić tajemnicy ze swego pochodzenia. Pochodzenie nie jest bowiem rzeczą wstydliwą. Jego zatajanie uprawdopodabnia tezę, że przeszłość osoby publicznej pozostaje w jakimś koniecznym do ukrycia związku z wyborami dokonywanymi przez tę osobę. Tajemnica prowadzi do skandalu i wysuwania podejrzeń o pozapubliczne motywy decyzji politycznych tak jak w przypadku Bronisława Geremka, którego prawdziwa tożsamość i najbliższa rodzina zostały upublicznione dopiero po śmierci.
W przypadku Janusza Palikota humorystycznym akcentem jest jego talent filozoficzny i gorzelniczy, który często występował u osób pochodzenia żydowskiego. Ale uśmiech kończy się, gdy dostrzegamy wściekły antykatolicyzm, podżeganie do morderstw oraz propagowanie niszczących rodzinę plugawych zboczeń.

Post scriptum. Korzenie autora.
Tomasz Urbaś

Źródła:
urbas.blog.onet.pl/Palikot-Zydem,2,ID415364315,n
http://prawda2.info/viewtopic.php?t=13875&start=25

Komentarz:
maybach [16.04] 14:27        
I taką swołocz chcecie na premiera naszego kraju?
No tuż chyba lepszy byłby nawet ten zdrajca Jaruzel.

http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6625699&start=0

Opinia:
To o czym ja mówiłem wcześniej czyli że Palikot był właścicielem ultra katolickiego czasopisma ozon Smile wczoraj mówiła u tomasza lisa Joanna Senyszyn a dzisiaj na pardonie piszą o tym. To konkretnie pokazuje jak cudowny chłopak z platformy jest zakłamany. A co do liska to ten pisywał też w OZONKU
Więcej na temat czasopisma palikota OZON: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ozon_%28tygodnik%29

"Profil tygodnika OZON zmienił się z liberalnego na konserwatywny. Publikowano w nim wiele artykułów krytycznych wobec takich zjawisk, jak aborcja, eutanazja i homoseksualizm, oceniając je zgodnie ze społecznym nauczaniem Kościoła."
Co śmieszniejsze wczoraj palikot u lisa był w różowym zegarku a wcześniej w krawacie:) (upodabnia się do swojej żony?)
Cóż nie mam nic przeciwko zakazowi pedałowania ale niech kameleon palikot przynajmniej nie okłamuje swoich naiwnych wyborców.

http://www.pardon.pl/artykul/12626/_/4
Zakaz pedałowania": Palikot wypromował prawicowy symbol?
Obrazek

Polityczna działalność staje się dla Janusza Palikota coraz trudniejszym zadaniem.

Najpierw okazało się, że powstająca właśnie partia Palikota ma szanse tylko minimalne poparcie. Następnie jej program
ogłoszony na sobotnim kongresie został przez
większość komentatorów wyśmiany i uznany za populistyczny. Teraz zaś okazało się, że Palikot – do niedawna gwiazda mediów – nie potrafi skutecznie zaprezentować swojego projektu.
We wczorajszym programie Tomasza Lisa został mocno poturbowany przez Joannę Senyszyn. Senyszyn po prostu wyśmiała polityczne aspiracje Palikota, a zwłaszcza jego obecne antyklerykalną i lewicową pozę. Zdaniem europoseł SLD, Palikot może być co najwyżej jej uczniem:
Tylko ja panu zostałam i jako mojego dobrego ucznia, muszę powiedzieć, chętnie jako mistrz pana przyjmę.

Lecz zdaniem Senyszyn Palikotowi w ogóle nie można ufać, gdyż jeszcze kilka lat
temu zajmował się wydawaniem prawicowego tygodnika "Ozon", które wsławiło się między innymi okładką ze zdjęciem
pary trzymającej (używany zwykle przez organizacje skrajnie prawicowe) znak określany powszechnie jako "Zakaz pedałowania". Zdjęcie zrobiono po demonstracji NOP we Wrocławiu w 2005 roku i to właśnie okładka tygodnika "wypromowała" ten symbol. Wczoraj numer pisma z tą okładką Senyszyn wręczyła na antenie Palikotowi.
Niestety nie udało nam się zdobyć okładki "Ozonu" w lepszej rozdzielczości.

Warto jednak przypomnieć, że "Ozon" nie był od początku pismem prawicowym. Przez pierwsze kilka miesięcy wydawany przez należącą do Palikota firmę tygodnik miał charakter liberalno-lewicowy. Dopiero, gdy "Ozon" nie odnotował odpowiedniego poziomu sprzedaży wymieniono mu całą reakcję i zmieniono profil o 180 stopni – co zresztą też nie przyniosło pozytywnego rezultatu. "Ozon" padł w lipcu 2006 roku po ledwie kilkunastu miesiącach funkcjonowania.
Los tego tygodnika obecnie jawi się jako oczywista zapowiedź politycznej kariery zdolnego do każdej wolty Palikota. Tak jak zamienił gazetę lewicową w ultrakatolicką, tak teraz z konserwatysty chce się stać ikoną lewicy.
Naiwni, którzy mu uwierzą.

Źródło: http://prawda2.info/viewtopic.php?t=13875&start=25

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


10 lis 2012, 12:53
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
kominiarz                    



silniczek                    



1/ Janusz PALIKOT ostro o KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ: to była PIJACKA WYPRAWA

2/ Janusz PALIKOT: Kaczyński jest ROSYJSKIM AGENTEM
Data wypowiedzi to nie kwiecień 2010r. tylko listopad 2012r.


TO TERAZ  O PALIKOCIE  :D

Palikot Żydem??
urbas.blog.onet.pl/Palikot-Zydem,2,ID415364315,n
http://prawda2.info/viewtopic.php?t=13875&start=25


No to jeszcze conieco o Palikocie


Czy Marian Palikot - ojciec byłego posła PO - był podczas wojny szmalcownikiem?
i
czy Janusz Palikot onanizuje się przed konferencjami prasowymi?


Janusz Palikot wyznaczył kierunek działania swoim przeciwnikom.
W internecie coraz większą popularność zdobywa  temat życiorysu Mariana Palikota, ojca Janusza. Palikot senior zmarł w 1992 roku, a jego syn niezbyt lubi o nim mówić. To oczywiście jeszcze o niczym nie świadczy, ale internauci wiedzą swoje. Ich zdaniem ojciec posła PO był podczas wojny szmalcownikiem, to znaczy zajmował się wydawaniem Niemcom Żydów. Na wiejskich terenach Lubelszczyzny było to szczególnie intratne zajęcie, gdyż Żydów było tam bardzo wielu. W samym Biłgoraju przed wojną Żydzi stanowili 60 proc. mieszkańców.

Krążące w sieci teorie spiskowe zebrał w jeden tekst bloger Yarrok, nadając im formę pytań (taki styl na Palikota):
- Bardzo prawdopodobną hipotezą, krążącą po ziemi lubelskiej jest hipoteza okupacyjnego szmalcownictwa Mariana Palikota.
- Czy ktoś wie dlaczego Marian Palikot w okresie powojennym (1945-47) stał się nagle człowiekiem zamożnym?
- Czy ktoś ostrzegł Mariana Palikota, gdyż ten zniknął nagle z Biłgoraja na kilka miesięcy w momencie gdy ocaleli z getta Żydzi zwiezieni na rynek, wskazywali polskim żołnierzom miejskich "szmalcowników".
- Czy to prawda, że w okolicach 1963 roku zgłosił się do niego niejaki Jakub Schulmann, człowiek który opłacał się Palikotowi w czasie okupacji. Ów człowiek cudem uniknął śmierci w komorze gazowej, gdyż udało mu się zbiec z transportu, do którego trafił za sprawą Mariana Palikota i jego denuncjacji. Po prostu nie miał się już czym opłacać i dla szmalcownika nie stanowił atrakcji. Wizyta Schulmanna zrobiła podobno duże wrażenie na rodzinie Palikotów oraz sąsiadów. Na szczęście dla nich na posterunku był przyjaciel , ówczesny szef KM PZPR Dechnik , który nakazał aresztować Schulmanna pod byle pretekstem. Dalej losy Schulmanna nie są znane.

Jak wiemy, szef lubelskiej PO wiele razy prowokował pisząc lub mówiąc rzeczy na granicy dobrego smaku oraz ludzkiej przyzwoitości. A czasem znacznie poza tą granicą. Nic więc dziwnego, że w jego przypadku nikt nie stosuje taryfy ulgowej. Np. Rafał Ziemkiewicz pytał niedawno "czy Palikot onanizuje się przed konferencjami prasowymi?".
O ile jednak pytanie Ziemkiewicza było ewidentnie żartem lub prowokacją, to tropiciele faktów z życia Mariana Palikota raczej nie żartują. Ale czy można im zabronić badania dziejów rodziny tak ważnego polityka?

Źródło informacji: http://www.pardon.pl/artykul/11965/teor ... owac_zydow

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


10 lis 2012, 21:12
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
1/ "Czyści lekarze" - śledztwo ws. korumpowania lekarzy przez koncerny

"Czyści lekarze" - to kryptonim dochodzenia włoskiego wymiaru sprawiedliwości w sprawie przekupywania lekarzy przez jeden z największych na świecie koncernów farmaceutycznych. Niektórzy lekarze dla własnych korzyści przepisywali dzieciom większe dawki leków.
Śledztwem objęto 67 lekarzy z niemal całych Włoch z placówek prywatnej oraz publicznej służby zdrowia, którzy - jak ustalono - otrzymali pieniądze i różne cenne prezenty w łącznej wysokości co najmniej pół miliona euro.
(...)
Czytaj dalej
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html

2/ Śledztwo ws. korupcji w szpitalu we Włoszech. Aresztowano 9 kardiologów

Dziewięciu kardiologów zostało aresztowanych w Modenie na północy Włoch w ramach śledztwa pod kryptonimem "Brudne kitle lekarskie" w sprawie korupcyjnych powiązań z firmami produkującymi sprzęt medyczny.
Lekarze, zatrzymani przez karabinierów na wniosek prokuratury w Modenie, pracowali obecnie lub dawniej na oddziale kardiologii miejscowej polikliniki. Łącznie w rezultacie dochodzenia zarzuty postawiono 67 osobom.
Dwanaście koncernów medycznych, z którymi powiązani byli lekarze, otrzymało zakaz podpisywania kontraktów z publiczną służbą zdrowia.
Śledztwo wszczęto po tym, gdy w zeszłym roku w trakcie wyjaśniania okoliczności śmierci dwóch pacjentów chorych na serce pojawiły się pierwsze sygnały o istnieniu grupy przestępczej złożonej z lekarzy i reprezentantów koncernów - producentów i dostawców sprzętu medycznego. Na jaw wyszło, że specjaliści prowadzili eksperymenty i badania bez wymaganej zgody oraz, jak wszystko na to wskazuje, przy użyciu wadliwego sprzętu.
Zatrzymanym i osobom objętym śledztwem postawiono szereg zarzutów, między innymi udziału w grupie przestępczej, sprzeniewierzenia mienia publicznego, korupcji, fałszerstw, narażenia narodowego funduszu zdrowia na straty oraz prowadzenia nielegalnych eksperymentów klinicznych.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title, ... omosc.html


11 lis 2012, 06:40
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Rostowski wozi się na obiad

Załącznik:
634879763736754184.jpg

Czy w ministerialnej stołówce jest brudno?!
Źle gotują?!
Czy ministerialne podniebienie jest zbyt delikatne na zwykłe pyzy czy śląskie?


Tak czy siak szef resortu finansów Jacek Rostowski (61 l.) na obiad wyskakuje „na miasto”. Ale nie pieszo. Resortową limuzyną!

Człowiek, który nam każe oszczędzać, nie oszczędza pieniędzy podatników.
Do modnego warszawskiego lokalu – raptem ze trzy przystanki od ministerstwa – kazał się wieźć kierowcy służbowym autem. Koszt?

Pewnie niewielki, ale gdy podliczyć tygodniowe czy miesięczne koszty takiej „dowózki”, to robią się już spore kwoty.
Panie ministrze, krótkie pytanie w imieniu podatników: skoro zapłaciliśmy panu za dojazd, to może obiad chociaż smakował?


Waszym zdaniem
Czy Rostowski jest dobrym ministrem?
TAK - 5%
NIE - 95%

http://www.fakt.pl/Jacek-Rostowski-limu ... l#miniPoll


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


11 lis 2012, 19:26
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Coraz więcej alkoholików ma wysoki status społeczny

Załącznik:
wp_alkohol_butelki_szelemej600.jpeg

Stereotyp alkoholika pijącego przed sklepem ma coraz mniej wspólnego z rzeczywistością. Z chorobą alkoholową częściej zmagają się osoby pełniące ważne role społeczne - alarmuje "Dziennik Polski".

W Polsce alkoholu nadużywa blisko 12 proc. osób w wieku produkcyjnym, czyli ponad 3 mln mieszkańców. Coraz więcej pijących to tzw. wysokofunkcjonujący alkoholicy, czyli najczęściej osoby z wyższym wykształceniem, mające dobrą pracę i wysoki status społeczny, które latami potrafią ukrywać swoją chorobę.

- Wśród nich są choćby lekarze, nauczyciele, politycy czy biznesmeni. Są to alkoholicy, o których rzadko się mówi, bo realizują się zawodowo i pozornie dobrze funkcjonują - mówi Tatiana Mindewicz-Puacz, prezes Fundacji "First", autora kampanii społecznej "Alkosfery. Picie w biznesklasie".

To właśnie charakter pracy najczęściej skłania wysokofunkcjonujących alkoholików do sięgnięcia po butelkę. - Większość z nich tłumaczy, że w ten sposób próbuje poradzić sobie ze stresem związanym z obowiązkami służbowymi - mówi Adam Chrapisiński, dyrektor Miejskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień w Krakowie.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


13 lis 2012, 06:28
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Nadęty TVN a sprawa Chajzera
Świat zwariował. Tak można w skrócie określić to, co dzieje się w TVN po satyrycznym reportażu Filipa Chajzera w „Dzień Dobry TVN”. Na samym wstępie krótka informacja dla niewtajemniczonych – śmiał on sparodiować sposób przygotowywania relacji reporterskich do programów informacyjnych i sam stworzył quasi-reportaż na temat spadku cen gazu.
Najpierw Chajzerowi dostało się na Twitterze. Nie byłoby w tym nic dziwnego – zawsze przecież znajdą się jacyś „hejterzy” – gdyby nie fakt, że ostro skrytykował go kolega z tej samej stacji, Jarosław Kuźniar. „Na razie Hajzer junior zwymiotował do własnego gniazda czekam aż będzie bardziej odważny” – napisał. Na tym jednak nie poprzestał i w dalszej dyskusji dodał: „Dał dzieciak ślepaki tym, którzy chcą rozstrzelać TVN albo w ogóle dziennikarzy, bo nigdy nimi nie będą”. Sam poziom tych tweetów pozwolę sobie przemilczeć. Trudno jednak nie zauważyć, że nazywanie kolegi po fachu „dzieciakiem” tylko dlatego, że zażartował sobie z pracy reportera (i to w błyskotliwy sposób) oznaczać może jedynie tyle, że Pan Kuźniar: a) uważa się za medialnego mentora, który czuje się w obowiązku, by pouczać i oceniać innych, b) poczuł się osobiście dotknięty żartem z racji tego, że jest poważnym dziennikarzem, c) chciał zabłysnąć na Twitterze. Proszę sobie wybrać któryś z podanych wariantów. Z racji czystej sympatii (i mówię to zupełnie serio) poradziłem Panu Kuźniarowi krótko: „Trochę więcej dystansu do siebie życzę!;)”. Szybko jednak okazało się, że moja rada nie była pożądana i natychmiast zostałem zablokowany. Ale co tam blokada, wróćmy do sprawy Filipa Chajzera.
Okazało się bowiem (na razie nieoficjalnie), że Filip Chajzer dostał reprymendę od przełożonych, a jego reportaż zniknął nie tylko ze strony programu „Dzień Dobry TVN”, ale również z serwisu YouTube. Wnioski? Po złotych myślach, jakimi dzieli się Jarosław Kuźniar na Twitterze z innymi, nie dziwię się instrukcjom Pana Pieczyńskiego, jak należy go używać. To po pierwsze. A po drugie, okazuje się, że w TVN pracują strasznie nadęci dziennikarze, skoro za świetnie zrobiony materiał, który szybko stał się popularny w sieci i zbiera wiele pozytywnych opinii, dostaje się reprymendę.


____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


16 lis 2012, 18:56
Zobacz profil WWW
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
1/ Rektor kazał zdjąć krzyże. Skandal na uczelni w Bydgoszczy

Nowy rektor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy kazał zdjąć krzyże ze ścian w sali senatu i swojego gabinetu. Były rektor UKW chce odzyskać jeden z krzyży, bo był jego własnością

Rektor UKW w Bydgoszczy, prof. Janusz Ostoja-Zagórski urzędujący od września, zaprowadza w uczelni swoje porządki. Jak informuje Gazeta Pomorska, kazał zdjąć krzyż ze ściany w swoim gabinecie i w sali senatu. Nie zgodził się też, by profesorowie poszli na mszę inaugurującą rok akademicki w togach. Bez nich - mogli pójść.

Piotr Kwiatkowski, rzecznik UKW, po konsultacji z rektorem, wyjaśnił, że uniwersytet bydgoski jest państwową uczelnią świecką. - Konkretny krzyż może być odzwierciedleniem poglądów tylko części studentów, pracowników i gości. Inna część może przecież mieć poglądy związane z innym kształtem krzyża - przekazuje zdanie rektora Kwiatkowski. - W państwowej uczelni świeckiej powinno być eksponowane, tak jak u nas, godło państwowe. Jest ono wspólnym symbolem dla wszystkich. Jest zatem tym znakiem, który łączy

http://www.fakt.pl/Rektor-UKW-w-Bydgosz ... 261,1.html


2/ Riposta ONR-owca do rzecznika policji

Jan Pospieszalski w swoim programie ”Bliżej” powrócił do tematu zadymy na Marszu Niepodległości

W programie Jana Pospieszalskiego gościli Tomasz Sakiewicz z "Gazety Polskiej", rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski i rzecznik Obozu Narodowo-Radykalnego Marian Kowalski.

Członek ONR-u powiedział, że to policjanci byli głównymi prowodyrami zamieszek podczas Marszu Niepodległości.
- Na dwa dni przed marszem policja weszła do naszych domów, zabrała komputery i telefony, by uniemożliwić organizację marszu. Potraktowano nas jak faszystów - powiedział Marian Kowalski w programie "Bliżej". Jego zdaniem, tam gdzie nie było policji był spokój. Jako przykład podał Agrykolę.

Z tą argumentacją nie zgodził się przedstawiciel policji. - Działania policji były wymierzone w tych, którzy dopuścili się łamania prawa. Dopiero kiedy leciały petardy i kamienie, policja zdecydowała się na działania - zauważył Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji. - Nie wiem, po co organizatorzy zaprosili tych agresywnych ludzi. To policjanci byli ranieni, na nich był przypuszczony główny atak. To nie żadna prowokacja, ale uzasadnione działania. Z chuliganami będziemy walczyć w sposób zdecydowany - dodał.
Sokołowski odniósł się też do zarzutów jakoby zamaskowani policjanci prowokowali tłum do zamieszek
-  Faktycznie, niektórzy policjanci byli w kominiarkach. Ich zadaniem było wpadanie zza oddziału policyjnego i wyłapywanie najbardziej agresywnych chuliganów. Nie zapraszajmy bandytów na tego typu marsze, a następny będziemy świętować w spokoju - zakończył Mariusz Sokołowski.

- To my was nie zapraszamy - zripostował Marian Kowalski z ONR-u.


Waszym zdaniem
Która strona zaczęła zamieszki na Marszu Niepodległości?
ONR - 26%
Policja - 74%

http://www.fakt.pl/Riposta-ONR-owca-do- ... l#miniPoll


16 lis 2012, 19:54
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Perkal i paciorki

Bezpośrednia transmisja ze startu. Powitanie na lotnisku w Warszawie w miejscu, w którym - jak poinformowano - "odbywają się główne uroczystości powitania samolotów z udziałem najważniejszych władz państwowych". Na miejscu oczekująca na przylot pierwsza dama Anna Komorowska i minister skarbu Mikołaj Budzanowski wraz z innymi oficjelami. Tuż po lądowaniu "strażacki salut wodny".

Czy chodzi o przylot samolotu z prezydentem Francji Hollande'em? Nie. Chodzi o przylot samolotu. Pustego (nie licząc załogi).

Żenująca szopka, którą urządziły przy tej okazji polskie władze i niektóre media, przeszła wszelkie oczekiwania. Do tej pory uważałem, że miarą prowincjonalizmu danego państwa może być np. to, czy ktoś przejmuje się tym, które miejsce zajmie jego kraj w konkursie piosenki Eurowizji. To, co obserwowaliśmy z okazji lądowania dreamlinera w Warszawie, bez wątpienia twórczo rozszerzyło znaczenie słowa "prowincjonalizm".

Niektóre media zachowywały się tak, jakby lądowało UFO, a co najmniej jak świadkowie pierwszego lotu przez Atlantyk. TVN24 dał transmisję ze wszystkiego, co tylko związane było z samolotem. Dziennikarzowi zabrakło niestety weny, żeby ogłosić, że odbył jako pierwszy stosunek seksualny w kabinie pilota albo toalecie "tego cudu techniki". Nie zabrakło mu jej jednak, żeby przeprowadzić wywiad z... samolotem, podtykając mikrofon pod pracujący silnik.

Osobiście przypominało mi to lektury z dzieciństwa, w których opisywano białych misjonarzy i kolonialistów, którzy obłaskawiali tzw. dzikich perkalem i paciorkami. Obowiązkowym zestawem przy takich wyprawach. W tych powieściach miejscowy szaman i król wioski reagował na przybyszów dokładnie tak, jak zareagowały polskie władze i wspomniane media. U nas rolę misjonarzy i kolonialistów pełnili ambasador USA Stephen Mull i szefowa Boeinga na nasz region Henryka Bochniarz.

Nie wiem, co rozdawali zamiast perkalu i paciorków. Sądząc po zachowaniu i euforii, w jaką wprawił zebrane towarzystwo zwykły samolot, musiało być to jednak mocne i dawać potężnego kopa.

Ale może się czepiam? W końcu to jednak sensacja, że coś tak ciężkiego, a unosi się w powietrzu i lata. Prawda?


Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/perk ... 91402.html


17 lis 2012, 06:50
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Panie doktorze G.! Będziemy! Może Pan na nas liczyć!
Panie doktorze G., dziś rozpoczyna się Pana głośny proces.

Jest pan oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. Według prokuratury naraził Pan życie człowieka, zostawiając gazik w sercu pacjenta. Tak, gazik w sercu pacjenta! Dziwiłbym się, gdyby taki pacjent przeżył, ale ja nie jestem lekarzem. Pan jest lekarzem, podobno wybitnym.

Będzie zapewne Panu trudno na sali sądowej, ale może Pan liczyć na "Super Express", będziemy dziś o godzinie 9 w mokotowskim sądzie. Pamiętamy bowiem, jak musieliśmy Pana przepraszać, bo tak kazał nam sąd. Bo przecież Pan był niewinny.
O, nie my jedni musieliśmy Pana przepraszać. Taki na przykład Ziobro na konferencji prasowej 14 lutego 2007 roku powiedział: "Już nikt nigdy przez tego Pana życia pozbawiony nie będzie" i ruszyła machina sądownicza przeciw niemu. Na przeprosiny w telewizjach musiał chłop wydać majątek. I co teraz?

Przecież praktycznie prokurator w akcie oskarżenia przeciw Panu mówi prawie to samo co ukarany przez sąd i wyszydzony przez niektóre media Ziobro. Proces może się skończyć korzystnie dla Pana (wtedy będzie Pan Garlickim) albo niekorzystnie (i wtedy będzie Pan doktorem G.).

A jeśli - oczywiście czysto teoretycznie - proces skończyłby się nie po Pana myśli, to co?
Przeprosi Pan wtedy "Super Express" i Ziobrę?


Moim zdaniem, Panie doktorze, problem nie polega na tym, że Pan latał na skargę do polskich sądów, bo do tego ma Pan prawo, problem - moim zdaniem - polega na tym, że sądy cywilne powinny się wstrzymać z orzeczeniami w Pana sprawie, zanim nie zapadnie wyrok w procesie karnym.
Tak czy siak, Panie doktorze, "Super Express" będzie w sądzie i będzie tę sprawę obserwował.

Sławomir Jastrzębowski

Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/sawo ... 87068.html

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


17 lis 2012, 09:46
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Katolik nie może popierać in vitro

Metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga w liście do wiernych archidiecezji podkreślił, że katolik nie może popierać procedur in vitro. List to reakcja na projekt szczecińskich radnych PO ws. dofinansowania metody zapłodnienia in vitro z budżetu miasta.
"Powtarzam wyraźnie, że zgodnie z nauką Kościoła i zgodnie z prawdą o godności ludzkiego życia, nikt z katolików nie może popierać procedur in vitro" - napisał hierarcha w liście pasterskim czytanym w niedzielę w kościołach archidiecezji.

Według metropolity zarówno podpis pod wnioskiem w sprawie in vitro czy głosowanie w parlamencie lub w radzie miasta jest publicznym opowiedzeniem się.
"Gdyby jednak ktoś z katolików świadomie podpisał się lub głosował za dopuszczalnością in vitro, także przez pokrętną formułę jego dofinansowania wbrew obowiązującym w Polsce zasadom prawa, niech pamięta, że występuje przeciwko godności osoby ludzkiej i przeciwko prawu Bożemu. Sam się wtedy odłącza od pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, póki następnie sprawy nie przemyśli, nie przemodli i nie zmieni publicznie swojego stanowiska. Do tego czasu niech pamięta, by nie prosił też Kościoła o dar komunii świętej" - napisał abp Dzięga.

Metropolita podkreślał, że są takie sytuacje, w których biskup nie może milczeć, aby nie stać się współwinnym grzechu. Problem in vitro w sensie dosłownym jest sprawą "życia i śmierci", lecz nie jest i nie powinien być tematem politycznym – zaznaczył arcybiskup.
Hierarcha napisał, że pragnienie rodziców przekazania życia dziecku jest piękne, a ich miłość jednym z najpiękniejszych przejawów miłości ludzkiej.
"Każde dziecko powołane do życia jest osobą ludzką od samego poczęcia, także poczęcia wymuszonego w laboratorium w ramach procedur in vitro. Każde dziecko jest umiłowane przez Boga i musi być umiłowane przez ludzi. Przez wszystkich ludzi" - przypomniał jednocześnie.

Przestrzegł też przed "nierozumną" ingerencją człowieka w prawa natury, która może spowodować szkody. Procedura in vitro nie jest leczeniem niepłodności, gdyż jej nie usuwa, dlatego trudno uznać ją za procedurę leczniczą – zaznaczył.
Według przygotowanego przez radnych PO projektu uchwały, chodziłoby o dofinansowanie procedury leczenia niepłodności, w tym metody in vitro kwotą 2 tys. zł. Projekt, po zebraniu podpisów wśród szczecinian, miałby trafić do przewodniczącego rady miasta jako obywatelski. Program miałby rozpocząć się 1 lipca 2013 r., a zakończyć w 2016 r. Objąłby 220 procedur rocznie i kosztowałby rocznie 440 tys. zł. Szczeciński program ma być komplementarny z powstającym programem rządowym dofinansowania in vitro.

Pomysłowi PO zdecydowanie sprzeciwiają się radni PiS.
Poparcie deklarują radni SLD. Kluby radnych PO i SLD mają razem 18 głosów w 31-osobowej radzie miasta.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/abp-dzie ... omosc.html

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


18 lis 2012, 14:21
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90 ... 137  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: