Teraz jest 11 wrz 2025, 00:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239 ... 335  Następna strona
Pośmiejmy się 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Pośmiejmy się
Załącznik:
halloween.jpg

Halloween


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


08 lis 2012, 23:15
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA15 lip 2009, 13:33

 POSTY        520
Post Re: Pośmiejmy się
Autentyczne cytaty z opisów wypadków samochodowych sporządzonych przez kierowców w protokołach zgłoszeniowych do ubezpieczyciela - cd:

Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicy kiedy go stuknąłem.

Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc go przejechałem.

Kiedy wróciłam do samochodu to okazało się, że on umyślnie albo nieumyślnie zniknął.

Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem, kiedy wypadł mi dysk, powodując wypadek.

Nie wiedziałem, że po północy też obowiązuje ograniczenie prędkości.

Dałem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony.

Pośrednią przyczyną wypadku był mały człowieczek w małym samochodzie z dużą buzią.

Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepka tramwajowa.

Cały dzień byłem na zakupach - kupowałem rośliny. Gdy wracałem do domu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu, przysłaniając mi pole widzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżającego samochodu.

Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w kamieniołomie. Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatą.

Kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, nagle pojawił się znak drogowy w miejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie zdążyłem zahamować.

Wjeżdżając na parking, uderzyłem w ogromną, plastikową mysz.

Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.

Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.

Zatrąbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc go przejechałam.

Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy wykręcać, zanim na niego wpadłem.

Kierowca, który przejechał człowieka: "Podszedłem do leżącego pieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie".

____________________________________
Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.


09 lis 2012, 08:40
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Pośmiejmy się
Załącznik:
Żakowscy.jpg
:zeby:


Załącznik:
Najsztubowie.jpg
:rotfl:


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


10 lis 2012, 11:16
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Pośmiejmy się
Ewelina Bejgrowicz ŁASKOCZE ZA PIENIĄDZE

Załącznik:
laskocze_ludzi_za_pieniadze_640x0_rozmiar-niestandardowy.jpg

Pani Ewelina jest instruktorem jogi. Wie dużo o ciele człowieka. - Szukałam miejsc, których łaskotanie działa relaksująco. Eksperymentowałam na sobie, narzeczonym, później na swoich znajomych. [/b]Dowiedziałam się też, że salon łaskotania istnieje już w Hiszpanii. Gdy nabyłam doświadczenia, zdobyłam się na odwagę i otworzyłam podobny punkt w Bydgoszczy przy ul. Mostowej - mówi pani Ewelina.

Fachowe łaskotki wymagają nie tylko dotykania z wyczuciem odpowiednich miejsc, liczą się też używane do tego pióra, muzyka oraz oświetlenie. - To wszystko ma klienta zrelaksować. Podczas seansu zapomina on o kłopotach, stresującej pracy - mówi pierwsza w Polsce kobieta, która łaskocze zawodowo.

Reporter "Super Expressu" postanowił sprawdzić, jak to jest z tym łaskotaniem. Było błogo... Jedynym minusem jest to, że za łaskotki trzeba płacić. Kwadrans, który w salonie pani Eweliny mija jak sekunda, kosztuje 35 zł, pół godziny - 60 zł

Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/bydgos ... 90155.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


10 lis 2012, 12:21
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
Policjant wypełnia formularz:
Imię: Marian
Nazwisko: Kowalski
Urodzony: tak


11 lis 2012, 06:33
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:43

 POSTY        252
Post Re: Pośmiejmy się
Lekcja poglądowa w szkole podstawowej.
Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesięcy.
Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączkę i krzyczy:
- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała.
Jaś potwierdza, pani pyta dalej:
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę Pani
- Jak to Jasiu na sraczkę - jesteś pewien?
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty:
Zażyj Viagrę może ci to gówno stwardnieje.

____________________________________
"Kto cały czas ciężko pracuje, nie ma czasu zarabiać pieniędzy" - J. D. Rockefeller


11 lis 2012, 14:53
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA15 lip 2009, 13:33

 POSTY        520
Post Re: Pośmiejmy się
Autentyczne cytaty z opisów wypadków samochodowych sporządzonych przez kierowców w protokołach zgłoszeniowych do ubezpieczyciela - cd:

Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowa urazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu i wziąć jego żonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.

Zobaczyłem wolno poruszającego się starszego pana o smutnej twarzy, jak odbił się od dachu mojego samochodu.

Motornicza tramwaju potrącona przez samochód podczas przestawiania zwrotnicy: "Zostałam uderzona w tył mojej osoby i wywróciłam się na jezdnię".

Potrąciłam tego mężczyznę, który przyznał, że to jego wina, ponieważ już poprzednio był poszkodowany.

Samochód przede mną potrącił przechodnia, który jednak wstał, więc też na niego wjechałem.

Pytanie: "Czy próbował pan dać ostrzeżenie?"
Odpowiedź ubezpieczonego : "Tak, klaksonem"
Pytanie: "Czy druga strona próbowała dać ostrzeżenie?"
Odpowiedź ubezpieczonego: "Tak. Zrobiła muuuuuu"

Szczury rozmyślnie pożarły tapicerkę mojego wozu.

W moim samochodzie zaczęły się bić dwie osy i zostałem ukąszony, przez co wjechałem w auto przede mną.

Wyrzuciło mnie z samochodu, kiedy zjechał z szosy. Dopiero potem znalazły mnie w rowie dwie zabłąkane krowy.

Usiłując zabić muchę, wjechałem na słup telegraficzny.

Na samochód wpadła krowa. Później dowiedziałem się, że była trochę przygłupia.

Ubezpieczony zostawił auto na polu. Kiedy wrócił, samochód zaatakowały owce.

Wiedziałam, że pies jest zazdrosny o samochód, ale gdybym myślała, że coś się stanie, nie prosiłabym go, żeby prowadził.

Doberman zjadł wnętrze samochodu, kiedy byłem w sklepie.

Sprawca wypadku: "To jest niemożliwe, żebym jechał na piątym biegu. Jechałem na pewno na czwartym albo na piątym biegu".

Ten pan jest bezstronnym świadkiem na moją korzyść.

Dziewczyna w samochodzie obok wystawiła na widok swoje piersi i wtedy wjechałem w auto przede mną.

____________________________________
Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.


12 lis 2012, 09:09
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:43

 POSTY        252
Post Re: Pośmiejmy się
Policjanci zostali wezwani na miejsce zdarzenia. Oglądają ciało kobiety w wieku mocno zaawansowanym.
Ciało znajduje się w ubikacji - z głową w sedesie przytrzaśniętą deską klozetową.
Policjanci postanawiają przesłuchać gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.
- Czy znał pan tą kobietę?
- Tak, to moja teściowa.
- Zdzichu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu: śmiertelne zatrucie domestosem w trakcie czyszczenia toalety.

____________________________________
"Kto cały czas ciężko pracuje, nie ma czasu zarabiać pieniędzy" - J. D. Rockefeller


12 lis 2012, 21:10
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:43

 POSTY        252
Post Re: Pośmiejmy się
Pewnego razu policja przyłapała całą grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju.
Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy.
Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn.
Gdy zobaczyła swoją wnuczkę, od razu podeszła i zapytała:
- Dlaczego stoisz kochanie, w tym szeregu?
Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymyśliła na poczekaniu kłamstwo:
- Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać.
Babcia pomyślała: "To bardzo miło z ich strony - tez postoję, to może jakieś dostanę". Jak pomyślała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu.
Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek.
Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał:
- A, pani ciągle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę?
- Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuje moje zęby, ściągam skórkę i wylizuje do sucha...

____________________________________
"Kto cały czas ciężko pracuje, nie ma czasu zarabiać pieniędzy" - J. D. Rockefeller


12 lis 2012, 21:15
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA15 lip 2009, 13:33

 POSTY        520
Post Re: Pośmiejmy się
Pan Kowalski wyprawił imieniny. Późną nocą zabrakło trunków, więc postanowił zostawić gości i pobiegł do nocnego. Biegnie w samej koszuli, a że to był akurat listopad, zwrócił swoją osobą uwagę dwóch funkcjonariuszy. Jeden z nich krzyknął do niego:
-Obywatelu, pozwólcie tutaj do nas na chwileczkę. Proszę się wylegitymować!
-Ależ panowie, ja właśnie wyprawiam imieniny, gości mam w domu i biegnę kupić trochę trunku.
-A gdzie pan mieszka? - pyta policjant.
-Mieszkam w tym bloku, może pan sprawdzić.
Policjant poszedł, po chwili wraca i mówi:
-Proszę pana, policję pan oszukuje, nieładnie! Pytałem pod adresem, którym pan podał i okazuje się, że nikt taki tam nie mieszka.
-Ależ panie władzo, ja naprawdę mieszkam w tym bloku, na trzecim piętrze, Kowalski się nazywam. To musi być jakaś pomyłka!
- Dobra. Pójdę to sprawdzić – powiedział drugi policjant. Po chwili wraca i mówi:
- Dwa razy pan policję oszukał?! Pod tym adresem na pewno pan nie mieszka!
Policjanci wnerwieni zabrali oniemiałego ze zdziwienia Kowalskiego na izbę wytrzeźwień. Rano zapłacił ile trzeba i wraca zaniepokojony do domu. Kiedy dotarł do celu, na jego widok elegancko wyprasowany dozorca przestał zamiatać ulicę i mówi:
-Panie Kowalski, ćwiartka się należy.
-Jak to?
-Dwa razy o pana policja pytała i nic nie powiedziałem.

____________________________________
Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.


13 lis 2012, 08:54
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA14 mar 2010, 18:03

 POSTY        333
Post Re: Pośmiejmy się
Polecam obejrzeć "poziom" salonowych głupotek dyżurnych, zwanych dziennikarzami, łapy opadają:

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... K2EKHMJbJU


13 lis 2012, 17:20
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA15 lip 2009, 13:33

 POSTY        520
Post Re: Pośmiejmy się
Przychodzi Mariolka do supermarketu.
- Chciałam, Qwa, złożyć reklamację.
- Tak?
- Kupiłam u was deskę do krojenia.
- I co się z nią stało?
- No, Qwa, nie kroooiii!

Mariolka kupuje frytki w McDonaldzie
Sprzedawca:
- Duże czy małe?
Mariolka:
- Trochę takich, trochę takich.

Mariolka z Gabryśką jadą pociągiem. Mariolka częstuje Gabryśkę bananem, zaczynają jeść
i... w tym momencie pociąg wjeżdża do tunelu.
Po kilku sekundach w ciemnościach rozlega się głos Mariolki:
- Gaaabryśka! Jadłaś już swojego banana?
- Nie, jeszcze nie zdążyłam.
- To go, Qwa, nie jedz! Ja od swojego oślepłam!

____________________________________
Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.


14 lis 2012, 08:18
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 lis 2007, 15:35

 POSTY        867
Post Re: Pośmiejmy się
- Ile zna pan języków?
- Trzy.
- Jakie?
- Rosyjski, angielski i francuski.
- Proszę powiedzieć coś po angielsku.
- Gutten tag.
- Ale to jest po niemiecku...
- A to cztery.


16 lis 2012, 04:51
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA15 lip 2009, 13:33

 POSTY        520
Post Re: Pośmiejmy się
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza, że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
-Panie, ile za kurs na Sienkiewicza?
-O tej porze to 20.
-A za 15 nie da rady?
-Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
-Panie… niech Pan się zlituje. Późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
-Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia, facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ulicą i widzi długą kolejkę taksówek, a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
-Ile za kurs na Sienkiewicza?
-20zł. - mówi taksiarz.
-O.k. Ja dam panu 50zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
-Spadaj zboku, bo zaraz ci dowalę.
Facet niczym nie zrażony podchodzi do 2 taksówki:
-Ile za kurs na Sienkiewicza?
-20zł. - mówi taksiarz.
-Ja dam panu 50zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
-Spadaj zboku, bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodzi tak do każdej taksówki po kolei i powtarza się ta sama sytuacja.
W końcu podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
-Ile za kurs na Sienkiewicza?
-20zł. - mówi taksówkarz.
-Ja dam panu 50 zł za kurs, ale pod warunkiem, że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy...

____________________________________
Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.


16 lis 2012, 08:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4678 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239 ... 335  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron