To ja już nic nie rozumiem 32, czy 67  

Kiedyś promocje były dwie-jedna kończyła zima (chyba w lutym), a druga latem. Teraz jest tylko jedna promocja, XXIII, która własnie skończyła szkołę, a zatem te 32 osoby maja prawo wystąpić o mianowanie z przyszłorocznego limitu. Promocja XXIV zaczęła zajęcia we wrześniu, a zatem skończy je dopiero za 18 miesięcy, czyli w lutym, czyli będzie się mogła starać się o mianowania z limitu z 2014 r.

Co do ilości KSAP-owców to dalej do końca nie mam pewnosci, bo według cytowanej części przez Zyzy te 71 co w tym roku bierze mianowanie jst z roku 2011, a 35(z lutego 2012) i 32(z sierpnia 2012) weżmie mianowanie z limitu 2013r.

Elizabeta ratuj   dla mnie ma znaczenie czy 32, czy 67.

Na stonie KSAP w sekcji post. kwalifikacyjne, aktualności - opublikowano zarządzenie w sprawie wgladu do prac egzaminacyjnych.

Według mnie KSAP-owcy z lutego będa mianowani w grudniu. A zatem w przyszłym roku tylko 32 osoby. I nawet nie chcę słyszeć, że więcej

Ile by nie było absolwentów, dla nas zostanie bardzo mało miejsc.
Najbardziej denerwuje mnie, że nie możemy nic zrobić, tylko czekać na ustawę budżetową.
Zaczynam doceniać te nieco ponad 400 miejsc, które były w tym roku. Chociaż wcześniej wydawało mi się, że to niewiele.
A może ktoś w trakcie debaty pomyśli o Nas i zareaguje.
NADZIEJA umiera ostatnia
A może jednak mamy jakieś możliwości przypomnieć im, że jest Nas na pewno jeszcze około 2 000 i że ten planowany limit przy zdawalności ponad 1 000 osób to kropla w morzu.
Ehh ...

To samo sobie ostatnio pomyślałam, że te 430 miejsc to było mnóstwo, w porównaniu do obecnego limitu. Nadzieja jest, ale wątpię, czy zwiększą limit. Myślę, że ten "ochłap" ma zadowolić nas i przy okazji opinię publiczną. Bo to przecież oszczędności i zmniejszenie o połowę (!) rocznych wydatków na nowych urzędników. No i wszystko możliwe, że będzie fala zwolnień, bo przecież obecnie zdobycie mianowania bardzo motywuje do pozostania w urzędzie. Sama zastanawiam się nad szukaniem sobie miejsca gdzieś poza służbą cywilną.
Ciekawa jestem, czy ilość chętnych się zmniejszy. Ale nie liczę na to. Myślę, że wiele osób będzie czekać do samego końca i znów się uzbierają dwa tysiączki. Tym bardziej, że w przyszłym roku dojdą kolejne osoby, które uzyskają wymagany staż lub dostaną certyfikaty.

A ja może się tym razem nie wpasuję w panujące tendencje, ale zastanawia mnie los absolwentów KSAP. Kończą naukę w lutym, a mianowanie dopiero w grudniu... Co mają robić do tego czasu? Szukać pracy tymczasowej, na zlecenie? Czy pracują w SC, ale bez mianowania?
Przepraszam, że pytanie trochę off topic, ale mnie zaintrygowało. A może znajdzie się ktoś kto wie...

Pracują (jeśli mają pracę...) bez mianowania, tak jak tegoroczni szczęśliwcy - muszą doczekać do grudnia.

RSC o mianowaniach

Pan Sławomir Brodziński Szef Służby Cywilnej, odnosząc się do problematyki poruszonej przez Pana Posła Artura Górskiego podkreślił, że w roku ubiegłym limit mianowań urzędników w służbie cywilnej, uchwalony na poziomie 500, nie został wykorzystany wyłącznie z powodu uzyskania przez czterech uczestników postępowania kwalifikacyjnego takiego samego wyniku. Wyjaśnił, iż uznanie prawa ww. osób do mianowania wiązałoby się z przekroczeniem przyznanego limitu mianowań o 1 (dot. liczby osób). Szef Służby Cywilnej, nie potrafiąc na obecną chwilę zaproponować dobrego rozwiązania zapowiedział, że rozważy przedstawione przez Członka Rady argumenty. Jednocześnie opowiedział się za zwiększeniem limitu mianowań urzędników służbie cywilnej, z zachowaniem obecnego stanu prawnego. Jeżeli chodzi o kwestię szkoleń, Pan Minister Brodziński przyznał, że prezentowane dane na pierwszy rzut oka rzeczywiście mogą niepokoić (dot niepełnego wykorzystania limitu środków na szkolenia w służbie cywilnej). Przypomniał, że szkolenia centralne, za które odpowiada Szef Służby Cywilnej, zostały zrealizowane w 100%, co znalazło wyraz w pozytywnej opinii Rady Służby Cywilnej. Z czasem koszt realizacji szkoleń centralnych okazał się niższy w stosunku do wcześniejszych założeń o blisko 50%. Pan Minister Brodziński wyjaśnił, że podobny problem wyniknął już w 2008 r., kiedy to w trakcie procedowania nad projektem „Planu szkoleń centralnych” uwzględniono rozwiązanie pozwalające na uruchomienie projektów rezerwowych w sytuacji, gdyby do dyspozycji pozostały jakieś zaoszczędzone środki. Rozwiązania tego nie wdrożono w roku ubiegłym, skutkiem czego przyznanych środków nie udało się wydatkować w pełni. Szef Służby Cywilnej poddał pod rozwagę, czy za wygenerowanie oszczędności (dot. kwoty 200 tys. zł) należy ganić. W celu uniknięcia w przyszłości tego rodzaju sytuacji Pan Minister Brodziński zadeklarował, że w kolejnym roku zaproponowany zostanie (i przedłożony do akceptacji Rady Służby Cywilnej) dodatkowo temat rezerwowy, który mógłby zostać zrealizowany w przypadku uzyskania ewentualnych oszczędności. Biorąc pod uwagę bieżącą realizację planu szkoleń i problemy mogące wystąpić w roku 2012 - zaproponował, aby Pan Dyrektor Dagmir Długosz przedstawił Radzie Służby Cywilnej pomysł na dodatkowe szkolenie centralne. Szef Służby Cywilnej poinformował następnie, iż limit środków na szkolenia powszechne, który początkowo wynosił prawie 71 min zł., a następnie został obniżony o ponad 5 min - udało się zrealizować w 81,3% (dot. kwoty 53 min). Pan Sławomir Brodziński Szef Służby Cywilnej podzielił się także refleksją, it z jednej strony w swoich sprawozdaniach dyrektorzy generalni narzekają, iż środki przeznaczane na szkolenia są zbyt małe, z drugiej jednak strony kierownicy urzędów nie są w stanie ich wykorzystać. W ocenie Pana Ministra Brodzińskiego ma to związek z decyzją Ministra Finansów, zgodnie z którą środki przeznaczone na szkolenia powszechne zaplanowane na 2012 rok zostały ograniczone do 57 min zł (dot stopnia wykorzystania przedmiotowych środków). Na koniec swojej wypowiedzi Szef Służby Cywilnej zasygnalizował, że z omawianą tematyką wiążą się rozmaite problemy, jak choćby długotrwałe procedury przetargowe. Należy zauważyć, iż z jednej strony prowadzą one do obniżenia kosztów szkoleń, z drugiej natomiast w znacznym stopniu ograniczają połę manewru, gdyż pod koniec roku budżetowego nie ma czasu na realizację dodatkowej puli szkoleń, która - co stanowi warunek obligatoryjny - musiałaby się zamknąć w bieżącym cyklu budżetowym.

Pan Dagmir Długosz Dyrektor Departamentu Służby Cywilnej KPRM wyjaśnił, na czym polega procedura finansowania oraz zlecania szkoleń, stosowana w Kancelarii PRM (dot. poszczególnych etapów, takich jak: rozeznanie rynku, ocena szacowanych kosztów itp.). Zdaniem Pana Dyrektora Długosza, z reguły działanie to obarczone jest swego rodzaju ryzykiem, związanym z planowaniem kosztów, trudno bowiem przewidzieć dokładny koszt danego szkolenia. Poinformował, że niektóre firmy, chcąc uzyskać kontrakt, ograniczają ww. koszty już na etapie sformalizowanego postępowania, generując tym samym oszczędności. W efekcie część szkoleń udaje się zrealizować, wydatkując mniejsze środki finansowe aniżeli pierwotnie zakładano. Pan Dyrektor potwierdził, iż najlepszym wyjściem w opisywanej sytuacji wydaje się wdrożenie rozwiązania zaproponowanego przez Pana Ministra Brodzińskiego (dot. ujęcia w planie szkoleń tematu rezerwowego, a następnie zrealizowanie go z uwzględnieniem zaoszczędzonych środków). Wstępnie zapowiedział, że w przypadku uzyskania oszczędności w roku bieżącym, można by przeszkolić - w zakresie związanym z kształtowaniem wizerunku służby cywilnej - służby informacyjne korpusu służby cywilnej, co od pewnego czasu stanowi jeden z priorytetowych tematów. Tytułem podsumowania Pan Dyrektor Dagmir Długosz przypomniał, że od 2008 r. za środki PO KL udało się przeszkolić 50 tys. członków korpusu służby cywilnej. Zwrócił przy tym uwagę, że choć przetargi pozwalają zachować pewną przejrzystość w zakresie procedur, etc., należy zauważyć, iż poniekąd także utrudniają planowanie oraz organizację szkoleń. Stwierdził, że środki na szkolenia, jeśli uwzględnić pulę środków z PO KL, nie są bynajmniej mniejsze.

Pan Poseł Artur Górski zwrócił uwagę na to, że summa summarum nie wiadomo dokładnie, ilu urzędników zostało za te środki (dot. konkretnych kwot) przeszkolonych. Odnosząc się do informacji z poprzednich lat przypomniał, że w przeszłości zainteresowanie szkoleniami było znacznie mniejsze niż początkowe przewidywania, w związku z czym nie wykorzystywano w pełni limitów. Stwierdził jednocześnie, że warto by było porównać dane z poszczególnych lat (dot. liczy osób przeszkolonych w poszczególnych szkoleniach). Wyraził tym samym nadzieję, że Rada Służby Cywilnej otrzyma tego rodzaju zestawienie.

Pan Senator Witold Gintowt-Dziewałtowski zauważył, że Rada Służby Cywilnej powinna przede wszystkim rozliczyć Szefa Służby Cywilnej z tego, czy szkolenia zostały wykonane zgodnie z przyjętym planem celowym (dot. odpowiednich kierunków, zadań, doboru uczestników wskazanych do przeszkolenia itp.). Pan Senator zdecydowanie opowiedział się przeciwko wydatkowaniu wszystkich pieniędzy przeznaczonych w planie budżetowym na dany cel.
Przekonywał, iż sfera budżetowa jest specyficzną formą finansowania działalności ł rządzi się innymi prawami aniżeli np. sfera przedsiębiorstw. Wydatkujący środki publiczne mają świadomość, że jeżeli nie wydadzą na wyznaczone cele ściśle określonych w planie budżetowym kwot, mogą liczyć się z ich utratą (dot. uzyskanej w roku ubiegłym nadwyżki) w roku następnym. Zdaniem Pana Senatora Gintowt-Dziewałtowskiego optymalnym rozwiązaniem byłoby planowanie kosztów z pewną nadwyżką, która miałaby gwarantować wykonanie zadań, wyznaczonych celów itd. Zaproponował, aby dokonując oceny corocznego sprawozdania z wykonania budżetu, w części dotyczącej służby cywilnej, skoncentrować się na ocenie stopnia wykonania planu, czyli na osiągnięciu zamierzonego celu, pozostawiając kwestie finansowe z boku. Argumentował, że nie doszło przecież do przekroczenia wydatków, co więcej * z otrzymanej informacji wynika, iż zamierzony cel został osiągnięty przy niższych nakładach, za co powinno się chwalić, a nie ganić. Należy przy tym pamiętać, aby planując budżet na rok kolejny nie ograniczać go o 40% w stosunku do planów budżetowych na rok 2012, w przyszłym roku wydatki te mogą bowiem okazać się relatywnie niższe. Zwrócił także uwagę na konieczność przestrzegania w przyszłości rygorów finansowych. Wiceprzewodniczący Rady, dziękując za zgłoszone w toku dyskusji uwagi zaproponował, aby w uchwale Rada Służby Cywilnej zaopiniowała „Sprawozdanie z wykonania art 17 ustawy budżetowej na rok 2011 z dnia 20 stycznia 2011 r. (Dz. U. Nr 29, poz. 150) pozytywnie, dołączając jednocześnie uwagi Rady zgłoszone w odniesieniu do przedmiotowego dokumentu.

W wyniku zarządzonego głosowania ustalono:
Za -13 osób.
Przeciw - brak.
Wstrzymało się - brak.
Pan prof. dr hab. Krzysztof Kiciński Wiceprzewodniczący Rady Służby Cywilnej poinformował, iż Rada Służby Cywilnej wyraziła pozytywną opinię w sprawie „Sprawozdanie z wykonania art 17 ustawy budżetowej na rok 2011 z dnia 20 stycznia 2011 r. (Dz. U. Nr 29, poz. 150).

Witam, nie mam najlepszych informacji dla osób, którzy jeszcze nie załamali się (szczególnie po ostatniej edycji egzaminu kwalifikacyjnego) i planują kolejne podejście – otóż jak podaje dzisiejsza Gazeta Prawna (str. B5) „Rada Ministrów przyjęła trzyletni plan limitu mianowań urzędników w służbie cywilnej na lata 2013-2015 przedłożony przez Szefa S.C.” i wynosi on „aż” sic!!!!! 200 miejsc. Kaszana na całego….

Sorki - nie dopisałem, że 200 na każdy rok, tym samym daje to oszałamiającą liczbę 600 miejsc minus KSAP to będzie jakieś, licząc optymistycznie ok 500 w ciągu trzech lat  
dla Rządu, dla Szefa S.C. tak sie buduje profesjonalną służbę cywilną

Wiedziałam, że tak będzie, że to nie tylko ten rok.
Nawet mi sie komentować nie chce. Totalnie mają nas gdzieś. Napluli nam w twarz.

No to pewnie włożę kij w mrowisko, szczególnie na tym forum ale jednak zapytam - co na to związki zawodowe?

To proste - były, są i będą przeciwne upadlaniu pracowników w jakiejkolwiek formie.

A TY co na to?

Witam,
pozwolę sobie przerwać aktualny temat i zapytać czy są osoby, które planują skorzystanie z jakiegokolwiek kursu przygotowującego do egzaminu... mimo obezwładniającego limitu i ogólnej atmosfery panującej dookoła tego przedsięwzięcia chciałabym spróbować i być może, jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji, skorzystać z jakiejś pomocy w zakresie przygotowania do testu  umiejętności. Jeżeli tak, to w miarę możliwości prosiłabym o jakiś link do oferty. Z góry dziękuję.
Pozdrawiam!