Dziwne podejście macie do certyfikatu z języka. Oczywiste jest, że młodzi ludzie zdają certyfikat z angielskiego czy z niemieckiego bo takie języki są obowiązkowe niemalże od pierwszej klasy podstawowej. Ludzie którzy mają 30-sto letni staż pracy mieli od podstawówki obowiązkowy język rosyjski i taki właśnie mają certyfikat. Chyba jest to oczywiste że w tamtych czasach nikt nie uczył się innych języków. Może tak zapytajcie się swoich rodziców jak to kiedyś było, a może tak zajrzyjcie trochę do historii jak to kiedyś było. Na pewno nie chcielibyście aby takie czasy nastąpiły. Więc dlaczego dyskryminujecie tych co maja certyfikat z j. rosyjskiego. Tacy wszyscy jesteście przemądrzali jak rozpieszczone dzieciaki.
A apropos egzaminu wypisujecie takie bzdury, że aż dziwi mnie to że macie tytuł mgr. Lepiej weźcie się do ciężkiej pracy jaką jest nauka aby zdać ten egzamin który, daje najcenniejszy dokument dający miesiąc w miesiąc kasę.
Ten kto zda może być z siebie dumny i na pewno nie powie że uczył się tylko miesiąc lub dwa przed egzaminem bo to wielka bzdura. Co roku egzamin jest bardzo trudny nie tylko w tym roku.
Wytrwałym powodzenia, leniuchom co liczą na drapane powodzenia ale za rok, dwa lub wcale.

Amabo, nie zauważyłam, żeby ta polityka się od tamtych czasów zmieniła Ale nie mieszajmy do tego wątku jeszcze polityki, bo się w ogóle nie wygrzebie. Kłótnie o ważność języka w ogóle nie mają sensu. Zgodnie z Waszymi kryteriami użyteczności języka w pracy powinnam być zwolniona z dostarczenia certyfikatu w ogóle (bo nie używam na bieżąco w pracy żadnego ze znanych mi języków, poza polskim).
Chociaż ostatnio rosyjski alfabet się przydał, kiedy trzeba było odcyfrować zapisane po bułgarsku adresy do identyfikacji podatników

Księgowcu, popieram w całej rozciągłości

POPIERAM !
Przestańcie się obszczekiwać. Zaoszczędzoną w ten sposób energię można spożytkować znacznie lepiej. Zewrzyjmy szeregi - limit 500 minus KSAP to skandal a zamrożone płace jeszcze większy.
Czy nie wydaje się wam podejrzane balansowanie na granicy 55 % PKP do długu publicznego?
Według danych unijnych mamy 56 % a nasz GUS szacuje poniżej – dlaczego?
Może się mylę, ale odnoszę wrażenie, że po przekroczeniu 55 % szanowni państwo „na wyższych szczeblach”, czyli w ogólnie pojętej administracji centralnej i naczelnej też musieliby „zostać bez podwyżek”, bo zamrożenie płac w calutkiej budżetówce byłoby wtedy obligatoryjne.


(USTAWA z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych  art. 86 ust.1 pkt. 2 a tiret drugie)

–        nie przewiduje się wzrostu wynagrodzeń pracowników państwowej sfery budżetowej, w tym pracowników jednostek, o których mowa w art. 139 ust. 2

(USTAWA z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych  art. 139 ust. 2)

2. Minister Finansów włącza do projektu ustawy budżetowej dochody i wydatki Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu, Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Trybunału Konstytucyjnego, Najwyższej Izby Kontroli, Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego wraz z wojewódzkimi sądami administracyjnymi, Krajowej Rady Sądownictwa, sądownictwa powszechnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, Krajowego Biura Wyborczego i Państwowej Inspekcji Pracy.



Co o tym myślicie?

Kochani, proszę, odetnijmy już te dyskusje grubą kreską, koniec!

Dla mnie wszyscy tu zasługujecie na mianowanie, bo Wam zależy, bo się uczycie i w końcu zostaniecie urzędnikami!

Tymczasem czas na urlop, wypoczynek, słońce.

Pozdrawiam gorąco! Jeszcze przed urlopem.

Zgadza się, denerwujące to czekanie na wynikia albo choćby na test wiedzy. Dopiero tydzień za nami. A ja wciąż rano wstaje z natrętną myślą czego by tu pouczyć się dzisiaj. Ach sama tego chciałam....

też sie denerwuję.. chociaż to moje drugie podejście
obiecałam sobie, że nawet nie będę sprawdzac odpowiedzi, nie wejdę na forum. a tu co? jestem na forum parę razy dziennie, policzyłam sobie mniej więcej punkty (pierwszy raz w życiu nie pamiętam, jakie odpowiedzi zaznaczyłam w niektórych pytaniach) i liczę, że próg punktów do mianowania nie będzie wyższy od zeszłorocznego i że prawdą jest, że za umiejętności można dostać maksa, nawet jeśli są pojedyncze błędy i lekko niedokończone dwie tabelki    na początku uznałam, że nic z tego nie będzie, ale zawsze pozostaje wiara - Contra spem spero( a propos lingiwstycznych debat w wątku;))
odpoczywajcie moi drodzy!

Ciekawe skąd się biorą te kompleksy w stosunku do osób znających język rosyjski  

Stare przysłowie pszczół mówi:
Dobrze jest znać język przyjaciela ale jeszcze lepiej wroga.  

Do tego tematu już nie wracamy!  

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Albo mieszkania. Dla mnie ta lokalizacja jest 1000 razy lepsza niż expo, bo mam blisko Chociaż w korku też stałam.

W tym roku też jest ankieta, dostałem link na poczte, więc możesz powiedzieć co myślisz  

A ja napiszę, żeby do postępowania dopuszczane były tylko osoby z certyfikatami z języków unijnych.

Wypełniłam, wyżyłam sie trochę  

Amabo zostaw to już dla siebie.