Hej. Jak Wy to robicie, że czasami piszecie o całych dniach nauki? Skąd macie tyle czasu? Nic nie macie do roboty w pracy, czy jak? Normalnie jak ktoś pracuje i wraca ok 18, to przecież jest jeszcze zawsze coś do zrobienia w domu, plus jakieś inne sprawy do załatwienia. I wychodzi mało czasu na samą naukę, bo rano znowu trzeba wstać. Zostają weekendy. Pomijam osoby samotne, bo są Panami swojego czasu wtedy, ale wiadomo jak to jest jak są dzieci i reszta rzeczy na głowie. To jak Wam się udaje znajdować całe dnie na naukę?
27 cze 2012, 10:24
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
aksa00
Hej. Jak Wy to robicie, że czasami piszecie o całych dniach nauki? Skąd macie tyle czasu? Nic nie macie do roboty w pracy, czy jak? Normalnie jak ktoś pracuje i wraca ok 18, to przecież jest jeszcze zawsze coś do zrobienia w domu, plus jakieś inne sprawy do załatwienia. I wychodzi mało czasu na samą naukę, bo rano znowu trzeba wstać. Zostają weekendy. Pomijam osoby samotne, bo są Panami swojego czasu wtedy, ale wiadomo jak to jest jak są dzieci i reszta rzeczy na głowie. To jak Wam się udaje znajdować całe dnie na naukę?
Kochana, no trzeba się poświęcić i wziąć trochę tego urlopu wiem, że szkoda ale może warto ... ?
27 cze 2012, 10:26
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
Ja jestem na urlopie wypoczynkowym przed wychowawczym z dwójką brzdąców. Żadne nie ma nawet dwóch lat, a na naukę mam czasu tyle co kot napłakał. No i warunki też mam marne. Żeby chociaż spały w tym samym czasi;)
27 cze 2012, 10:35
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
cytrynka23
Ja jestem na urlopie wypoczynkowym przed wychowawczym z dwójką brzdąców. Żadne nie ma nawet dwóch lat, a na naukę mam czasu tyle co kot napłakał. No i warunki też mam marne. Żeby chociaż spały w tym samym czasi;)
no to nie powiem, trochę masz ciężko ale zapewne wesoło z maluchami mam chociaż nadzieję, że dzięki temu i nauka szybciej wchodzi do głowy dzięki większej mobilizacji ... ? w zeszłym tygodniu odwiedziła mnie siostra z dwójką urwisów (6 i 2 latka). Byli przez dwa dni, więc nauka poszła w las, ale po jej wizycie byłam wykończona i opadnięta z sił, a w domu miałam istny amargedon! Nie wiem, może to kwestia przyzwyczajenia ... ?
Ostatnio edytowano 27 cze 2012, 10:43 przez Muffinka, łącznie edytowano 1 raz
27 cze 2012, 10:43
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
Czy na Waszych skrzynkach też jeszcze nie ma żadnych wiadomości o konkretach egzaminu? W sumie zostało 3 dni i chciałabym już wiedzieć czy np. będzie klima, co można zabrać itp.
Pytanie dla tych, którzy już uczestniczyli, czy ta rejestracja długo trwa?, nie uśmiecha mi się przed egzaminem stać w godzinnej kolejce i słuchać kto czego nie umie, kto umie itp., no i ma być 30 st. upału.
27 cze 2012, 10:44
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
To jest wojna nerwów. KSAP postanowił nas o niczym nie informować do ostatniej chwili. Może mniej odporni zrezygnują weź sobie mp3 i słuchawki w uszy. Sama się do niej zastosuję:)
27 cze 2012, 10:54
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
W zeszłym roku przyjechałam trochę wcześniej (może godzina tzw. własnym środkiem transportu prowadzonym przez własnego męża) i rejestracja trwała od 3 do 5 minut, łącznie z wyborem spośród tysiąca tanich chińskich długopisów tego jednego. który miał być szczęśliwy. Napiliśmy się na spokojnie wstrętniej kawy z niedogotowanej wody (ale cena pamiętam jak na lotnisku w strefie wolnocłowej!), obcykałam (nie obsikałam), gdzie są nie tylko najbliższe WC. I raptem - kolejki do rejestracji, wtedy pomyślałam - nie chciałabym w niej stać i denerwować się czy zdążę czy nie. Ja to ze wsi jestem i wezmę ze sobą i termos z kawą i kanapki, może nie "światowo" ale "wiem co mam i że mam".
27 cze 2012, 11:17
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
Odechciało mi się egzaminu. Wiem, że moja wiedza może nie wystarczyć na mianowanie, a że akurat sobota będzie moim szczęśliwym dniem też nie wierzę. Jestem zmęczona i już od ubiegłego piątku notatek i ustaw nie tykam. Wróć - ja nie zrobiłam notatek;) KSAP nic nie pisze. Może też mają dość. A czy mój własny mąż-kierowca może ze mną zostać do czasu aż wejdę na egzamin? Bo on przynajmniej nie rozmawia o ustawach i lukach w wiedzy. Jest dobrej myśli,że w tym roku nauczyłam się jednego-naukę zaczynać wcześniej
27 cze 2012, 11:35
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
Jakby nie urlop to bym nie miała się kiedy uczyć. W pracy odpada, mam jej za dużo. Netu brak, a całych ustaw nie czytam. Może to i błąd, ale ja mam tak: jak skończę czytanie to nie pamiętam co było na początku. Stawiam na wiedzę ogólną, bez szczegółów
27 cze 2012, 12:57
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
Witam Forumowiczów. Dla zainteresowanych informacja, którą można znaleźć w aktualnościach na stronach KSAP:
INFORMACJE ORGANIZACYJNE Uczestnicy postępowania mogą zabrać ze sobą na salę egzaminacyjną niezbędne rzeczy osobistego użytku, takie jak chusteczki, lekarstwa, wyłączony telefon komórkowy. Rzeczy te na czas egzaminu zostaną umieszczone w przezroczystej plastikowej torebce.
Na salę egzaminacyjną należy zabrać dowód osobisty i czarno piszący długopis.
W trakcie egzaminu nie wolno używać ołówków, gumek, korektorów, kalkulatorów itp.
Torebki, torby, walizki, plecaki, parasole i tym podobne bagaże należy obowiązkowo zostawić w szatni.
Dla uczestników egzaminu dostępny będzie bezpłatny parking.
W postępowaniu weźmie udział ok. 2100 osób. Punkty rejestracyjne będą czynne w godz. 8.30 – 10.30. Prosimy o możliwie jak najwcześniejsze przybycie i zarejestrowanie się przed egzaminem.
już wiem z czego wynika wysokość opłaty za egzamin, normalnie niezła impreza sie szykuje, nawet catering mamy zapewniony
27 cze 2012, 13:26
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
Myślę, że w tej klimatyzowanej sali każdy wolałby gorącą herbatę. Kolejny sposób jak zdających osłabić - zimna woda w zimnej sali
27 cze 2012, 13:29
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
cytrynka23
Odechciało mi się egzaminu. Wiem, że moja wiedza może nie wystarczyć na mianowanie, a że akurat sobota będzie moim szczęśliwym dniem też nie wierzę. Jestem zmęczona i już od ubiegłego piatku notatek i ustaw nie tykam. Wróć ja nie zrobiłam notatek;) KSAP nic nie pisze. Może też mają dość. A czy mój własny mąż-kierowca może ze mną zostać do czasu aż wejdę na egzamin? Bo on przynajmniej nie rozmawia o ustawach i lukach w wiedzy. Jst dobrej myśli,że w tym roku nauczyłam się jednego-naukę zaczynać wcześniej
Lubię Twoje posty Cytrynka ! Tak mnie pocieszają Mam nadzieję, że więcej takich osób przystępuję do egz. Chociaż mam przeczucie, że na te ponad 2tys chętnych- to te chociaż 500 osób może niestety okazać się bardzo dobrze obkutych. Myślę, że moja nauka ma szanse zaprocentować za rok. W moim systemie nauki- nie jestem w stanie poświęcać całych czy połowy dni na naukę, dlatego też musiałyby być bardzo ogólne pytania. Z kolei za rok na pewno przecież wszystkiego nie zapomnę z tego roku, więc mimo wszystko szanse się zwiększają. Chyba, że w tym roku wypadnę fatalnie, to chyba daruję sobie kolejne zdawanie.
27 cze 2012, 13:34
Re: Postępowanie kwalifikacyjne
cytrynka23
Myślę, że w tej klimatyzowanej sali każdy wolałby gorącą herbatę. Kolejny sposób jak zdających osłabić - zimna woda w zimnej sali
nic się nie martw. będzie Ci gorąco! ze stresu i upływającego czasu ...
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników