A teraz już z innej beczki. Kto się wybiera z Łodzi lub Płocka? Nie mogę się zdecydować skąd wyruszyć. A jedziecie w dniu egzaminu czy już dzień przed?

Ja jadę z Łodzi, już w piątek, szczęśliwie mój brat mieszka w Warszawie i łaskawie mnie przenocuje
Więc raczej w komfortowej sytuacji jestem

witam

mam pytanko odnośnie "kwitu na język", posiadam certyfikat na B2 z angielskiego z przypisami : " Ocena dokonana jest w odniesieniu do opisu umiejętności w skali Rady Europy..." oraz " Na podstawie Europejskiego systemu kształcenia językowego: uczenie się, nauczanie, ocenianie"

kto (osobowo lub instytucjonalnie) może zweryfikować mi czy ten papier wystarczy do podejście do egz na USC?

dzięki za wszelkie wskazówki

Pozdrawiam

chyba najlepiej zadzwonić bezpośrednio do KSAPu?

2080 zgłoszeń no kurde rozmnażają się przez pączkowanie czy jak? termin minął 2 tygodnie temu przecież  

Ja wprawdzie z Bydgoszczy ponad 250 km ale udało mi się wkręcić męża żeby mnie zawiózł w sobotę rano (sama boję się prowadzić, bo nie wiem w jaki sposób może objawić się stres gigant).
W zeszłym roku nie było problemu z hotelem - cena coś koło 160 zł, a teraz ze względu na Euro ceny wyśrubowane. Z Płocka masz blisko, jechałabym w sobotę.

a z Trójmiasta ktoś uderza?

ANG72 gdybyś chciała zwolnić męża z obowiązku podwózki do Warszawy, ja tez jadę z Bydgoszczy i mam jeszcze jedno wolne miejsce. Pozdrawiam

Nie będę zaśmiecać wątku - odezwij się na maila: gladziunia@wp.pl
Omówimy szczegóły.

Gdyby ktoś chciał tak w miarę przystępnie wiadomości o Unii, jej organach, instytucjach, to właśnie znalazłam to: http://bookshop.europa.eu/is-bin/INTERS ... =OA8107147
Publikacja jest darmowa w środku pewne rzeczy ładnie rozrysowane. Trochę stron niby ma, ale druk jest raczej przyjaźnie sporej wielkości, więc strony powinny śmigać. Nie to co przy PZP
Wydaje mi się, że książeczka całkiem sprytna i uwzględnia zmiany po Lizbonie.

Co do dojazdu - jade kom zbior - ode mnie dojazd trochę masakryczny, więc wyruszam w piątek rano, bilet na TLK kupiłam, a nocleg za 5 dych w pokoju wieloosobowym w hostelu.

Nie da się ukryc, że ludzie śą coraz lepiej przygotowani. Kiedy byłam w zeszłym roku niektórzy zdawali już trzeci, czwarty raz.
Niektórzy są świetnie przygotowani ale zżerają ich nerwy tak, że w trakcie egzaminu wszystko im się miesza. Niestety leki uspakajające podobno spowalniają myślenie więc trzeba sobie radzić inaczej.
Doradzam wyjazd dzień wcześniej, wieczorem przejść się po mieście, zjeść dobrą kolacyjkę i wyspać się. Rano pamiętać o choćby drobnym sniadaniu bo na głodzie często boli głowa a i gorzej się myśli (ja pochłonęłam coś słodkiego bo tylko na to miałam apetyt). W trakcie przerwy dobrze jest też coś przegryźć.
I nie ma jak pogawędzenie w towarzystwie, w samotności trudniej znosi się stres  
Trzymam za Was kciuki!

Też myślałam, że wyjazd dzień wcześniej, to dobre rozwiązanie. Jednak w zeszłym roku nie mogłam zasnąć będąc sama w pokoju, więc jak w tym roku miałam perspektywę tzw łóżka w pokoju wieloosobowym, to uznałam że lepiej wyspać się w domu i jechać dopiero w sobotę.
A co do nerwów.... czy macie jakieś sposoby, które jednocześnie nie otumanią naszych przeciążonych mózgów?

Witam cieplutko!!
mam małe pytanko trochę z innej beczki, czy nie wybiera się ktoś na egzamin z okolic Olsztyna (woj. Warmińsko Mazurskie)? jak coś to podaję swojego maila: mojaro@wp.pl , dziękowac i trzymam za nas kciuki

Witam wszystkich uczących się (wciąż) i tych, którzy już tylko swoją wiedzę powtarzają
Jadę z Krakowa w piątek i mam dwa wolne miejsca w samochodzie. W razie czego - proszę o kontakt na adres e-mail: izabela.pelech@gmail.com