niestety tak

A IS Poznań szykuje jakieś podwyżki?

Uwierzyłam, zobaczyłam, dostałam...
Inspektor 2.435,99 zł - mnożnik 1,3
Izba łódzka, a Katowice, to w ogóle dostały bardzo dużo, więc to podwyżki o 9 zł, to jakaś kpina...

A jak w IS Szczecin, ktoś wie?

a to dlaczego osoby na zastępstwo mają być pokrzywdzone i nie dostać podwyżki.
przecież tak samo pracują jak inni

no właśnie nie wiem- po przeczytaniu kilku artukułów i interpretacji śmiało mogę stwierdzić, że nie ma żadnych prawnych podstaw by nas pozbawić wyrównania- dlatego w poniedziałek osobiście spytam o powody kierownictwo, a pominięcie może być przejawem dyskryminacji

A skąd masz taką tabelę LADYFOX?

Może kukniesz i sprawdzisz ile dla st.inspektora?

Byłabym wdzięczna

Witam.

Ja nie wiem skąd te informacje o podwyżkach w Izbie Skarbowej w Katowicach. Było zebranie dyrektora ze związkami i to związki ustaliły, że dla każdego po równo. Nie powiem które związki bo na samą myśl nóż w kieszeni się otwiera. Opcja dyrekcji podobno była, aby najpierw wyrównać tym co nie mają 2500,00 brutto i reszta co zostanie do podziału. Ale związki nie chciały bo z tej reszty co by została to by dopiero były ochłapy. Podkreślam, że to była opcja jednego ze związków zawodowych.
Więc ktoś to obliczył i wyszło te 9 złotych na pracownika. I proszę nie atakować egzekucji bo to z pieniędzy zaoszczędzonych na prowizjach inni pracownicy mogą dostać "podwyżki". Jeżeli ktoś był na tym zebraniu niech się wypowie. Mój kolega był i są to informacje z pierwszej ręki. A na urzędzie cisza co dalej z tym zasiłkiem ups podwyżką

No i ja się pytam czemu tak nie jest? Ci co mają wyżej, a robią to samo (a często dużo mniej) nadal będą mieli więcej  
Do   z takimi podwyżkami. Dalej sobie mogę zarabiać najmniej, a robić to przynajmniej za dwóch, żenada...  

A co z UKS-ami? Będą jakieś odmrożenia, bo nie wiem, jak planować dalsze życie- dalej od pierwszego do pierwszego na kartoflach, czy o te 9 zł podwyższy mi się poziom życia?

Dla mnie głupota jest równać wszystkich do 2500. Nie ważne jest czy ktoś pracuje pół roku, rok,  pięć czy 10 lat dajemy im 2500. Bzdura.  Debilizm do n-tej.  Zarzut zabierania EA jest uzasadniony tylko chcę jedynie wtrącić, że moje rp7 za ostatnie 6 lat opiewalo tylko na trochę więcej niż roczne poborcy.  Raczej nie widzę sześciokrotnej  różnicy w pracy, zaangażowaniu, ryzyku, wysiłku, wiedzy. Więc było z czego im zabierać. Nikomu nie ujmując zasług.  

Może i głupota, ale jak w jednej komórce ja jestem od odwalania czarnej roboty, a "koleżanka" zza biurka robi byle robić, aby tylko za bardzo mózgiem nie ruszyć, pracuje góra pół roku dłużej, albo kolejna co 15 razy każdą pierdołę ma wykładaną a dalej robi źle, to co ma robić to nie robi, a to co nie ma robić robi i jeszcze trochę tak bym mogła pisać (a mówię już tylko o jednej komórce nie odnosząc się do reszty urzędu) i mnie do 2500 jeszcze trochę jednak brakuje, a one mają ponad... to dla mnie to już głupota w tym momencie nie jest i myślę, że dla nikogo w takie sytuacji by nie była

Ja to jeszcze inaczej widzę. Skoro jesteśmy teraz pod jednym pracodawcą dlaczego są rozbieżności w podstawie płacy i mnożnikach na tym samym stanowisku w różnych urzędach. Dajmy na to ja jestem referentem w Pipidówce Dolnej a w Pipidówce Górnej koleżanka na tym stanowisku ma większą podstawę ode mnie. Mówię o podstawie bez wysługi lat. Wykształcenie takie samo i podobny staż pracy. Może by najpierw zrobić porządek i to ujednolicić, a później dawać podwyżki według zasług czy zdolności włażenia w  ......   komu trzeba? Jak wy to widzicie?

Zgadzam się w 100% u mnie jest tak samo