Więcej zyskałem uczestnicząc w konkursach na NUS i DIS. Mimo, że byłem jedynym kandydatem w kilku urzędach i mnie nie powołano na żadne stanowisko, to wiedza procentuje w realizacji bieżących zadań. Często jestem bezkonkurencyjny. Jeśli obecne kierownictwo MF będzie organizować konkursy, zachęcam do udziału. Niestety nie ma za to dodatkowej kasy, chyba że MF zmieni zasady powoływania NUS i DIS.
21 lis 2015, 19:06
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Tomek8484
Ostatnio jakaś straszna nagonka na mianowanych. Najciekawsze jest, że coraz więcej ataków jest ze strony przedstawicieli związków zawodowych, prym wiedzie Pan Barabasz. http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i- ... torow.html
Pan (nomen omen) Barabasz ma ciekawe rozdwojenie jaźni - likwidacja dodatków stażowych to dla niego naruszenie praw nabytych, ale likwidacja dodatku służby cywilnej już takim naruszeniem nie jest!
23 lis 2015, 07:19
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Bo Pan Barabasz ma już maksymalny dodatek stażowy. Ale - jak przypuszczam - nie ma dodatku USC. Jak to było? Punkt widzenia zależy...
23 lis 2015, 08:41
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
No i żeby mieć dodatek s.c. to trzeba zainwestować przynajmniej kilka tysięcy- kurs językowy, certyfikat, koszt egzaminu na s.c. Trzeba też poświęcić co najmniej kilka miesięcy na naukę.
23 lis 2015, 10:36
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Warto, warto :)
Jestem jedynym urzędnikiem w moim urzędzie liczącym ok. tysiąc pracowników korpusu. Nie powiem, żeby się człowiek z tego powodu czasem nie uśmiechnął
Mam przy okazji pytanie do "wytrawnych" urzędników: zbliża się moja druga ocena okresowa od momentu mianowania. Podczas pierwszej załapałam się na jedną z dwóch najwyższych ocen. Czy jeśli powtórnie uda mi się taka sztuczka i dostanę drugi stopień, to czy wiąże się z tym jakakolwiek podwyżka? Z góry przepraszam za być może głupie pytanie, ale nie mogę się tego doszukać :)
15 cze 2016, 22:07
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Jarzyna
Czy jeśli powtórnie uda mi się taka sztuczka i dostanę drugi stopień, to czy wiąże się z tym jakakolwiek podwyżka?
Za drugi stopień jest po prostu wyższy dodatek. 1 218 zł.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
15 cze 2016, 22:25
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Jarzyna
Warto, warto
Jestem jedynym urzędnikiem w moim urzędzie liczącym ok. tysiąc pracowników korpusu. Nie powiem, żeby się człowiek z tego powodu czasem nie uśmiechnął
Mam przy okazji pytanie do "wytrawnych" urzędników: zbliża się moja druga ocena okresowa od momentu mianowania. Podczas pierwszej załapałam się na jedną z dwóch najwyższych ocen. Czy jeśli powtórnie uda mi się taka sztuczka i dostanę drugi stopień, to czy wiąże się z tym jakakolwiek podwyżka? Z góry przepraszam za być może głupie pytanie, ale nie mogę się tego doszukać
Za I stopień wysokość dodatku wynosi 0,46 , a za II 0,67 kwoty bazowej (1873,84 zl). Wartości podaje z pamięci chyba się nie pomyliłem. Wynika to z przepisów. Sorry za złośliwość, ale urzędnik powinien to wiedzieć.
15 cze 2016, 22:36
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Też miałam to napisać, że urzędnik powinien to wiedzieć :) Chyba, że te mianowanie to też jakaś sztuczka (jak ocena)? :)
____________________________________ 2016 r. U-45 + W-54 = 99 - PASSED - SZOK! 2015 r. U-43 + W-53 = 96 - PASSED - w limicie 200-jest miejsce - z absolwentami-ni ma miejsca :( 2014 r. U-14 + W-61 = 75 - FAILED Jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik.
15 cze 2016, 22:56
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Ustawa z dnia 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (Dz. U. z dnia 23 grudnia 2008 r. Nr 227, poz. 1505)
Rodział VII Uprawnienia członka korpusu służby cywilnej
Art. 87. 1. Wynagrodzenie zasadnicze przewidziane dla zajmowanego stanowiska pracy oraz dodatek służby cywilnej z tytułu posiadanego stopnia służbowego ustala się z zastosowaniem mnożników kwoty bazowej, której wysokość ustaloną według odrębnych zasad określa ustawa budżetowa.
Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z 29 stycznia 2016 r. w sprawie określenia stanowisk urzędniczych, wymaganych kwalifikacji zawodowych, stopni służbowych urzędników służby cywilnej, mnożników do ustalania wynagrodzenia oraz szczegółowych zasad ustalania i wypłacania innych świadczeń przysługujących członkom korpusu służby cywilnej zostało wydane na podstawie ustawy z 30 grudnia 2015 r. o zmianie Ustawy o służbie cywilnej oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. RP z 2016 r. poz. 34).
Kwota bazowa 1 873,84 zł brutto
Załącznik nr 4
Tabela stopni służbowych urzędników służby cywilnej i odpowiadających im mnożników kwoty bazowej służących do ustalenia wysokości dodatku służby cywilnej
stopień służbowy - mnożnik kwoty bazowej - wysokość dodatku
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
16 cze 2016, 08:24
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Kochani, dziękuję
Wiedziałam, że mi odparujecie, że powinnam to wiedzieć, ale nie gniewam się za Wasze uwagi
Tak bardzo cenię to forum, że kiedy zastanawiałam się, gdzie sprawdzić wysokość dodatku przy drugim stopniu, najpierw pomyślałam o Skarbowcach, a dopiero potem o odpowiedniej ustawie i rozporządzeniu. To po pierwsze.
Po drugie: ważną umiejętnością urzędnika (i każdej myślącej osoby) jest umiejętność zadawania odpowiednich pytań odpowiednim ludziom i rozeznanie w źródłach wiedzy. Kto pyta, nie błądzi. Ta dewiza sprawdza się w życiu, polecam :)
Marzenie: egzamin zdałam w 2011 r. i 2012 r. W 2012 r. zmieściłam się w limicie, byłam gdzieś w środku stawki. Myślę, że po czterech latach od egzaminu nie muszę znać na pamięć progów dodatków. Że nie sięgnęłam najpierw po rozporządzenie? Patrz wyżej - zapytałam na forum i się nie zawiodłam. Mission accomplished :)
Nadirze: mam do Ciebie sentyment jeszcze z czasów nauki do egzaminu. Byłeś i jesteś bardzo pomocny, serdecznie Cię pozdrawiam
To teraz wracam do meczu
16 cze 2016, 20:52
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Nie martw się - ja też nie widziałem z marszu, tyko musiałem poszperać w swoich archiwach. Przy okazji gratuluję 2 stopnia. Ja siódmy rok usc 1 stopnia; 3 x "na poziomie". Podobno "powyżej" jest zarezerwowane dla "wyjątkowych przypadków". Więc tym bardziej gratuluję wyjątkowości
A co do meczu, to od ok. 10 minuty modliłem się o remis. I wymodliłem Choć w ostatnich 10 minutach byłem przeświadczony, że będzie jak w innych meczach: do 89 min. remis, sędzia dolicza o 3 minuty, w 92 minucie gol! Dla przeciwnika. Na szczęście tym razem nie powtórzyła się sytuacja z meczu np. Francja-Albania.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
16 cze 2016, 22:48
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Jarzyna
egzamin zdałam w 2011 r. i 2012 r. W 2012 r. zmieściłam się w limicie, byłam gdzieś w środku stawki.
Gratuluję mianowania i życzę awansów na kolejne stopnie! (w środku listy - to tym bardziej gratuluję! )
____________________________________ 2016 r. U-45 + W-54 = 99 - PASSED - SZOK! 2015 r. U-43 + W-53 = 96 - PASSED - w limicie 200-jest miejsce - z absolwentami-ni ma miejsca :( 2014 r. U-14 + W-61 = 75 - FAILED Jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik.
17 cze 2016, 07:45
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Nie będę mówiła hop, bo jeszcze nie przeskoczyłam, ale z tego, co widzę, to nie muszę wykazywać swojej wyjątkowości, żeby otrzymać ocenę "powyżej oczekiwań". Wystarczy, że dobrze wywiązuję się ze swoich zadań.
Może mam po prostu to szczęście, że pracuję w bardzo dużym urzędzie, ale w bardzo małej komórce, gdzie staramy się wspierać siebie nawzajem. Gdybym była urzędnikiem w większym wydziale, na pewno nie byłoby tak różowo. To chyba moja pierwsza i ostatnia szansa na awans na stopniu. Za te kilka lat pewnie nasz mały zespół zostanie wchłonięty przez jakiś wielki wydział.
Teraz boję się jedynie, że nasze finanse się oburzą, że ktoś ośmiela się chcieć awansować. I tak uważają, że przewróciło mi się w głowie z tym egzaminem i dodatkiem :)
Nadirze, pokonamy szwajcarski mechanizm, prawda?
Marzenie - dziękuję i życzę powodzenia na egzaminie, bo chyba mianowanie jeszcze przed Tobą?
23 cze 2016, 21:12
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Jarzyna
Nie będę mówiła hop, bo jeszcze nie przeskoczyłam, ale z tego, co widzę, to nie muszę wykazywać swojej wyjątkowości, żeby otrzymać ocenę "powyżej oczekiwań". Wystarczy, że dobrze wywiązuję się ze swoich zadań.
Może mam po prostu to szczęście, że pracuję w bardzo dużym urzędzie, ale w bardzo małej komórce, gdzie staramy się wspierać siebie nawzajem. Gdybym była urzędnikiem w większym wydziale, na pewno nie byłoby tak różowo. To chyba moja pierwsza i ostatnia szansa na awans na stopniu. Za te kilka lat pewnie nasz mały zespół zostanie wchłonięty przez jakiś wielki wydział.
Teraz boję się jedynie, że nasze finanse się oburzą, że ktoś ośmiela się chcieć awansować. I tak uważają, że przewróciło mi się w głowie z tym egzaminem i dodatkiem
Nadirze, pokonamy szwajcarski mechanizm, prawda?
Marzenie - dziękuję i życzę powodzenia na egzaminie, bo chyba mianowanie jeszcze przed Tobą?
Dziękuję! Tak, przede mną (jeśli się kiedyś w końcu uda) To moje kolejne podejście, dlatego mam taki NICK :) Nie patrz na finanse, tylko walcz o swoje. Inni nie patrzyliby ;-) A jeśli będą gadać, że przewróciło się w głowie i po co to - to tylko z zazdrości
____________________________________ 2016 r. U-45 + W-54 = 99 - PASSED - SZOK! 2015 r. U-43 + W-53 = 96 - PASSED - w limicie 200-jest miejsce - z absolwentami-ni ma miejsca :( 2014 r. U-14 + W-61 = 75 - FAILED Jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników