Poprosiłem TYLKO i kilka przykładowych zadań z rozwiązanymi poprawnie tabelkami, a spotkałem sie z wyjatkowym oburzeniem, że można poszukać na forum... itp itd. Zaskoczyła mnie ta jakże duża "chęć" pomocy i skłoniła do napisania kilku zdań. (...) Łatwo co niektórzy oceniają innych i łatwo wyciągają wnioski. A wystarczyłaby niekiedy chwila refleksji, że może ktoś ma na tyle absorbujące zycie zawodowe w połaczeniu z pozazawodowym, iz nie ma możliwości na poświęcenie kilku godzin, by dokładnie przejrzeć wątki na forum. O zwykłej, ludzkiej chęci pomocy nawet nie wspomne w kontekście tej sytuacji... Zatem czyniąc zadośćuczynienie tym wszystkim "oburzonym" i ku ich satysfakcji przejrzałem dziś (a raczej wczoraj) watek "postępowanie kwalifikacyjne") - poświęciłem kilka godzin (z przerwami) i kosztem bycia półprzytomnym dzis w pracy znalazłem w małej części to, o co prosiłem, a co niektórych tak bardzo zbulwersowało.(...) Bezinteresowność nie jest dziś w cenie (...) Pozdrawiam i przepraszam, że ośmieliłem się poprosić o "głupich" kilka tabelek/
Drogi Jaasku, Zapewniam Cię, że każdy z nas - podobnie jak Ty wczoraj - spędził co najmniej kilka godzin na przeszukiwaniu Forum (mi zajęło to tydzień, kilka godzin po pracy) aby dowiedzieć się "to i owo" na egzamin. Moim skromnym zdaniem trudno mieć dokogokolwiek pretensje, że szukając informacji na WŁASNY UŻYTEK aby zdać egzaamin, na którym NAM ZALEŻY, spędziliśmy kilka godzin.
jaask
Zatem czyniąc zadośćuczynienie tym wszystkim "oburzonym" i ku ich satysfakcji (...)
Popraw mnie jeśli się mylę, ale przeszukałeś Forum dla SIEBIE, aby SAMEMU coś się dowiedzieć na SWÓJ egzamin - dlaczego upatrujesz w tym naszej dzikiej satysfakcji... ? Poza tym, większość z nas, nie tylko czyta forum, ale je TWORZY, na co poświęca znacznie więcej czasu wymyślając pytania, wpisując informację i po prostu POMAGAJĄC SOBIE - tak, Jaasku, pomagamy sobie, również bezinteresownie Zapewniam Cię także, że ta pomoc,kosztuje niektórych znacznie więcej niż "bycie półprzytomnym w pracy", bo na przykład czas spędzony z rodziną. Na Forum jest kilka mam, które aktywnie pomagają innym, kosztem czasu spędzonego z dala od trójki małych dzieci. Daruj więc oskarżycielski ton, bo to Forum nie kręci się wokół Ciebie i Twojego "zmarnowanego" czasu. I tak, każdy z nas ma niezwykle "absorbujące zycie zawodowe w połaczeniu z pozazawodowym", cytując klasyk z Twojego postu. Pozdrawiam i powodzenia na egzaminie
____________________________________ Bytów nie mnożyć, fikcyj nie tworzyć, tłumaczyć fakty jak najprościej.
Ostatnio edytowano 23 cze 2010, 10:26 przez robaczek1, łącznie edytowano 1 raz
23 cze 2010, 10:16
Gimnastyka umysłu
fikus39
buster
Ciężko mi dzisiaj "chodzą" skarbowcy. Nie moge wkleić cytatu z zadania o dojeżdżających do pracy, ja mam takie propozycje 1c; 2c; 3c i 4 też c. w trzecim zadaniu wychodzi mi 6,4% więc to najbliżej do 7% dlatego stawiam na c
Ja też stawiam na 4 x c
Jednak zmieniam zdanie: 1) c, 2) c 3) a (nie wzięłam, pod uwagę zapisu "do pracy") 4) b (j.w.)
23 cze 2010, 10:26
Gimnastyka umysłu
fikus39
Jednak zmieniam zdanie: 1) c, 2) c 3) a (nie wzięłam, pod uwagę zapisu "do pracy") 4) b (j.w.)
To jest nas chyba dwóch z taką odpowiedzia...
23 cze 2010, 11:06
Gimnastyka umysłu
buster
Mam prośbę do zeszłorocznych mianowanych Podzielcie sie większą iloscią informacji na temat warunków panujących wokół i na sali egzaminacyjnej. Jedziemy z kolegą na egzamin z Dolnego Śląska. Czy parking jest na tyle blisko, że można w nim zostawić kanapki i picie? Zdązymy w ciągu godzinnej przerwy między egzaminami dojść, czy lepiej gdzieś w szatni? Wiem juz że trzeba się ubrać "na cebulkę" i wodę dadzą "służbową"
Co do parkingu - tuż przed centrum stało mnóstwo samochodów. Ja przyjechałam autobusem i doszłam pieszo, więc niech się wypowie ktoś zmotoryzowany, ale myślę, że miejsca były dla wszystkich. Zostawianie rzeczy w szatni to niestety kiepski pomysł, bo są na przerwach duże kolejki, ale często po prostu nie ma wyboru. Najlepiej byłoby przyjść z kimś, kto nie zdaje i kanapki, termos itp. przechowa. Samochód też wygląda na dobry pomysł, tylko nie wiem, czy pozwolą wnieść kluczyki na salę? Na salę rzeczywiście prawie nic nie można było zabrać - dowód, tylko CZARNY! długopis (można dostać w rejestracji), okulary (bez etui), chusteczki. Można mieć wszystko w przezroczystej torebce, żeby nie pogubić tych wszystkich długopisów na szczęście. Woda była na stole. Po przerwie postawili nową. W czasie przerwy były oczywiście kolejki do toalet, szatni i bufetu. Toalety są nie tylko na parterze - też piętro wyżej i niżej. Przy rejestracji (trzeba znaleźć swój kawałek alfabetu, w tłumie tego nie widać i można stanąć w złej kolejce) losuje się numer miejsca. Zakładają na rękę taką papierową bransoletkę z tym numerem. Trzeba pilnować, żeby jej nie uszkodzić, bo sprawdzają przy wejściu na kolejne części egzaminu. Te bransoletki i komunikaty "sektor A gotowy" itd. sprawiają niezbyt miłe wrażenie, ja miałam skojarzenia ze Skazanymi na Shawshank, ale da się przeżyć. Na sali było zimno, ale coś mi się tak kołacze, że potem chyba trochę przykręcili klimę. Ale oczywiście najlepiej wziąć sweter. Wiem też, że np. była jedna pani w ciąży i ona wcześniej poprosiła KSAP, żeby nie musiała losować miejsca, tylko żeby jej wcześniej zarezerwowali miejsce z przodu blisko wyjścia, żeby miała blisko do toalety. Zatem jeśli któraś z Szanownych Koleżanek jest w podobnej sytuacji, to najwyraźniej idzie się z nimi dogadać. Powodzenia!
23 cze 2010, 12:12
Gimnastyka umysłu
Jet
Wiem też, że np. była jedna pani w ciąży i ona wcześniej poprosiła KSAP, żeby nie musiała losować miejsca, tylko żeby jej wcześniej zarezerwowali miejsce z przodu blisko wyjścia, żeby miała blisko do toalety. Zatem jeśli któraś z Szanownych Koleżanek jest w podobnej sytuacji, to najwyraźniej idzie się z nimi dogadać.
Jet, czy ta koleżanka dogadała się telefonicznie czy musiała coś pisać? I z jak dużym wyprzedzeniem? Przyznaję, że nie wpadłam na to, że KSAP aż tak idzie na rękę ciężarówkom, a chętnie bym skorzystała. I jeszcze jedno pytanie - czy ta koleżanka mogła wychodzić w trakcie? (to już chyba za dużo dobrego by było....)
23 cze 2010, 13:03
Gimnastyka umysłu
Dzięki Jet. To fajnie, że mi odpisałaś. Jestem taka zestrachana tym egzaminem i niewiedzą co mnie tam czeka, a każda informacja dodaje mi odrobinę pewności
23 cze 2010, 13:44
Gimnastyka umysłu
espina
Jet
Wiem też, że np. była jedna pani w ciąży i ona wcześniej poprosiła KSAP, żeby nie musiała losować miejsca, tylko żeby jej wcześniej zarezerwowali miejsce z przodu blisko wyjścia, żeby miała blisko do toalety. Zatem jeśli któraś z Szanownych Koleżanek jest w podobnej sytuacji, to najwyraźniej idzie się z nimi dogadać.
Jet, czy ta koleżanka dogadała się telefonicznie czy musiała coś pisać? I z jak dużym wyprzedzeniem? Przyznaję, że nie wpadłam na to, że KSAP aż tak idzie na rękę ciężarówkom, a chętnie bym skorzystała. I jeszcze jedno pytanie - czy ta koleżanka mogła wychodzić w trakcie? (to już chyba za dużo dobrego by było....)
Tak dokładnie, to nie wiem, bo jej nie znałam. Info mam od mojej osoby z kanapkami, która rozmawiała chwilę z jej osobą z kanapkami na korytarzu. Właśnie spytałam mojego stacza kanapkowego, co z tej rozmowy pamięta i wychodzi na to, że chyba poprosiła o to przy składaniu papierów, ale myślę, że teraz też nie powinno być za późno. Dzwoń do nich albo pójdź i ładnie poproś, może ponarzekaj, jak się teraz źle czujesz, jest jeszcze trochę czasu. Daj znać, czy się udało.
23 cze 2010, 13:46
Gimnastyka umysłu
nero123
fikus39
Jednak zmieniam zdanie: 1) c, 2) c 3) a (nie wzięłam, pod uwagę zapisu "do pracy") 4) b (j.w.)
To jest nas chyba dwóch z taką odpowiedzia...
tak, oczywiście! nie wzięłam pod uwagę, że pracujący to też jakiś odsetek!
23 cze 2010, 13:56
Gimnastyka umysłu
buster
Dzięki Jet. To fajnie, że mi odpisałaś. Jestem taka zestrachana tym egzaminem i niewiedzą co mnie tam czeka, a każda informacja dodaje mi odrobinę pewności
You're welcome. Świetnie Cię rozumiem. Rok temu byłam tak samo zestresowana. Wiedza merytoryczna jest ważna, ale znajomość procedur też. Ogólnie bardzo polecam namówienie kogoś na pójście w roli osoby towarzyszącej. Da kanapkę, podtrzyma na duchu, przechowa absolutnie niezbędne notatki, z którymi trudno się rozstać, bo trzeba do nich koniecznie zajrzeć na przerwie w ostatniej chwili przed testem z wiedzy, bo na pewno będzie z tego pytanie. Ominie się przy tym kolejki do szatni i bufetu. W tym roku zresztą wszystko bedzie trwało krócej, bo są tylko dwie części. Może się skrzykniecie i wystarczy jedna osoba na kilku zdających forumowiczów?
23 cze 2010, 14:11
Gimnastyka umysłu
Jet
Tak dokładnie, to nie wiem, bo jej nie znałam. Info mam od mojej osoby z kanapkami, która rozmawiała chwilę z jej osobą z kanapkami na korytarzu. Właśnie spytałam mojego stacza kanapkowego, co z tej rozmowy pamięta i wychodzi na to, że chyba poprosiła o to przy składaniu papierów, ale myślę, że teraz też nie powinno być za późno. Dzwoń do nich albo pójdź i ładnie poproś, może ponarzekaj, jak się teraz źle czujesz, jest jeszcze trochę czasu. Daj znać, czy się udało.
Jet Śliczne dzięki za info. Jutro dzownię. Przy okazji zapytam co z tymi mejlami i info na stronie odnośnie "dopuszczonych" do egzaminu.
23 cze 2010, 14:29
Gimnastyka umysłu
bardzo przydatne informacje odnośnie egzaminu, podziękować mnie dopadło paskudne zapalenie zatok, okrutne, bolesne, trudno się uczyć przy poczuciu, jakby twarz miała za chwilę eksplodować kto miał, ten wie
ale małe pytanko jeszcze: Rada Europy liczy: a 14 członków b 27 członków c 28 członków d 47 członków
23 cze 2010, 14:51
Gimnastyka umysłu
No tak, okazuje się, że nic nie wiem o Radzie Europy Polska jest jej członkiem od 26 listopada 1991, chyba wszystkich jest 47? (ale nie wiem), mamy tam 12 deputowanych.
23 cze 2010, 15:27
Gimnastyka umysłu
buster
No tak, okazuje się, że nic nie wiem o Radzie Europy Polska jest jej członkiem od 26 listopada 1991, chyba wszystkich jest 47? (ale nie wiem), mamy tam 12 deputowanych.
47 za to ja nie wiedziałam o tych 12 deputowanych, także dzięki
23 cze 2010, 17:22
Gimnastyka umysłu
Czy ktoś wraz z wgłębianiem się w tajniki ustawy o finansach publicznych podczytywał też dla własnej przyjemności ustawę z dnia 27 sierpnia 2009 r. Przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych? Ciężka do strawienia, ale zawiera wiele nowych rozwiązań, które zostały wprowadzone Nową ustawą o FP. Do istotniejszych zmian należy konieczność likwidacji: - gospodarstw pomocniczych - do 31 grudnia 2010 r. - państwowych zakładów budżetowych - do 31 grudnia 2010 r. - rachunków dochodów własnych - do 31 grudnia 2010 r. - funduszy motywacyjnych - 30 czerwca 2010 r. - samorządowych funduszy celowych - do 31 grudnia 2010 r.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników