Będę strzelał. Mazowiecki Urząd Skarbowy (choć z tego co wiem to w Warszawie są dwa - PMUS i DMUS) a do tego dochodzi jeszcze Radom (TMUS).
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:31 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz
02 cze 2007, 21:23
Wydaje mi się jednak, że różnica między "egzekucją miękką a twardą" to taka jak... między "alkoholem twardym i miękkim"... Proste, chyba? Nie?
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:32 przez firefarter, łącznie edytowano 1 raz
02 cze 2007, 21:57
helvet
Chyba nie... Mój ojciec rzadko bywał w Warszawie...
No patrz, a ja się całe życie zastanawiałem czemu taki brzydki jestem. :blush:
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:32 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz
02 cze 2007, 22:17
man
Od 1 lipca z powodów rodzinnych zamieszkam w Wa-wie. Dotychczas jestem poborcą w jednym z U.S w województwie Mazowieckim (umowa na czas nieokreślony).
Wykształcenie:
- technik informatyk (5 lat praktyki w zawodzie), - mgr teologii (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie), - podyplomowe: kontrola, nadzór i audyt w administracji publicznej (Uniwersytet Warszawski - wydział Prawa i Administracji), - ukończony Kurs Przygotowawczy do Służby Cywilnej, - kurs z zakresu "egzekucji miękkiej" przy IS w Wa-wie, - zgłoszony jako kandydat na trenera szkoleniowegodo do IS, - koordynator zespołu CAF.
Wysoka kultura osobista i skuteczność w egzekucji należności.
W związku ze zmianą miejsca zamieszkania pilnie poszukuję możliwości np. przeniesienia do Urzędu Skarbowego w Wa-wie jako poborca. Także bardzo chętnie do komórki kontroli, nadzoru, audytu np. w IS etc... Jestem otwarty na wszystkie propozycje.
Jeśli ktoś z odwiedzających forum miałby dla mnie jakąś propozycję, informację proszę o pilny kontakt: gracjan7@wp.pl
W sumie nie posiadasz wykształcenia, które byłoby potrzebne w skarbowości (oprócz podyplomówki, którą każdy może skończyć), powinieneś raczej uczyć religii w szkole a nie pchać się np. do kontroli, wierz mi jest dużo lepiej wykształconych ludzi od ciebie z wykształceniem kierunkowym, a nie z jakimś doklejanym ukończony Kurs Przygotowawczy do Służby Cywilnej - bo nawet nie potrafisz poprawnie określić służby przygotowawczej, tylko mówisz, że to jest kurs...
____________________________________ CARPE DIEM
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:34 przez justysia 29, łącznie edytowano 1 raz
02 cze 2007, 22:34
justysia 29
W sumie nie posiadasz wykształcenia, które byłoby potrzebne w skarbowości (oprócz podyplomówki, którą każdy może skończyć), powinieneś raczej uczyć religii w szkole a nie pchać się np. do kontroli, wierz mi jest dużo lepiej wykształconych ludzi od ciebie z wykształceniem kierunkowym, a nie z jakimś doklejanym ukończony Kurs Przygotowawczy do Służby Cywilnej - bo nawet nie potrafisz poprawnie określić służby przygotowawczej, tylko mówisz, że to jest kurs...
Justysia 29 (a może już Justysia 30) straszna z ciebie... hmm... ZOŁZA. Jak będziesz tak ludzi traktować to skończysz jak stara panna. Trochę bardziej deliktatnie.
Ps. Fakt, mnie też człowiek zaskoczył swoim pytaniem o pracę poborcy w Warszawie. Pomyślałem sobie "Głupi czy fartu szuka". Wiadomo, poborcy koszą na tyle solidną kasę, że raczej tę robotę się załatwia niż dostaje, ale może Człowiek ma wysoką asertywność.
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:36 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz
02 cze 2007, 23:48
Ostatnio sporo jest ogłoszenień w biuletynie, więc nie widzę problemu żeby załapać się do pracy w którymś z US w W-wie. Z miesiąc temu potrzebowali poborcy na Wawer i to na cały etat . A tak na marginesie to możliwe, że trzeba mieć wtyki, żeby się dostać na poborcę, ale ja dostałem się z ulicy bez żadnych znajomości.
____________________________________ Należy mieć: siłę, aby zmienić to, co się da; cierpliwość, aby przeczekać to, na co nie ma się wpływu oraz mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:37 przez ekm, łącznie edytowano 1 raz
03 cze 2007, 08:35
ekm
Ostatnio sporo jest ogłoszenień w biuletynie, więc nie widzę problemu żeby załapać się do pracy w którymś z US w W-wie. Z miesiąc temu potrzebowali poborcy na Wawer i to na cały etat . A tak na marginesie to możliwe, że trzeba mieć wtyki, żeby się dostać na poborcę, ale ja dostałem się z ulicy bez żadnych znajomości.
No właśnie, teraz w Warszawie jest więcej miejsc pracy w USach niż chętnych (jest tak od 2-3 mies. to nowe zjawisko), mój Urząd działa jeszcze normalnie dzięki stażystom. Natomiast z mojego doświadczenia zawodowego wynika, że na poborcę, kierownika, naczelnika (jego zastępców) i kontrolera to z ulicy raczej nie biorą. Ja pracuję w kontroli, ale zaczynałem od wymiaru. Jeżeli ktoś się dostał z tzw. ulicy do pracy to znaczy, że miał farta, ale kto wie, czasy się zmieniają. W każdym bądź razie w moim US to na razie chyba niemożliwe. Jestem w tej sprawie bardzo sceptyczny.
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:39 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz
03 cze 2007, 09:01
Dzięki "MELON" za sugestie by temat potraktowac poważnie... Niestety jak mi się wydaje "nie dorastam intelektualnie" do niektórych interlokutorów tego forum, bo poziom niektórych wypowiedzi jest porażająco "wysoki"... Ale cóż, jak ktoś zwraca się publicznie z zapytaniem musi się liczyć z tym, że może otrzymać "odpowiedź" także od "klasycznego urzędnika"...
A co do "egzekucji miękkiej" to prowadzący szkolenie nazywali tak po prostu aspekty psychologiczne egzekucji. Czyli takie tam pitu, pitu...
Ja również dostałem pracę poborcy zwyczajnie z ogłoszenia. I wcale nie jest mi źle, gdyby nie to, że zmieniam miejsce zamieszkania.
A ludzką rzeczą jest pytać. Natomiast PRYMITYWIZMEM kąśliwie odpowiadać... Tu ktoś pyta o pomoc a Ty swoje JUSTYNKA, że każdy może..., że wyższe kierunkowe wykształcenie... etc. Wiem i o to nie pytałem. Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:41 przez man, łącznie edytowano 1 raz
03 cze 2007, 10:27
man
Tu ktoś pyta o pomoc a Ty swoje JUSTYNKA, że każdy może..., że wyższe kierunkowe wykształcenie... etc. Wiem i o to nie pytałem. Pozdrawiam.
Nie przejmuj się. Kobiety (niektóre) tak mają. :rolleyes:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:41 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
03 cze 2007, 10:36
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> A ludzką rzeczą jest pytać. Natomiast PRYMITYWIZMEM kąśliwie odpowiadać... Tu ktoś pyta o pomoc a Ty swoje JUSTYNKA, że każdy może..., że wyższe kierunkowe wykształcenie... etc. Wiem i o to nie pytałem. Pozdrawiam. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Takim jak ty inaczej się nie odpowiada..., zobacz lepiej ogłoszenia w szkołach gdzie potrzebują katechety, a jednocześnie możesz uczyć dzieci informatyki.
____________________________________ CARPE DIEM
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:42 przez justysia 29, łącznie edytowano 1 raz
03 cze 2007, 11:40
A swoją drogą MAN zawsze możesz dojeżdżać do miejscowości, z której się przeprowadzasz o ile to nie jest daleko od W-wy. Dużo osób dojeżdża z okolic do W-wy a Ty byś miał odwrotnie, nie stał byś w korku, bo jak mniemam masz samochód. Życzę powodzenia!
____________________________________ Należy mieć: siłę, aby zmienić to, co się da; cierpliwość, aby przeczekać to, na co nie ma się wpływu oraz mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:43 przez ekm, łącznie edytowano 1 raz
03 cze 2007, 12:49
W jednym z podwarszawskich US-ów gdy ogłoszono, że jest wolne miejsce na poborcę, zgłosiły się trzy osoby: dwie kobiety i jeden facet. Gdy objaśniono kandydatom co mają robić i jak wykonywać zawód to dwie osoby od razu zrezygnowały, została jedna pani, która spełniła wymogi i teraz jest "poborczynią" - z tego co wiem nie miała żadnych kontaktów, przyszła z ulicy i dojeżdża kawał drogi do pracy.
Trzeba przeglądać ogłoszenia, US-y mają obowiązek publikować inf. o wszystkich wolnych etatach i przeprowadzać nabór zgodnie z obowiązującymi zasadami. Wynik i ocena musi być ogłoszona na stronie: <a href="http://www.izba-skarbowa.waw.pl/" target="_blank">http://www.izba-skarbowa.waw.pl/</a> Tam też można orientować się o wolnych miejscach w US-ach.
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:44 przez washi, łącznie edytowano 1 raz
03 cze 2007, 13:17
washi
została jedna pani która spełniła wymogi i teraz jest "poborczynią"
NIESAMOWITE! Do 03. 06. 2007 g. 13:17 byłem święcie przekonany, że nie ma w Polsce w żadnym urzędzie kobiety praującej jako "poborczyni". A tu proszę! Gratulacje. Chyba pierwsza (a może i jedyna) w Polsce?! PS. Swoją drogą chciałbym znać jej męża... :rolleyes:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:44 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
03 cze 2007, 15:15
Nadir
Swoją drogą chciałbym znać jej męża... :rolleyes:
O widzę, że kolega stał się już zupełnym Euroentuzjastą, że się mężami koleżanek zaczyna interesować. :wub:
Ostatnio edytowano 04 cze 2007, 07:45 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników