Teraz jest 05 wrz 2025, 21:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Koniec z urzędniczą bezkarnością! 
Autor Treść postu
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post 
<a href="http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080822/MAGAZYN/130603666" target="_blank">http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/articl...GAZYN/130603666</a>

Jaki macie stosunek do argumentów przytoczonych w artykule?

Mnie zastanawia dlaczego w prasie zawsze winny zwykły pracownik, który przecież zazwyczaj nie ma prawie żadnego wpływu na wydanie decyzji.

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


13 paź 2008, 15:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA11 lut 2008, 15:51

 POSTY        199
Post 
Biorąc też pod uwagę fakt, iż standardem stało się to, iż Izba po kilka razy odsyła decyzje i akta do uzupełnienia, a także to iż w Uxie decyzje są podpisywane przez dyrektora, który będzie mógł być pozwany, zastanawiam się, czy inspektorki będą podpisywać decyzje z upoważnienia dyrektora:))) a może przestaniemy w ogóle parać się kontrolą wynikową:)))

Na swój sposób to literackie dzieło niesie konkretne przesłanie, które uzmysłowić nam powinno, że jesteśmy niczym innym jak krwawiącym wrzodem na obolałym dupsku społeczeństwa, co więcej sami sobie zgotowaliśmy ten los. I chyba najwyższa pora odłożyć między baśnie złudzenia na temat misji i długu jaki to niby mamy wobec karmiącego nas społeczeństwa, zwłaszcza w perspektywie planowanej reformy służby zdrowia :rotfl:
Będzie fajnie, zobaczycie- 7.15 - 15.15- ciepła kawa i gazetka w ciepłym UKSie. I wszyscy będą zadowoleni. Po co się denerwować? Podzielam punkt widzenia autora:)

PS. Prasa to machina, podobnie jak administracja, gdzie zwykły dziennikarz- tak jak zwykły pracownik administracji, biega po różnych wydziałach i zbiera parafki na egzemplarzu swojego utworu. Można rzecz, traktując sprawę nieco z przymrużeniem oka, iż jego wpływ na artykuł wydany przez wydawcę, jest mniej więcej taki jak zwykłego urzędnika na wydaną przez dyrektora decyzję. A oni funkcjonują w warunkach, w których niekiedy muszą płacić za swoje słowa:)))

____________________________________
Quis custodiet ipsos custodes, Admini????


13 paź 2008, 16:12
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2008, 15:21

 POSTY        1034
Post 
Grover                    



Na swój sposób to literackie dzieło niesie konkretne przesłanie, które uzmysłowić nam powinno, że jesteśmy niczym innym jak krwawiącym wrzodem na obolałym dupsku społeczeństwa, co więcej sami sobie zgotowaliśmy ten los.

Jakoś nie mogę się doszukać roli skarbowców w zgotowaniu tego losu. Czy byłbyś uprzejmy wskazać, które to działania skarbowców, a nie decydentów doprowadziły do tego stanu rzeczy?


13 paź 2008, 18:34
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post 
1. Kotlet mocno już zatęchły bo z sierpnia br.
2. Ten temat był już omawiany na forum.
3. Kolejny raz ktoś pisze o Klusce bez znajomości tematu m.in. "Białej Księgi".
4. Tekst pełen bredni wyssanych z palca np. Jeśli do tego dodać, że ze stu tysięcy decyzji wydawanych rocznie przez urzędy skarbowe połowa jest uchylana przez nadrzędne instytucje, to mamy dość nieciekawy obraz. Wydaje mi się, że samych odwołań było znacznie mniej niż 50%.
5. Brak kompetentnych kadr - i owszem - za taką kasę czego oczekują?
6. Przepracowanie, sprzeczne i durne, ciągle zmieniane przepisy - to tu jest problem.

Jak zwykle odpowiedzialność poniesie nie ten, który powinien. :za2:

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


13 paź 2008, 19:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA11 lut 2008, 15:51

 POSTY        199
Post 
oktan                    



<!--quoteo(post=35468:date=13. 10. 2008 g. 16:12:name=Grover)--><div class='quotetop'>(Grover @ 13. 10. 2008 g. 16:12) [snapback]35468[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Na swój sposób to literackie dzieło niesie konkretne przesłanie, które uzmysłowić nam powinno, że jesteśmy niczym innym jak krwawiącym wrzodem na obolałym dupsku społeczeństwa, co więcej sami sobie zgotowaliśmy ten los.

Jakoś nie mogę się doszukać roli skarbowców w zgotowaniu tego losu. Czy byłbyś uprzejmy wskazać, które to działania skarbowców, a nie decydentów doprowadziły do tego stanu rzeczy?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Wyraziłem się może nie precyzyjnie- chodziło mi o wybór zawodu- skarbusia, a nie np. dziennikarza:)))

____________________________________
Quis custodiet ipsos custodes, Admini????


13 paź 2008, 19:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 5 ] 

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: