Zwracam się do Państwa z prośbą o poradę.
Jestem małym przedsiębiorcą, z niewielkim doświadczeniem. W ostatnim miesiącu swojej działalności nie uzyskiwałam żadnych przychodów. Niestety, ze względu na swoją niewiedzę, nie złożyłam w terminie deklaracji zerowej, a dopiero po wezwaniu z Urzędu Skarbowego. Czy w Państwa ocenie, za spóźnienie z deklaracją VAT -7 w przypadku nieuzyskiwania przychodów, będę narażona na karę grzywny na podst. art. 56§ 1.kks?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Praktyka jest generalnie taka, że zerowych deklaracji VAT-7 i VAT-7K nie kieruje się do ukarania w związku z małą szkodliwością. W moim US wysyłamy do podatników w takiej sytuacji tylko informację, że zauważyliśmy że Podatnik zrobił uchybienie i jeśli to się będzie powtarzać to wtedy wyciągniemy konsekwencje. Oczywiście jeśli to pierwszy  raz w okresie ostatnich 2 lat.

U mnie też tak to działa.

Tu nie chodzi o małą szkodliwość , jeśli  deklaracja jest zerowa , bez obrotu , to nie ma znamion czynu zabronionego, bo art 56 par 4 kks stanowi , że podatnik, który mimo ujawnienia przedmiotu i podstawy opodatkowania nie składa organowi deklaracji podlega karze grzywny.

Podpowiedź dla ustawodawcy:

skuteczniej i prościej byłoby skasować art. 56 par.4 kks i w to miejsce w przepisach określających terminy do składania deklaracji w ustawach podatkowych wprowadzić obowiązek uiszczenia opłaty za przekroczenie terminu, np.:
do 1 tygodnia - 10 zł,
do 2 tygodni - 50 zł,
do 3 tygodni - 100 zł,
powyżej 3 tygodni- 1% zadeklarowanego podatku jednak nie mniej, niż 200 zł.

Przy takim rozwiązaniu opłata byłaby nieuchronna.
A i winy nie trzeba by było udowadniać.
A po pierwszym spóźnieniu każdy podatnik sam by się pilnował.
A i karniści mieliby więcej czasu na poważniejsze sprawy.

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Sprawa zakończona bez żadnych sankcji po mojej stronie.