Pojawił się nowy problem - deklaracja PCC-3 za 2012r. złożona w 2019r. z tytułu umowy pożyczki, podatek zapłacony.
Zobowiązanie podatkowe przedawniło się, brak momentu powołania się na fakt dokonania czynności (w stosunku do podatnika nie toczyło się postępowanie podatkowe, kontrola czy czynności sprawdzające.
Co robić z deklaracją? Jakieś pomysły?

Wprowadzić/przypisać w SSP. Właśnie podatnik powołał się przed organem podatkowym (którego jesteś reprezentantem) na fakt zawarcia umowy pożyczki, składając PCC-3 - obowiązek podatkowy w PCC powstał w dniu jej złożenia ( art.3.1 pkt 4 upcc ). Twoimi czynnościami sprawdzającymi było sprawdzenie, czy w 2012 r. w POLTAX nie ma PCC-3 z tego tytułu, przecież to musiałeś sprawdzić, czy nie robi Cię w /.../.

To nie takie proste. Powołanie powinno nastąpić w toku czynności sprawdzających a nie przed. Podstawowa kwestia- czy złożenie deklaracji (samo z siebie bez wezwania)  to powołanie się na pożyczkę- obawiam się, że nie.

Wg mnie tak - Twój wybór.

Dokładnie w ustawie jest:
" Art.3.1. Obowiązek podatkowy, z zastrzeżeniem ust.2, powstaje:
4)z chwilą  powołania  się  przez  podatnika  na  fakt  dokonania  czynności cywilnoprawnej –jeżeli podatnik nie złożył deklaracji  w sprawie  podatku  od czynności cywilnoprawnych w terminie 5lat od końca roku, w którym upłynął termin płatności podatku, a następnie powołuje się przed organem podatkowym na fakt jej dokonania."
Nie ma tu mowy na temat czynności sprawdzających. Przychodzę do US, mówię kupiłem w 2012 roku samochód i chcę zapłacić podatek. Powołuję się oczywiście, że tak. Wpisuję datę dzisiejszą, płacę i grzecznie wychodzę z US.

Wg mnie dużo osób źle podchodzi do tematu przez art. 7 ust. 5:
" Stawka  podatku  wynosi 20%,  jeżeli  przed  organem  podatkowym  w toku czynności  sprawdzających,  kontroli  podatkowej,  postępowania  podatkowego  lub kontroli celno-skarbowej:1)podatnik  powołuje  się  na  fakt  zawarcia  umowy  pożyczki,  depozytu nieprawidłowego  lub  ustanowienia  użytkowania  nieprawidłowego  albo  ich zmiany, a należny podatek od tych czynności nie został zapłacony;"

Jeżeli sam zgłoszę to zapłacę 2%, jeśli przyłapie mnie US to zapłacę 20% i tyle w temacie :)

Jeżeli sam zgłoszę to zapłacę 0,5%, jeśli przyłapie mnie US to zapłacę 20% i tyle w temacie

Edit: Rozpędziłem się bo o samochodzie pomyślałem z tymi 2%, pożyczka oczywiście 0,5% od tego roku Wcześniej 2%

Nie jestem przekonany patrz  I SA/Gl 628/13 a w nim ..." Sąd podziela przy tym stanowisko organu podatkowego, że działania strony polegające na dobrowolnej wpłacie w dniach .......... 2012 r. należności na poczet przedawnionego zobowiązania w istocie było nienależnym świadczeniem, a dobrowolne złożenie deklaracji i zapłata nienależnego podatku skutkują jedynie powstaniem nadpłaty podlegającej zwrotowi w trybie art. 72 § 1 pkt. 1 O.p. ..."

B17 ma w 100% rację - posłuchaj jego i nie kombinuj z wyrokami, gdyż są bardzo różne także i w tym temacie, niestety !

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 czerwca 2012 r.
Sygn. akt P 41/10

Reasumując:
- złożenie deklaracji nie jest powołaniem się na dokonania czynności,
- zapłacony podatek stanowi nadpłatę,
- brak momentu odnowienia się obowiązku podatkowego.
Postępowanie o stwierdzenie nadpłaty wszczyna się na wniosek podatnika. W moim przypadku brak jest kontaktu z podatnikiem. Deklaracja została przypisana (pewnie błąd ale nie miałem innego pomysłu co z nią zrobić).
Jakieś inne pomysły?

Podatek wykazany w deklaracji jest podatkiem należnym, więc przypisanie deklaracji nie było błędem. Nie ma żadnego przypisu mówiącego że błędna deklaracja nie skutkuje przypisem. Skoro wykazał jakąś kwotę w deklaracji to musi ją zapłacić, a skoro zapłacił to nie widzę powodu żeby tego nie przypisywać. Tak jak piszesz - postępowanie w sprawie nadpłaty wszczynane może być wyłącznie na wniosek. Skoro masz deklarację i odpowiadającą jej wpłatę, a nie masz korekty ani wniosku o stwierdzenie nadpłaty to nie ma problemu. Oczywiście jak złoży wniosek to trzeba będzie mu zwrócić.
Na marginesie - z samej deklaracji nie jesteś w stanie jednoznacznie ustalić czy to rzeczywiście jest przedawnione - może po prostu pomylił się w podaniu daty czynności? Dlatego poza wysłaniem ewentualnego wezwania do wyjaśnienia nic więcej bym nie robił.
No i na koniec, stara rzymska zasada mówi: "dają to bierz, biorą to uciekaj"