Anonim 17.12.2006 (g.15:43)
Tacy przełożeni, to tzw. "psychopaci bez symptomów" – nareszcie sformułowano prawdę o naszej ZYCIE!!!
Anonim 17.12.2006 (g.16:21)
Anonim 14.12.2006 (g.18:51) w artykule "Referat RSK na konferencję NAS" napisał:
czy w waszych urzędach naczelnicy też stosują mobing bo w Gryficach zachodniopomorskie to pracownicy lecą już na środkach przeciw depresyjnych, ludzie są poddani terapii jakie stosowano w obozach pracy, już nawet strach przejsć przez korytarz bo wszystko jest monitorowane to jest później wykorzystane przeciwko pracownikom. mało tego zabroniono słuchać radio mimo że opłacaliśmy abonamenty. ostatnio izba skarbowa przeprowadziła ankiety w których opisaliśmy co się tu dzieje ale jak zwykle urwano łeb a pani naczelnik szaleje i dalej chyba to wszystko tz. sposób traktowania idzie z góry
Anonim 17.12.2006 (g.18:36)
Najgorsze to, że widzimy takie zachowania przełożonych w stosunku do kolegów i jesteśmy bezsilni.
Anonim 17.12.2006 (g.20:16)
jesteśmy bezsilni??? No wiesz co???
A Zwiazki Zawodowe? A Izba? A Ministerstwo?A Inspekcja Pracy? A telewizja?
Mało to juz było spraw nagłosnionych i wygranych?
Anonim 17.12.2006 (g.20:42)
Współczuć wam skarbowcom Nie dajcie się. Podejżewam że problem Gryfic był już od dawna tylko nikt nic nie mówił. Przerwijcie zmowę milczenia i zacznijcie o tym problemie mówić głośno jeżeli to prawda to nie macie się czego bać. Media tylko czekają żeby tym gnoją co stosują terorryzm urwać jaja.Otwórzcie się . Co jest dla was ważniejsze zdrowie psychiczne czy stołek dla takiego lumpa co stresuje ,poniża i niszczy człowieka. Żeby radia nie można było słuchać to już przesada ciekawe czy możecie pić, jeść i sikać bo nie długo to i tego wam zabronią i kupią pampersy w ramach taniego państwa, jak nic z tamimi gnojami nie zrobicie.Dajcie znać do mediów i piszcie nabieżąco co się uwas dzieje a jak nie pomogą media to zorganizujemy gościnnie piknik pod US Gryfice. Co wy na to Koledzy i Koleżanki Skarbowcy przecież można zrobić w Gryficach drugie ministerstwo.
Nadir 17.12.2006 (g.21:59)
A ja się zastanawiam dlaczego mobberami bywają kobiety?
Faceci - rozumiem. Facet, to świnia. I już.
Ale KOBIETA? Przecież to takie słodkie stworzonko!
Malarze malują jej portrety, poeci piszą wiersze na jej cześć.
Mężczyźni kupują jej prezenty, marzą o niej i wzdychają do niej.
A ona (nie każda! jak tylko dostanie władze w ręce, to chce pokazać kim to ona jest! Wszystkowiedząca, nieomylna i wzorowa. Jednym słowem: chodząca doskonałość.
Znacie takie? Myślicie, że mszczą się za coś?
Pinero 17.12.2006 (g.22:51)
Kobiety, które przebiją się przez "szklany sufit" mają wszystkie najgorsze cechy męskie.
Mężczyzna jak walczy z rywalem o stanowisko to po przegranej ustępuje z pola walki.
A kobiety walczą już do końca swojej kariery. Nie mają odwagi rzucać się z pazurami
na facetów i wybierają sobie słabszego przeciwnika i częściej są to inne kobiety (no, nie tylko oczywiście). A już nie daj Boże jak inna kobieta jest lepiej wykształcona,
młodsza i lepiej wyglada. Traktują ją jak potencjalne zagrożenie i w tej walce już każda metoda jest dobra.
niunia 17.12.2006 (g.23:11)
Gdyby nie było bezrobocia to by nie było mobingu...
niunia 17.12.2006 (g.23:18)
A tak w ogóle... to dojrzałej kobiety nie można molestować....
Zeta 18.12.2006 (g.07:01)
"Myślicie, że mszczą się za coś?"
Najpradwopodobniej tak.
Na innych kobietach za to, że nie są takie młode i atrakcyjne jak one?
A na mężczyznach za to, że ci są... mężczyznami!
Albo moze daltego, ze same spią?
Anonim 18.12.2006 (g.08:54)
Czytając te wszystkie wypowiedzi zastanawiam się czy to jest prawda,
a może tylko przesadzone urojenia pracowników mało kompetentnych
którzy dostali się do pracy dzięki znajomościom i protekcjom.
Myślę, że to jest problem i myślą jak już pracuję to mi nic nie zrobi. Naczelnicy i kierownicy są rozliczani z efektów pracy, wytycznych MF, a jak wiecie to ich łatwiej jest odwołać. Muszę wam przypomnieć, że mobbing to również występuje w przypadku
zachowania grupy ludzi w stosunku do przełożonego które polegają na nie wykonywaniu czynności zlecanych lub też działania mające na celu jego zdyskredytowanie
i poniżenie w oczach przełożonych i opini publicznej. Skoro są donosiciele, wazeliny to muszą uważać, aby sami nie wpadli we własne sidła
- Orzecznictwo Sądu Najwyższego.
Anonim 18.12.2006 (g.16:58)
"Czytając te wszystkie wypowiedzi zastanawiam się czy to jest prawda".
No, no - odezwała się przełożona!
Nie, nie! To wszystko wymysły wyssane z palca. Autor tego artykułu to też pewnie
jakis przekupiony pismak. A ja musze przypomniec że jeśli grupa ludzi ma stosunek negatywny do przełożonego to wina przełożonego nie grupy.
I trzeba sie zastanowić czy ma sie predyspozycje do kierowania grupą ludzi.
Pinero 18.12.2006 (g.17:02)
A co z mobbingiem pracownika przez pracownika? Np. komisarza przez starszego referenta?!
Nie słyszeliście? A ja to codziennie widzę u siebie.
Próbuję stworzyć wokoł tej osoby grupę wsparcia. Lepiej się poczuła, bo już było tak, że kilkanaście osób z nią nie rozmawiało. A skądinąd to bardzo sympatyczna osoba,
która wyróżnia się tylko nieznaczynym kalectwem fizycznym. Wstyd, prawda?
O społecznym inspektorze pracy przemilczę, bo nie chcę używać "słów".
Anonim 18.12.2006 (g.19:23)
<a href="http://www.mobbing.pl/czym_jest_mobbing.php" target="_blank">http://www.mobbing.pl/czym_jest_mobbing.php</a> Warto odwiedzić stronę adres jw
Anonim 18.12.2006 (g.19:27)
Międzynarodowa Organizacja Pracy definiuje pojęcie mobbingu następująco:
mobbing to obraźliwe zachowanie poprzez mściwe, okrutne, złośliwe lub upokarzające usiłowanie zaszkodzenia jednostce lub grupie pracowników (...), którzy stają się przedmiotem psychicznego dręczenia.
Można wyróżnić kilka etapów mobbingu. Na początku są to negatywne sygnały ze strony otoczenia,
szerzenie plotek i pomijanie pracownika w codziennym życiu firmy. Stopniowo działania mobbingowe zaczynają się nasilać i przyjmować coraz bardziej poważną formę.
Do grupy dołącza się pracodawca - o ile wcześniej nie był zaangażowany.
Pracownik zostaje często obwiniany o sprawy, za które nie jest odpowiedzialny,
nie bierze się go pod uwagę przy realizacji systemów motywacyjnych. Często również zostaje on zaklasyfikowany jako np. kłamca, plotkarz, nadwrażliwiec.
Ofiara zaczyna odczuwać dolegliwości psychosomatyczne, żyje w ciągłym stresie, spada odporność organizmu.
W końcowej fazie mobbingu ofiara traci zupełnie motywację, jest na granicy załamania psychicznego.
Wiele osób w takiej sytuacji ma myśli samobójcze, wielu decyduje się na taki krok.
Anonim 18.12.2006 (g.20:07)
"Muszę wam przypomnieć, że mobbing to również występuje w przypadku zachowania grupy ludzi w stosunku do przełożonego" ?????
Bajdurzysz kolego/koleżanko.
Jeśli atmosfera w grupie jest zła to kto winien?
Kiedy cała grupa nie cierpi przełożonego to czyja wina?
Skoro przełożony nie potrafi stworzyć dobrej atmosfery, to znaczy ze jest do du*y!
Anonim 18.12.2006 (g.22:04)
To co się dzieje w Urzedie Skarbowym w Gryficach to wszystko najszczersza prawda. Jestem podatnikiem tego urzędu i mam wyrobione zdanie na temat naczelnika. Przede wszystkim nie mam na pieńku z Urzędem Skarbowym i nie mam żadnych zaległości. Ona traktuje wszystkich przedmiotowo, chociaż czasami dla niektórych robi wyjatki. dlaczego ? nie mam pojęcia.
Anonim 18.12.2006 (g.22:30)
"...mobbing to również zachowania grupy ludzi w stosunku do przełożonego..."
A czy mozna zgwalcic prostytutke?????
Buhahahaha
Anonim 19.12.2006 (g.18:51)
Czytając te wszystkie wypowiedzi zastanawiam się czy to jest prawda, a może tylko przesadzone urojenia pracowników mało kompetentnych którzy dostali się do pracy dzięki znajomościom i protekcjom.
To jest prawda a urojenia ma ta osoba która to napisała oczywiscie tekst powyżej
Anonim 19.12.2006 (g.19:09)
nie ma w tym żadnej przesady to trzeba po prostu przeżyć! Zapraszamy do Gryfic!
Anonim 19.12.2006 (g.14:24)
O mobingu w Gryficach - to prawca. Sam tego doświadczyłem. Już tam nie pracuję - na szczęście. Ale pomyślcie o tym, że to małe miasto powiatowe. Bezrobowie wysokie, a na jedno wolne miejsce w US czeka kilka osób, licząc tylko na to, że wreszcie będzie miało pracę. Pani naczelnik jest niezatapialna. Nie wierze aby Dyrektor Izby Skarbowej nie wiedział o tym co się tam dzieje, a jednak toleruje taki stan rzeczy. Były już w Zachodniopomorskim przypadki mobingu (US-Gryfino), czy też różne ekscesy (US-Świnoujście). Wtedy szybko rozstano się z naczelnikami, a tutaj ????? Dziwne - prawda?
Anonim 19.12.2006 (g.14:30)
Jak Polacy tak bardzo chcieli do tej komuny Unii Europejskiej to niech teraz nie narzekają na stosunki w niej panujące.UE jest gorsza jak komuna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Anonim 19.12.2006 (g.18:01)
W tym Urzędzie(tj.w Gryficach) znaczącą rolę w mobingowaniu i "nakręcaniu" Pani Naczelnik Modrzejewskiej spełnia pani Główna Księgowa.A tak nawiasem mówiąc ciekawe czy na odbywającej się obecnie naradzie w Izbie w Szczecinie w jakiś sposób pan Dyrektor rozmawiał z Pania Marią na tematy opisywane w tych postach czy choćby wpomniane zostały kwestie ankiet, które pracownicy przekazali w zwiazku z audytem , który miał miejsce jakś czas temu ?!
Anonim 19.12.2006 (g.19:10)
a co do znajomosci,to zapewniam że nikt dzieki nim nie dostał sie do pracy w tym urzędzie.
Anonim 19.12.2006 (g.19:52)
są też takie elementy które sprzedały się za kasę np: 6000,5000,4000 a dalej to pleps im wystarczy od 800 czy to nie różnica i za co ta kasa za dobre pisanie co nie??????????????? pa...j
Anonim 19.12.2006 (g.20:03)
Zdarzają się przypadki, że tego rodzaju nękanie jest odwetem za odmowę świadczenia im usług łóżkowych.
Anonim 19.12.2006 (g.21:10)
no cóż, jakiś cza temu byłem pracownikiem tej wspaniałej instytucji. Potwierdzam opinie wyrażone ww wszystkich postach. A na dodatek powiem że dzieje się to za wiedzą przełożonych z izby skarbowej. To co się tam dzieje to mobing w czystej postaci. Szef despota i tyran. Niestetety przy całej swojej wiedzy i pracowitości nie ma za grosz zmysłu menedżera. No cóż nie każdy powinien by szefem.
Anonim 19.12.2006 (g.21:59)
jak mawia pani Naczelnik : zawsze winien jest czynnik ludzki zwany przez nią PRZYCHLASTAMI
Anonim 19.12.2006 (g.22:01)
ZAWsze umie sie wkomponowac - nie tak dawno temu jej guru był pan W.Ciesielski - baron z SLD, a obecnie pani Gilowska. I tak już prawie 15 lat na stołeczku.
Anonim 20.12.2006 (g.09:02)
zastanawiam się tylko jakie powinny by dalsze działania pracowników, związków zawodowych? Co zrobi aby zatopic ją raz na zawsze. Mam pomysł niech ją awansują na stanowisko do,izby skarbowej. Tak jak naczelnika z Gryfina.
Anonim 20.12.2006 (g.20:56)
Odnosząc się do poniższych postów, pragnę zaznaczyć,że związki zawodowe nie działają poprzez wypisywanie na forum.Jeżeli ktoś nie wie jak funkcjonują zakładowe organizacje związkowe, to proszę się zapoznać ze statutem który określa cele, zasady działania, oraz strukturę organizacyjną.
Anonim 21.12.2006 (g.12:32)
ale związki zawodowe mają również za zadanie obronę praw pracowniczych w sytuacji kiedy są one łamane .
Anonim 21.12.2006 (g.18:14)
co ty piszesz człowieku - związki zawodowe ? Tam to dopiero trzeba znać i stosować zasady nacisku przeróżnego.
Anonim 22.12.2006 (g.09:15)
Poziom wypowiedzi czytanych na tym forum przypomina mi Partię LPR i Samoobrony w kontekście czy można zgwałcić prostytutkę? Wypowiedzi wasze świadczą i przekonują, że sami na siebie donosicie i potem macie pretensje do wszystkich tylko nie do siebie. Uważam, że to co czytam świadczy tylko o bagnie jakie panuje w skarbówce. Zachowanie takie sprawia, że przełozeni wiedzą o rozbiciu i braku solidarności wśród pracowników. Trochę pokory i samokrytycyzmu, a potem dopiero dokonywać oceny przełożonych i czas najwyższy zabrać się do sumiennej pracy.
Anonim 22.12.2006 (g.11:53)
co ty wypisujesz! sądzę że nie masz pojęcia o pracy w skarbówce. Kadra jest wykształcona i naprawdę pracuje sumiennie. O to nie musisz się martwić!. Problemem jest brak kadencyjności oraz weryfikacji naczelników co powoduje że jak są w dobrym " układzie" to praktycznie piastują to stanowisko przez czas nieokreslony. Tylko czynnik ludzki jest wiecznie poddawany ocenom i weryfikacjom, urządzane są przeglądy stanowisk. A przede wszystkim brak poczucia więzi z szefem który oddziela się od podwładnych murem obojętności traktując wszystkich jak .....no właśnie czynnik ludzki.
Anonim 22.12.2006 (g.11:58)
Z pokorą i samokrytycyzmem, po zabraniu się do rzetelnej pracy, z pozdrowieniami dla zdegustowanego przedstawiciela "kierownictwa" - wypchaj się.
Anonim 24.12.2006 (g.01:04)
Niewdzięczne łosie !! W Gryficach dostajecie dobrą kasę co miesiąc, a nawet wcześniej niż powinna wpływać, dostajecie bony, dostajecie premie, pełen socjal. Jeździcie na wycieczki za pół darmo, robicie pikniki, karnety na basen, żyjecie jak bączki w maśle. Wy, którzy nie pracowaliście fizycznie, którzy nigdy nie mieliście własnej działalności, którzy nie pracowaliście w firmie prywatnej - jakie macie prawo do oceniania waszej "ciężkiej sytuacji" nie wiedząc jak traktuje się pracowników gdzieś indziej ? Chyba za długo tam jesteście i za długo wam jest za dobrze w tej pracy. Zasiedzieliście się i stąd wasz "stres". To fakt - trzeba zapier..... i biegać po korytarzu czasami, ale bez przesady - w firmie prywatnej jest znacznie - znacznie bardziej przykro. I pieniądz mniejszy. Nie znam instytucji lepiej zorganizowanej niż US Gryfice - wszystko dopięte na najbardziej ostatni z ostanich guziczków, perfekcjonizm w czystej postaci - i to chyba was boli. Że jest ktoś, kto tak potrafił to zrobić i to akurat nie "ja". Przyjacielu - znajdź sobie lepszego pracodawcę, jeśli ten ci się nie podoba. A skoro już jesteś w US w Gryficach to weź się wreszcie do pracy, a nie tylko jedno śniadanie za drugim, potem papieros, potem gadka z kolegami itd.
Anonim 24.12.2006 (g.09:36)
Wdzięczny łosiu !!
To jeszcze nie powód aby traktować ludzi jak bydło!
Urząd to nie jest twój PRYWATNY FOLWARK!
Z okazji świąt życzymy tym co doprowadzają innych do depresji by nie doczekali następnych.
A słowo niech ciałem sie stanie!
Anonim 26.12.2006 (g.11:47)
Do Anonima z 23.12.2006 (g.22:04) "w firmie prywatnej jest znacznie - znacznie bardziej przykro. I pieniądz mniejszy": Czyżby? Nie przesadzaj! Zależy w jakiej fimie. W jednej bywa gorzej, w drugiej bez porownania lepiej. I przyjemniej i pieniądz duzo większy. Trzeba tylko sie odważyć. Tak jak ja sie odważyłem.
Niby bezrobocie i o pracownika nietrudno.Ale to ze chętnych wielu to nie znaczy ze i do pracy. Znaleźć pracownika póki co jeszcze nie trudno. Ale znaleźć dobrego pracownika to juz nie tak łatwo!
Anonim 26.12.2006 (g.15:52)
Do anonima z 23-12-06 Ty wdzięczny łosiu pracowałeś w prywatnej firmie bo ja tak.I muszę Tobie powiedzieć że tam się liczą z ludźmi i ich szanują.Bo pieniądź to nie wszystko czasami dobre słowo zdziała więcej niż pieniądz i pracownik wykona dwa trzy razy więcej jeżeli wie o tym że pracodawca się z nim liczy i nie ma go za idiotę,itp Te składniki które wymieniłeś to się należą jak psu p.......ć. Wesołych świąt wdzięczny łosiu i tak jak napisane poniżej słowo niech się stanie ciałem
Anonim 26.12.2006 (g.18:44)
Jestem przedsiębiorcą i mam własną firmę, zatrudniam 78 pracowników szanuję pracowników oprócz socjalu i wynagrodzenia okazuję im szacunek i uznanie ponieważ wiem, że szanując godność człowieka, pracownik będzie mnie szanował jako pracodawcę. I musicie wiedzieć, że nie byłbym szefem gdyby nie miał pracowników na których zawsze mogę liczyć - bo to ludzie tworzą zakład a bez ludzi nie byłbym szefem dlatego należy szanować godność ludzką. Drogi anonimie z 23-12 nie obrażaj prywatnych przedsiębiorców pamientaj są ludzie i ludziska.
Anonim 26.12.2006 (g.19:13)
MOBBINGUJĄCY to osoba, która:
traktuje innych instrumentalnie, nie odczuwa wyrzutów sumienia z powodu wykorzystywania i poniżania innych, nie ma zdolności empatii, deprecjonując i poniżając innych dowartościowuje się, posiada wyolbrzymione poczucie własnej wartości, nie przyjmuje do wiadomości krytyki swoich działań, egoista i autokrata, podstępny, tchórzliwy i zakłamany, sam udaje ofiarę.
MOBBINGOWANY to:
Może nim być każdy w większości to pracoholicy, ludzie oddani firmie, długoletni pracownicy o wysokich kwalifikacjach, wśród nich 80% to kobiety.
Oto typowe przejawy-metody mobbingu stosowane wobec ofiary:
stałe ograniczanie, uniemożliwianie lub krytykowanie wypowiedzi, kwestionowanie podejmowanych decyzji, przesadne reagowanie na uwagi ofiary- krzyk wymyślania,
nie dawanie żadnych zadań do wykonania, odbieranie prac danych wcześniej i przekazanych innym, zlecanie pracy poniżej i powyżej realnych możliwości lub uwłaczających godności osobistej, ciągłe krytykowanie pracy i czepianie się nieistotnych drobiazgów (kropka, przecinek), przesadne kontrolowanie czasu pracy, wyrządzanie szkód na stanowisku pracy i obarczanie tym ofiarę, sprawdzanie zawartości biurka, systematyczne straszenie zwolnieniem z pracy i bezrobociem, ograniczanie kontaktów ze współpracownikami lub całkowita izolacja, złośliwe uwagi i aluzje, plotkowanie, ośmieszanie, sugerowanie choroby psychicznej, wyśmiewanie wyglądu, sposobu zachowania, kalectwa, życia prywatnego, przekonań religijnych, politycznych, narodowościowych itp., fałszywe ocenianie zaangażowania w pracę, lekceważenie, używanie pogardliwych słów, gestów i deprecjonujących zwrotów, popychanie do błędów,
I co TY łosiu na to?
Anonim 27.12.2006 (g.10:00)
To świetnie,że mamy nowe prawo, które teoretycznie chroni nas przed mobbingiem. W praktyce jednak pozostajemy bezradni, szykanowani przez przełożonych, którzy w obronie przed oskarżeniem o znęcanie się zawsze twierdzą, że po prostu wymagają dobrej pracy co postrzegane jest jako mobbing jedynie przez nierobów. Dyrekcja zawsze stanie po stronie naszego przełożonego. Jest to więc walka z wiatrakami.Ostatecznie jeśli sam nie odejdziesz usuną ciebie dla "dobrej atmosfery" , którą skarżąc się po prostu zakłócasz! Tak jest w każdej Izbie!!! Niespełnieni szefowie (gorsze są leniwe, łase na komplementy szefowe, stare panny) dręczą mądrzejszych od siebie, wciskając kit o niesubordynacji podwładnych, ich złej pracy itp. A TO WŁAŚNIE JEST MOBBING!!!!!!
Anonim 28.12.2006 (g.00:16)
Łoś na to: w Gryficach tak nie jest. Pracuję tam długo, zrobiłem wiele błędów, wiele razy moje ucho oberwało - najczęściej zasłużenie, ale nie zawsze. Jeżeli Ty możesz mieć zły dzień, dlaczego odmawiasz go innym ? Zostaniesz kiedyś szefem i zmieni się Twój punkt widzenia - poznasz tę "słodycz" zarządzania kadrą z drugiej strony.
zoltar7 28.12.2006 (g.00:28)
Do Łosia. A czy ktoś zmusza kogoś, aby kierował innymi jak sobie nie radzi ??? Ale jakoś nikt się nie kwapi aby zamiast naczelnikowskich 100-160 tys. rocznie, brać 30-40 tys. pracownika.
Anonim 28.12.2006 (g.09:38)
Do Łosia: nie gadaj bzdur - znam szefów mądrych i ciepłych, którzy współpracują, są koleżeńscy i mądrzy. Znam też tych z przypadku po rzekomych Sorbonach - bufonów, pyszałków, zachowujących się raczej jak lager-kapo a nie współpracownik (bo chyba wszyscy tworzymy tę firmę)!!
zoltar7 28.12.2006 (g.13:25)
W prywatnych firmach toleruje się szefów despotów, ale tylko wtedy, gdy firma w rękach takiego BOSSa kwitnie, i wszyscy czerpią z tego korzyści. Ale osobiście znam przypadek ze Szwajcarii, gdzie szef regionalnego oddziału pewnej firmy badającej opinię publiczną, którego oddział miał najlepsze wyniki finansowe w firmie, został odwołany z powodu mobbingu. Dlaczego? Bo dobre imię (goodwill) całej firmy jest ważniejsze od wyników finansowych jednego oddziału.
Nadir 28.12.2006 (g.18:24)
Zoltar7 - myślisz, że taki łoś to zrozumie?
To tak jakby go spytać: "co przechodzi po mlecznej drodze"?
Myślisz, że wie?!
Anonim 29.12.2006 (g.14:00)
Jestem mieszkanką Gryfic.Dopiero dziś przeczytałam komentarze dotyczace mobingu w gryfickim urzędzie skarbowym.Niestety , atmosfera pracy w tymże urzędzie jest tragiczna,pracownik boi się pracownika , bo ten też może nakablować na niego do P.naczelnik,na rozmowy z petentami na korytarzu nie moga sobie pozwolić.Zastanawiam się dlaczego sprawa mobingu ujawniła sie dopiero teraz,chyba ktoś już niewytrzymał psychicznie.Naprawdę wcale się nie dziwię.Może należało by nagłościć tę sprawę w mediach.Może wtedy Izba Skarbowa bardziej zainterweniuje i P.Nacxzelnik zostanie ściągnięta ze stołka.Ja nigdy nie pracowałam w US , ale pracowałam w prywaciarzy.Chyba czasami lepiej było u prywaciarza.
Anonim 29.12.2006 (g.14:19)
Z lektury wczesniejszych postów, nie mogę się zorientować, o co chodzi w Gryficach: zeby zwolnić NUS-a, czy żeby poprawić atmosferę ? Skąd wiadomo, że jedno zagwarantuje drugie, skoro każdy kazdemu wilkiem? Jeden człowiek manipuluje wszystkimi ? No to dziwna ta urzędowa społeczność...
Anonim 29.12.2006 (g.14:49)
Wydaje mi się ,że " zmiana miotły " prawdopodobnie może oczyścić całą atmosferę.Ale nie mi to oceniać .O tym powinny zdecydować zwierzchnicy , a pracownicy powinni przedstawić konkretne zarzuty.Może otwarta " walka " będzie skuteczniejsza.Mobing naprawdę jest trudno udowodnić , ale można pod niego wiele podciągnąć i wygrać.
anonim 29.12.2006 (g.18:21)
DO WSZYSTKICH KIEROWNIKÓW US - Życzę wam więcej obiektywizmu a nie zapatrzenia się w swoich pupilków bo taki może ugryźć i zostanie głęboka i śmierdząca rana nie tylko na ciele. Zróbcie sobie rachunek sumienia CYBORGI bez uczuć o wysokich i zawyżonych wynagrodzeniach. A wszystkim donosicielom życzę w nowym roku aby podczas imprezy sylwestrowej wszystkie donosy staneły im ością w gardle.
Anonim 29.12.2006 (g.23:42)
Przestańcie pisac o Gryficach bo Pani Naczelnik bardzo się denerwuje. Może poczuje się zmobbingowana!
Anonim 30.12.2006 (g.12:03)
To może teraz trzeba zacząć pisać o innych naczelniczkach. I innych kierowniczkach.
Z imienia i nazwiska.
Anonim 30.12.2006 (g.17:23)
myślę żo to by było dobre. W samym US Gryfice jest kilka ciekawych osób nie tylko z grona kadry kierowniczej które skutecznie psują atmosferę . Niektóre zapewne mają problemy z przerostem ambicji a niektóre nie powinny kierowac ludżmi- bo się do tego nie nadają.Działają poprzez zastraszanie i despotyzm.
Anonim04.01.2007 (g.20:42)
Drodzy skarbowcy ,skoro piszecie o mobbingu w waszym urzędzie i jest to prawda to możecie spodziewać się mściwości ze strony przełożonych - stręczyciela czyli może on odbić piłeczkę, bo tacy ludzie bez serca będą się teraz na Was się mscili czyli mogą wykręcić jakiś numer a czas to oceni.
Anonim04.01.2007 (g.22:31)
w takt piosenki ..."może to jest mobbing a może kochanie"... (Pan Tadeusz)
Anonim05.01.2007 (g.16:57)
O kochaniu tu raczej być mowy nie może. Sprawdza się raczej to o czym pisał anonim trzy posty wcześniej.A może dwa?
Anonim05.01.2007 (g.20:42)
co to za piekielny urząd
Anonim05.01.2007 (g.21:04)
W US Gryfice już się zaczęło???
3-ch pracowników po 2 tygodniowym pobycie w nowozałożonych związkach zawodowych NSZZ Solidarność,nagle z nich rezygnuje TUŻ PRZED NAGRODAMI-oczywiście bez ingerencji Naczelnik.
Byli związkowcy dostają nagrody 4.000/3.500/2.500/ w tym 2.500 sekretarka
Jakie mają szczególne osiągnięcia za co te nagrody???????????????????????????????
Anonim 05.01.2007 (g.22:33)
chyba jakieś mieć musieli(-ły). zwłaszcza za "działania interdyscyplinarne".ale po reorganizacji wprowadzonej w tych dniach przez Panią Naczelnik również i związkowcy będą mogli się zasłużyć na "lepszych stołkach" , którymi ich Pani Naczelnik "nagrodziła
Anonim
06.01.2007 (g.15:26)
Napiszcie czy u was też poblokowali w urzędach "skarbowców" czy tak jest tylko w US Gryfice?
kretka 06.01.2007 (g.21:24)
U nas w piątek jeszcze moża było poczytać "Skarbowców
Zeta 06.01.2007 (g.21:35)
Poblokowali w urzędach "skarbowców"?
Co za bezczelność i CHAMSTWO! I świństwo.
Urzędy nie są prywatnym folwarkiem naczelników!
Anonim 06.01.2007 (g.22:07)
E ... ludzie
www.skarbowcy.pl to nie
www.mf.gov.pl i może ich nie być w US. W komercyjnych firmach wszystko co jest nie związane z pracą jest traktowane jako marnowanie czasu i okradanie pracodawcy. Czy nie warto o tym pomyśleć?
Zeta 07.01.2007 (g.09:56)
A
www.skarbowcy.pl to z czym związane? Z hokejem? Czy z boksem?
Zeta 07.01.2007 (g.10:17)
A moze by tak przenieść dyskusje tutaj?
<a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?showtopic=227" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/ind...p?showtopic=227</a>
Anonim 07.01.2007 (g.10:38)
Uważam ,że to jest logiczne przeniesienie.