Proszę o informację czy w urzędach podległych IS Katowice są osoby z III stopniem służbowym. Wmawia się nam, że z powodu braku pieniędzy "nie dopuszczą" do tego abyśmy otrzymali III stopień, co skutkuje brakiem obiektywizmu w dokonywaniu ocen okresowych i zaniżaniem ocen cząstkowych, aby nie przekroczyć 3,5. Zastanawiam się właśnie nad wniesieniem sprzeciwu, ale nie wiem co jestem w stanie ugrać. Czy ktoś mógłby podzielić się doświadczeniami na ten temat?

Podziel się doświadczeniem, jak wskoczyć na II stopień.

Z "automatu": masz kolejny stopień to masz i odpowiednio podniesiony dodatek.

Jeśli chodzi o II stopień w naszym US nie było problemu. Prawidłowa realizacja zadań, udział w komisjach różnego sortu, brak istotnych uchybień w kontrolach resortowych, a przede wszystkim RZETELNA ocena realizowanych zadań. Teraz wprost mówi się, że nikt nie otrzyma III stopnia, bo brak kasy. Widząc jednak, że dla niektórych osób pieniądze są, dlaczego mam pozostać bierna.  Chciałam tylko wiedzieć czy ktoś miał podobne doświadczenia z celowym zaniżaniem oceny (bezpośredni przełożony tego nie krył).

Z ustawy NIE wynika, że drugi stopień możesz otrzymać dopiero po 4 latach od mianowania.
Art. 89. 1. Urzędnik służby cywilnej może otrzymać kolejny stopień służbowy po uzyskaniu pozytywnej oceny, o której mowa w art. 81, jeżeli zawiera ona umotywowany wniosek bezpośredniego przełożonego o przyznanie urzędnikowi służby cywilnej kolejnego stopnia służbowego.
Jeśli w sierpniu 2013 będa spełnione 3 warunki
1) uzyskasz  ocenę pozytywną,
2) bezpośrednio przełożony zawrze w tej ocenie umotywowany wniosek o przyznanie Ci kolejnego stopnia służbowego,
3) Dyrektor Generalny przychyli się do wniosku
to otrzymasz drugi stopień  

Nie ma podstaw prawnych do sporządzania oceny szybciej niż co 2 lata z tego powodu. Taka sytuacja zajdzie w przypadku zmiany stanowiska pracy.
Art. 81.6. Ocena okresowa jest sporządzana w razie zmiany stanowiska pracy, wiążącej się z istotną zmianą zakresu obowiązków, jeżeli od dnia sporządzenia ostatniej oceny okresowej upłynęło więcej niż 6 miesięcy


Art. 83. 1. Od oceny okresowej służy, w terminie 7 dni od dnia zapoznania się z oceną, sprzeciw do dyrektora generalnego urzędu.
2. Osoby, o których mowa w art. 81 ust. 2 pkt 1, 2 i 4, wnoszą sprzeciw do osoby, która dokonała oceny okresowej, a osoby, o których mowa w art. 81 ust. 2 pkt 5, wnoszą sprzeciw do osób wykonujących zadania dyrektora generalnego urzędu w jednostkach wymienionych w art. 52 pkt 4.
3. Sprzeciw rozpatruje się w terminie 14 dni od dnia wniesienia.
4. W razie uwzględnienia sprzeciwu ocenę okresową zmienia się albo sporządza po raz drugi. Od oceny okresowej sporządzonej po raz drugi przysługuje sprzeciw na zasadach określonych w ust. 1-3.

Każdy ma więc ustawowe prawo do wyrażenia sprzeciwu od swojej oceny. Tylko trzeba rozważyć czy, mówiąc po ludzku, opłaci się.
Jeśli pracujesz bez zastrzeżeń, a tylko bezpośredni przełożony z jakiegoś powodu (choćby z prozaicznej zawiści - jakież to polskie...) ocenia Cię najwyżej "na poziomie oczekiwań" to warto walczyć o swoje. Ale jeśli dają Wam do zrozumienia (jednoznacznie czy dwuznacznie), że nie ma pieniędzy na kolejne stopnie, to możesz być uznana za "mąciciela"...

Ale macie farta  
W mojej firemce NIKT nie ma nawet II stopnia, choć kilka osób ma staż ok. 10-letni. Ogółem jest prawdopodobnie ponad 20 USC, ale do tej pory NIKT nie zasłużył sobie na ten zaszczyt. Nawet osoby najwyżej oceniane w urzędzie i przodujące we wszelakich rankingach mają oceny jako USC nadzwyczaj mizerne, tak aby nie groziło im awansowanie na II stopień.
III stopień    - dla mnie nawet II to czysta abstrakcja, a jestem USC od 2006 roku  

Nie jestem z US podległego IS Katowice.
W moim US nie wmówiono nam, ale wprost nie dopuszczono do otrzymania II stopnia z powodu braku pieniędzy. Oficjalnie kolejną ocenę obniżono tak, by nie powstał obowiązek awansowania, pod byle pretekstem. Nieoficjalnie przekazano, że nie zła jakość pracy, a brak kasy jest tego przyczyną. Teraz na II stopień muszę poczekać przynajmniej dwie oceny. Dziś żałuję, że nie odwoływałem się. W moim US nikt nie ma II stopnia, a jest nas parę osób.
Tak że, Giovanna, Twój NUS jest bogacz, bo dał Wam II stopień.

U mnie wystarczyło tylko postraszyć  

Nawet mi nie mów

To nie złośliwie, to dla odwagi...

Boimy się wystąpić jako grupa zawodowa o podwyżki, o dodatki, zgadzamy się na zaniżenie oceny, walimy w klawiatury dla mierników, bierzemy premie 200-300zł...  byle tylko... no właśnie co?
Co mamy w zamian?   ?

Tym bardziej żałuję    

Czy przywileje dla urzędników mianowanych są zgodne z konstytucją, czy przypadkiem nie są zapomnianym reliktem minionych lat?
Nie może przecież być tak, że pracujący na tych samych stanowiskach, mający takie same obowiązki pracownicy i urzędnicy są różnie wynagradzani. Czas skończyć z tą farsą i zaoszczędzić w ten sposób kilkaset milionów rocznie.

Zostań USC, a potem pogadamy o tym  
To, że ktoś pracuje na takim samym stanowisku, ma takie same obowiązki (to akurat złudzenie, bo USC często dostają coś "ekstra", bo "on/ona sobie nie poradzi" (cytat) nie znaczy, że pracują tak samo i mają taką samą wiedzę!
Z moich obserwacji wynika, że zdają ci, o których mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że są dobrzy w tej pracy, a miernoty, które skupiają się tylko na zazdrości nie zdają  

Masz czas na złożenie papierów do egzaminu w tym roku. Zdaj, a potem nie jedź na mianowanie i sprawa "zaoszczędzenia" na tobie sama się rozwiąże. Przejdź od teorii do praktyki!

Słusznie!!! I zabrać  prowizje poborcom, dodatki kontrolującym, a kierownikom funkcyjne.

Wszyscy przecież mamy jednakowe żołądki!!  

PS1
A próbowałeś zdawać chociaż raz?
Czy z góry wiesz, że nie masz szans?

PS2
I jak Wam się podoba moje nowe oblicze?....