Teraz jest 04 wrz 2025, 11:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
Etyka w pracy urzędnika - bez polityki 
Autor Treść postu
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA23 lip 2007, 17:02

 POSTY        111
Post Etyka w pracy urzędnika - bez polityki
Jakie znaczenie ma etyka w pracy urzędnika ? Bierzecie pod uwagę wyłącznie przepisy, czy może znajdujecie odpowiednią interpretację przepisu, jeśli w waszej osobistej ocenie przepis jest nieludzki i niesprawiedliwy w danej, konkretnej sytuacji ?


Tylko nie piszcie proszę, że podatnik zawsze może złożyć wniosek o umorzenie zobowiązania, albo się odwołać i od etycznych interpretacji to jest sąd. Pytam o Waszą, konkretną ocenę.

____________________________________
www.humanitarni.pl - polecam - pajacyk i reszta razem zebrane
"Gdyby Pan Bóg nie chciał, by ludzie latali, dałby im korzenie"


03 gru 2010, 15:59
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Etyka w pracy urzędnika - bez polityki
Bardzo interesujący motyw został zainicjowany już ponad dwa miesiące temu (!) i tylko jakoś chętnych do jego kontynuacji brak...

A nie tak dawno (po raz kolejny) pojawiły się narzekania malkontentów (vide "Uwagi do forum"), że na forum Skarbowców nie ma o czym dyskutować, bo tylko polityka i polityka. A jak ktoś nawet utworzy temat niepolityczny, to też nie ma komu pisać. To jak to jest?  Bo nie rozumiem...

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


12 lut 2011, 22:03
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Etyka w pracy urzędnika - bez polityki


girjic
Jakie znaczenie ma etyka w pracy urzędnika ? Bierzecie pod uwagę wyłącznie przepisy, czy może znajdujecie odpowiednią interpretację przepisu, jeśli w waszej osobistej ocenie przepis jest nieludzki i niesprawiedliwy w danej, konkretnej sytuacji ?

Etykę pracy urzędnika można rozpatrywać w różnych aspektach, nie tylko w odniesieniu do stosowania, lub nie przepisów prawa. Pierwszy z brzegu przykład: przebieg współpracy urzędnika z podatnikiem. Można współpracować z podatnikiem w ten sposób, że na koniec przyjdzie z kwiatami, lub w ten sposób, że przyjdzie z siekierą.  
Mówią, cytuję, że "urząd nie burdel, klient nie musi być zadowolony".
Ja natomiast uważam, że klient POWINIEN BYĆ ZADOWOLONY ze współpracy z urzędem, nawet wtedy, kiedy dostaje niekorzystną dla siebie decyzję. Co wcale nie oznacza, że urząd=burdel  ;)
Od dawien dawna praca urzędnika polegała na tym, że był on zobligowany do stosowania prawa (nawet idiotycznego), a ocena pracy urzędnika odnosi się bezpośrednio do jego wyników i efektywności. a nie jego "ludzkiego oblicza".
Jak chcesz więc pogodzić jedno z drugim: wydawać decyzje, czy ich nie wydawać?!



nadir
Bardzo interesujący motyw został zainicjowany już ponad dwa miesiące temu (!) i tylko jakoś chętnych do jego kontynuacji brak..

Zgłosiłem się jako pierwszy chętny, żeby nie było, że tylko polityka mnie interesuje  ;)
Ale, temat jest trudny, z dziedziny tych, w których "nie wiadomo co powiedzieć", dlatego jest cisza w eterze.


13 lut 2011, 07:39
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Jak pogodzić jedno z drugim
silniczek                    



....Można współpracować z podatnikiem w ten sposób, że na koniec przyjdzie z kwiatami, lub w ten sposób, że przyjdzie z siekierą.  
Mówią, cytuję, że "urząd nie burdel, klient nie musi być zadowolony".

Dobre!  :brawa:
Nie znałem tego :D
silniczek                    



Od dawien dawna praca urzędnika polegała na tym, że był on zobligowany do stosowania prawa (nawet idiotycznego), a ocena pracy urzędnika odnosi się bezpośrednio do jego wyników i efektywności. a nie jego "ludzkiego oblicza".
Jak chcesz więc pogodzić jedno z drugim: wydawać decyzje, czy ich nie wydawać?!

I to jest właśnie ten hamletowski dylemat: to hand down or not to hand down a  decision  :unsure:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


13 lut 2011, 09:15
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2009, 18:01

 POSTY        129

 LOKALIZACJAŚląsk
Post Etyka w pracy urzędnika - bez polityki
Zgadzam się z Silniczkiem w 100%. Nasze indywidualne podejście do petenta (klienta?) buduje wizerunek całego aparatu skarbowego. Przy odrobinie dobrej woli można pogodzić kulturę i miłe podejście z niekorzystnym dla klienta rozstrzygnięciem.


14 lut 2011, 07:12
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA09 cze 2009, 09:08

 POSTY        10
Post Etyka w pracy urzędnika - bez polityki
No jasne!! Jak to u mnie mówią Urząd nie burdel, nie każdy klijent musi wyjść zadowolony! :D


14 lut 2011, 12:22
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Etyka w pracy urzędnika - bez polityki
Rej                    



No jasne!! Jak to u mnie mówią Urząd nie burdel, nie każdy klijent musi wyjść zadowolony! :D

Ale pieniądze musi zostawić?!  :mur:

Od ponad roku jestem po tej drugiej stronie biurka  :lol:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


14 lut 2011, 20:33
Zobacz profil
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA22 wrz 2009, 10:02

 POSTY        1
Post Etyka w pracy urzędnika - bez polityki
a my wczoraj z koleżanką nie wzięłyśmy czekolad (bo były dwie); kazałyśmy zanieść dzieciom, to dopiero jest etyczne no nie?!


15 lut 2011, 08:53
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA27 sie 2009, 08:04

 POSTY        20
Post Etyka w pracy urzędnika - bez polityki
leszczyna                    



a my wczoraj z koleżanką nie wzięłyśmy czekolad


to dopiero poświęcenie :rotfl:  szacun, jestem pod wrażeniem :brawa:


15 lut 2011, 14:20
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Etyka w pracy urzędnika - bez polityki
leszczyna                    



a my wczoraj z koleżanką nie wzięłyśmy czekolad (bo były dwie); kazałyśmy zanieść dzieciom, to dopiero jest etyczne no nie?!

To własnych dzieci nie kochacie?! :o :nonono:

:D

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


15 lut 2011, 18:45
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post Etyka w pracy urzędnika - bez polityki
leszczyna                    



a my wczoraj z koleżanką nie wzięłyśmy czekolad (bo były dwie); kazałyśmy zanieść dzieciom, to dopiero jest etyczne no nie?!

Może z powodu głodowych płac wyglądacie tak straszliwie chudo, a czekolady były odruchem litości skierowanym do wychudzonych urzędniczek? Czy odrzucenie pomocy "z dobrego serca" było etyczne  :blush:

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


15 lut 2011, 19:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 11 ] 

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: