Teraz jest 06 wrz 2025, 15:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 827 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58 ... 60  Następna strona
Wybory prezydenta RP 2010 
Autor Treść postu
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Wybory prezydenta RP 2010
Czuję się jakby były czasy gdy lepper był Premierem :mur:


30 sty 2011, 21:05
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA14 mar 2010, 18:03

 POSTY        333
Post Wybory prezydenta RP 2010
Dawni białostoccy opozycjoniści uważają, że prezydent Bronisław Komorowski "zhańbił" siebie i jedno z najważniejszych polskich odznaczeń, przyznając je białostockiemu prawnikowi Zbigniewowi Pannertowi. Skierowali do prezydenta list otwarty w tej sprawie. Chodzi o to, że Pannert jako prokurator oskarżał w procesach działaczy opozycji.

W związku z tą informacją biuro prasowe kancelarii prezydenta wydało oficjalne oświadczenie, w którym poinformowało, że: "Prezydent RP nadał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski Panu Zbigniewowi Pannertowi na wniosek Ministra Sprawiedliwości, w związku z obchodami dwudziestolecia istnienia sądownictwa apelacyjnego w Polsce".

"Należy podkreślić, iż po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 r. przed podjęciem decyzji o nadaniu odznaczenia państwowego, Prezydent RP nie ma możliwości w każdym przypadku występowania do Prezesa IPN - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu - o przekazanie informacji na temat istnienia w katalogu Instytutu dokumentów, które mogłyby mieć wpływ na podejmowane decyzje" - napisano w oświadczeniu.



REKLAMA Czytaj dalej




24 stycznia prezydent odznaczył Zbigniewa Pannerta, w przeszłości prokuratora, potem sędziego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za "wybitne zasługi w działalności publicznej na rzecz sądownictwa powszechnego". Pannert swoją karierę zawodową zakończył na stanowisku prezesa Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Obecnie jest na emeryturze.


Kancelaria nie dysponuje środkami, żeby zastępować wnioskodawców i przeprowadzać weryfikację na własną rękę w każdym przypadku
prof. Tomasz NałęczDoradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz, pytany o tę sprawę, powiedział, że nie może komentować listu, którego treści nie zna. - Mogę tylko powiedzieć, że pan prezydent zaufał wnioskowi (ws. odznaczenia Pannerta) pana ministra sprawiedliwości - dodał Nałęcz. Jak zaznaczył, Kancelaria Prezydenta nie ma możliwości sprawdzania i weryfikowania wszystkich wniosków o odznaczenia. - Kancelaria nie dysponuje środkami, żeby zastępować wnioskodawców i przeprowadzać weryfikację na własną rękę w każdym przypadku - podkreślił doradca prezydenta.

Nałęcz oświadczył też, że akceptując wniosek o odznaczenie Pannerta autorstwa ministra sprawiedliwości, prezydent nie miał tych informacji o przeszłości prawnika z lat 80, którymi dzisiaj dysponujemy. - Pan prezydent zawsze ufa, że wnioskodawcy starannie te wnioski przygotowują, eliminując sytuacje, które nie są zgodne z takim wnioskiem, nie odpowiadają powadze takiego wniosku - zaznaczył Nałęcz.

Jak podkreślił, kiedy z inicjatywą odznaczenia występuje Bronisław Komorowski, to wtedy urzędnicy prezydenckiej kancelarii sami przygotowują starannie weryfikację takiego wniosku.

"Zbigniew Pannert w okresie stanu wojennego był prokuratorem usłużnym wobec władz komunistycznych" - napisali tymczasem, w skierowanym do prezydenta liście dawni opozycjoniści, skupieni w organizacji Klub Więzionych, Internowanych, Represjonowanych (WIR) w Białymstoku.

Przypominają, że na podstawie aktów oskarżenia przygotowanych przez Zbigniewa Pannerta, sąd skazał dwóch działaczy "Solidarności": Lecha Kraszewskiego i Ryszarda Szczęsnego.

Przewodniczący klubu WIR Krzysztof Wasilewski powiedział, że autorzy listu chcą jedynie zwrócić uwagę prezydentowi, by z większą starannością wybierał osoby, które otrzymują ważne państwowe odznaczenia. Jest dla działaczy klubu - jak mówił - "oczywiste", że moralna ocena odznaczenia Zbigniewa Pannerta jest w ocenie publicznej jednoznacznie zła.

-
Przypominamy panu prezydentowi, że zhańbił siebie
Przewodniczący klubu WIRPrzypominamy panu prezydentowi, że zhańbił siebie, zhańbił order drugi co do ważności w Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział Wasilewski.

Działacze Klubu WIR przypominają, że Zbigiew Pannert żądał kary trzech lat więzienia dla Lecha Kraszewskiego za ulotkę ze słowami: "Uwolnić więźniów politycznych", które napisał w obronie swoich kolegów. Był aresztowany w czasie próby jej powieszenia. "To jest nadgorliwość, nadgorliwość i jeszcze raz nadgorliwość" - powiedział Wasilewski. Sąd taką karę wymierzył, Kraszewski wyszedł z więzienia po odbyciu połowy kary.

"Panie Prezydencie. Wielki Mistrzu Orderu Odrodzenia Polski. To na Panu i tylko na Panu ciąży obowiązek straży Honoru Orderu Odrodzenia Polski. (...) Z goryczą stwierdzamy, że nie dopełnił Pan jako Prezydent i Wielki Mistrz Orderu obowiązku strzeżenia Jego Honoru. Nic nie może Pana usprawiedliwić" - napisano w udostępnionym Polskiej Agencji Prasowej liście do prezydenta.

Sprawy, o których mówią dawni działacze opozycji, pojawiają się w materiałach Instytutu Pamięci Narodowej. W 2003 roku w ogólnopolskim wydawnictwie dotyczącym stanu wojennego, z publikacjami dotyczącymi sytuacji w poszczególnych regionach kraju, opisana została sprawa dotycząca Lecha Kraszewskiego, choć nazwisko oskarżającego go prokuratora tam nie pada.

Kopia ulotki, której proces dotyczył, jak również sentencja wyroku, znajdują się za to w przygotowanych przez IPN dla szkół materiałach edukacyjnych o stanie wojennym.

Kilka lat temu WIR przekazał oddziałowi IPN w Białymstoku listę miejscowych prawników, którzy w ocenie działaczy organizacji, byli dyspozycyjni wobec poprzedniego systemu. Jak poinformowano w białostockim Instytucie, Zbigniewa Pannerta na tej liście nie ma.

Z samym sędzią nie udało się skontaktować. Kilka lat temu, gdy w prasie pojawiły się informacje o jego niechlubnej prokuratorskiej przeszłości, mówił, że nie jest bohaterem, ale starał się zachowywać przyzwoicie.

- Żadna władza mi dyrektyw nie wydawała. Jeżeli byłem dyspozycyjny to dlatego, że znajdowałem się w określonym świecie prawa, które wówczas obowiązywało. Wtedy moim obowiązkiem było realizowanie tego prawa - powiedział w 2005 roku w wywiadzie dla regionalnej "Gazety Współczesnej".

Zgroza.


31 sty 2011, 20:15
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Wybory prezydenta RP 2010
Komorowski do Obamy: Sprawdź, czy masz wierną żonę

Długo trzymano przed nami w tajemnicy wyjątkowo spektakularną gafę prezydenta.


W "Syfilisweek Polska" Andrzej Stankiewicz opisuje pierwsze miesiące sprawowania urzędu głowy państwa przez Bronisława Komorowskiego. Artykuł koncentruje się głównie na wzrastającej niechęci obozu Tuska do formującej się (z trudem) grupy prezydenckiej. Jednakże charakterystyczne jest, że dziennikarz "Syfilisweeka" zaczyna swój tekst od opowiedzenia czytelnikom interesującej (i dotąd nieznanej) historyjki o polskim prezydencie zabawiającym amerykańskiego przywódcę anegdotą.

Żart Komorowskiego mógł wywołać spory dyplomatyczny skandal
:
? Bo z Polską i USA to jest, panie prezydencie, jak z małżeństwem. Swojej żonie należy ufać, ale trzeba sprawdzać, czy jest wierna ? zagaja rubasznie Komorowski, sięgając po swe ulubione damsko-męskie analogie.
Tłumaczka przekazuje Obamie: ?...like with your wife...?. Twarz amerykańskiego prezydenta tężeje. Ci z polskiej delegacji, którzy znają angielski, szybko pojmują, w jaką pułapkę wpakował się Komorowski. Prezydent USA mógł zrozumieć to tak, jakby polski gość kwestionował wierność jego żony, Michelle. Zalega pełna napięcia cisza.
Doradcy Komorowskiego nerwowo zerkają na Obamę. ? Dobre!!! ? wybucha nagłym śmiechem wiceprezydent Joe Biden, który sam niejedną gafę Obamie zafundował. Radośnie chichocząc, poklepuje Komorowskiego po plecach. Polski prezydent też się cieszy. Tylko Obama nerwowo się uśmiecha.

Pewien czas temu opisywaliśmy sprawę słynnej już "bigosowej" opowieści Komorowskiego w Waszyngtonie i jego wypowiedzi o "polowaniu".

Te wpadki oraz kilka innych świadczą przede wszystkim o jednym ? polski prezydent nie jest w stanie pojąć, że pewne rzeczy w obcych językach brzmią inaczej. Albo nawet w ogóle nie da się ich przełożyć.

Oczywiście, Komorowski jest od dawna znany z zamiłowania do gawędziarstwa. Skoro jednak nie potrafi zagranicznym kolegom przekazywać swoich anegdot w zrozumiały dla nich sposób ? to powinien po prostu milczeć. Bredząc naraża bowiem na kpiny nie tylko siebie, ale też swój kraj.

Kto wie, ilu polityków Komorowski zdążył już obrazić? Nie zawsze przecież w okolicy pojawia się osoba posiadająca refleks Joe Bidena.

http://www.pardon.pl/artykul/13539/komo ... ierna_zone


01 lut 2011, 16:44
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Wybory prezydenta RP 2010
Quasimodo2000                    



"Należy podkreślić, iż po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2007 r. przed podjęciem decyzji o nadaniu odznaczenia państwowego, Prezydent RP nie ma możliwości w każdym przypadku występowania do Prezesa IPN - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu - o przekazanie informacji na temat istnienia w katalogu Instytutu dokumentów, które mogłyby mieć wpływ na podejmowane decyzje" - napisano w oświadczeniu.



REKLAMA Czytaj dalej



24 stycznia prezydent odznaczył Zbigniewa Pannerta, w przeszłości prokuratora, potem sędziego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za "wybitne zasługi w działalności publicznej na rzecz sądownictwa powszechnego".

Zgroza.


Quasimodo - co Ty reklamujesz?
I ile ci za to płacą?  :zeby:


silniczek                    



Tłumaczka przekazuje Obamie: ?...like with your wife...?. Twarz amerykańskiego prezydenta tężeje.

Te wpadki oraz kilka innych świadczą przede wszystkim o jednym ? polski prezydent nie jest w stanie pojąć, że pewne rzeczy w obcych językach brzmią inaczej. Albo nawet w ogóle nie da się ich przełożyć.

Oczywiście, Komorowski jest od dawna znany z zamiłowania do gawędziarstwa. Skoro jednak nie potrafi zagranicznym kolegom przekazywać swoich anegdot w zrozumiały dla nich sposób ? to powinien po prostu milczeć. Bredząc naraża bowiem na kpiny nie tylko siebie, ale też swój kraj.

Kto wie, ilu polityków Komorowski zdążył już obrazić? Nie zawsze przecież w okolicy pojawia się osoba posiadająca refleks Joe Bidena.

I nie zawsze tłumaczka jest z dobrą dykcją! Bo wyobraźmy sobie, że w zdaniu ?...like with your wife...? zamiast "like" powiedziałaby... "f u c k".
Pisze się całkiem różnie, ale wymawia dość podobnie  :blush:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


01 lut 2011, 17:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Polityka i politycy
Nowa gafa Komorowskiego: Sarkozy musiał stać w deszczu

W dyplomacji liczy się każdy gest. Ciekawe, czy polski prezydent o tym wie?

Reklamowane jako kolejny wielki sukces Bronisława Komorowskiego spotkanie Trójkąta Weimarskiego nie przyniosło spektakularnych rezultatów. Nie przyniosło nawet ustalenia terminu kolejnego spotkania. Po prostu Angela Merkel oraz Nikolas Sarkozy porozmawiali chwilę z Komorowskim i wrócili do siebie.

Prezydent Francji w Paryżu powinien łyknąć parę tabletek, bo wyjazd do Warszawy może się dla niego skończyć zapalaniem płuc lub przynajmniej ciężkim przeziębieniem. Nim bowiem politycy zasiedli w komnacie wilanowskiego pałacu, przyszło im odbierać defiladę kompanii reprezentacyjnej WP i wysłuchiwać hymnów. Oficjalne powitanie trwało i trwało, a tymczasem z nieba lał się deszcz ? wprost na coraz bardziej zirytowano i mokrego Sarkozy'ego.

Jak bowiem widzimy na zdjęciu, Polacy znaleźli parasol tylko dla Merkel i stojącego obok niej Komorowskiego. Oczywiście, słynny polski szacunek do kobiet do postawa ? ale dziwi, że nikt w otoczeniu Komorowskiego nie wpadł na pomysł, by osłonić przed deszczem również prezydenta Francji.

W tym kontekście fakt, że po wejściu do pałacu polski prezydent rozsiadł się pierwszy nie czekając na gości, w żaden sposób nie może stanowić powodu do zdziwienia.

http://www.pardon.pl/artykul/13595/nowa ... _w_deszczu
Załącznik:
6c00fce4000b86514d505d30.jpg


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


07 lut 2011, 22:14
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA14 mar 2010, 18:03

 POSTY        333
Post Bredzisław Kompromitowski
Bronisław Komorowski, który zdążył w ciągu kilku miesięcy przebić swoimi żenującymi wpadkami wszystkie potknięcia na dworze Lecha Kaczyńskiego, zaserwował nam kolejną porcję obciachu na arenie międzynarodowej.

Podczas Szczytu Weimarskiego nasz reprezentant i gospodarz spotkania wprowadził swoich gości - Angelę Merkel i Nicolasa Sarkozy'ego do saloniku w Pałacu Wilanowskim. Komorowski rozejrzał się i... usiadł pierwszy, nie zważając na to, że goście jeszcze stoją.
Kanclerz Angela Merkel przez dłuższą chwilę była potężnie zdezorientowana takim zachowaniem polskiego prezydenta. Po chwili jednak siadła wraz z Sarkozym.

W tym samym dniu świat miał kolejne powody do kpin z naszego kraju po tym, jak nasz ?światowy prezydent? wraz z kanclerz Niemiec i prezydentem Francji zjawili się przed pałacem w Wilanowie. Gdy zaczął padać deszcz asystenci prezydenta podbiegli z parasolem do prezydenta i kanclerz. Sarkozy stał z boku moknąc w strugach deszczu. Zdjęcie prezydenta Sarkozy'ego smutnie stojącego na deszczu w towarzystwie Angeli Merkel i Bronisława Komorowskiego szybko znalazło się we francuskiej agencji AFP wśród najlepszych zdjęć dnia.

Tydzień temu Andrzej Stankiewicz w świetnym tekście w "Newsweeku" pokazał, jak wygląda praca Komorowskiego jako prezydenta kraju (dosłownie: praca od 9 do 18) i jego wojaże zagraniczne. ?Bo z Polską i USA to jest, panie prezydencie, jak z małżeństwem. Swojej żonie należy ufać, ale trzeba sprawdzać, czy jest wierna ? zagaja rubasznie Komorowski, sięgając po swe ulubione damsko-męskie analogie. Tłumaczka przekazuje Obamie: ?...like with your wife...?. Twarz amerykańskiego prezydenta tężeje. Ci z polskiej delegacji, którzy znają angielski, szybko pojmują, w jaką pułapkę wpakował się Komorowski. Prezydent USA mógł zrozumieć to tak, jakby polski gość kwestionował wierność jego żony, Michelle. Zalega pełna napięcia cisza. Doradcy Komorowskiego nerwowo zerkają na Obamę. ? Dobre!!! ? wybucha nagłym śmiechem wiceprezydent Joe Biden, który sam niejedną gafę Obamie zafundował. Radośnie chichocząc, poklepuje Komorowskiego po plecach. Polski prezydent też się cieszy. Tylko Obama nerwowo się uśmiecha? ? pisze Stankiewicz.

Ja się cieszę, że prezydent USA jest wrażliwy na pokrzywdzonych przez los i nie błysnął ripostą. Mogłoby się to źle skończyć, bo Komorowski, który nie zna angielskiego (wbrew propagandzie Kaczyński rozumiał dobrze, co do niego mówił George W. Bush), mógłby jej nie skumać i zacząć opowiadać o polowaniach? upps, przepraszam. Przecież on i taką anegdotę zaserwował lewicowemu prezydentowi USA.

Już widzę dowcipy Jarosława Kuźniara w poranku TVN24 z Kaczyńskiego, gdyby ten nazwał Rosję republiką, co zrobił ?przytomnie? podczas wizyty Miedwiediewa w Polsce Komorowski.
Jednak Bronisław Komorowski jest z sił postępu i etosowcy w wełnianych swetrach z Unii Wolności, którzy w pałacu snują opowieści o czasach opozycyjnych paląc mocne szlugi i popijając kawę z fusami, skutecznie go chronią. Ludzie, którzy prowadzą w pałacu ?akademickie dyskusje, zamiast opracowywania politycznych strategii? - jak zauważa Stankiewicz - są chyba wciąż tarczą Komorowskiego przed ?wścibskimi mediami?. Cóż, etos to etos.

?No, to jednak jest korona Himalajów, proszę panów, kontakt... kontakty i takie ważne spotkania: papież, prezydent Stanów Zjednoczonych, prezydent Rosji, prezydent Niemiec w ciągu... i teraz jeszcze jutro prezydent Francji i pani kanclerz Merkel, a w najbliższych czasach też dalsze kontakty na najwyższych szczeblach, a to jest dowód oczywiście na to, że Polska odzyskuje swoją pozycję kraju o stabilnej polityce, ważnego partnera i kraju, z którym chce się utrzymywać relacje na najwyższych szczeblach? - mówił prezydent Komorowski o swoich sukcesach prezydenckich w wywiadzie dla Polskiego Radia. Szczerze mówiąc to nie wiem, czy jeszcze mam się śmiać, czy może już płakać?

Ale dobrze, że już nie ma tego ?obciachowego? Kaczora, nieprawdaż?

Łukasz Adamski


08 lut 2011, 15:16
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Bredzisław Kompromitowski
Quasimodo2000                    



Bronisław Komorowski, który zdążył w ciągu kilku miesięcy przebić swoimi żenującymi wpadkami wszystkie potknięcia na dworze Lecha Kaczyńskiego, zaserwował nam kolejną porcję obciachu na arenie międzynarodowej.

Podczas Szczytu Weimarskiego nasz reprezentant i gospodarz spotkania wprowadził swoich gości - Angelę Merkel i Nicolasa Sarkozy'ego do saloniku w Pałacu Wilanowskim. Komorowski rozejrzał się i... usiadł pierwszy, nie zważając na to, że goście jeszcze stoją.
Kanclerz Angela Merkel przez dłuższą chwilę była potężnie zdezorientowana takim zachowaniem polskiego prezydenta. Po chwili jednak siadła wraz z Sarkozym.

NIEMOŻLIWE!!!! Hrabia????
To na pewno sprawka pisiorów!!! Bo kogóż by innego?!
Ale może MARCELIN ma inne zdanie?  :unsure:

Quasimodo2000                    



W tym samym dniu świat miał kolejne powody do kpin z naszego kraju po tym, jak nasz ?światowy prezydent? wraz z kanclerz Niemiec i prezydentem Francji zjawili się przed pałacem w Wilanowie. Gdy zaczął padać deszcz asystenci prezydenta podbiegli z parasolem do prezydenta i kanclerz.
Załącznik:
6c00fce4000b86514d505d30.jpg

Sarkozy stał z boku moknąc w strugach deszczu. Zdjęcie prezydenta Sarkozy'ego smutnie stojącego na deszczu w towarzystwie Angeli Merkel i Bronisława Komorowskiego szybko znalazło się we francuskiej agencji AFP wśród najlepszych zdjęć dnia.

Szczerze mówiąc to nie wiem, czy jeszcze mam się śmiać, czy może już płakać?

Ale dobrze, że już nie ma tego ?obciachowego? Kaczora, nieprawdaż?

Ten gość z tyłu z tym parasolem to na pewno jakiś pisowski szczur w kancelarii prezydenta!!!
Członek Platformy Obywatelskiej nie mógłby być takom gułom!!

Chyba że MARCELIN ma inne zdanie?  :unsure:


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


08 lut 2011, 19:55
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Bredzisław Kompromitowski
Badman                    



Quasimodo2000                    



Podczas Szczytu Weimarskiego nasz reprezentant i gospodarz spotkania wprowadził swoich gości - Angelę Merkel i Nicolasa Sarkozy'ego do saloniku w Pałacu Wilanowskim. Komorowski rozejrzał się i... usiadł pierwszy, nie zważając na to, że goście jeszcze stoją.
Kanclerz Angela Merkel przez dłuższą chwilę była potężnie zdezorientowana takim zachowaniem polskiego prezydenta. Po chwili jednak siadła wraz z Sarkozym.

NIEMOŻLIWE!!!! Hrabia????
To na pewno sprawka pisiorów!!! Bo kogóż by innego?!
Ale może MARCELIN ma inne zdanie?  :nsure:

Quasimodo2000                    



Gdy zaczął padać deszcz asystenci prezydenta podbiegli z parasolem do prezydenta i kanclerz.
Sarkozy stał z boku moknąc w strugach deszczu.
Zdjęcie prezydenta Sarkozy'ego smutnie stojącego na deszczu w towarzystwie Angeli Merkel i Bronisława Komorowskiego szybko znalazło się we francuskiej agencji AFP wśród najlepszych zdjęć dnia.
Ale dobrze, że już nie ma tego ?obciachowego? Kaczora, nieprawdaż?

Członek Platformy Obywatelskiej nie mógłby być takm gułom!!
Chyba że MARCELIN ma inne zdanie?  :unsure:

Nie ma już tego ?obciachowego kartofla", mamy za to ?obciachowego buraka".
Zdanie może być tylko jedno: GUŁĘ MAMY ZA PREZYDENTA.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


09 lut 2011, 09:09
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA10 lis 2010, 15:17

 POSTY        53
Post Bredzisław Kompromitowski
kominiarz                    



Nie ma już tego ?obciachowego kartofla", mamy za to ?obciachowego buraka".
Zdanie może być tylko jedno: GUŁĘ MAMY ZA PREZYDENTA.

Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny.
Art. 135. § 2.
Polecam lekturę.


09 lut 2011, 09:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Wybory prezydenta RP 2010
Uważaj Ziutek aby Ci się nie zmieniła literka w nicku od tej nadgorliwości. Jak śp. Prezydent Lech Kaczyński żył, to ubaw idioci i barany mieli niezły. Nikt jakoś nie był wówczas straszony kk na tym forum. Czyżbyś liczył, że ktoś zauważy Twoje starania w obronie hrabiego himalajów, lub też jesteś z tej sekty nieomlnych wyznawców zielonych wysp tu i teraz i po wsze czasy.


09 lut 2011, 11:20
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Wybory prezydenta RP 2010
guła

znaczenie 1:       
nazwisko polskie
znaczenie 2:
1. regionalnie: niezaradna kobieta;
2. regionalnie: indyk, indyczka

Źródło: http://www.sjp.pl/co/gu%B3a

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


09 lut 2011, 12:34
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA10 lis 2010, 15:17

 POSTY        53
Post Wybory prezydenta RP 2010
shoto                    



Uważaj Ziutek aby Ci się nie zmieniła literka w nicku od tej nadgorliwości. Jak śp. Prezydent Lech Kaczyński żył, to ubaw idioci i barany mieli niezły. Nikt jakoś nie był wówczas straszony kk na tym forum. Czyżbyś liczył, że ktoś zauważy Twoje starania w obronie hrabiego himalajów, lub też jesteś z tej sekty nieomlnych wyznawców zielonych wysp tu i teraz i po wsze czasy.


O literkę w Nick'u się nie boję.
Straszyć nikogo nie mam zamiaru.
Ale z Twojego postu wynika, że teraz też idioci i barany mają ubaw.

:brawa:


09 lut 2011, 13:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Wybory prezydenta RP 2010
Masz rację, teraz też mają ubaw. Szczególnie gdy mogą polatać z puszkami piwa na Krakowskim Przedmieściu i również pośpiewać jako podtatusiali raperzy w pewnym radyjku dla zblazowanych lemingów. No cóż, polactwo wszędzie się znajdzie. Awans z klubu i kręgu obyczajowego smakoszy nektaru o nazwie Arizona, nawet jeśli się trafiło mgr lub więcej przed nazwiskiem na UW czy UJ nie oznacza, że się jest inteligentnym i Polakiem. Polskojęzyczni obywatele Mojego Kraju, szczególnie ci z tzw. elyt, zawsze będą udawać patriotów, będą wskazywać słuszne wg nich zachowania i postawy moralne, a tak naprawdę to z ich kaprawych oczek wyziera niemy strach. Boją się, że normalni, etyczni, inteligentni, posiadający zasady moralne i honor Polacy zobaczą ich pustosłowie, niemoc intelektualną i moralną. Więc co najlepiej potrafią robić, aby dyzmizm się nie ujawnił : krzyczeć, wyśmiewać, oburzać się i obrażać. Tyle tylko, że ich miałkość i małość powoduje, że bez pomocy 90% mediów już dawno by nie istnieli. A że większość narodu to kadłubki wolnej myśli, bezstresowe makdonaldy i wyznawcy galerii handlowych, to łykają te wrzutko medialne dla mas bez żadnego nawet cienia refleksji. RiP III


09 lut 2011, 14:22
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Wybory prezydenta RP 2010
Tadeo74                    



guła
znaczenie 1:       
nazwisko polskie

Bronisław Guła. Całkiem normalnie. Co tu obraźliwego?
Jarosław Gugała to też obraźliwe? Lepsza Guła niż Wałęsa.
Bo wałęsa to się bezdomny. Albo pies czy kot.
Wałęsa. A co dopiero ma powiedzieć taki Palikot?!  :(
Tadeo74                    



[znaczenie 2:
1. regionalnie: niezaradna kobieta;
2. regionalnie: indyk, indyczka

Źródło: http://www.sjp.pl/co/gu%B3a

A może to chodziło o niezaradną kobietę? Albo indyka?
I jedno i drugie też by pasowało  :zeby:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


09 lut 2011, 19:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 827 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58 ... 60  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: