Znalazłam fajny komentarz w internecie: 27/11/2007 o godz. 14:28 | Pierwszym podatkiem za jakie bierze się rząd Tuska jest … podatek od nieudokumentowanych dochodów. Zamiast karnej stawki 75% ma byc opodatkowany na zasadach ogólnych skali podatkowej. Nie ważne skąd macie kasę, możecie nawet kraść, my Was i tak lubimy, mordy Wy nasze…
Jak dla mnie to prosta kontynuacja hasła sprzed lat "Pierwszy milion trzeba ukraść". Widać nie wszyscy jeszcze zdążyli :blush:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 27 lis 2007, 22:05 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
27 lis 2007, 22:05
Ale się podniósł rwetes! Swego czasu byłem na spotkaniu z pracownikiem niemieckiej Skarbówki, który z grubsza opisywał ichni system podatkowy i próbował porówywać z naszym. U nich nie ma wogole pojęcia "nieujawnione źródła dochodów" i stawki 75%. Jeśli US ma jakąś wiedzę o wydatkach, to tak prowadzi sprawę, żeby znaleźć ich pokrycie w "standardowych" źródłach. Nasza praktyka sprowadza się w rzeczywistości do tego samego, a decyzje na 75% - zwłaszcza skuteczne - są jednak rzadkością. W efekcie najlepiej na tych postępowaniach wychodzą pełnomocnicy i poczta. My za to mamy wiedzę o tym, jak to ludziska już w stanie prenatalnym oszczędzali, od ust sobie odejmując i innych części ciała, gromadzili prezenty z chrzcin, komunii itp., zbierali runo leśne, na którym też uprawiali porządny nierząd.
ps. Też się zrobiłem oszczędny: nie pojechałem w tym roku na Malediwy (czy jak im tam) = ca. 20.000 zł i nie kupiłem Lexusa = 400.000 zł. Zaoszczędziłem znaczy 410.000 zł. Można? Można. A Wy się ludzi czepiacie.
28 lis 2007, 08:47
Rysiu
zbierali runo leśne, na którym też uprawiali porządny nierząd.
Brr! Szyszki wbijają się w d., igliwie leci do oczu, kleszcze jak oszalałe walą z całego lasu, plamy od jagód ciężko się spierają, krótki sezon, no i ironiczne uwagi zajączków. Stanowczo odradzam nierząd na runie leśnym.
Rysiu
ps. Też się zrobiłem oszczędny: nie pojechałem w tym roku na Malediwy (czy jak im tam) = ca. 20.000 zł i nie kupiłem Lexusa = 400.000 zł. Zaoszczędziłem znaczy 410.000 zł. Można? Można. A Wy się ludzi czepiacie.
Brakuje 10.000! Coś kręcimy :nonono: .
28 lis 2007, 09:02
krychu
<!--quoteo(post=19375:date=28. 11. 2007 g. 08:47:name=Rysiu)--><div class='quotetop'>(Rysiu @ 28. 11. 2007 g. 08:47) [snapback]19375[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> ps. Też się zrobiłem oszczędny: nie pojechałem w tym roku na Malediwy (czy jak im tam) = ca. 20.000 zł i nie kupiłem Lexusa = 400.000 zł. Zaoszczędziłem znaczy 410.000 zł. Można? Można. A Wy się ludzi czepiacie.
Brakuje 10.000! Coś kręcimy .
Niekoniecznie. Może te brakujące 10.000 zł. kolega Rysiu wydał na utrzymanie w kraju, w tym czasie kiedy nie był na Malediwach?
28 lis 2007, 09:33
helvet
<!--quoteo(post=19375:date=28. 11. 2007 g. 08:47:name=Rysiu)--><div class='quotetop'>(Rysiu @ 28. 11. 2007 g. 08:47) [snapback]19375[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> nie pojechałem w tym roku na Malediwy (czy jak im tam) = ca. 20.000 zł
Niekoniecznie. Może te brakujące 10.000 zł. kolega Rysiu wydał na utrzymanie w kraju, w tym czasie kiedy nie był na Malediwach?
20.000 na Malediwy to najwyżej dwa tygodnie. Wersja zamek z piasku na plaży i jem co morze wyrzuci chyba nie wchodzi w grę. I W KRAJU 14 DNI ZA 10.000 PLN?!? Chyba w solarium, opcja "na Leppera" . i przez 14 dni non stop .
Ostatnio edytowano 28 lis 2007, 09:57 przez rychu, łącznie edytowano 1 raz
28 lis 2007, 09:56
Rysiu
Ale się podniósł rwetes! Swego czasu byłem na spotkaniu z pracownikiem niemieckiej Skarbówki, który z grubsza opisywał ichni system podatkowy i próbował porówywać z naszym. U nich nie ma wogole pojęcia "nieujawnione źródła dochodów" i stawki 75%. Jeśli US ma jakąś wiedzę o wydatkach, to tak prowadzi sprawę, żeby znaleźć ich pokrycie w "standardowych" źródłach. Nasza praktyka sprowadza się w rzeczywistości do tego samego, a decyzje na 75% - zwłaszcza skuteczne - są jednak rzadkością. W efekcie najlepiej na tych postępowaniach wychodzą pełnomocnicy i poczta. My za to mamy wiedzę o tym, jak to ludziska już w stanie prenatalnym oszczędzali, od ust sobie odejmując i innych części ciała, gromadzili prezenty z chrzcin, komunii itp., zbierali runo leśne, na którym też uprawiali porządny nierząd.
ps. Też się zrobiłem oszczędny: nie pojechałem w tym roku na Malediwy (czy jak im tam) = ca. 20.000 zł i nie kupiłem Lexusa = 400.000 zł. Zaoszczędziłem znaczy 410.000 zł. Można? Można. A Wy się ludzi czepiacie.
Skoro nie ma u nich pojęć "nieujawnione żródła" i stawki 75% to co w sytuacji gdy nie znajdą pokrycia w "standardowych" żródłach?
19 mar 2008, 07:35
Kamiga
Skoro nie ma u nich pojęć "nieujawnione żródła" i stawki 75% to co w sytuacji gdy nie znajdą pokrycia w "standardowych" żródłach?
Jak brak pokrycia to znaczy, że organ spartolił postępowanie i już. Pokrycie ma być!
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
19 mar 2008, 07:43
Jak brak pokrycia to znaczy, że organ spartolił postępowanie i już. Pokrycie ma być!
Bo ono faktycznie jest i wcale nie jest to kwestia spartolenia. My patrzymy na ukrywane dochody w swój sposób, mając swój przepis o 75%: jeśli nie wykazałeś tego dochodu kiedy był na to czas, to znaczy, że mamy prawo zastosować stawkę 75%. Bez odsetek i de facto sankcji karnych. Można jednak inaczej: jeśli był to dochód ze źródła podlegającego opodatkowaniu, np. z działalności (zgłoszonej lub nie), którego podatnik nie raczył wykazać to teraz US zrobi to za Niego; jeśli nie podlega ustawom podatkowym to znaczy, że pochodzi z przestępstwa, a to już inna broszka i kto inny się tym będzie zajmował. To, że jest ten temat w Niemczech istotny świadczą metody - ostatnio jest głośno o tym - zdobywania informacji o ukrytych majątkach i efektach jakie one przyniosły.
Ostatnio edytowano 19 mar 2008, 09:35 przez Rysiu, łącznie edytowano 1 raz
19 mar 2008, 09:34
Zniesienie sankcji 75% to bardzo zły pomysł. Polityka rządu wręcz przeszkadza w zwalczaniu przestępczości gospodarczej. Temu właśnie służy znoszenie wszelkich sankcji, umożlienie korygowania deklaracji po przeprowadzeniu kontroli, osłabienie kontroli skarbowej poprzez podwyżkę na poziomie 2,3% przez co pracownicy tam zatrudnieni są faktycznie przymuszani do zwalniania się z pracy. :wsciekly: Żyjemy w czasach absurdów z absurdalną polityką rządu. Sądzę więc, że niebawem komuś z wysoko postawionych pracowników MF może nasunąć się pomysł, aby to kontrolujący zapłacił odsetki od ustalonych w toku kontroli zaległości podatkowych!!! To byłby świetny gest dla przedsiębiorców ... A może zlikwidować wszelkie kontrole skarbowe ... Na efekty rząd nie będzie musiał długo czekać gdyż zabraknie pieniędzy na diety poselskie!!!! Uważam, że jedynie protest do skutku jest dla nas ratunkiem!!! Pozdrawiam protestujących, szczególnie koleżanki i kolegów z UKS-ów :brawa:
19 mar 2008, 18:26
Skoro w Niemczech nie ma podatku 75% , to dlaczego ma być w Polsce. To chyba jeszcze relikt z okresu komuny,żeby przykopać tzw. prywaciarzom, a współcześnie sztandarowy oręż do walki z szarą strefą. Szkoda gadać.
19 mar 2008, 22:12
Irka
Skoro w Niemczech nie ma podatku 75% , to dlaczego ma być w Polsce. To chyba jeszcze relikt z okresu komuny,żeby przykopać tzw. prywaciarzom, a współcześnie sztandarowy oręż do walki z szarą strefą. Szkoda gadać.
Tyle że Niemcy i Polacy mają inną mentalność. Wydaje się, że niewiele narodów ma polską mentalność - "podatki są złe, więc chować z dochodami się".
20 mar 2008, 09:47
z tego co widać po ostatniej "akcji" Niemcy mają mentalność podobną do Polaków, skoro ukrywali dochody w Liechtensteinie...
ja bym jednak postawił tezę, że niewiele narodów ma mentalność inna niż polską.
20 mar 2008, 14:06
Nie będzie stawki 75% ?
Świetny pomysł ze zniesienim stawki 75%. Rząd wierzy w uczciwość Polaków którzy w zamian zagwarantuja mu kolejną kadencje. A co nam pozostaje. Prosta sprawa. Zatrudnijmy sie na czarno. Małe szanse że nas złapią a jeżeli nawet to do stracenia mamy tylko odsetki. A tak zawsze jest szansa na oszczędzenie 18% lub może nawet 32%. czysty zysk.
Taka deklaracja to niemal orędzie do narodu: Rodacy pracujmy na czarno! niech żyje ANARCHIA .
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników