Ale my przecież oszczędzamy! Inna sprawa, że te formy oszczędności pewno będą nas potem sporo kosztować...
Oszczędzamy od lat, a jeśli teraz po raz kolejny przerzucimy część kosztow funkcjonowania aparatu fiskalnego na nasze prywatne barki, to akurat udowodnimy społeczeństwu, iż do tej pory były u nas marnotrawione środki. No bo jeśli dalej będziemy potrafili zwiększany co roku zakres zadań wykonać przy notorycznym, a w tym roku "astronomicznym" obniżaniu środków, to właściwie tylko sobie robimy <_< Na każdym kroku powinno się zarówno w mediach jak i NUSi "w górę" do IS i MF ( wiem, utopia ) :mur: informować społeczeństwo i władze o skutkach: nie zawieranie umów z dotychczasowymi sprawdzającymi sie pracownikami "okresowymi" = wydłużenie średniego okresu czasu od złożenia dokumentu, wniosku itd. do wprowadzenia, załatwienia..., brak środków na szkolenia, delegacje itp. = ryzyko dłuższego rozpatrywania spraw, dłuzszych postępowań, błędnych decyzji..., brak środków na bieżące funkcjonowanie US ( media, najmy, sprzęt środki BHP) = zamknięcie USów, po wyczerapniu przekazanych na ten rok funduszy, to jest pewnie ok. VI-VIII br. lub łamanie dyscypliny finansówej i lawinowe zadłużanie urzędów... brak środków na wymianę wyposażenia, sprzętu komputerowego, brak materiałów biurowych = brak sprawozdań do IS i MF, brak odpowiedzi na wnioski, interpelacje, brak zaświadczeń w ustawowych terminach... Przykłady można mnożyć pewnie jeszcze długo.
Proponuję w każdym przypadku, gdy z powodu powyższych braków jakieś postępowanie, czynność trwała dłużej z ww. powodów - sporządzić ( tylko czym i na czym ) notatkę służbową i wpinać do akt oraz przekazywać do wiadomości przełożonego. Chyba nawet warto zainwestować w tym przypadku w siebie i "pożyczyć' od dzieci jakiś długopis i brulion. Inaczej niedługo faktycznie odbije sie to nam niezłą czkawką. :za2:
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 07 mar 2009, 11:06 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
06 mar 2009, 23:36
Nie zaPOmnij Wjaworze, że o wszystkich zagrożeniach masz obowiązek informować przełożonych przed (w trakcie) załatwieniem sprawy, a nie PO. Wtedy to już tylko POstępowanie dyscyplinarne może być wdrożone, POnieważ przełożeni mieli tyle spraw na głowie, że zaPOmnieli skontrolować POstęp sprawy u POprawnego POdwładnego. Jak wiesz to wiadomo kto oberwie PO głowie!!
06 mar 2009, 23:49
oktan
Nie zaPOmnij Wjaworze, że o wszystkich zagrożeniach masz obowiązek informować przełożonych przed (w trakcie) załatwieniem sprawy, a nie PO. Wtedy to już tylko POstępowanie dyscyplinarne może być wdrożone, POnieważ przełożeni mieli tyle spraw na głowie, że zaPOmnieli skontrolować POstęp sprawy u POprawnego POdwładnego. Jak wiesz to wiadomo kto oberwie PO głowie!!
Wszystko zależy od piastowanego stanowiska. Ja właśnie polecam takie zawiadamianie w momencie, gdy jakiś konkretny "brak" powoduje spowolnienie (czy też skryzysowanie) moich czynności. Ja nie mam wiedzy (poza "szemraną") ile NUS dostał środkow i na co. To akurat jego grucha i kiedy on poweźmie wiedzę, że to za mało ( czy też kiedy to zrozumie) i czy w tym momencie poinformuje przełożonego, iż w związku z powyższym jego instytucja nie może wykonać nałożonych na nią zadań to jego "życiowe dylematy i decyzje". A żeby był świadom co się dzieje "u murzynów" polecam właśnie niezwłoczne informowanie go o takich przypadkach. Tak więc co do zagrożeń, to akurat jest to problem NUSa, kierowników składających zapotrzebowanie na materiały, sprzęt, środki, gdy ich nie otrzymają w wystarczającej ilości. :piwo:
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 07 mar 2009, 00:20 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
07 mar 2009, 00:17
oktan
Nie zaPOmnij Wjaworze, że o wszystkich zagrożeniach masz obowiązek informować przełożonych przed (w trakcie) załatwieniem sprawy, a nie PO. Wtedy to już tylko POstępowanie dyscyplinarne może być wdrożone, POnieważ przełożeni mieli tyle spraw na głowie, że zaPOmnieli skontrolować POstęp sprawy u POprawnego POdwładnego. Jak wiesz to wiadomo kto oberwie PO głowie!!
Tyle że sprawy prowadzą przełożeni zalecam sprawdzenie waszych umów o pracę, a konkretnie załączników które są bardzo podobne we wszystkich urzędach.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
07 mar 2009, 09:10
Jednak wielki myśliciel Ikonowicz (nie mylić z moim ulubieńcem Piotrem, tym obrońcą eksmitowanych, nadal Go lubię) miał rację, żeby nie było nic. I to może się spełnić. Już Nostradamus przepowiedzial, że koniec świata będzie w 2012 roku, czyli niedługo, może nie warto się szarpać i walczyć o cokolwiek. Może nie trzeba będzie dokonywać żadnych wyborów.
Ostatnio edytowano 07 mar 2009, 11:05 przez lus1ka, łącznie edytowano 1 raz
07 mar 2009, 09:38
luśka
Jednak wielki myśliciel Ikonowicz (nie mylić z moim ulubieńcem Piotrem, tym obrońcą eksmitowanych, nadal Go lubię) miał rację, żeby nie było nic. I to może się spełnić. Już Nostradamus przepowiedzial, że koniec świata będzie w 2012 roku, czyli niedługo, może nie warto się szarpać i walczyć o cokolwiek. Może nie trzeba będzie dokonywać żadnych wyborów.
Tych "końców świata" było już tyle, że jestem święcie przekonany, że i ten też nie skończy się "końcem świata"
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
07 mar 2009, 11:08
Trzymam Cię za słowo, a jeżeli nie? Wisisz mi flaszkę z popitką.
07 mar 2009, 14:08
luśka
Trzymam Cię za słowo, a jeżeli nie? Wisisz mi flaszkę z popitką.
Jeśli słowa nie dotrzymam, to ta "flaszka z popitką" już będzie chyba w niebie? Wierzysz w niebo?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
07 mar 2009, 14:25
Wierzę w niebo i piekło. ale to jeszcze tylko 3 lata, trzeba się przygotować.
____________ <!--coloro:#6600CC--><span style="color:#6600CC"><!--/coloro--><!--sizeo:1--><span style="font-size:8pt;line-height:100%"><!--/sizeo--><!--fonto:Times New Roman--><span style="font-family:Times New Roman"><!--/fonto-->Edited by Nadir lat - lata<!--fontc--></span><!--/fontc--><!--sizec--></span><!--/sizec--><!--colorc--></span><!--/colorc-->
Ostatnio edytowano 07 mar 2009, 15:45 przez lus1ka, łącznie edytowano 1 raz
07 mar 2009, 14:34
Jak sądzę, nie tylko ja zauważyłam, że od jakiegoś czasu największy biznes na urzędach robią komornicy sądowi. Od tego roku informacje ich kosztują, więc zapytań jest mniej, ale lawinowo rośnie liczba zajęć wierzytelności. U mnie trzy księgowe pracują tylko i wyłącznie na komorników - na każde zajęcie trzeba odpowiedzieć w ciągu siedmiu dni pod groźbą grzywny w przypadku braku odpowiedzi lub niedotrzymania terminu. Za pensje księgowych płaci państwo, podobnie jak za papier, toner i koszty wysyłki. Pomijając to, że skoro trzy osoby wypadają mi z podziału innych zadań, pojawiają się opóźnienia w ich realizacji i w konsekwencji po prostu utrudnia nam to pracę. Ile to kosztuje w skali kraju? A zwroty z podatku osób nieprowadzących działalności rzadko wystarczają na coś więcej niż koszty komornicze...
____________________________________ Wszystko jest prawdą dla pewnej określonej wartości "prawdy"
07 mar 2009, 21:22
luśka
Już Nostradamus przepowiedzial, że koniec świata będzie w 2012 roku, czyli niedługo ...
Luśka - może masz rację, lecz trudno mi uwierzyć w to, co mówisz/piszesz. Na czym opierasz swoje przekonanie? Chciałbym usłyszeć/przeczytać, skąd czerpiesz swoje informacje, ok! Pozdrawiam!
Ostatnio edytowano 07 mar 2009, 21:45 przez outsider, łącznie edytowano 1 raz
07 mar 2009, 21:44
Wiecie co? Mam pomysł na biznes. Cała egzekucja we wszystkich US powinna założyć firmy windykacyjne (spółki, spółdzielnie). Teraz w dobie kryzysu kiedy wiele firm bankrutuje, to może być dla nas żyła złota. Znamy się na tej robocie, tylko nie potrafię rozeznać się w w tzw. kwestii formalnej. Poddałam pomysł, może znajdzie się ktoś, kto poprowadzi to dalej. Ale byłyby ja.. , gdyby okazało się, że cała egzekucja w Polsce założyła własny biznes. Myślicie, że ktoś wtedy pomyślałby o na szych prowizjach?
08 mar 2009, 19:34
Witam nocą. Przez te oszczędności nie mogę spać. Przeczytałem wszystkie wypowiedzi na temat oszczędności. Przeważnie pełne sarkazmu i "czarnego humoru". Nic dodać, nic ująć. Najlepiej oszczędzać na "dołach"!!!!! W ubieglym tygodniu nasz NUS poinformował nas szeregowych pracowników o planie finansowym na 2009 r. Otrzymaliśmy na wydatki pozapłacowe tylko 40 % ubiegłorocznego budżetu. Tak jest w całym województwie. Nie wystarczy nawet na stałe miesięczne wydatki (ogrzewanie, oświetlenie, ochronę, obsługę kasy, usługi komunalne, podróże służbowe itp) O zakupie materiałów biurowych można pomarzyć. I cóż biedne kierownictwo ma zrobić? Oszczędzać, ale na czym? Zniżono nam stawkę za 1 km przejazdu za używanie samochodu prywatnego do celów służbowych na 40 gr. Bardzo mnie ciekawi jakie stawki obowiązują w Waszych urzędach? Proszę napiszcie! Będę wdzięczny.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników