Teraz jest 12 wrz 2025, 04:35



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2793 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92 ... 200  Następna strona
Kącik sportowy 
Autor Treść postu
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 lip 2007, 18:19

 POSTY        450
Post 
jjjjjjuuuuppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
A teraz coś z zupełniej innej beczki>>>>>>>>>>>>>
to jest chyba najlepszy przykład dla młodych sportowców, bo (strarzy) doświadczeni swoje już wiedzą i dla nich liczy się wyłącznie kasa.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->

Szczęśliwy Ricardo Kakà wypowiedział się dla stacji Milan Channel: "Dzięki tej historii wiem, jak bardzo mnie kochają tu w Milanie, moi kibice, moi koledzy, którzy pomogli mi dokonać tego wyboru. Ostatecznie sądzę, że wybrałem właściwie. Niczego nie chcę, chcę tylko dobrze się czuć i jestem szczęśliwy, że mogę być wśród ludzi, którzy mnie kochają".


"W ostatnich dniach krążyło wiele głosów, wieści, spekulacji. W tym czasie wielu wyrobiło sobie złą opinie o moim ojcu, ja się nigdy z nikim nie kłóciłem. Nikt z rodziny nie popychał mnie w żadnym kierunku, zostałem w drużynie, z którą jestem związany i gdzie jest moje serce. Krążyły także głosy, że cała ta historia wynikła dlatego, że chciałem odnowić kontrakt, to nieprawda. To Milan zawsze mnie uszczęśliwiał i chcę wszystkim podziękować: sobotni mecz był wyjątkowy, byłem bardzo wzruszony".

"Milan zawsze odrzucał oferty za mnie. Ja zawsze mówiłam wszystkim: 'Kontaktujcie się z Milanem, potem porozmawiamy'. Milan nigdy nie zaakceptował żadnej oferty. Przejście do Manchesteru City mogło być ciekawą wizją, ale ja w ostatnich dniach wiele się modliłem próbując zrozumieć właściwą drogę i w końcu postanowiłem zostać tutaj".
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--><a href="http://www.acmilan.com.pl/?id=9358" target="_blank">http://www.acmilan.com.pl/?id=9358</a>

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->130 mln euro zapłaci Manchester City za Kakę - poinformowały wczoraj późnym wieczorem media należące do Silvia Berlusconiego, właściciela Milanu. Po chwili sam premier Włoch zadzwonił do telewizji i ogłosił, że piłkarz nie odejdzie

Oficjalna strona Manchesteru City potwierdza, że wszelkie negocjacje na temat transferu pomocnika zostały zerwane. Wcześniej, kiedy w Mediolanie negocjowali przedstawiciele klubów oraz agent piłkarza, jego ojciec Bosco Leite, pod rezydencją Kaki zebrali się kibice. W odzewie na ich błagalno-miłosne śpiewy, Brazylijczyk wyjrzał przez okno. Kilka razy uderzał się w pierś prawą dłonią, w której ściskał klubową koszulkę. Gdyby podpisał nią kontrakt z Manchesterem City, <!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->zarabiałby około 19 mln rocznie <!--colorc--></span><!--/colorc-->- więcej niż jakikolwiek futbolista w historii. I miałby gwarancję, że jeśli nowy klub nie awansuje do Ligi Mistrzów, w 2010 roku będzie mógł odejść za stosunkowo niewielkie pieniądze.


Marzący o zatrzymaniu megagwiazdy Włosi zamarli, wszystkie portale ogłosiły już, że podpis jest formalnością. Padłby absolutny transferowy rekord świata, Serie A straciłaby największą gwiazdę, najlepszego gracza świata 2007 roku, z którym popularnością konkurują tylko Cristiano Ronaldo i Leo Messi.

Wtedy do telewizji zadzwonił Berlusconi. -<!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro--> Kaka rezygnuje z pieniędzy Manchesteu City i nie zażąda od nas podwyżki. Woli zostać w Milanie - powiedział. Potem sławił jeszcze długo swego ulubieńca, że ten ceni wartości wyższe niż pieniądze, więc pozostanie symbolem drużyny do końca kariery.<!--colorc--></span><!--/colorc-->

Fani pod domem siedzieli już wówczas w ciszy, by nie obudzić syna piłkarza. Kaka jeszcze raz wyjrzał z okna i pomachał czerwono-czarną koszulką. W końcu rzucił ją w tłum.

Europejskie media relacjonowały przebieg zdarzeń na żywo, godzina po godzinie. Z kakofonii doniesień wyłania się klasyczna opowieść o brazylijskim gwiazdorze, który do Europy ciągnie ze sobą całą rodzinę, a rodzina usiłuje z niego wycisnąć maksymalne zyski, nie bacząc na sportowy interes piłkarza.

Ojciec Kaki spotkał się z właścicielami Manchesteru przy okazji listopadowego meczu Pucharu UEFA Portsmouth - Milan. Kiedy usłyszał, ile może zedrzeć z chcących zbudować piłkarską potęgę szejków z Abu Zabi, chciał zmusić do podwyżki klub Berlusconiego. Znów. Od przylotu do Europy jego syn dostawał ją co sezon, aż dobił do obecnej pensji - 9 mln euro rocznie. Miała rosnąć każdego lata, by osiągnąć 12 mln. Wcześniej Kaka wykorzystywał zainteresowanie jego osobą Realu oraz Chelsea. Szantażował klub i dopiero po zaktualizowaniu kontraktu przysięgał, że pozostanie lojalny rossonerim.

Był skuteczny. Milan, by zrobić dobrze całej rodzinie, zatrudnił także jego brata. Obrońcy Digao nie wystarcza talentu, bieżący sezon spędza na wypożyczeniu w belgijskim Standardzie Liege, ale zarabia milion euro rocznie.

Następnej podwyżki Berlusconi już by, jak sam publicznie przyznał, nie zniósł. Bał się, że inne gwiazdy Milanu - ze względu na zasługi i wiek zwane senatorami - również zechciałyby zostać dopieszczone. I nie tylko one. Znacznie krócej przebywający na San Siro Ronaldinho oraz Pato, z którymi Kaka tworzy niebywale wydajny ofensywny tercet (strzelili 23 z 31 ligowych goli drużyny), pobierają odpowiednio cztery i dwa miliony za sezon. Sam piłkarz, jak wynikało z relacji osób związanych z Milanem i reprezentacją Brazylii, od początku wolał zostać we Włoszech. Do Anglii wypychał go ojciec. Według szanowanego dziennika "La Repubblica" perspektywa przenosin do broniącego się przed spadkiem Manchesteru City (miasto też mu nie odpowiada) doprowadziła Kakę wręcz do łez, dlatego miał cichą nadzieję na kontrpropozycję od Realu. Ponoć skarżył się też kolegom (podczas kolacji w restauracji Clarence'a Seedorfa), że klub nie tylko nie stara się go zatrzymać, ale wręcz nakłania do transferu. Znajomi opisując jego stan, używali słów "depresja" i "roztrzęsienie".

Milan zaprzeczał bez przekonania. Będący prawą ręką Berlusconiego Adriano Galliani opowiadał, że w nocy z soboty na niedzielę nie zasnął ani na chwilę, ale że jego funkcja nie daje mu luksusu ulegania kibicowskim odruchom, zwłaszcza w czasie przygniatającego Włochy kryzysu finansowego. Fani protestowali gwałtownie, Galliani poruszał się z eskortą. Transfer dałby jednak nie tylko 130 mln na odmłodzenie drużyny. Oswobodziłby również budżet płacowy z poważnego balastu - na Kakę mediolańczycy już dziś wydają, biorąc pod uwagę wszystkie podatki, około 20 mln rocznie.

Do Włochów ekonomiczne argumenty nie przemawiały. Transparenty z San Siro krzyczały, że "sztandarów się nie sprzedaje", cały zubożały ostatnio świat calcio - od szeregowych kibiców po najznamienitsze osobistości - błagał Brazylijczyka, by go nie opuszczał. Jeśli wierzyć Berlusconiemu, Włochom się powiodło. - Dla Kaki pieniądze to nie wszystko, on zna wartości wyższe. Dał nam lekcję życia - tłumaczył przed północą premier.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<a href="http://www.sport.pl/pilka/1,93854,6178986,Kaka_jednak_zostaje_w_Milanie.html" target="_blank">http://www.sport.pl/pilka/1,93854,6178986,..._w_Milanie.html</a>

:brawa:  :)  :brawa:


20 sty 2009, 01:31
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
No niestety wynik oscylował na granicy remisu (głównie) i to ze wskazaniem na rywali :( na Nasi ciągle musieli nadrabiać (prowadziliśmy chyba z raz czy dwa o ile dobrze pamiętam), świetna dyspozycja macedońskiego bramkarza + ich skuteczność w ataku = wynik... No jeszcze wydaje mi się, że trochę bez skutecznej koncepcji rozmontowania obrony rywali graliśmy... tak to jakoś z mojego punktu widzenia wyglądało.

Ale nie ma co załamywać rąk, jeszcze Tunezja i Niemcy do ogrania pozostają. Grunt to WIARA w SUKCES :excl:

____________________________________
always look on the bright side of life


20 sty 2009, 07:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
millan80                    



jjjjjjuuuuppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
A teraz coś z zupełniej innej beczki>>>>>>>>>>>>>
to jest chyba najlepszy przykład dla młodych sportowców, bo (strarzy) doświadczeni swoje już wiedzą i dla nich liczy się wyłącznie kasa.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Szczęśliwy Ricardo Kakà wypowiedział się dla stacji Milan Channel: "Dzięki tej historii wiem, jak bardzo mnie kochają tu w Milanie, moi kibice, moi koledzy, którzy pomogli mi dokonać tego wyboru. Ostatecznie sądzę, że wybrałem właściwie. Niczego nie chcę, chcę tylko dobrze się czuć i jestem szczęśliwy, że mogę być wśród ludzi, którzy mnie kochają". (...)

Europejskie media relacjonowały przebieg zdarzeń na żywo, godzina po godzinie. <!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->Z kakofonii doniesień wyłania się klasyczna opowieść o brazylijskim gwiazdorze, który do Europy ciągnie ze sobą całą rodzinę, a rodzina usiłuje z niego wycisnąć maksymalne zyski, nie bacząc na sportowy interes piłkarza.<!--colorc--></span><!--/colorc-->

Ojciec Kaki spotkał się z właścicielami Manchesteru przy okazji listopadowego meczu Pucharu UEFA Portsmouth - Milan. <!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->Kiedy usłyszał, ile może zedrzeć z chcących zbudować piłkarską potęgę szejków z Abu Zabi, chciał zmusić do podwyżki klub Berlusconiego. Znów. Od przylotu do Europy jego syn dostawał ją co sezon, aż dobił do obecnej pensji - 9 mln euro rocznie. Miała rosnąć każdego lata, by osiągnąć 12 mln. Wcześniej Kaka wykorzystywał zainteresowanie jego osobą Realu oraz Chelsea. Szantażował klub i dopiero po zaktualizowaniu kontraktu przysięgał, że pozostanie lojalny rossonerim.<!--colorc--></span><!--/colorc-->
<!--coloro:#CC0000--><span style="color:#CC0000"><!--/coloro-->Był skuteczny. Milan, by zrobić dobrze całej rodzinie, zatrudnił także jego brata. Obrońcy Digao nie wystarcza talentu, bieżący sezon spędza na wypożyczeniu w belgijskim Standardzie Liege, ale zarabia milion euro rocznie.<!--colorc--></span><!--/colorc-->(...)

Milan zaprzeczał bez przekonania. Będący prawą ręką Berlusconiego Adriano Galliani opowiadał, że w nocy z soboty na niedzielę nie zasnął ani na chwilę, ale że jego funkcja nie daje mu luksusu ulegania kibicowskim odruchom, zwłaszcza w czasie przygniatającego Włochy kryzysu finansowego. Fani protestowali gwałtownie, Galliani poruszał się z eskortą. Transfer dałby jednak nie tylko 130 mln na odmłodzenie drużyny. Oswobodziłby również budżet płacowy z poważnego balastu - <!--coloro:#FF0000--><span style="color:#FF0000"><!--/coloro-->na Kakę mediolańczycy już dziś wydają, biorąc pod uwagę wszystkie podatki, około 20 mln rocznie. <!--colorc--></span><!--/colorc--> (...)


:brawa:  :)  :brawa: <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

I czym się tu emocjonować. Pewnie, że 19 milionów to znacznie więcej niż dziewięć, ale za te dziewięć też się da nieźle pożyć ( wychodzi prawie 25 tysięcy dziennie ). A i te "marne" dziewięć to z pewnością nie wszystko co Brazylijczyk otrzymuje z klubu ( "na Kakę mediolańczycy już dziś wydają, biorąc pod uwagę wszystkie podatki, około 20 mln rocznie"). Do tego dochodzą milionowe kontrakty reklamowe.
W końcu po co gwiazda zespołu ze słonecznych Włoch, miała by zamieniać to wszystko na chmurną środkową Anglię. Zwłaszcza, że z Milanu odszedł już na wyspę inny gwiazdor z San Siro i wielkiej kariery tam nie zrobił. A gdy jeszcze na miejscu można ustawić rodzinę...  
Rozumiem, że fascynacja Milanem może przybierać różne formy, ale bez przesady...  

A odnośnie przywiązania Kaki do barw klubowych, pewnie inne zdanie będą mieli kibice FC Sao Paulo...


elsinore                    



Ale nie ma co załamywać rąk, jeszcze Tunezja i Niemcy do ogrania pozostają. Grunt to WIARA w SUKCES :excl:

Rosjanie wczoraj pokazali Tunezyjczykom miejsce w szyku. Może nie było szybko, łatwo i przyjemnie, ale większych problemów nie mieli. Nasi powinni pójść w ich ślady.


20 sty 2009, 09:27
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
...będzie dobrze, chociaż nasz trener po meczu wczorajszym wielce rozmowny nie był... ale ja wierzę że się zmobilizują i spokojnie z grupy wyjdą :)

gorsze za to wieści z australian open przychodzą :(

____________________________________
always look on the bright side of life


20 sty 2009, 09:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA13 lis 2007, 07:24

 POSTY        98
Post 
... gdybyśmy tylko trochę rzadziej trafiali w słupek czy poprzeczkę i nie gubili tak często piłki, byłabym znacznie spokojniejsza...
Ale trzymam mocno kciuki za wyjście z grupy, bo strasznie fajnie ogląda się takie "horrory", jak końcówki ostatnich naszych meczów  :) .

Btw: ogólne takie mam wrażenie, że jesteśmy w gorszej formie niż na IO.

____________________________________
[...] w duchu poszanowania tak ważnej zdobyczy jaką jest wolność słowa [...]


20 sty 2009, 12:43
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
Camila                    



... gdybyśmy tylko trochę rzadziej trafiali w słupek czy poprzeczkę i nie gubili tak często piłki, byłabym znacznie spokojniejsza...

Rozumiem, że powinni częściej trafiać w słupki czy poprzeczkę od ich wewnętrznej, nie zewnętrznej, strony  :D

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


20 sty 2009, 14:07
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
Nadir                    



<!--quoteo(post=40800:date=20. 01. 2009 g. 12:43:name=Camila)--><div class='quotetop'>(Camila @ 20. 01. 2009 g. 12:43) [snapback]40800[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
... gdybyśmy tylko trochę rzadziej trafiali w słupek czy poprzeczkę i nie gubili tak często piłki, byłabym znacznie spokojniejsza...

Rozumiem, że powinni częściej trafiać w słupki czy poprzeczkę od ich wewnętrznej, nie zewnętrznej, strony  :D
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Kwestia nie jest tak prosta jak się wydaje, biorąc pod uwagę rotację z jaką może zostać rzucona piłka...

____________________________________
always look on the bright side of life


20 sty 2009, 14:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Odchodząc nieco od aktualnie komentowanej imprezy szczypiornistów, pozwolę sobie wrócić do dywagacji odnośnie trenera reprezentacji w innej grze zespołowej, także uprawianej przez mężczyzn słusznego wzrostu.  
Wszak siatkówka ma w "Kąciku sportowym" stałych sympatyków ( i jedną sympatyczkę z serduszkiem w dłoniach )...

helvet                    



A PZPS pożegnał dziś Raula Lozano.
Może zanim zaczną szukać po świecie ( B. Rezende czy Hugh McCutcheon ) mogliby by pomyśleć o kolejnym "polskim" Argentyńczyku.  
Pracujący w Skrze Daniel Castellani to naprawdę świetny fachowiec, no i jest już bardzo dobrze zorientowany w potencjale polskich siatkarzy...


helvet                    



<!--quoteo(post=34342:date=16. 09. 2008 g. 19:37:name=oktan)--><div class='quotetop'>(oktan @ 16. 09. 2008 g. 19:37) [snapback]34342[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
A oprócz trenera w Bełchatowie, również działacze są dobrzy i ściągają ekipę na mistrzowskie cele w Europie. Dzisiaj Możdżonek potwierdził odejście z Olsztyna do Skry.

No to tym bardziej.
Dysponując aktualnymi reprezentantami ( Wlazły, Pliński, Możdżonek, Gacek, Bąkiewicz, Kurek ), byłymi ( Murek ) czy potencjalnymi ( Jarosz ), Castellani będzie zorientowany na bieżąco. (...) <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Oktan sugerował, że trenerem zostanie tubylec ( to jest kandydat krajowy )...
oktan                    



No jak to, wygra "GW".


Trochę z myślami bił się Elsinore...
elsinore                    



<!--quoteo(post=34351:date=16. 09. 2008 g. 21:24:name=elsinore)--><div class='quotetop'>(elsinore @ 16. 09. 2008 g. 21:24) [snapback]34351[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Myśle że wariant z Castellani'm ma niewielkie szanse powodzenia i raczej kadry on nie obejmie.

Być może przyjdzie mi odszczekać wypisane słowa, bo gdzieś na WP widziałem dziś rano "niusa" (nie mylić z NUS'em), iż Castellani jest faktycznie poważnym kandydatem do objęcia kadry po Lozano...<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Wskazując w końcu znanego ( choć niekoniecznie z siatkówki ) kandydata.
elsinore                    



Michnik poprowadzi kadrę ???  :blink:


Ostatecznie zdecydowano się na wariant z Castellanim.
Facet ma doświadczenie, osiągnięcia, wie czego chce i jak dojść do celu...
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--><!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Daniel Castellani: Cały kraj patrzy na reprezentację<!--sizec--></span><!--/sizec-->
Rafał Stec: Jaki ma pan pomysł na reprezentację Polski?

Daniel Castellani: - Zaczynamy nowy cykl olimpijski i z analizy stanu posiadania wyłaniają się trzy grupy siatkarzy. Najstarsza, po trzydziestce, do której należą Zagumny, Świderski, Szymański etc, może dotrwać do igrzysk w Londynie, ale może też dotrwać tylko częściowo...

- Dawid Murek wróci do kadry?

- Znam go, pracuję z nim codziennie w klubie i nie wykluczam tego. Zaczyna się nowy cykl, pojawia się nowa motywacja. Ale wracam do stanu posiadania. Siłami najstarszych trzeba gospodarować najostrożniej. W drugiej grupie są ludzie pokolenia Wlazłego i Winiarskiego, młodsi, ale już niebywale doświadczeni. Wreszcie mamy szeroką grupę talentów najmłodszych.

- Nazwiska?

- Drzyzga, Nowakowski, Kurek, Jarosz, Bartman, Zatorski, Konarski... Z przeglądu wynika, że muszę myśleć równolegle nad dwiema sprawami - pracą bieżącą nad możliwie najlepszymi wynikami oraz rozwojem młodych, którzy będą stopniowo zastępować tych, którzy do igrzysk nie dotrwają. I pozwolą mieć w gotowości naprawdę szeroką kadrę. Trzeba myśleć strategicznie, inaczej ryzyko byłoby zbyt wielkie, bo trudno spodziewać się, by większość reprezentacji w Londynie stanowili 35-latkowie.

- Nadzieje na przyszłość zagrają w Lidze Światowej?

- Wybierzemy turnieje do rozwijania graczy mniej doświadczonych, którzy robią stałe postępy w lidze, i turnieje do osiągania dobrych wyników. W LŚ faktycznie okazję do pokazania się będą mieli młodsi, na mistrzostwa Europy pojadą najlepsi. Być może również ci młodsi, tego nie wiem, wszystko zależy od nich. O wyjeździe na ten drugi turniej będą decydowały wyłącznie umiejętności i aktualna forma. Liczę na zaciętą rywalizację.

- Czyli z punktu widzenia wyniku celem jest medal ME?

- Tak, chcę przebić się do czwórki i walczyć.

- Szefowie PZPS akceptują plan oddania LŚ w ręce młodych? W przeszłości były z tym problemy, bo to u nas wielkie wydarzenie, ludzie chcą oglądać gwiazdy i zwycięstwa, presja jest ogromna...

- Rozmawialiśmy, działacze się zgadzają. Poza tym nie twierdzę, że żaden bardziej doświadczony gracz nie weźmie w ogóle udziału w LŚ. Nie wykluczam występów Winiarskiego, Zagumnego czy Gruszki - na razie rzucam nazwiska przykładowe, decyzje będą zapadać później, w zależności od dyspozycji fizycznej - bo uznani siatkarze muszą młodym pomagać, bez nich rozwój będzie trudniejszy.

- Kapitana wybierze pan sam czy zarządzi głosowanie w drużynie?

- Nie podjąłem jeszcze decyzji. Mam kandydata, który podobałby mi się w roli kapitana, ale muszę się jeszcze zastanowić, ocenić wszystkie za i przeciw.

- To ktoś kompletnie nowy, kto jeszcze tej funkcji nie pełnił?

- Tak. Nazwiska nie podam, najpierw muszę porozmawiać z nim.

- Czego reprezentacji brakowało, co chciałby jej pan dać od siebie? Jaką wadę wyeliminować?

- Nie chciałbym mówić o wadach, o tym, co się nie udawało wcześniej. Wolę skupić się na przyszłości i opowiedzieć, jak ma wyglądać moja kadra. Zrobię wszystko, by grała agresywnie, miała jasny i zrozumiały dla każdego zawodnika system gry, była pozytywnie nastawiona, walczyła bardzo mocno i w każdym meczu, a zarazem pamiętała, że siatkówka to tylko gra. Prawda, że jesteśmy zawodowcami, prawda, że ciąży nad nami presja, ale na boisku trzeba się bawić. Zapomnieć o presji, czuć radość, czerpać przyjemność z bycia na boisku. Jeśli nie ma się tej świadomości, jeśli traci się z pola widzenia to, czym tak naprawdę się zajmujemy, wtedy moim zdaniem ginie esencja sportu. Oto moje wyzwanie.

- Zdaje sobie pan sprawę, że spora część kibiców czuje, nie negując pańskiej trenerskiej klasy, lekkie rozczarowanie, bo PZPS obiecywał fachowca z wielkim nazwiskiem i wielkim dorobkiem, kogoś na miarę Rezende czy McCutcheona? I ocenianie pana działań zacznie się do zaraz?

- Wielcy trenerzy mogli tutaj przyjechać i chcieć pracować. Wybrali inne opcje. Ja wybrałem Polskę. Co mogę jeszcze dodać? Zdążyłem przekonać się, że tutaj jest tak jak w innych krajach z piłką nożną. Cały kraj patrzy na reprezentację, wszyscy mają prawo proponować tych, którzy powinni grać etc. Cóż, wielka presja stanowi część tego wyzwania. To normalne. Ja skoncentruję się na tym, by przekonać siatkarzy, że jestem w stanie wyciągnąć z nich wszystko, co mają najlepszego.

- Kiedy poprzednio rozmawialiśmy, wspominał pan o szerszym planie dla naszej siatkówki...

- Tak, chciałbym wprowadzić system treningu fizycznego, technicznego, taktycznego, opieki medycznej etc, który objąłby wszystkie kategorie wiekowe i pozwolił stworzyć jednolity model. Nie mówię, że będę coś tworzył od zera, bo tutaj jest mnóstwo ludzi znających się na siatkówce i robiących dobrą robotę. Chcę ewolucji, poprawy, lepszej współpracy. Moim asystentem zostanie Krzysztof Stelmach...

...naturalny następca?

- Niekoniecznie, choć oczywiście ma szansę. Ale nie tylko on. Chciałbym stworzyć grupę trenerów ligowych ściśle współpracujących z kadrą, będących w pewnym sensie częścią tej kadry, która obejmowałaby także Wagnera, Panasa, Sordyla i innych, a w przyszłości uczciwie konkurowaliby o posadę. Chciałbym synergii ligi i reprezentacji dla dobra całej polskiej siatkówki. Chciałbym kiedyś, gdy będę odchodził, zostawić coś po sobie dla następców. System i pracę zespołową. Kibicom mogę obiecać jedno: harówkę z ogromną pasją napędzaną przez radość z przebywania w kraju, który podobnie jak ja oddycha siatkówką. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<a href="http://www.siatka.org/?kibic.aktualnosci.wszystkie.32670" target="_blank">http://www.siatka.org/?kibic.aktualnosci.wszystkie.32670</a>

To co stawiamy na medal ME?


Ostatnio edytowano 20 sty 2009, 15:34 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz



20 sty 2009, 15:50
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 lip 2007, 18:19

 POSTY        450
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->I czym się tu emocjonować. Pewnie, że 19 milionów to znacznie więcej niż dziewięć, ale za te dziewięć też się da nieźle pożyć ( wychodzi prawie 25 tysięcy dziennie ).<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
a znasz wiele takich osób (sportowców), które dla ponad  2 krotnie większych zarobków nie zmienią pracodawcy? Jest Maldini, Raul, Reiss, Del Piero dlatego pięknie że jest jeszcze Kaka
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->"na Kakę mediolańczycy już dziś wydają, biorąc pod uwagę wszystkie podatki, około 20 mln rocznie"<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
mnie nie interesuje ile brutto płaci mi pracodawca, co to ma do rzeczy jaki jest system podatkowy w danym państwie? Dla pracownika liczy sie to jaki przelew dostanie z pracy.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Rozumiem, że fascynacja Milanem może przybierać różne formy, ale bez przesady... <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
jakie różne formy? Bardzo podziwiam takich sportowców którzy oprócz zdobycia kasy mają jeszcze jakieś inne cele, a jest ich coraz mniej. Pamiętacie co zrobił Figo czy Ronaldo

ale spoko  :piwo:   i pozdrawiam


20 sty 2009, 17:26
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
helvet                    



Odchodząc nieco od aktualnie komentowanej imprezy szczypiornistów, pozwolę sobie wrócić do dywagacji odnośnie trenera reprezentacji w innej grze zespołowej, także uprawianej przez mężczyzn słusznego wzrostu.  
Wszak siatkówka ma w "Kąciku sportowym" stałych sympatyków ( i jedną sympatyczkę z serduszkiem w dłoniach )...
[...]
To co stawiamy na medal ME?


Helvet, co za pytanie... a po co tam się wybieramy :excl:

Nawiązując jeszcze w temacie poza reprezentacyjnym - wczoraj wygrały w LM Piła i Muszyna  :brawa:
A dziś walczy Częstochowa i Bełchatów - jakby co Helvet - zapraszam  na relację TV do mnie :piwo:

____________________________________
always look on the bright side of life


21 sty 2009, 07:14
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post 
Camila                    



... gdybyśmy tylko trochę rzadziej trafiali w słupek czy poprzeczkę i nie gubili tak często piłki, byłabym znacznie spokojniejsza...
Ale trzymam mocno kciuki za wyjście z grupy, bo strasznie fajnie ogląda się takie "horrory", jak końcówki ostatnich naszych meczów  :) .

Btw: ogólne takie mam wrażenie, że jesteśmy w gorszej formie niż na IO.

Jako niepoprawny pesymista obawiam się, że dzisiaj przerżniemy z Tunezją... :(

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


Ostatnio edytowano 21 sty 2009, 07:29 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz



21 sty 2009, 07:29
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 03:51

 POSTY        2661

 LOKALIZACJAmordor
Post 
Nadir                    



<!--quoteo(post=40800:date=20. 01. 2009 g. 12:43:name=Camila)--><div class='quotetop'>(Camila @ 20. 01. 2009 g. 12:43) [snapback]40800[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
... gdybyśmy tylko trochę rzadziej trafiali w słupek czy poprzeczkę i nie gubili tak często piłki, byłabym znacznie spokojniejsza...
Ale trzymam mocno kciuki za wyjście z grupy, bo strasznie fajnie ogląda się takie "horrory", jak końcówki ostatnich naszych meczów  :) .

Btw: ogólne takie mam wrażenie, że jesteśmy w gorszej formie niż na IO.

Jako niepoprawny pesymista obawiam się, że dzisiaj przerżniemy z Tunezją... :(
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Chyba nie strzymie i Cie z tego wątku przegonię do końca mistrzostw...  :nonono:

____________________________________
always look on the bright side of life


21 sty 2009, 07:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
elsinore                    



Helvet, co za pytanie... a po co tam się wybieramy :excl:

Jakby co, to proszę pamiętać kto pierwszy rekomendował Castellaniego na trenera kadry... ;)  

elsinore                    



Nawiązując jeszcze w temacie poza reprezentacyjnym - wczoraj wygrały w LM Piła i Muszyna  :brawa:
A dziś walczy Częstochowa i Bełchatów - jakby co Helvet - zapraszam  na relację TV do mnie :piwo:

Dziewczyny spisały się znakomicie i co najważniejsze awansowały dalej  :brawa:
Gdyby tak jeszcze dołączyły do nich oba męskie zespoły. Szanse są...

elsinore                    



<!--quoteo(post=40863:date=21. 01. 2009 g. 07:29:name=Nadir)--><div class='quotetop'>(Nadir @ 21. 01. 2009 g. 07:29) [snapback]40863[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Jako niepoprawny pesymista obawiam się, że dzisiaj przerżniemy z Tunezją... :(
Chyba nie strzymie i Cie z tego wątku przegonię do końca mistrzostw...  :nonono: <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Oktana - za Małysza, Nadira - za szczypiornistów. Tylko czy godzi się Moderatora...


21 sty 2009, 08:18
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA24 paź 2006, 11:24

 POSTY        98
Post 
Jeśli głównym powodem porażki z Macedonią było przemęczenie (jak twierdzono), to po dniu przerwy powinniśmy zobaczyć inny zespół. Jeśli dziś nie wygrają z Tunezją, to tylko oznaczać może, że nie mamy drużyny na miarę tej wicemistrzowskiej...
Bądźmy dobrej myśli, liczę na wyraźne zwycięstwo, bo te mecze z Niemcami "o wszystko" już mi sie znudziły.

Co do Castellaniego - w tym zestawie to był zdecydowanie najlepszy kandydat i cieszę się że został wybrany. Potrafi poukładać grę w drużynie pełnej gwiazd. Stelmach z kolei pokazał jak zrobić drużynę z przeciętnych zawodników.
Ta para pozwala ze sporą nadzieją patrzeć w przyszłość rodzimej sietkówki.


21 sty 2009, 08:20
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2793 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92 ... 200  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: