Wiadomość z ostatniej chwili, materiał jeszcze nie publikowany w mediach:

„Średnie wynagrodzenie w administracji skarbowej w 2005 i 2006 r. według danych Ministerstwa Finansów wynosiło ok. 3,5 tys. zł brutto. Wrrrrrrrrrróć, średnie wynagrodzenie w administracji skarbowej w 2005 i 2006 r. według danych Ministerstwa Finansów wynosiło ok. 9,5 tys. zł brutto. Po wytrzeźwieniu, zespół studentów skorygował błąd i przedstawił najnowsze obliczenia, które przedkładam do publicznej wiadomości, by pokazaće jaka jest prawdziwa prawda. Wrrrrrróć, prawda. OTTO dowód”

[attachmentid=43]

A mną wczoraj wstrząsnęło...
Jak przeczytałem w gazecie tytuł:
<!--coloro:#CC0000--><span style="color:#CC0000"><!--/coloro-->"Szli do pracy za tysiąc złotych, bo nie mieli na życie"<!--colorc--></span><!--/colorc-->
I dzisiaj jeszcze nie mogę się z tego otrząsnąć.
Za tysiąc złotych szli po śmierć!
To hańba dla Polski i hańba dla wszystkich kolejnych rządów za taki los, jaki zgotowali Polakom.
A dzisiaj drugi dzień żałoby.

Oni nie szli po śmierć, szli do pracy. Ludzie umierają wszędzie i jaki by rząd nie był, to nie będzie miał na to wpływu. Uważam, że ten wątek ma inny temat i drążenie tej kwestii w nim nie powinno być kontynuowane.

Przeczytałem, że Zyta jest kandydatem na prezesa NBP!?

A niech idzie i da nam, skarbowcom, spokój, może następny Minister Finansów nas zrozumie.

Pomodlimy się, aby odeszła z MF.

Niech idzie wszystko jedno gdzie, byleby nie była w MF.

Tyle tylko, że szli do pracy RYZYKUJĄC ŻYCIEM za TYSIĄC złotych!!!

Nie naditerpretuj.
Nie winię tego rządu za to, że górnicy zginęli.
Winię WSZYSTKIE rządy.
Za upodlenie Narodu i doprowadzenie do sytuacji, w której ludzie idą do ciężkiej i niebezpiecznej pracy za marne 1000 zł.
Za kolosalne zadłużenie, za bezrobocie, za to, że młodzież ucieka z tego kraju jak szczury z tonącego okrętu,
za to, że nie będzie dla nas pieniędzy na emerytury, za "opiekę medyczną" w dodatku limitowaną czyli zwyczajnie "na kartki".
Za to, że ludzie uczciwi klepią biedę, a przestępcy pławią się w luksusie.
Za ostatnie miejsce w Unii.
I za tysiąc innych spraw.

Też tak uważam.
To, że zacytowałem fragment Twojej wypowiedzi nie ma nic wspólnego z Tobą.
Czysty przypadek.
Po prostu skojarzyłem sobie protest skarbowców z tą informacją.
I wręcz wstyd (sic!) mi się zrobiło, że my, "biurokraci" pracujący w ciepłych, bezpiecznych biurach zarabiający 2 czy 3 krotnie więcej od nich, żądamy więcej.
A wstydzić się powinni przecież inni.
Co wcale nie znaczy, że uważam protest skarbowców za niesłuszny!
Nie w tym miejscu? Na mówienie o takich sprawach każde miejsce jest dobre.
Ale myślę, że można i warto otworzyć nowy wątek.
Może Admin albo któryś z Modów utworzy i przeniesie tam posty?
A tytuł wątku?
Może "Rzeczpospolita 3 i pół"
A może "Nie o take Polskie walczyłem"
A może ktoś ma jeszcze jakieś inne propozycje?
Pozdrawiam.

Ponoć dziś Zyta chciała..., ale się bała...(?) i chyba została.

[attachmentid=48]

Wyjdzie, nie wyjdzie, wyjdzie nie wyjdzie,...

Wyjdzie nam wszystkim... bokiem.

No to pomóżmy jej odejść.

Wyjdzie i to jeszcze w styczniu - jak w połowie roku zacznie być cienko, to za jej wynalazki będzie odpowiadało PO i SLD.

Dziadek ma rację. Odpowiedzi nie ma i pewnie nie będzie...

Jeszcze parę partii, które nie były przy korycie by się znalazło: PO, Unia Polityki Realnej, no i gwiazda z Białegostoku - Kononowicz na MF zamiast "Bzyty". :brawa:

PO? Nie żartuj! Popatrz na skład tej partii. Toż to zbieranina z poprzednich koalicji, a niektórzy to nawet jeszcze rządzili w takich "tworkach", jak KLD czy UW. Po prostu weterani.

Właśnie powstaje partia kobiet. Może to byłoby dobre rozwiązanie, zwłaszcza przy dużym sfeminizowaniu (rzecz jasna chodzi mi o ilość zatrudnionych pań, a nie feministek) naszego środowiska...
Ale podstawowym warunkiem poparcia musi być jasna deklaracja - Zyta :za2: .