To wszystko jeszcze nic! Sensacja roku, która jakoś została tutaj pominięta, już przestałą być sensacją
Były premier zmienia zdanie - nie będę robił show
Jeszcze wczoraj gotów był potwierdzić prawdziwość swoich słów badaniem na wariografie. Dziś, gdy radio rynszTOK FM zaproponowało mu pomoc w tej sprawie - odmówił. - Nie będę robił show - stwierdził Kazmierz Marcinkiewicz, który w autoryzowanym wywiadzie dla "Dziennika" oskarżył prezydenta-elekta Lecha Kaczyńskiego o zlecenie ABW założenia mu podsłuchu. <a href="http://wiadomosci.onet.pl/1755434,11,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1755434,11,item.html</a>
Krótki miała, bidulka, żywot
Co Wy na to?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 25 maja 2008, 20:41 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
25 maja 2008, 20:40
Nadir
Krótki miała, bidulka, żywot
Co Wy na to?
Cóż, teraz rozpęta się debata publiczna, na temat czyj jest Kazio Choć nie wiem czy ciekawsza by nie była na temat: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Kim naprawdę jest Grzegorz "Zniszczę Cię" ? ... Więcej o tym... w poniedziałkowym wydaniu „Wprost" <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
25 maja 2008, 20:53
Nadir
To wszystko jeszcze nic! Sensacja roku, która jakoś została tutaj pominięta, już przestałą być sensacją
Były premier zmienia zdanie - nie będę robił show
Jeszcze wczoraj gotów był potwierdzić prawdziwość swoich słów badaniem na wariografie. Dziś, gdy radio rynszTOK FM zaproponowało mu pomoc w tej sprawie - odmówił. - Nie będę robił show - stwierdził Kazmierz Marcinkiewicz, który w autoryzowanym wywiadzie dla "Dziennika" oskarżył prezydenta-elekta Lecha Kaczyńskiego o zlecenie ABW założenia mu podsłuchu. <a href="http://wiadomosci.onet.pl/1755434,11,item.html" target="_blank">http://wiadomosci.onet.pl/1755434,11,item.html</a>
Krótki miała, bidulka, żywot
Co Wy na to?
Najpierw szum medialny, odwrócenie uwagi od spraw istotnych. Potem niewielkie sprostowanie, o którym będzie cisza. A chodzi o to, by większość "pelikanów" zapamiętała i przeniosła w przyszłość informację z tabloidów jako dowód na "faszystowski kaczystan". Cytuję jednego z blogerów o Marcinkiewiczu: "Rzeczywiście funkcjonuje jak automat, do którego liderzy PO coś wrzucają a on zamiast wypuścić np. puszkę coca-coli wypluwa kolejny atak na PiS". Może dalej szuka pracy?
25 maja 2008, 21:06
orlik
Może dalej szuka pracy?
Looks like that. And for sure in Poland, not England. He is a little bit too little fluent... <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?s=&showtopic=672&view=findpost&p=29226" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/ind...ost&p=29226</a>
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
25 maja 2008, 21:15
orlik
...Cytuję jednego z blogerów o Marcinkiewiczu: "Rzeczywiście funkcjonuje jak automat, do którego liderzy PO coś wrzucają a on zamiast wypuścić np. puszkę coca-coli wypluwa kolejny atak na PiS". Może dalej szuka pracy?
I tacy specjaliści od tropienia układów jak Bracia Bliźniacy pozwolili swego czasu wrzucić mu przez tych wstrętnych POwców teczkę Premiera w rządzie PiS ? A w nagrodę dorzucili mu niezłą posadę w EBOiR. A teraz krokodyle łzy wylewają, że taki niewdzięcznik
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
25 maja 2008, 21:17
Zapowiada się piękny tydzień. Moze zorganizujemy zakłady bukmacherskie kto spadnie na 4 łapy?
25 maja 2008, 21:24
Nadir
Były premier zmienia zdanie - nie będę robił show Jeszcze wczoraj gotów był potwierdzić prawdziwość swoich słów badaniem na wariografie. Dziś, gdy radio rynszTOK FM zaproponowało mu pomoc w tej sprawie - odmówił. - Nie będę robił show - stwierdził Kazmierz Marcinkiewicz, który w autoryzowanym wywiadzie dla "Dziennika" oskarżył prezydenta-elekta Lecha Kaczyńskiego o zlecenie ABW założenia mu podsłuchu. Co Wy na to?
CIENIAS
Marcinkiewicz jak "zraniona łania"
- Kazimierz ma mentalność zranionej łani, która ma żal do swojej formacji politycznej, że czegoś nie otrzymała albo została nie tak potraktowana jak potrzeba – skomentował w TVN24 Paweł Poncyliusz z PiS.
Poseł PiS podkreślił przy tym, iż Marcinkiewicz jest młodym jeszcze politykiem. Zaznaczył, że były premier traci wiarygodność opowiadając nieprawdy albo półprawdy. W jego ocenie dla polityków musi być jasne, że podlegamy nie tylko ocenie mediów. Każdy kto chce być politykiem musi się liczyć zainteresowaniem służb – uważa poseł PiS. Polityk uważa, że trochę uspokaja sytuację wpis Marcinkiewicza na blogu w Onet.pl. - To może oznaczać, że prokurator nie podejmie żadnych decyzji – powiedział Poncyliusz w TVN24.
Kazimierz Marcinkiewicz przez "rozpoznanie bojem" szuka swojego miejsca w życiu politycznym - tak minister kultury Bogdan Zdrojewski skomentował wypowiedź b.premiera. - Trochę się dziwię, że tego typu fakty wychodzą tak "na raty". ------------------------------------------------------------------------
A co JA na to? Ze to świństwo. I tyle w tym tamcie. Krótko i treściwie.
Uzasadnienie: dzięki JarKacz'owi ktoś mógł o nim, poza granicami Gorzowa Wielkopolskiego, w ogóle usłyszeć, a on teraz odpłaca się. Poczuł się skrzywdzony i obrażony. Jak cnotliwa panienka. Wiem, bo słyszę i czytam, że POwcy zadzierają ręce z uciechy! To tak jakby Schetyna za 3 lata pokazal "Kozakiewicza gest" Tuskowi. Fajnie by było? Dla mnie byłoby to takie same świnstwo. I wcale bym go za to nie chwalił
Nagle Kaziu stał się dla PO wiarygodny!!! – Poczekajmy na ustalenia śledczych. Ucina pytania wicepremier Grzegorz Schetyna w TVN 24. Stara się jednak bronić Kazimierza Marcinkiewicza. – To osoba bardzo wiarygodna, akceptowana społecznie – mówi.
Kiedy był w PIS, to nie był wiarygodny. Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem? A gdzie prawda? Na pewno nie w POlityce?... Ale nic dziwnego - Niesiołowski też dla PO jest wiarygodny. Pamiętacie jak wyrażał się o PO 3-4 lata temu?
I jeszcze jedno: Kaziu stał sie drugim palikotem platformy. Z karierą polityczną może sie pożegnać. Kto mu zaufa? Chyba, że.. .Lepper go przygarnie. Jak Millera...
Kaziu pozazdrościł Palikotowi i przystał do CIENIASÓW.... Żałosne :zygi:
[attachmentid=402] Januszek i Kaziu - POlitycy od sensacji
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Ostatnio edytowano 26 maja 2008, 18:02 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz
26 maja 2008, 17:56
To teraz show zrobi prokuratura jeśli wytrzyma ciśnienie. A z drugiej strony 2-leni okres przemyśleń czy było przestępstwo-podejrzenie, czy nie, to dopiero siła intelektu
26 maja 2008, 18:31
"Marcinkiewicz biustu nie powiększy, a coś robić musi"
Gdyby premier Marcinkiewicz miał mniej kompleksów, lub był kobietą, z pewnością, związałby swoje życie z show biznesem. Tu, wystarczy zagrać byle gdzie, zaśpiewać byle jak, zrobić byle co (ot chociażby korektę biustu), by ustawicznie absorbować sobą mass media. (...)
Premier Marcinkiewicz nabył pewnego doświadczenia sprawując swój urząd, gdzie udało mu się przetrwać, a nawet zdobyć niejaką popularność, dzięki minom klowna, tajemniczym uśmiechom, zręcznym doradcom od PR i sprawności w wykrzykiwaniu jednego obco brzmiącego słowa (yes, yes, yes). Właśnie dzięki tej niezwykłej umiejętności dostał intratną posadę w Wielkiej Brytanii, tam jednak - jak się okazało wykrzykiwanie słówka "yes" nie wystarczy. 30 maja posada się definitywnie kończy, premier Marcinkiewicz musi więc zakrzątnąć się koło własnych interesów. Przede wszystkim musi coś robić by ciągle być znanym z tego, że jest politycznie znanym. (...) Doniesienie o podsłuchach, które nie jest doniesieniem do prokuratury, lecz do mediów, sączonym w odcinkach, dwa lata po czasie, nie ma na celu zaszkodzenia Kaczyńskim, lecz zwrócenia na siebie uwagi. W wywiadach Marcinkiewicz pozostaje tajemniczy, lakoniczny i wystarczająco ogólny, by żaden prokurator nie miał podstaw do interwencji. Bo nie o prawdę tu chodzi, lecz o show. PiS-owi Marcinkiewicz nie chce zaszkodzić, bo przegrana tej partii nie jest definitywna, PO zawsze może się przysłużyć, bo do czasu wyborów trzeba się do kogoś przytulić.
Partii nie założy, bo z kogo? Do pracy nie pójdzie, biustu nie powiększy, a coś musi robić, by interesować sobą opinię publiczną. Gdyby naprawdę zależało mu na przestrzeganiu standardów demokracji w naszym kraju i gdyby troszczył się o dobro wspólne, wykorzystał by swoje rewelacje, wtedy gdy był u władzy, bo o zagrożeniach jakie powodowały PiS-owskie ośrodki politycznej manipulacji, doskonale wiedział, sam w nich biorąc aktywny udział. Albo więc na demokracji i dobru wspólnym nie zależało mu, albo był rzeczywiście pasywną marionetką w rekach Kaczyńskich. Czyich rąk teraz szuka?"
Magdalena Środa specjalnie dla Wirtualnej Polski
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
Ostatnio edytowano 26 maja 2008, 18:45 przez Pinero, łącznie edytowano 1 raz
26 maja 2008, 18:44
Pinero
"Marcinkiewicz biustu nie powiększy, a coś robić musi"
Magdalena Środa
Nie - no dla mnie bomba! Nigdy nie podejrzewałem pani profesor o taki ostry języczek... Jak mu jeszcze Jaruga-Nowacka dołoży! A Kaziu - cóż biedny ten Kaziu teraz
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
26 maja 2008, 18:49
Ale ktoś Kazia podpuścił. Podejrzewałam, że coś się kroi w sprawie Kazia już po poddaniu go telefonicznemu egzaminowi z jęz. angielskiego. Na jego przykładzie cudownie widać jak media mogą "załatwić" człowieka. Wystarczą odpowiednie komentarze.
Poparł w wyborach PO a przecież sam wie najlepiej jak wyglądało tworzenie koalicji PO-PiS w 2005r. Prosił wyborców PO, żeby dzwonili do swoich posłów i namawiali do utworzenia rządu POPiS. Do dziś uważam, że to była wielka szansa dla Polski. Kto ja zmarnował? Zdania są podzielone. Jedno jest pewne. Ktoś na pewno kłamie.
26 maja 2008, 22:29
Kasik
(...)Kazia już po poddaniu go telefonicznemu egzaminowi z jęz. angielskiego. Na jego przykładzie cudownie widać jak media mogą "załatwić" człowieka.
To nie media załatwiły człowieka. Sam się załatwił wybierając się do pracy za granicę z taką znajomością języka angielskiego. Taka znajomość predysponuje do pracy na zmywaku, a nie w banku. Ambicje to jedno, a rzeczywiste kwalifikacje to drugie.
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
27 maja 2008, 05:12
Kolejny dzień i nowe informacje. <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Śledczy: Blidzie należało postawić cięższe zarzuty 27.05.2008 Dowody na korupcję Barbary Blidy były mocne - uznał rok temu Bogusław Michalski, zaufany prokurator Zbigniewa Ćwiąkalskiego i obecny szef warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej.
"Syfilisweek" dotarł do opinii, jaką w maju 2007 r. Michalski wydał na temat postępowania przeciwko Blidzie i mafii węglowej. Ten znany prokurator stwierdził wtedy, że śledczy z Katowic popełnili błąd, bo - jego zdaniem - zbyt... łagodnie potraktowali byłą minister z SLD. Uznał, że kobiecie należało postawić dodatkowo zarzut brania łapówek od Barbary K., nazywanej Śląską Alexis.
Michalski jest doktorem prawa, prowadzi zajęcia z aplikantami, pisze prawnicze książki. Obecny minister sprawiedliwości publicznie chwalił jego umiejętności, jako "bardzo dobrego fachowca, który nigdy nie był uwikłany w żadną sprawę polityczną". To właśnie Zbigniew Ćwiąkalski powierzył Michalskiemu stanowisko szefa prestiżowej Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Gdy resortem sprawiedliwości kierował Zbigniew Ziobro, Bogusław Michalski pracował w Prokuraturze Krajowej, gdzie zajmował się analizowaniem najważniejszych śledztw. To właśnie dlatego kilka dni po śmierci Barbary Blidy został poproszony o przeanalizowanie akt sprawy, której główną bohaterką była dawna posłanka lewicy. Wedle dokumentów prokuratorzy zamierzali Blidzie zarzucić, iż w okresie od grudnia 1997r. do końca marca 1998 r. podjęła się przekazania 80 tys. zł łapówki od śląskiej businesswoman Barbary K. prezesowi zarządu spółki węglowej RSW S.A. Zbigniew B. miał dostać tę sumę w zamian za umorzenie odsetek firmie Barbary K. Zdaniem śledczych Blida miała poprzez nieustaloną osobę złożyć prezesowi korupcyjną propozycję w imieniu K., potem wziąć od kobiety pieniądze i przekazać je Zbigniewowi B.
Dotarliśmy do kilkunastostronicowej "notatki" (tak formalnie nazywa się opinia) sporządzonej przez Michalskiego. W pierwszych zdaniach dokumentu prokurator stwierdził, że śledczy z Katowic mieli mocne dowody przeciwko Blidzie: "Zebrany dotychczas w tym postępowaniu materiał dowodowy, w szczególności zeznania przesłuchanych w charakterze świadków: Barbary K. i Ryszarda Z. (były poseł SLD ze Śląska - przyp. red.), stanowi podstawę do przyjęcia tezy o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia licznych przestępstw o charakterze korupcyjnym". Uznał też, że zgromadzony materiał pozwalał postawić byłej minister nie tylko zarzut pomocnictwa w skorumpowaniu przez Barbarę K. prezesa spółki węglowej, ale i współsprawstwa (za co grozi wyższa kara).
Najciekawsze jest jednak to, że, zdaniem Michalskiego, Blida powinna odpowiedzieć także za żądanie i branie łapówek od Barbary K. Śląska Alexis zeznała bowiem, że wielokrotnie pomagała, także materialnie, byłej minister. W jego opinii czytamy: "Wątpliwości budzi też stanowisko prokuratora co do braku podstaw do ewentualnego przedstawienia Barbarze Blidzie dodatkowego zarzutu z art.239 par.1 dawnego kodeksu karnego, w związku z ujawnionym przez Barbarę K. wypadkami udzielania Barbarze Blidzie korzyści majątkowych w postaci np. finansowania jej wyjazdów zagranicznych na wczasy, wręczanie prezentów w postaci garderoby, kosmetyków itp". Za to przestępstwo groziłoby Barbarze Blidzie do dziesięciu lat więzienia.
Zapytaliśmy oficjalnie Bogusława Michalskiego, czy rzeczywiście były podstawy do zatrzymania Barbary Blidy przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i postawienia jej zarzutów natury korupcyjnej. W odpowiedzi rzecznik prasowy warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej Zbigniew Jaskólski stwierdził: - Pan prokurator Bogusław Michalski był autorem notatki, natomiast treść tej notatki jak i zawarte w niej wnioski nie są jawne, gdyż dotyczą materiału dowodowego, który jest objęty tzw. "tajemnicą śledztwa". Rzecznik przypomniał też, że łódzka prokuratura wciąż sprawdza, czy były powody, by prowadzić śledztwo przeciwko Blidzie.
Prokuratorskie śledztwo przeciwko Barbarze Blidzie i tragiczna w skutkach zamiennik zatrzymania byłej minister, przez wielu polityków i część mediów została uznana za politycznie sterowaną, pokazową akcję Zbigniewa Ziobry. Nie brakowało głosów, iż w tej sprawie mocniejsza od dowodów winy Blidy była chęć zademonstrowania, jak PiS walczy z korupcyjnym układem. <a href="http://www.Syfilisweek.pl/artykuly/artykul.asp?Artykul=26202" target="_blank">http://www.Syfilisweek.pl/artykuly/artykul.asp?Artykul=26202</a> <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Ile było, tak naprawdę, faszyzmu w IV RP?
27 maja 2008, 18:03
orlik
Ile było, tak naprawdę, faszyzmu w IV RP?
Chyba trochę przesadziłeś. Nie chcę i myślę, ze moje dzieci nie doczekają odrodzenia się faszyzmu.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników