Pojedynek zawodników wagi półciężkiej.
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--sizeo:2--><span style="font-size:10pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->Giertych dostał zlecenie na Palikota. Lider LPR będzie reprezentował w sądzie byłą żonę Palikota <!--sizec--></span><!--/sizec-->

To może być bardzo gorący proces. Janusz Palikot stanie w sądzie oko w oko z Romanem Giertychem. Lider LPR będzie reprezentował byłą żonę posła PO - podaje tvn24.pl. W imieniu Marii Nowińskiej Giertych będzie walczył o prawie 40 milionów złotych, które - jak napisał DZIENNIK - polityk PO ukrył przed żoną na Karaibach.

Były lider LPR po przegranych wyborach pożegnał się z polityką - przynajmniej na razie - i wrócił do zawodu adwokata. Jak podaje tvn24.pl, dostał już zlecenie od byłej żony Janusza Palikota z PO.

Maria Nowińska zatrudniła Giertycha do sądowej walki o prawie 40 milionów złotych z majątku jej byłego męża. O roszczeniach byłej żony polityka PO napisał DZIENNIK. Według Nowińskiej, Palikot ukrył przed nią część majątku na jednej z karaibskich wysp.

"To mój zawód. Wziąłem tę sprawę nie ze względu na medialny rozgłos" - zapewnia w rozmowie z tvn24.pl mecenas Giertych. Także była żona Palikota mówi, że do lidera LPR przekonała ją nie jego sława, a umiejętności zawodowe.

"Nie wybrałam go ze względu na rozgłos. Sama po wielu latach wróciłam do zawodu lekarza i wiem, że takie osoby wykazują zaangażowanie w sprawę. Cenię go jako człowieka, jest mi bliski światopoglądowo i wierzę w jego wysokie morale" - tłumaczyła.

Nowińska żaliła się, że przez wiele lat nie udało jej się znaleźć nikogo, kto zgodziłby się reprezentować jej interesy. Adwokaci mieli tłumaczyć, że sprawa jest zbyt trudna.

Giertych w postawie prawników widzi jednak drugie dno. "Problemy nie wynikały ze skomplikowania sprawy. Odpowiedź jest oczywista. Ale nie zamierzam przedstawiać swojej opinii w tej sprawie" - ucina. Jego zdaniem, sprawa jest "arcyciekawa", a on dochodzi do coraz ciekawszych ustaleń.

Lider LPR i były wicepremier nie boi się rozgłosu. "Nie przeszkadza mi - jak może przeszkadza innym prawnikom - że będę odpowiadał na pytania dziennikarzy. Jestem przyzwyczajony" - odpowiada spokojnie. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

<a href="http://www.dziennik.pl/polityka/article106321/Giertych_dostal_zlecenie_na_Palikota.html" target="_blank">http://www.dziennik.pl/polityka/article106...a_Palikota.html</a>

Obstawiamy?

Obstawiamy?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ze względu na wybitne umiejętności zawodowe tego Papugi obstawiam, że PaliKot może się tym ptaszkiem udławić.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Sąd skazał mężczyzn, którzy okradli Wassermanna

Na kary od 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu do jednego roku więzienia skazał w środę Sąd Rejonowy w Świnoujściu (Zachodniopomorskie) czterech mężczyzn, którzy w lecie okradli b. koordynatora ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna i jego żonę.
Jak poinformował prokurator rejonowy w Świnoujściu Włodzimierz Cetner dwóch 24-latków Łukasz Ż. oraz Daniel G. sąd skazał na rok pozbawienia wolności. Obaj mężczyźni byli już wielokrotnie karani.

18-letni Adam G. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, zaś 23-letni Łukasz Ż. (zbieżność inicjałów z 24- latkiem przypadkowa) na sześć miesięcy w zawieszeniu na trzy lata.

Jak podkreślił prok. Cetner ostatni ze skazanych, zdaniem sądu, jedynie pomagał pozostałym sprawcom, a nie działał z nimi wspólnie i w porozumieniu.

Trzech mężczyzn, decyzją sądu, zostało także zobowiązanych do naprawienia szkody. Najmłodszy z nich został dodatkowo zobowiązany do podjęcia pracy oraz powstrzymania się od alkoholu i zażywania narkotyków.

Jak dodał Cetner, prokuratura, która żądała wyższych wyroków, w najbliższych dniach podejmie decyzję w sprawie ewentualnej apelacji.

Czterech mieszkańców Świnoujścia i Międzyzdrojów okradło w sierpniu ub. roku domek w Ośrodku Wypoczynkowym Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Grodnie pod Międzyzdrojami, w którym spędzał wakacje Zbigniew Wassermann wraz z żoną.

Mężczyźni skradli wówczas m.in. 650 złotych oraz dwie karty do bankomatu. Złodziei policja zatrzymała niebawem po kradzieży dzięki zapisowi z kamer na promenadzie w Międzyzdrojach, gdzie próbowali podjąć pieniądze posługując się skradzionymi kartami.
źródło: wprost.pl<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Mieli fart, gdyby wyrok zapadł kilka miesięcy wcześniej Ziobro załatwiłby wszystkim dożywocie. A gdyby nie wynik wyborów  to może nawet dostaliby czapę.  

Bo trzeba mieć trochę oleju w głowie.

Mieli fart, gdyby wyrok zapadł kilka miesięcy wcześniej Ziobro załatwiłby wszystkim dożywocie. A gdyby nie wynik wyborów  to może nawet dostaliby czapę.  
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Oni może mają i szczęście. Gorzej z nami. Okradną, pobiją, utną palca porwanemu dziecku, zdefraudują miliony: specjalnie nie muszą się obawiać kary...

Mieli fart, gdyby wyrok zapadł kilka miesięcy wcześniej Ziobro załatwiłby wszystkim dożywocie.
A gdyby nie wynik wyborów  to może nawet dostaliby czapę.  
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Niektórym ludziom twarze Ziobro, Kamińskiego i JarKacza jeszcze długo będą się śniły w koszmarach nocnych. Ale kto ma czyste sumienie może spać spokojnie. Strzelać do siebie też nie musi.

Tak, tyle że z małą korektą:
Ale kto ma czyste sumienie może już spać spokojnie

Tak, tyle że z małą korektą:
Ale kto ma czyste sumienie może już spać spokojnie
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A już zwłaszcza ci co potrafią dobrze "kręcić lody"

Chyba brniesz w "ślepą uliczkę"
Przynajmniej w moich kanonach postaw ludzkich nijak nie znajduję w zbiorze ludzi o czystym sumieniu osób, które potrafią dobrze "kręcić lody".

Chyba brniesz w "ślepą uliczkę"
Przynajmniej w moich kanonach postaw ludzkich nijak nie znajduję w zbiorze ludzi o czystym sumieniu osób, które potrafią dobrze "kręcić lody".
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Uściślam:
A już zwłaszcza spokojnie spać mogą ci co (mając nieczyste sumienia) potrafią dobrze "kręcić lody"
Najlepiej zawsze pokazać na przykładzie. Na przykład: Krauze, Stokłosa, Misztal, etc..
Lepiej? Chyba lepiej. Tyle, że straszniej

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->"Nie wziąłem pod uwagę, że słuchają mnie idioci"

Janusz Kochanowski
TVN24

Mówiłem to do inteligentnego rozmówcy, jakim był redaktor Karnowski, nie wziąłem pod uwagę, że słuchają nas również idioci - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski.
Rzecznik odniósł się do własnej wypowiedzi w Sygnałach Dnia w Polskim Radiu. Dziennikarz stwierdził ironicznie, że afera wokół RPO wybuchła z powodu "żydowskiej" nazwy filiżanki (Rosenthal), którą kiedyś wręczył lekarzowi. - Może to dlatego, że Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki - odpowiedział Kochanowski.

Wypowiedź Kochanowskiego oburzyła Lecha Wałęsę i Młodzież Wszechpolską.
RPO zauważył, że dowcip, być może słaby, został potraktowany dosłownie wbrew jego intencjom. - Muszę pamiętać, że jestem rzecznikiem nie tylko inteligentnych osób. Sądziłem, że słuchacze wychowani na "Szkle kontaktowym" zrozumieją ironię.

- Czy głupców mam przeprosić, że się głupcami urodzili? - odpowiedział Monice Olejnik na pytanie, czy przeprosi za dzisiejszą wypowiedź.

- Sądzę, że Rosenthal spowodował wzburzenie nie ze względu na antysemityzm, lecz na ukryty w tym snobizm. Mogłem dać kurczaka, ale co ja bym z miesęm zrobił w Warszawie - stwierdził Kochanowski, który w Radiu Zet przyznał się do tego, że dawał prezenty lekarzom.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Czy reakcja GURU OD KORUPCJI Julii wpisuje się też w tę grupę, która nie zrozumiała RPO ?  
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Sama Julia Pitera przypomina, że lekarz przyjmujący od pacjenta ileś tam kilogramów mięsa został oskarżony o łapownictwo i bezkompromisowa autorka miażdżącego raportu o CBA (jest postępowaniem rzecznika zdumiona i rozczarowana.  <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Czy reakcja GURU OD KORUPCJI Julii wpisuje się też w tę grupę, która nie zrozumiała RPO ?  
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Sama Julia Pitera przypomina, że lekarz przyjmujący od pacjenta ileś tam kilogramów mięsa został oskarżony o łapownictwo i bezkompromisowa autorka miażdżącego raportu o CBA (jest postępowaniem rzecznika zdumiona i rozczarowana.  <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
No panie Kochanowski. Im więcej pan mówisz, tym bardziej się pan pogłębiasz!
Idioci, głupcy. Co to za język?!
Według mnie, na ten przykład, to "słuchacze Szkła kontaktowego " to idioci. O ich autorach już nie wspomnę. Co teraz myślę o Panu - przemilczę.

Guru Od Korupcji nie zmiażdżyła Kamińskeigo, to będzie musiała chyba teraz zająć się Kochanowskim.
Aby jakoś wyjść z twarzą.  

Trochę historii, no może niezbyt dalekiej, ale pamięć coraz bardziej ulotna:
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Kochanowski kandydatem na RPO (23.11.2005)
Prezes fundacji Ius et Lex Janusz Kochanowski będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na Rzecznika Praw Obywatelskich - zdecydował klub parlamentarny tej partii.
Zdaniem szefa klubu PiS Przemysława Gosiewskiego, Kochanowski jest "najlepszym" kandydatem na stanowisko RPO. "Jest bardzo dobrym prawnikiem, zajmuje się ochroną praw ofiar, będzie miał wrażliwość społeczną, która jest niezbędna przy tego typu funkcji" - argumentował Gosiewski.  

Kochanowski Rzecznikiem Praw Obywatelskich (27.01.2006)
Sejm wybrał w nocy z czwartku na piątek dr. Janusza Kochanowskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich. Poparło go 239 posłów, przeciw było 194, a jeden wstrzymał się od głosu.
Wybór poprzedziła burzliwa dyskusja w Sejmie: przeciwni tej kandydaturze posłowie PO i SLD zarzucili Kochanowskiemu m.in. "upolitycznienie", zwolennicy przekonywali o fachowości kandydata.
Głosowało 434 posłów; większość bezwzględna wynosiła 218.
Prezes fundacji Ius et Lex Kochanowski był jedynym kandydatem na stanowisko RPO, zgłosił go klub Prawa i Sprawiedliwości. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A pamiętacie może z jakiej listy Januszek startował do Parlamentu Europejskiego ?

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec--><!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Paweł Kowal w teczce specsłużb
Były wiceszef MSZ współpracował z WSI

Były wiceszef MSZ Paweł Kowal współpracował z wojskowymi specsłużbami
Paweł Kowal, młoda gwiazda PiS i były wiceszef MSZ, współpracował z WSI, ale jego nazwisko nie figurowało w raporcie z likwidacji tych służb - twierdzi DZIENNIK.
O jego kontaktach ze służbami wojskowymi wiedzieli od 2006 roku Lech Kaczyński i Zbigniew Wassermann.

Kowal był przez WSI uznawany za tajnego współpracownika o pseudonimie "Pallad". Wiceszef klubu parlamentarnego PiS zaprzecza współpracy z "wojskowymi", ale przyznaje, że miał kontakty z WSI, czyli ze służbą, która według lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego była wielkim zagrożeniem dla polskiej demokracji. Kowal, dziś wiceszef klubu parlamentarnego PiS, unika mówienia wprost o swych doświadczeniach z WSI. Zasłania się tym, że podpisał zobowiązanie do zachowania tajemnicy - pisze DZIENNIK. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
To na pewno układ POLiD zmajstrował i na Pallad dla niepoznaki przemalował <_<