Ciąle te mityczne zarobki celników. Jeśli gdzieś były nieprawidłowości w mnożnikach celników to nie oznacza, że tak było wszędzie. Zasadą było, że naczelnicy wydziałów mieli uposażenie z XX grupy tj. mnożnik 2,614. Tak więc ktoś kto nie był naczelnikiem miał uposażenie niższe za wyjątkiem st. ekspertów ale u nas było ich 11 na ponad 1000 funków. Poza tym to DIAS teraz ustalał propozycje i to on zdecydował, że celnikowi dadzą mnożnik odpowiadający jego dotychczasowym dochodom brutto, czyli sumy składowych, uposażenia, dodatku za stopień i innych jeśli je otrzymywali. Nie oznacza to, że jako celnik miał mnożnik 2,65 więc pretensje proszę kierować do DIASA. Może zrobił to dlatego, że nasi potrafią zrobić niezły dym i nie myślę tu o czerwcu 2015 tylko choćby o 2008 gdy nagle z minuty na minutę na zmianach na granicy nie było ani jednego celnika i przejścia np. z Rosją zostały zmknięte, nawet dla ruchu osobowego. Wtedy rząd się ugiął (częściowo) i dostaliśmy podwyżki. Ja osobiście prawie 800 zł brutto.
ps. Moi koledzy nie mają zamiaru zostawić tych mnożników bez echa a powinni wiedzieć, że dym w 2008 zaczął się właśnie na granicy. Myślę, że to powinno wystarczyć w ustaleniu gdzie dali takie propozycje.

Nie mityczne zarobki celników tylko suche fakty. Pan Celnik sam pokazał w pokoju kwit ze swoim mnożnikiem ogólnie spoko chłop, wcześniej sprawdzał bagaże na Okęciu. I dodał,że obecny mnożnik 2,65 jest niższy niż miał do tej pory w Służbie Celnej. Nie wiem tylko jak DIAS,Banaś i reszta MF wyobraża sobie sytuacje gdzie w jednym pokoju siedzą 3 osoby, z których jedna wykonuje prace jak dostają stażyści i uczniowie, a drugie osoby co prowadzą czynności mają mnożnik 1,61 plus kierownik tych osób zarabia mniej niż była osoba ze służby celnej. Na dłuższą metę atmosfera w pracy i sama praca będzie gęsta pełna ,,braku życzliwości",że tak ujmę delikatnie.

Niech dawne osoby zarabiają dobrze,ale jak to się  ma do dawnych osób z administracji podatkowej ?

Nie mityczne zarobki celników tylko suche fakty. Pan Celnik sam pokazał w pokoju kwit ze swoim mnożnikiem ogólnie spoko chłop, wcześniej sprawdzał bagaże na Okęciu. I dodał,że obecny mnożnik 2,65 jest niższy niż miał do tej pory w Służbie Celnej. Nie wiem tylko jak DIAS,Banaś i reszta MF wyobraża sobie sytuacje gdzie w jednym pokoju siedzą 3 osoby, z których jedna wykonuje prace jak dostają stażyści i uczniowie, a drugie osoby co prowadzą czynności mają mnożnik 1,61 plus kierownik tych osób zarabia mniej niż była osoba ze służby celnej. Na dłuższą metę atmosfera w pracy i sama praca będzie gęsta pełna ,,braku życzliwości",że tak ujmę delikatnie. Niech dawne osoby zarabiają dobrze,ale jak to się  ma do dawnych osób z administracji podatkowej ?

Przecież nikt nie chce żeby kogoś obdzierać z szacunku, godności, pieniędzy itd. Chodzi o różnice w wynagrodzeniach, zwłaszcza jeśli robi się teraz to samo, dlaczego od razu takie paskudne podejrzenia? Ech.....

Wzrost wpływów to fakt ale faktem też są spore wydatki na suwerena. O nie, my nie jesteśmy suwerenem, nas nikt z podatników nie lubi. Nam jak dokopią to będzie jeszcze poklask w narodzie. Suwerenowi potrzebne są igrzyska i chleb. Dzięki temu cesarz utrzyma się przy korycie.

Rozwiązanie jest proste: podnieście mnożniki urzędnikom skarbowym. Może to nie celnicy i uksowcy mają za dużo, ale skarbowcy za mało?
Przy tych kosztach życia mnożnik np. 3,0 po 25 latach pracy to żaden luksus. W końcu jesteśmy w UE, a który urzędnik zarabia tam 700-800 euro na rękę?
Podejrzewam, że nawet by się po długopis nie schylił. A poza tym, przecież tak wzrosły wpływy z podatków i nie powinno być problemu, chyba, że to ściema.

Ale wiece, że wynagrodzenie celnika składało z dwóch stałych elementów., tj. wynagrodzenie zasadnicze i dodatek za stopień. Ucywilnionym celnikom do wynagrodzenia wliczono dodatek za stopień, bo takie było założenie.