Dokładnie! Stracą stare dwukropki i miętusy z ciężkimi pagonami. Nie jest przecież tajemnicą, że młode inspektorki pracują za połowę gaży jaką trzaskaja piaskowe dziadki - zwłaszcza na prowincji...
 

przynajmniej innym będzie gorzej ...

Odrażający sposób myślenia!

Wbrew pozorom sposób myślenia taki sam jak Twój. W KAS wszyscy będą mieć tak samo - skoro jesteś przeciw KAS chcesz by część zachowała przywileje - " przynajmniej innym będzie gorzej... "
Hi hi Saperze - sam widzisz - Kali się kłania  

Można również nie obniżać jednym, a podwyższyć pozostałym, obciążając jednocześnie takimi samymi zadaniami i odpowiedzialnością za nie. Tak jest u celników i ma to sens. Raz jeden, a raz drugi jest głównodowodzącym. Wtedy każdy odpowiada za swoje.

Tak byłoby najsprawiedliwiej.  
I w kwestii zadań tak ma być w KASie - zarówno w USach, których wydziały kontroli będą śmigać jak dziś UXy (art. 11 ustawy  o KAS), jak i w UCSie - który z założenia ma śmigać 3 razy lepiej niż UXy i to nawet tam gzie UX nie dotrze. W kwestii pieniędzy... USy zyskają...
Tyle założenia! W praniu wszystko wyjdzie, aczkolwiek uważam że gorzej nie będzie... ( nawet Superrrrsaperowi   )

Witam wszystkich uczestników forum.
Uważam, że należy wspierać działania podjęte przez Celników w powyższej sprawie. Podejście kolegów celników jest uzasadnione merytorycznie nawet w opinii prof. W. Modzelewskiego. Uważam, że na wprowadzeniu Kas stracimy wszyscy, a najwięcej celnicy.
Ktoś w haśle wyborczym tłumaczył, że teraz wsłucha się w głos ludu zanim podejmie decyzję. Zastanawiam się o który lud chodzi?
Chaos pogłębia jeszcze jedno brak - jedności naszej. Uważam, że należy popierać Celników, a nie zaglądać do ich portfeli i wytykać im, że mają za dużo itd i itp.
Pracujemy dla Kraju i robimy to najlepiej jak można w danej chwili. Aparat administracyjny ma więcej zalet niż wad, a nowa ustawa całkowicie go zdemontuje, a istota tkwi w prawie tworzonym przy ulicy Wiejskiej.
Jestem za stopniowym scalaniem aparatu odpowiedzialnego za pobór podatków przy pełnej aprobacie zainteresowanych grup społecznych.
Pozdrawiam

@Maks. Napisałeś że wszyscy coś stracą. Więc wymień co straci szeregowy pracownik US ? Bo jestem ciekaw.

@ Maksie! Ja nic nie stracę. Większość celników też nie straci na poborach.  Wszyscy zachowają pracę! Będą pracować w USach i bez mundurów - tak jak ja my przez całe życie. Wiem że to dla celników bolesne bo jak piszą na swoim forum jesteśmy miękimi fajami. Niestety teraz ślepy los pozbawi ich tego niezwykłego artefaktu jakim był mundur. Zatknięta za służbowy pasek służbowych spodni, plombownica jawiła się przy nim niczym poksydowana beretta, lub gładki i lśniący Hoehler - Koch, a co urzędniczej ich pracy dodawało powagi A więc dla ich mundurów mam sie dać kroić? Bez przesady...  Czekam na zmiany - w kościach mi skrzypi, że to dobre zmiany

Nareszcie rozsądny głos. W ostatniego wpisu @Maksa powiało mi przemówieniem na 1 Maja z flagą w tle.

A ja głupi cały czas myślałem że w ustawie o KAS to akurat najmniej chodzi o Nas (kto zyska, kto straci).

Przy tworzeniu KAS przydała by się weryfikacja pracowników. W moim US pracuje wiele osób, które potrafią tylko klepać w kompa, a myślenie dla nich stanowi problem, najlepiej myślą, jak się ustawić. Kompetencje maja mizerne, znam osoby, które zajmują się VAT-em, a nie przeczytały nawet ustawy... I to mają być ci kompetentni urzędnicy?  

I co Ci da ta weryfikacja? Patrząc na efekty "dobrej zmiany" wywaleni zostaną Ci co coś umieją, a dobrze ustosunkowani i z dobrymi plecami dalej będą pracować. Np. w podkarpackiej skarbówce jest mobbing i co, i nic. Mobber spada na 4 łapy a przełożeni udają, że wszystko jest ok. W tej instytucji nic się nie zmieni.

Sylwek, a jak odróżnisz biernych, miernych ale wiernych od specjalistów albo przynajmniej od pracowitych? Przecież opinie o pracowniku będą pisać aktualni przełożeni. Ja rozumiem taką sytuację, że wszyscy przechodzimy do KAS, następują poważne zmiany organizacyjne, a potem zwalniają (się) najmniej efektywne jednostki, które nie odnajdują się w nowej rzeczywistości i mamy redukcję na poziomie 10-15%.

Ale MF przygotowało odwrotny scenariusz - najpierw zwalniają, a potem wchodzi KAS. Czyli NIE BĘDZIE INNEJ WERYFIKACJI NIŻ TA PRZEZ AKTUALNYCH PRZEŁOŻONYCH.

Jak ktoś się załapie na statek zwany KAS to będzie praktycznie nieusuwalny (pomimo zupełnego braku wiedzy, umiejętności czy chęci pracy), bo pracy do wykonania będzie więcej niż teraz, a ludzi mniej (o 10-15%). Na bezrybiu i rak ryba.

Podsumowując - kto nie ma znajomości ani rodziny na wysokich stołkach, ten straci.

@sks trafiłeś w 10 ! Po tym co obecnie wyczynia "dobra zmiana" i po tym co robiło PO należy spodziewać się tylko najgorszego. Nie sądzę aby wiedza przy propozycjach pracy miała jakiekolwiek znaczenie. Plecy, układy, znajomości i ... wazelina - to będzie się tylko liczyło.