Informacja z pewnego źródła - brak środków na podwyżki dla administracji w 2016 r. W kolejnych latach będą WYŁĄCZNIE wtedy jeśli po zrealizowaniu obietnic PIS (500+, leki dla seniorów, wcześniejszy wiek emerytalny) znajdą się na nie środki... Więc już informuję, że się nie znajdą... Bo nawet jeśli to pierwsi w kolejce są służby specjalne, policja, wojsko, służba zdrowia i nauczyciele...

Te pewne źródła chyba nie  czytały ustawy budżetowej na 2016, albo czytały, ale nie porównały z ustawą na 2015 lub celowo wprowadzają ludzi w błąd, aby ich zdenerwować- niektórzy tak lubią.
Natomiast fakty są takie: w ustawie na 2015 środki na urzędy i izby skarbowe wynosiły 3465628000. Natomiast na ten rok środki wynoszą 3635132000, czyli są wyższe o 169.504.000 zł. To oznacza wzrost środków o prawie 5%. Może nie siać defetyzmu jak się nie raczyło poświęcić około 3 minut aby porównać ustawę budżetową ze strony sejmu z ustawą za 2015.

Może być też tak, że te dodatkowe 5% pójdzie na wyrównanie mnożników do 1,00 i na dodatki funkcyjne i wtedy podwyżki faktycznie będą, a nie wielu je zobaczy.

Pożyjemy-zobaczymy...Jeśli wyjdzie na Twoje - osobiście przeproszę... Zwróć tylko min. uwagę na PIP - właśnie obcięli im. 8 mln...Ale powtarzam - jeśli podwyżki ZOSTANĄ WYPŁACONE (bo nie interesuje mnie co gdzie na tę chwilę jest zapisane) osobiście przeproszę...Oczywiście wypłacone WSZYSTKIM lub zdecydowanej większości...

Ustawa budżetowa jest już uchwalona przez sejm.

Będą WYPŁACONE - przeproszę...Więc czekamy...Jeśli jednak nie będą - liczę że zrobią to samo w stosunku do mnie osoby które zarzucają mi sianie defetyzmu...

Osób,  które mają mnożniki poniżej 1 jest naprawdę niewielu, a osób uprawnionych do dodatków funkcyjnych w urzędach i izbach na dzień dzisiejszy  jeszcze mniej bo zero.

Masz rację trzeba poczekać i zobaczyć jak będą podzielone te środki, szczególnie, że jest to plan na sfinansowanie wszystkich wydatków. Mnie chodziło o to,  żeby na razie kategorycznie nie pisać, że podwyżek nie będzie, bo na dziś fakty tego nie potwierdzają.

Serio, Wy jeszcze macie nadzieję na podwyżki, bo parę milionów kasiory jest więcej niż rok temu? I myślicie, że te pieniądze pójdą na podwyżki, a nie na organizjację i przygotowanie urzędów do KAS? Od paru lat co roku powstają tu nowe tematy na temat podwyżek, setki postów... i co? Gówno. Myślicie, że ktoś z MF siedzi i czyta nasze wypociny na tym forum? A jeśli nawet czyta to śmieje się z nas popijając kawę i drapiąc się po jajkach.
Zejdźcie na ziemię, skoro do tej pory nie było powiedziane, że jest szansa na podwyżki to ich nie będzie. Znowu.

Pozostało rodzenie dzieci na 500+

Nie mamy. I to już od dłuższego czasu.
Ale Oni też niech zaczną tracić nadzieję na wyższe wpływy do  budżetu...

Tylko czy Ich to obchodzi?...

Tak samo jak obchodziło Tamtych.

Winno ich to obchodzić. Winno... chwilę tak się wydawało, że w końcu ktoś myślący logicznie doszedł do tego wniosku. Ale budżet nie puszcza... Szkoda. A większe wpływy do budżetu - jak zawsze - wymogą na nas założone mierniki (choćby w 90% zrealizowane, to już jest szczyt), z tym że zlikwidowano umowy-zlecenia-i tu się robi problem - efektywność spadła na łeb na szyję. Obróbka dokumentów zajmuje co najmniej 45% czasu pracy... przy sprężeniu się na maxa! i jak tu wyrobić?

To już nie mam znaczenia... Fakty same za siebie przemówią. Brakuje dramatycznie ludzi do pracy. Podwyżka minimalnej płacy dla przychodzących nic nie dała. Wk ... tylko pozostałych zarabiających po 10-20 latach, o 200-300 zł więcej.
Popatrzcie na wyniki naborów w BIPie. Odwołane, nierozstrzygnięty ...
W tej chwili już nie ma znaczenia nasze zaangażowanie czy jego brak.
Skoro płaca wynosi tyle co na przysłowiowej kasie, to czemu się dziwić?
Może jeszcze w małych miejscowościach tego nie widać, ale w dużych (nawet tak nie specjalnie rozwiniętych gospodarczo) już tak.
Szefowie urzędów zaczynają wpadać w panikę po każdym nieudanym naborze (u mnie jeden z kilku naborów trwa ponad 6 miesięcy!).
Oczywiście wyżej tego nie zgłaszają w obawie o swoje stołki (za moment "bogatsze" o 7 tys.).


A po co?