Dyskusja idzie w kierunku ... nie wiadomo jakim. Zawieszają i tyle! Za kilka lat będzie koniec tej żałosnej dyskusji!  

Tylko że jak za jakiś czas odwieszą, to mogą powołując się na przepisy o których to była mowa wyżej odmówić uchylenia decyzji objętej wznowieniem. Przedawnienie działa, może działać na korzyść fiskusa.

Więc sorry ale dyskusji do żałosnych bym nie zaliczył.

Zdecydowanie POPIERAM !!!

Jeśli DIS-y chcieliby powołać się na przedawnienie to już wydaliby decyzje odmawiające .... a na razie odwlekają wydania decyzji.

Tylko że jeżeli wniosek Marszałek Sejmu będzie oczekiwał tak jak i skarga konstytucyjna w sprawie nieujawnionych ze 3 lata na rozpatrzenie, to w tym czasie może dojść do przedawnienia. A skoro DISy chwytają się już takich sztuczek jak zawieszanie postępowań w oparciu o pismo Marszałek Sejmu która ma wątpliwości co do wyroku, to nie zdziwiłbym się się gdyby po odwieszeniu postępowania próbowano szukać innych argumentów na rzecz odmowy uchylenia decyzji. Chyba że do tego czasu zmieni się ekipa i problem ten obciąży kogoś innego.

Obym się jednak mylił.

A u mnie tak:

1. wznowili
2. zwiesili do czasu wyroku NSA
2. wyrok - uchylił obie decyzje i wyrok WSA
3. odwiesili
4. postanowili o 7-dniowym terminie do wypowiedzenia się

w co gramy? mam się bać Waszym zdaniem?

Jak to w co gramy...?    Bawimy się z podatnikiem w "oddam Ci, albo nie oddam".  

Pamiętaj: jako podatnik masz ŚWIĘTY obowiązek zapłaty wszystkich danin nałożonych na Ciebie przez system, choćby nawet były one oparte na wątpliwych przesłankach, braku logiki, czy przepisach, które są niezgodne z Konstytucją. Ale w drugą stronę to już tak nie działa.  

To system decyduje, czy i co komu odda. A żadnemu sądowi czy Trybunałowi nawet, NIC DO TEGO.    

Bać się nie musisz. Nic gorszego już Cię nie spotka. Zdecydowanie lepsze dni przed Tobą...

Znowu postanowili: że nie rozpatrzą w ustawowym terminie... z uwagi na to, że nie odebrałam poleconego w terminie:), tzn. w środę (29 stycznia) miałam awizo w skrzynce, odebrałam wczoraj, a oni postanowili w piątek (31 stycznia), że skoro nie dostali zwrotki to rozpatrzą do końca lutego.
I znowu sobie sama zaszkodziłam - uchybiłam terminowi odebrania poleconego:) Pusty śmiech mnie ogarnia.

A z ciekawości Macius1972 - jak u Ciebie?
K

W jednej sprawie jestem już po 7-dniówce i mam zawieszenie z powodu pisma Marszałek Sejmu RP. To ta, która jest wznowiona, a która była już wcześniej zakończona i ostateczna.
A druga, która wisiała w momencie wyroku TK jeszcze przed NSA, spadła do Izby z powrotem, po uchyleniu przez NSA wyroku WSA. I w tej chwilowo jest cisza. Nic się nie dzieje.

Witam.
Mam pytanie czy napisaliście zażalenia na zawieszenie z powodu pisma Marszałek Sejmu RP ?
Bo ja tak i na razie czekam.

Witam!

U mnie wszystkie postępowania są zawieszone od około miesiąca. Zawieszone zostały natychmiast po złożonych ponagleniach. Powody takie jak u Was - wątpliwości organu, brak rozumienia rzeczy oczywistych, oraz pismo Najjaśniejszej (i nigdy nie mijającej się z prawdą) Pani Marszałek Sejmu.

Oczywiście wszystkie postanowienia o zawieszeniu zaskarżyłem. Obecnie toczy się postępowanie w sprawie zaskarżonych postanowień w przed DIS.  

Dalej będą oczywiście złożone skargi do WSA na zawieszenia.

Czy ktoś z Was otrzymał już  rozstrzygnięcia złożonych zażaleń na zawieszenie wznowionych postępowań? - jakie są tam wskazane powody? Domyślam się , że takie same jak w samych postanowieniach o zawieszeniu.  

Witam.
Od dłuższego czasu śledzę dyskusję, która jednak ostatnio skupia się na problemie zawieszenia postępowania. Ja natomiast miałem więcej szczęścia i na początku grudnia 2013 Dyrektor IS wydał decyzję uchylającą wcześniejsze decyzje (Naczelnika US i Dyrektora IS) a pod koniec grudnia 2013 Urząd Skarbowy przelał na moje konto wpłacone w 2009r. pieniądze. Niestety zwrócona kwota nie została powiększona o oprocentowanie. Oczywiście zwróciłem się do Naczelnika US z wnioskiem o wyjaśnienie, dlaczego nie wypłacono mi odsetek. W otrzymanym piśmie, zgodnie z moimi przypuszczeniami, naczelnik wyjaśnia, że nadpłata powstała nie z winy organu podatkowego. Z związku z tym zwracam się z prośbą do SZANOWNYCH FORMOWICZÓW o pomoc w "walce" o odsetki, które zrekompensują moje straty psychiczne. Wie ktoś może o orzeczeniach w podobnych sprawach, na które mógłbym się powołać. Proszę o pomoc, która myślę przydatna będzie także innym. POZDRAWIAM

Skoro to nie wina organu, a aktualnego akurat orzecznictwa TK (i ewentualnie takiej a nie innej treści przepisów uchwalonych przez parlament) to cieszyć się trzeba, że i tak się udało odzyskać cokolwiek. Proponuję rachunek sumienia i bilans zysków i zysków zrobić szybko! Jeśli się nie zgadza - pretensje do posłów z własnego okręgu (albo do siebie samego, jeśli miałeś coś na sumieniu).

Niech mi ktoś wskaże gdzie w przepisach o oprocentowaniu jest mowa o winie. Bo ja jej nie widze, czym innym jest przyczynienie się, a czym innym wina.

"Art. 78. § 3. Oprocentowanie przysługuje:
1)   w przypadkach przewidzianych w art. 77 § 1 pkt 1 lit. a-d, z zastrzeżeniem pkt 2, oraz w przypadku, o którym mowa w art. 77 § 1 pkt 3 - od dnia powstania nadpłaty;
2)   w przypadkach przewidzianych w art. 77 § 1 pkt 1 lit. a-d - od dnia wydania decyzji o zmianie lub uchyleniu decyzji, jeżeli organ podatkowy nie przyczynił się do powstania przesłanki zmiany lub uchylenia decyzji, a nadpłata nie została zwrócona w terminie;"

Od kiedy to podatki są oparte na winie (nie licząc akcyzy)?