Wypada wystawić tytuł TW-1(3) na zaległości solidarnie zobowiązanych (powstałych, gdy byli w związku małżeńskim). Ich dane dajemy do sekcji A TW-1(3). Jednakże posiadają  oni już swoich nowych współmałżonków. Zgodnie z opisem powinno się  umieścić ich dane w sekcji B. Korzystając z 'formularz_TW1_3-2E26' z stosownie namaszczonego serwisu,  jest to niemożliwe.    
Czy jestem w błędzie ?
(Chodzi o zasadę wypełnienia danych; TW1_3-2E26 nie dopuści takiej kombinacji)

A nie powinno się przypadkiem wystawić dwóch odrębnych tytułów.  Na każdego odrębnie?

Myślę, że na każdego małżonka należy wystawić odrębny tytuł.

Na każdym z tytułów wypełniasz tylko jeden blok A.

Nie należy wypełniać bloku A.2 bo zobowiązani nie pozostają już w związku małżeńskim.

Nie można wypełniać bloku B z tego samego względu jak wyżej - to raz, a dwa - nie miałoby to większego sensu, bo między małżonkami nie ma już wspólnoty majątkowej.

A już na pewno w bloku B nie można wpisać nowych współmałżonków ponieważ, gdy powstał dług nie byli jeszcze w związku małżeńskim ze zobowiązanym/zobowiązaną.

Rozumiem, że chodzi o małżonków będących współwłaścicielami nieruchomości. Bo jeśli masz na myśli odpowiedzialność o której mowa w art. 29 Ordynacji podatkowej to może to wyglądać inaczej niż przedstawiłem powyżej.

Czy byli małżonkowie są oboje zobowiązanymi?

Chociaż pewności nie mam. Moje wątpliwości budzi bowiem art. 29 § 2 pkt 2 Ordynacji podatkowej, a mianowicie czy przepis ten dotyczy również orzeczenia o rozwodzie?

Art. 29. [Odpowiedzialność małżonków za podatki] § 1. W przypadku osób pozostających w związku małżeńskim odpowiedzialność, o której mowa w art. 26, obejmuje majątek odrębny podatnika oraz majątek wspólny podatnika i jego małżonka.
§ 2. [i]Skutki prawne ograniczenia, zniesienia, wyłączenia lub ustania wspólności majątkowej nie odnoszą się do zobowiązań podatkowych powstałych przed dniem:
1) zawarcia umowy o ograniczeniu lub wyłączeniu ustawowej wspólności majątkowej;
2) zniesienia wspólności majątkowej prawomocnym orzeczeniem sądu;
3) ustania wspólności majątkowej w przypadku ubezwłasnowolnienia małżonka;
4) uprawomocnienia się orzeczenia sądu o separacji.
§ 3. Przepisy § 1 i 2 stosuje się odpowiednio do płatnika oraz inkasenta.[/i]

Doprecyzuję - TW dotyczy zaległości z tytułu podatku od nieruchomości - przedmiotem opodatkowania solidarnie odpowiedzialni byli małżonkowie.

Przedmiotem opodatkowania była nieruchomość stanowiąca współwłasność łączną (aktualnie byłych już ) małżonków?

W takim wypadku z chwilą ustania związku małżeńskiego ta współwłasność łączna przekształciła się mocy prawa we współwłasność w częściach ułamkowych - aktualnie każdy z byłych już małżonków ma udział w tej współwłasności wynoszący 1/2 cz - zgodnie z kodeksem rodzinnym dotyczy to także każdego innego ich majątku, który stanowił wspólnotę małżeńską, nie ma więc już pomiędzy małżonkami majątku wspólnego. Poprzestając więc na analizie przepisów k.r.o. i u.p.e.a. można by stwierdzić, że nie ma podstaw, by wystawić jeden tytuł na obojga małżonków - nie pozostają już bowiem w związku małżeńskim i brak majątku wspólnego, z którego można by prowadzić egzekucję. Ale jest jeszcze wspomniany już przeze mnie wcześniej art. 29 par. 2 pkt. 2 Ordynacji podatkowej, którego odpowiednia interpretacja może zapewne prowadzić do całkiem odmiennych wniosków.

Moim zdaniem należy wystawić dwa tytuły wykonawcze. Zobowiązani nie są małżeństwem, a tylko w przypadku małżeństwa rozporządzenie w sprawie tytułów wykonawczych przewiduje wypełnienie pozycji A.1 i A.2. Teraz to są osoby sobie "obce". W tej chwili zachodzi sytuacja, jak ze współwłaścicielami nieruchomości, którzy nigdy nie byli małżeństwem, a są solidarnie odpowiedzialni za odprowadzenie podatku od nieruchomości. Przy współwłaścicielach nie ma wątpliwości, że należy wystawić dwa odrębne tytuły.
Co do art. 29 Ordynacji, to - moim zdaniem - stanowi on jedynie o odpowiedzialności za zobowiązania. Nie wskazuje w jaki sposób zobowiązania te mają być egzekwowane.

Zastanawiam się tylko jaka kwota powinna pojawić się na poszczególnych tytułach? Załóżmy, że całe zobowiązanie opiewa na 1000 zł?

Art. 91. OP.
Do odpowiedzialności solidarnej za zobowiązania podatkowe stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego dla zobowiązań cywilnoprawnych.
a w KC:
Art. 366. § 1. Kilku dłużników może być zobowiązanych w ten sposób, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych (solidarność dłużników).
§ 2. Aż do zupełnego zaspokojenia wierzyciela wszyscy dłużnicy solidarni pozostają zobowiązani.

Moim zdaniem 2 x 1000,00 zł. Z kogo ściągną to ściągną, a jak ściągną tylko z jednego to może on dochodzić w sądzie od drugiego małżonka zwrotu połowy którą za niego zapłacił. U nas w urzędzie nikt nigdy nie bawił się w dzielenie tytułów na zobowiązania solidarne. Nie ważne kto ile spłacił dopóki zaległość istnieje z każdego solidarnie zobowiązanego można ją ściągać tak samo.

Gdy ściągną całość od jednego małżonka, to akurat nie problem, gorzej gdy ściągnął całość od dwóch jednocześnie.