Może coś na ten temat ma ktoś doświadczenie z tego tematu?
10 gru 2015, 20:20
Re: Ekonomika postępowania egzekucyjnego
Ekonomika w egzekucji to śliski temat jak cała egzekucja. Odpuścisz jakąś czynność (np zajęcie starego samochodu-grata) bo nie ekonomiczne, to może zemścić się to na tobie w postaci np. skargi wierzyciela (umożenie na bezskuteczność) albo dasz argument w procesie przerzucenia odpowiedzialności za długi spółki na członka zarządu. Dziś masz fajnego NUSa który kuma istote ekonomiki w ega, a jutro przyjdzie nowy, inny NUS i ugnębi cię bo inaczej spojrzy na ten temat. Przykłady i opinie można mnożyć w nieskończoność...
10 gru 2015, 21:37
Re: Ekonomika postępowania egzekucyjnego
Dzięki MELON! Pytam np o sytuacje czy w Twoim Urzędzie są jakieś procedury, które określają czynności egzekutorów, że np do kwoty 500zł zapytanie do zus a powyżej tej kwoty np cepik, kw.
10 gru 2015, 21:49
Re: Ekonomika postępowania egzekucyjnego
To raczej racjonalność i dbałość o prawidłowośc postępowania i samej egzekucji. Wszak akurat zapytania do wymienionych instytucji masz (mają być elektronicznie) bezkosztowo. U mnie nie ma specjalnych procedur.
12 gru 2015, 15:54
Re: Ekonomika postępowania egzekucyjnego
Moim zdaniem organ egzekucyjny musi patrzeć na ekonomikę prowadzonej egzekucji. Generalnym celem egzekucji jest wyegzekwowanie obowiązku, a nie bycie uciążliwym dla zobowiązanego. Oczywiście uciążliwość jest wpisana w egzekucję, ale nie jest jej celem. Organ egzekucyjny przede wszystkim ma wyegzekwować zaległość, a nie produkować koszty, których można później nie pokryć w toku egzekucji - por. art.59 par 2 lub choćby art.64e par2 pkt 3 ustawy. Z jednej strony istotnie jest zastosowanie środka egzekucyjnego przerywającego bieg terminu przedawnienia, a z drugiej strony jest późniejsze obciążenie wierzyciela kosztami takiej egzekucji. Jeżeli wierzycielem jest NUS to problem tak jakby umiera śmiercią naturalną bo nie można samego siebie obciążyć kosztami. W przypadku wierzycieli obcych z tego powodu może powstać rzeczywiście problem. Bo jak przemówić np.zusowi, że przy należności głównej w sumie 100k nie warto zajmować na wszystko roweru. Moim zdaniem wierzyciel ma prawo i obowiązek uczestniczyć w postępowaniu egzekucyjnym, a jeżeli tak to w takich kwestiach powinien się wypowiedzieć. Dlatego warto w przypadku ustalenia takiego miernego majątku zapytać się wierzyciela czy życzy sobie zajęcie takiego majątku i na jakie tytuły informując go jednocześnie o tym , że powstaną koszty egzekucyjne...bo nie każdy zdaje się dopuszczać do siebie taką ewentualność. Dobrą metodą jest szybkie zawiadomienie wierzyciela o stanie egzekucji z wezwaniem w zakreślonym, krótkim terminie do zajęcia stanowiska. Wierzyciel musi pamiętać, że co prawda art.64 e daje możliwość umarzania kosztów, ale instytucja ta nie może być nadużywana...bądź lepiej - może być używana tylko w nadzwyczajnych sytuacjach, a więc nie przymusowo zawsze.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników